Łowcy wędkarskiej historii - śladami namacalnych dowodów

[lysy69]

Witam.Co do woblera "EVER READY" to prawdopodobnie kolega abudam ma racje.Wobler ma 9cm i waży około 12g. Lubie coś wiedzieć o posiadanych przez zemnie rzeczach a ten wobler mnie zaciekawił  . Jeszcze taką rapalkę wygrzebałem,też wydaje się wiekowa .

[BOB1]

Wracam jeszcze do tego DAMa.

W katalogu z 1961 (strr. 98) wobler "Baby-Wobler" wygląda tak:

 

Czyżby od 1936 przeszedł taką metamorfozę?

Moim zdaniem Killer Wobbler zdecydowanie bardziej przypomina ten prezentowany przez @lysy69. któty jednak występuje w wersji 10cm 25gr

[BOB1]

Dzisiaj odebrałem.

Teraz to na prawdę historia POLSKIEGO spinningu    

[abudam]

Witam,

 

Kolego BOB1 dziekuje Tobie bardzo za Twoje interesujace spostrzezenia, jednakze nie chce w tym watku opisywac DAM-owskich wyrobow i tym go >zasmiecac<. Od tego uczestnicze na innych forach. 

Prosze przyjmij moje serdeczne gratulacje dotyczace Twoich zbiorow oraz Twojej szczegolnie pozytywnej postawy dot. kolekcjonerstwa sprzetu wedkarskiego. 

 

Kolego lysy69 gratuluje takze Tobie tej starej Rapali, moim zdaniem pochodzi ona z poczatku lat 50-tych i jest juz istnym objektem kolekcjonerskim.

 

Kolego Cez@ry jestem Tobie bardzo wdzieczny za Twoje bystre i b. ciekawe uwagi dot. tego kolowrotka. Zastanawiam sie jednak ze wzgledu na jego sygnature czy on faktycznie ma czeskie pochodzenie, poniewaz rybak to po czesku rybář. Dlatego mysle jednak nadal, ze zostal on w Polsce przed wojna wyprodukowany. Dzieki Tobie takze za link strony Jaroslava (Jaro) Capka z Pragi, ktorego znam juz od dawna i z ktorym wiaze mnie wspolne zainteresowanie wyrobami firmy SOL. Jaro ma nawet na czeskim Aukro nicname >solman<.

 

Cieszyl bym sie bardzo, gdyby moj kolowrotek byl by polskim wyrobem, poniewaz w ten sposob mogl bym takze wniesc moja >cegielke< w tym dla mnie tak bardzo ciekawym watku Historii polskiego spinningu.

 

Dziekuje jeszcze raz wszystkim i pozdrawiam serdecznie

Martin

[BOB1]

Jesteśmy w tym wątku aby w sposób równoważny mieć racje i się mylić ... a wszystko w jednym celu

[Cez@ry]

Kolego ABUDAM,
przedwojenna produkcja sprzętu wędkarskiego w Polsce opierała się wyłącznie przede wszystkim na produktach firmy Braci Szenberg lub szopowych wynalazkach opartych na "sklekotanych" młotkiem metalowych elementach. Produkcja kołowrotków Braci Szenberg ograniczała się wyłącznie do kilku sygnowanych marką EMGES modeli natomiast większa część exportowana była z zachodu głownie z Anglii w tym produkty marki Hardy. Na podstawie dostępnych materiałów źródłowych oraz doświadczeniuniem muszę Ciebie zasmucić ale do tej pory nie spotkałem się z polską wytwórnią marki "RYBAK" chociaż spotkałem się już wcześniej z innym kołowrotkiem tej firmy również sygnowany jak Twój.

Moim zdaniem samo wykonanie kołowrotka jak i jego wzór potwierdza fakt iż kołowrotek wyprodukowany został w Czechosłowacji ale powiem szczerze że chciałbym się mylić!!!

W przypadku gdy potwierdzi się Twoja teoria będziesz posiadał prawdziwego "białego kruka" jedynego w swoim rodzaju

 

Strona Jarosłava "Jaro" Capka osobiście dla mnie stała się inspiracją do zbierania starych kołowrotków.

Człowiek z ogromną pasją oraz wiedzą dotyczącą produkcji starych młynków, niestety nie miałem przyjemności osobistego spotkania ale mam nadzieje że w niedalekiej przyszłości się to zmieni

P.S. Szacun za SOL-a marka legenda co potwierdza cena ostatnio sprzedanego kołowrotka na aukro 40.100 KC.

Kolego Cez@ry jestem Tobie bardzo wdzieczny za Twoje bystre i b. ciekawe uwagi dot. tego kolowrotka. Zastanawiam sie jednak ze wzgledu na jego sygnature czy on faktycznie ma czeskie pochodzenie, poniewaz rybak to po czesku rybář. Dlatego mysle jednak nadal, ze zostal on w Polsce przed wojna wyprodukowany. Dzieki Tobie takze za link strony Jaroslava (Jaro) Capka z Pragi, ktorego znam juz od dawna i z ktorym wiaze mnie wspolne zainteresowanie wyrobami firmy SOL. Jaro ma nawet na czeskim Aukro nicname >solman<.

 

Cieszyl bym sie bardzo, gdyby moj kolowrotek byl by polskim wyrobem, poniewaz w ten sposob mogl bym takze wniesc moja >cegielke< w tym dla mnie tak bardzo ciekawym watku Historii polskiego spinningu.

 

Dziekuje jeszcze raz wszystkim i pozdrawiam serdecznie

Martin

[abudam]

Kolego Cez@ry,

 

serdeczne dzieki za Twoje szczere slowa, z ktorych wynika, ze >bakcyl< kolekcjonerski juz i Ciebie zarazil.

Ciesze sie bardzo, ze w tak zaangazowany sposob wyjasniasz mi temat tego kolowrotka. Oczywiscie nie wykluczam, ze jest on wyrobem czeskiej firmy Rousek, chociaz milsze by mi bylo wyjasnic, ze byl on w Polsce wyprodukowany.

Dalej bede dociekal jego pochodzenia.

 

Dziekuje i pozdrawiam

Martin

[Mekamil]

Takie trafiłem. Z tego, co pobieżnie przeszukałem net to w tym malowaniu też już pod historię podchodzi.

[Rajfel]

To są blaszki sprzedawane  bodajże pod nazwą TORS były produkowane w dawnym DDR . Po drugiej stronie dociążone ołowiem.

Można przypuszczać że były przeznaczone do połowu w morzu, chociaż miałem dobre wyniki również w zbiornikach zaporowych. Były sprzedawane w zestawach

po 4 szt. w opakowaniu.

[Mekamil]

Hmmm, jak googlałem to raczej norweska firma

[BOB1]

Zestaw fabryczny zawsze cieszy

 

[Franc]

Takie trafiłem. Z tego, co pobieżnie przeszukałem net to w tym malowaniu też już pod historię podchodzi.

Tak są to norweskie blaszki i były pakowane po 5

[Rajfel]

No cóż , chyba troszkę mnie pamięć zawiodła , starość nie radość. Dzięki Jacku.

[mero]

Najnowsze nabytki

[gaweł]

Znalazłem w czeluściach starego/z 30lat/Meppsa,była tam chyba gumka lub rybka/na haku/ jakaś,kiedyś.

Nawet na niego nie łowiłem,chyba to jeden z prekursorów "koników"?

Ktoś takiego posiada,miał?

[Lepton]

Wygląda na to,że. . .z Meppsa

to tylko skrzydełko. 

[gaweł]

Wygląda na to,że. . .z Meppsa

to tylko skrzydełko. 

A reszta tzn.ołowiana główka?

Masz taką?Bo ja jak pamiętam dostałem od kogoś w prezencie w takiej formie.

[Lepton]

Skrzydełko:To bez wątpienia od Meppsowskiego modelu long nr 3. 

Ołowiana główka:  Wielka niewiadoma. Rzemieślnik ? Firma "krzak"?

Krętlik, kółko łącznikowe ? Jak wyżej. Całość = Pomysłowy Dobromir.

 

A tak na poważnie,w katalogach nigdy takiego wynalazku nie widziałem.

[gaweł]

Skrzydełko:To bez wątpienia od Meppsowskiego modelu long nr 3. 

Ołowiana główka:  Wielka niewiadoma. Rzemieślnik ? Firma "krzak"?

Krętlik, kółko łącznikowe ? Jak wyżej. Całość = Pomysłowy Dobromir.

 

A tak na poważnie,w katalogach nigdy takiego wynalazku nie widziałem.

Cóż,katalogów nie mam więc widocznie kolega z USA z "krzakami"się zadawał

[MieczysławS]

Cóż,katalogów nie mam więc widocznie kolega z USA z "krzakami"się zadawał

Dokładnie tak, jest to model Meppsa już nieprodukowany, ale kiedyś obecny na amerykańsim rynku z przeznaczeniem do połowu bassa.

[Godzio]

Dokładnie tak, jest to model Meppsa już nieprodukowany, ale kiedyś obecny na amerykańsim rynku z przeznaczeniem do połowu bassa.

Zgadza się. Mam taki w pudełku, kupiony w latach 80-tych. Wtedy uzbrojony w Mister Twistera dawał sandacze na Narwi.

[kardi85]

W końcu i do mnie dotarła paczuszka z ciekawą zawartością:

 

[BOB1]

To prawdziwa ławica!

[DelTor0]

Ladna kolekcja

[Dokuś]

Mistrzostwo świata i ...galaktyki!