Skocz do zawartości

Łowcy wędkarskiej historii - śladami namacalnych dowodów


Matta

Rekomendowane odpowiedzi

Już dawno chciałem pokazać Wam TO CUDO... Jeśli ktoś zgadnie z którego roku i czyjej produkcji jest ten kręcioł, to postawię mu ...WHISKY! ;)

 

attachicon.gif WP_20180209_20_42_12_Pro.jpgattachicon.gif WP_20180209_20_42_48_Pro.jpgattachicon.gif WP_20180209_20_44_53_Pro.jpgattachicon.gif WP_20180209_20_45_38_Pro.jpg

 

 

https://www.youtube.com/watch?v=ydYHLbDCr1Q&feature=youtu.be

 

Pozdrowionka! :)

Kojarzy mi się, że na te kołowrotki mówiono Szyndle lub Szendle od nazwiska wytwórcy. W Poznaniu powstawały lub były to bardzo zbliżone kręciołki.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już dawno chciałem pokazać Wam TO CUDO... Jeśli ktoś zgadnie z którego roku i czyjej produkcji jest ten kręcioł, to postawię mu ...WHISKY! ;)

 

 

 

 

Pozdrowionka! :)

To ręczna robota? Piękny!

 

u mnie skromniutko,

garść robactwa

post-48315-0-51142400-1518301723_thumb.jpg

i stara skrzneczka wędkarska

post-48315-0-54558200-1518301868_thumb.jpg

Pozdrawiam złomiarzy :D

Edytowane przez wojti80
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogę podpowiedzieć że twórca słyną z przepięknych i mega skutecznych błyszczy  :)  

Pan Szendel(może przekręciłem niechcący) w Poznaniu robił coś podobnego.Św. pamięci nestorowie łososiowania w Drawie, Podeszwa senior i Patrzykont znany koszykarz takimi kosili! Ponieważ poznałem obu w latach 70-tych to kołowrotki ktorych używali musiały być wyraźnie starsze.

Tak więc nawet jeśli nietrafione, sprzęt odlotowy. :rolleyes:

pozdro-Paweł

 

Właśnie zauważyłem, że Rafał -thymalus wcześniej wpadł na trop.

Edytowane przez Paweł Bugajski
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pan Szendel(może przekręciłem niechcący) w Poznaniu robił coś podobnego.Św. pamięci nestorowie łososiowania w Drawie, Podeszwa senior i Patrzykont znany koszykarz takimi kosili! Ponieważ poznałem obu w latach 70-tych to kołowrotki ktorych używali musiały być wyraźnie starsze.

Tak więc nawet jeśli nietrafione, sprzęt odlotowy. :rolleyes:

pozdro-Paweł

 

Właśnie zauważyłem, że Rafał -thymalus wcześniej wpadł na trop.

Szyndla/Szendla oglądałem u śp. Andrzeja Pukackiego, który również opowiadał o wykorzystywaniu kołowrotków na Drawie przy połowie łososi. Miał piękne zdjęcie Janusza Patrzykonta z kapitalnym łososiem. Używano ich do spinningowania...

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kojarzy mi się, że na te kołowrotki mówiono Szyndle lub Szendle od nazwiska wytwórcy. W Poznaniu powstawały lub były to bardzo zbliżone kręciołki.

Sorry na wstępie za upierdliwość i dociekliwość ale w związku ze zbieraniem informacji dotyczących produkcji kołowrotków w Polsce szukam "potwierdzonych" materiałów oraz wiarygodnych źródeł o rodzimych producentach oraz ich "dziełach sztuki". Niestety do dnia dzisiejszego zachowało się mało informacji dotyczących producentów z okolic Poznania. Do dzisiaj  spotkałem się wyłącznie ze Spółdzielnią Rzemieślniczą "MECHANIKÓW", Poznań, ul. Wawrzyniaka 10 która produkowała kołowrotek z ruchomą szpulą Precision. Natomiast na postawie kilkuletnich  obserwacji ogłoszeń na portalach sprzedażowych zauważyłem  iż co jakiś czas pojawiają się kołowrotki przybliżone konstrukcyjnie do kołowrotka zaprezentowanego przez kolegę Dokuś. Wykonane z wysokiej klasy aluminium, łożyskowane z  "dźwięczną terkotką+" oraz perfekcyjnie spasowane. W internecie znalazłem artykuł dotyczący produkcji kołowrotków przez niemieckiego inżyniera który osiadał po wojnie w okolicach Poznania o nazwisku Szyndle który  zasłynął z produkcji kołowrotków jak i przynęt. Jako jeden z pierwszych konstruktorów zastosował mechanizm wolnego biegu z kołowrotkach z ruchomą szpulą. Niestety do dnia dzisiejszego nie spotkałem się z żadnym dokumentem potwierdzającym powyższe informacje, jedynymi namacalnymi dowodami są kołowrotki zakupione u osób z Poznania oraz okolic. W wolnej chwili wrzucę kilka fotek kołowrotków. Zwracam się z zapytaniem do kolegów z forum czy ktoś posiada "potwierdzone" informację którymi mógłby się podzielić w sprawie produkcji wielkopolskich mlynków?

Za każde źródełko informacji będzie wdzięczny ;)

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polski z zakładów Cegielskiego?!

widziałem coś podobnego na KRN w latach osiemdziesiątych(mógł być produkowany wcześniej)...tylko nie pamiétam imienia gościa,który bujał się po 'różyku' -Wiesio?!Grzesiek co też go znał odszedł był zeszłego maja...niestety.

Łowisz podobnym przepływanką ?

Kojarzy mi się, że na te kołowrotki mówiono Szyndle lub Szendle od nazwiska wytwórcy. W Poznaniu powstawały lub były to bardzo zbliżone kręciołki.

Poznań '70 zakłady Cegieskiego.....

Pan Szendel(może przekręciłem niechcący) w Poznaniu robił coś podobnego.Św. pamięci nestorowie łososiowania w Drawie, Podeszwa senior i Patrzykont znany koszykarz takimi kosili! Ponieważ poznałem obu w latach 70-tych to kołowrotki ktorych używali musiały być wyraźnie starsze.

Tak więc nawet jeśli nietrafione, sprzęt odlotowy. :rolleyes:

pozdro-Paweł

 

Właśnie zauważyłem, że Rafał -thymalus wcześniej wpadł na trop.

Szyndla/Szendla oglądałem u śp. Andrzeja Pukackiego, który również opowiadał o wykorzystywaniu kołowrotków na Drawie przy połowie łososi. Miał piękne zdjęcie Janusza Patrzykonta z kapitalnym łososiem. Używano ich do spinningowania...

 

Koledzy... Myślę, że czas powiedzieć jak powstał ten kołowrotek. Wielu z Was bardzo dobrze skojarzyło ten model. Jego historia sięga drugiej połowy lat pięćdziesiątych, kiedy to poznańskie zakłady Hipolita Cegielskiego dysponowały chyba jednymi z najlepszych maszyn w Europie.. Trzech poznańskich pasjonatów wędkarstwa, pracujących w tamtejszych zakładach w roku 1957-58 postanowiło wykorzystać ten potencjał i zbudować kołowrotek. Jeden zajął się wykrawaniem, drugi toczeniem a trzeci mechaniką i złożeniem w całość. Kolega @darek1 był najbliższy rozwiązania zagadki (Grzesiek; nie z "Różala", ale z ulicy Różanej ;) ). Jednej osoby nie pamiętam i nie wiem kto toczył a kto wykrawał, ale trzecią osobą był św. pamięci Jaruś Magdziarz (znany wytwórca świetnych błystek, zwanych Magdziarzówkami). "Wyprodukowali" 4-5 takich kołowrotków (przedstawiłem Wam jednego z nich). Poszli do Urzędu Patentowego i chcieli wykupić patent. Okazało się, że koszt patentu był porównywalny do kosztów zakupu 1/2 nowego samochodu (w realiach lat pięćdziesiątych było to coś nieosiągalnego). Nie było ich na to stać. Te kilka kołowrotków, to jedyne modele, jakie powstały. Ich jakość jest naprawdę imponująca. 

W ten sposób "o mały włos" polski kołowrotek mógłby być jednym z najlepszych na świecie produktów wędkarskich, ale w historii naszego kraju podobnych scenariuszy mieliśmy już wiele...

Edytowane przez Dokuś
  • Like 14
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy... Myślę, że czas powiedzieć jak powstał ten kołowrotek. Wielu z Was bardzo dobrze skojarzyło ten model. Jego historia sięga drugiej połowy lat pięćdziesiątych, kiedy to poznańskie zakłady Hipolita Cegielskiego dysponowały chyba jednymi z najlepszych maszyn w Europie.. Trzech poznańskich pasjonatów wędkarstwa, pracujących w tamtejszych zakładach w roku 1957-58 postanowiło wykorzystać ten potencjał i zbudować kołowrotek. Jeden zajął się wykrawaniem, drugi toczeniem a trzeci mechaniką i złożeniem w całość. Kolega @darek1 był najbliższy rozwiązania zagadki (Grzesiek; nie z "Różala", ale z ulicy Różanej ;) ). Jednej osoby nie pamiętam i nie wiem kto toczył a kto wykrawał, ale trzecią osobą był św. pamięci Jaruś Magdziarz (znany wytwórca świetnych błystek, zwanych Magdziarzówkami). "Wyprodukowali" 4-5 takich kołowrotków (przedstawiłem Wam jednego z nich). Poszli do Urzędu Patentowego i chcieli wykupić patent. Okazało się, że koszt patentu był porównywalny do kosztów zakupu 1/2 nowego samochodu (w realiach lat pięćdziesiątych było to coś nieosiągalnego). Nie było ich na to stać. Te kilka kołowrotków, to jedyne modele, jakie powstały. Ich jakość jest naprawdę imponująca. 

W ten sposób "o mały włos" polski kołowrotek mógłby być jednym z najlepszych na świecie produktów wędkarskich, ale w historii naszego kraju podobnych scenariuszy mieliśmy już wiele...

Dokuś Chapeau Bas za lekcję historii, prawdziwa muzyka dla moich oczu   :)

Konkretne informacje których poszukiwałem dotyczące produkcji "wielkopolskich młynków".

Analizując tekst mam pewne wątpliwości jedynie co do ilości powstałych kołowrotków.

Jak już wcześniej wspominałem przeglądając codziennie od kilku lat portale sprzedażowe zaobserwowałem iż co jakiś czas pojawiają się kołowrotki konstrukcyjnie przybliżone do Twojego. Perfekcyjne wykonanie plus wykorzystanie innowacyjnych rozwiązań  sprawiały iż były to jedne z najlepszych technologicznie dostępnych kołowrotków. "Sztuka" inżynierska perfekcyjnego wykonania elementów kołowrotka z wykorzystaniem łożysk sprawiły z pewnością nie jednemu wędkarzowi wiele przyjemności oraz wędkarskich doznań przy holu wielkich okazów.

Zbierając wszystko do kupy mam pewne przypuszczenia iż inżynierowie  o których wspomina Dokuś zapoczątkowali całą serię produkcyjną kołowrotków w  zakładach Hipolita Cegielskiego. Poznańskie kołowrotki znajdują się także w muzeum etnograficznym w Toruniu, przekazane zostały przez ZG PZW pod koniec lat 80. W prywatnych zbiorach posiadam kilka kołowrotków zakupionych w Poznaniu które konstrukcyjnie są bardzo przybliżone do kołowrotka prezentowanego przez Dokusia i możliwe że zostały wyprodukowane również w  zakładach Cegielskiego. 

post-63946-0-01648300-1518638350_thumb.jpg

post-63946-0-51240900-1518638341_thumb.jpg

post-63946-0-43590200-1518638377_thumb.jpg

post-63946-0-70092600-1518638389_thumb.jpg

Jeden z kołowrotków zakupionych w Poznaniu posiada coś na zwór sygnatury lub znaku fabrycznego w kształcie karpia. Kilka lat temu z ręce kolegi wpadł identyczny kołowrotek także zakupiony w Poznaniu. Niestety do dnia dzisiejszego nie udało się ustalić jego producenta. Kołowrotek łożyskowany aluminiowy z bardzo "dźwięczną" dla ucha terkotką".

post-63946-0-38074800-1518638367_thumb.jpg

Liczę na pomoc kolegów, może ktoś już wcześniej spotkał się z tym znakiem B)

 
  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dokuś Chapeau Bas za lekcję historii, prawdziwa muzyka dla moich oczu   :)

Konkretne informacje których poszukiwałem dotyczące produkcji "wielkopolskich młynków".

Analizując tekst mam pewne wątpliwości jedynie co do ilości powstałych kołowrotków.

Jak już wcześniej wspominałem przeglądając codziennie od kilku lat portale sprzedażowe zaobserwowałem iż co jakiś czas pojawiają się kołowrotki konstrukcyjnie przybliżone do Twojego. Perfekcyjne wykonanie plus wykorzystanie innowacyjnych rozwiązań  sprawiały iż były to jedne z najlepszych technologicznie dostępnych kołowrotków. "Sztuka" inżynierska perfekcyjnego wykonania elementów kołowrotka z wykorzystaniem łożysk sprawiły z pewnością nie jednemu wędkarzowi wiele przyjemności oraz wędkarskich doznań przy holu wielkich okazów.

Zbierając wszystko do kupy mam pewne przypuszczenia iż inżynierowie  o których wspomina Dokuś zapoczątkowali całą serię produkcyjną kołowrotków w  zakładach Hipolita Cegielskiego. Poznańskie kołowrotki znajdują się także w muzeum etnograficznym w Toruniu, przekazane zostały przez ZG PZW pod koniec lat 80. W prywatnych zbiorach posiadam kilka kołowrotków zakupionych w Poznaniu które konstrukcyjnie są bardzo przybliżone do kołowrotka prezentowanego przez Dokusia i możliwe że zostały wyprodukowane również w  zakładach Cegielskiego. 

 

Jeden z kołowrotków zakupionych w Poznaniu posiada coś na zwór sygnatury lub znaku fabrycznego w kształcie karpia. Kilka lat temu z ręce kolegi wpadł identyczny kołowrotek także zakupiony w Poznaniu. Niestety do dnia dzisiejszego nie udało się ustalić jego producenta. Kołowrotek łożyskowany aluminiowy z bardzo "dźwięczną" dla ucha terkotką".

 

Liczę na pomoc kolegów, może ktoś już wcześniej spotkał się z tym znakiem B)

 

 

Brawo Cezary! :) No i worek się rozwiązuje! Super! :)

Czuję, że nie jest to ostatni element układanki i będziemy uzupełniali historię powstawania tych wspaniałych kołowrotków, tak istotnego elementu polskiego wędkarstwa (a może zaryzykuję, że nawet - polskiego rękodzieła wędkarskiego!).

 

Jak znajdę chwilę, to jeszcze coś tam uzupełnię!... ;)

Pozdrawiam Was Chłopaki! :)

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super kołowrotki

Pomału daje sobie sprawę  jakim laikiem jestem w porównaniu do Was.

Niesamowite zbiory Panie Cezary( proszę mi odpisać na pw :) )

Ja nadal brnę w swoje przynęty

Dzisiaj podziadkowe pudełeczko pełne skarbów!

post-48315-0-50689500-1518644987_thumb.jpg

post-48315-0-81917400-1518644999_thumb.jpg

post-48315-0-60775300-1518645004_thumb.jpg

i oczywiście co kocham najbardziej.. w starym wydaniu z dość dobrym biciem :)

post-48315-0-38429200-1518645009_thumb.jpg

post-48315-0-84366400-1518645011_thumb.jpg

TAKIE walentynki to ja rozumiem :)

Pozdrawiam

Edytowane przez wojti80
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to już nawet nie odnoszę się do tego co pisze Czarek i Wiesio wyznając zasadę: lepiej się nie odzywać i uchodzić za głupka niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości :(  :P

Natomiast jak patrze na takie czarowne, "podziadkowe" skarby to morda sama się cieszy ... no i są tam kolejne rekiny ;)  :D

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to już nawet nie odnoszę się do tego co pisze Czarek i Wiesio wyznając zasadę: lepiej się nie odzywać i uchodzić za głupka niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości :(  :P

Natomiast jak patrze na takie czarowne, "podziadkowe" skarby to morda sama się cieszy ... no i są tam kolejne rekiny ;)  :D

Fasada głupka jest wielce ciekawą pozycją do obserwacji...

Szybko wyłazi co skrywane,bo pozory mylą-a wielu udaje : głupi walczy z głupotą,tępy z tępotą,a kardiolog leczy serce(pompę) zamiast krew(której gęstość decyduje o sprawności układu).

Takie czasy.

 

Z H.Cegielskiego? mam też perełkę - wolnoszpulowca ze sprzęgłem do przepływanki,jak odszukam to odbicie wkleję.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) kardiolog leczy serce(pompę) zamiast krew(której gęstość decyduje o sprawności układu).(...)

Akurat z tym się nie zgadzam. Trzy lata temu miałem zawał i właśnie leczono krew. Dwie doby leżałem pod potężnymi kroplówami rozrzedzającymi krew... ;)

Sorry za offtop.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...