Przynęty Ubik.

[Fin333]

Każdy materiał dobry, zależy tylko jak go wykorzystać w warsztacie, a potem nad wodą

[Fin333]

Dwa Brzydale po 6-7 cm, ok.7g, wolnotonące.

 

[peekol]

Ale fajowe łaciate!

 

Łowiłeś na takie kolory? Ciekaw jestem czy ryby na nie reagują.

[Fin333]

Na takie łaciate kontrastowe "krówki" jeszcze nie łowiłem. Wyszły mi dosyć przypadkowo - popełniłem dziecinny błąd przy pierwszej warstwie lakieru i złuszczył się na połowie obu woblerów. Trzeba było szlifować łącznie z nałożonym wcześniej szlagmetalem. Wyszło takie coś, zostawiłem na próbę  . Pracują ładnie, może rybostan zaakceptuje taki wybryk warsztatowy

[spinnerman]

Będą działać. Zdziwisz się

[Pawelek55]

Na takie łaciate kontrastowe "krówki" jeszcze nie łowiłem. Wyszły mi dosyć przypadkowo - popełniłem dziecinny błąd przy pierwszej warstwie lakieru i złuszczył się na połowie obu woblerów. Trzeba było szlifować łącznie z nałożonym wcześniej szlagmetalem. Wyszło takie coś, zostawiłem na próbę  . Pracują ładnie, może rybostan zaakceptuje taki wybryk warsztatowy

 

 

Takie przypadkowe akcje, błędy z reguły okazują się często najlepszymi woblerami 

[Pride]

Wyglądają extra

[Fin333]

Hehe, tak, przypadek bywa lepszy od działań zamierzonych

[woblery z Bielska]

Przypadek.

To zdarza się każdemu. Błąd, pośpiech, niedokładność.

Ważne, by wyniki takich działań przeanalizować i umieć wykorzystać. A gdy się "nie da" wykorzystać, to te błędy wyeliminować. I na wszelki wypadek zanotować. Może za tydzień, może za parę lat wpadniesz na pomysł, jak zastosować tą nietypową technikę zdobienia i notatki wtedy będą bezcenne

[Fin333]

Oj tak, notatki rzecz nieodzowna. "A jaka przydatna!" - napisałem tonem Franka Dolasa zachwalającego swoje oficerki (była taka scena, jeśli ktoś lubi może pamięta)

[Fin333]

Babok 4,5cm. Wisiał na suszarce chyba z rok, jako model doświadczalny dla pędzelków, w końcu o nim zapomniałem. Trzeba było wypróbować nowe farbki od Rudiego i powstał taki oto dziwoląg, 

Pod innym kątem padania światła znika niebieski, a pojawia się szaro-miedziany. Tak przynajmniej widzą moje oczy, aparat ma odmienne zdanie i w każdej pozycji widzi go takim jak poniżej.

 

[adashhh]

Głębokie ma te oko....     ......podoba mi się. 

[Hcv]

Bardzo mi się podoba kolorystyka. Nie jeden kropek na nim siądzie

Edytowane 10 Grudnia 2014 przez Wil

[stoner]

To jeden z tych długo dojrzewających , ciekawe połączenie kolorków.

[Fin333]

Ten dojrzewał wyjątkowo długo, wręcz zakurzył się i zestarzał od czekania. A teraz prawie świeci niczym jarzeniówka

No nic, albo będzie na niego żarło, albo... uciekało kilometr w dół rzeki

[Fin333]

Jeszcze jeden nowy z suszareczki. 7cm, tonący, o dość agresywnej akcji, błyskający miedzią.

 

 

 

 

[badtobone]

bardzo fajna kolorystyka, podoba mnie sie ;-)

[Fin333]

Podobnie jak kilka wcześniejszych sztuk - po 7 cm, waga 6-8g. Jedna seria, ale dla przyjemności każdego inaczej pomalowałem. Balsa, pełny stelaż, pędzelki. Ogólna zabawa farbkami w kilku wolnych chwilach. Jedne wyszły lepiej, inne gorzej, w każdym coś kombinowałem i wykorzystam lub już nie wykorzystam w następnych. Najważniejsze, że będą łowić. Już niedługo

 

 

 

 

 

[stoner]

Oczopląsu dostałem. Twoje wariacje z niebieskim, wręcz mnie zainspirowały. Wygląda to nieziemsko.

[Fin333]

Dziękuję za dobre słowo. Ryby temat zweryfikują i zostanie wobler, albo zrobi się breloczkowa ozdoba  Pierwszy raz uderzyłem w taki kolor, nie mam też żadnego "obcego" w takich oczojebnych niebieskich barwach, więc dla mnie jest to wob-zagadka. Na razie zrobiłem jedną sztukę. Połowi albo nie połowi. Po prawdzie może się też urwać w pierwszym rzucie

[Fin333]

Ostatnio eksperymentuję troszkę z różnymi foliami i technikami odciskania łuski. Efekty są różne, nie na każdej wyszedł zadowalający efekt, na dwóch woblerach użyłem folii niemal gumowej - z myślą o gładkiej powierzchni może być, ale utrudnione jest malowanie. Wykorzystałem też kilka starych korpusów do nałożenia zupełnie cienkiej folii kuchennej i z łuską da się pokombinować, ale materiał jak dla mnie raczej mało wdzięczny. Do wypróbowania mam jeszcze folię coś a'la chrom. Tymczasem najlepsza jak na moje oko jest folia do kominków, ma odpowiednią grubość, coś tam wychodzi. Utrudnieniem jest nakładanie jej na korpus z wyrzeźbionymi skrzelami, potrafią się zrobić nieładne zagięcia. Temat do poprawy przy kolejnej serii. 

 

 

 

 

 

 

 

 

[Pride]

Naprawdę kapitalnie Ci ta łuska wyszła! kawał dobrej roboty

Edytowane 23 Grudnia 2014 przez Pride

[Fin333]

Dziękuję, choć jak na pewno zauważyłeś, nie wszędzie wyszła  .
Robiąc doświadczenia na foliach, jednocześnie mieszałem z nowym dla mnie typem woblera. Do tej pory robiłem głównie pstrągowce, okoniowce, kleniojaziowce i trochę szczupakowców, brakowało mi nieco cięższego kalibru (jak na moje standardy). Wystrugałem kilkanaście takich po 10 cm, coś pomiędzy ukleją a płotką. Grubsze korpusy, upasione krówki i jako, że zwykle łowię lekkimi spinningami, każdy ok. 15g. Różnie mi wyszły kształty, wykoszystałem kilka starszych struganek, ale nie to było najważniejsze, ostatecznie domyślnym będzie chyba taki jak egzemplarze zielone. Grunt to praca i doszedłem do zadowalającego mnie efektu. Przy trzech oczkach - na pierwszym jerkowanie, nieprzytomna, pijana rybka, przy szarpnięciach odskoki, fajnie błyska, będzie kusić. Przy ciągłym ściąganiu leci zakosami. Na drugim oczku drobne ale intensywne lusterko i drgania, można zasuwać szybko, można wolniutko, zależnie jaka potrzeba. Na trzecim lusterkuje grzebiąc głową przy dnie, niczym rybka prosząca się o brutalne pożarcie przez bardziej krzepkiego osobnika.
To egzemplarze testowe, różnie porozkładałem obciążenie i choć praca jest zbliżona, to dwie sztuki będą wzorcem dla następnej seryjki. Z konieczności zamontowalem kotwice zastępcze, bo niestety odpowiednich brakło nie w porę  .
Trochę chaos, ale co tam. Jest krok do przodu, plan wypełniony, jest dobrze.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Ten zieloniutki egzemplarz ku przestrodze Odkręciłem słoik z lakierem i bez namysłu (bez rozumu) włożyłem woba. Wszedł niczym w... smołę. Tak pięknie zgęstniał. Dałem radę wyciągnąć, ale z milionem bąbelków. Co było robić, zawiesiłem na suszarce i w ten sposób mam woblera-bąbla. Prawdopodobnie zwiększyła mu się wyporność

 

 

 

[Dagon]

Wyszły Ci niemal tak ślicznie, jak czekoladowe, choinkowe mikołaje z mojego dzieciństwa. 

Dzisiaj, takie jak Twoje słodycze, zrywałbym z gałązek i zbroił.

Kawał dobrej roboty.

Edytowane 23 Grudnia 2014 przez Dagon

[Pride]

Skoro kształty będą takie jak mają zielonki to z ich kolorku też nie rezygnuj bo są przepiękne będę musiał się kiedyś uśmiechnąć po jednego