abudam Opublikowano 4 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2020 (edytowane) Robert, gratuluje pozyskania pieknych klasykow. W szczegolnosci przedwojennego Mepps`a SUPER SHIMMY z pierwszego okresu produkcji firmy. Serdecznie pozdrawiamMartin PSStara obrotowka JB 3 jest takze francuskim produktem. Jej pendant mozna zobaczyc na https://www.ebay.fr/itm/1-ancienne-etrange-cuillere-double-palette-JB-N-1/222273978267?hash=item33c08fbf9b:g:dwYAAOSw8w1X7iS0 Edytowane 4 Lutego 2020 przez abudam 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
abudam Opublikowano 4 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2020 Do tematu tego watku przedstawiam dwie najstarsze przynety moich zbiorow 16 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BOB1 Opublikowano 4 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2020 To na prawdę jest COŚ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MZieli10 Opublikowano 5 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2020 Ja pierdziu... Martin, to późne średniowiecze czy lepiej? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Franc Opublikowano 5 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2020 ,, Do tematu tego wątku przedstawiam dwie najstarsze przynęty moich zbiorów ,, Martin te przynęty wyglądają jak by były odkute z jednego kawałka metalu ? Czy tak jest ?O hak mi chodzi . 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Banjo Opublikowano 5 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2020 (edytowane) Tak jest Jacku. Kiedyś tak robiono. Popatrzcie co grypa robi z człeka . Te syropy muszą mieć na bank jakiś alkohol . Najmocniej przepraszam. Najgorsze jest to, że Jacka i Wieśka pomyliłem dwa razy . Edytowane 5 Lutego 2020 przez Banjo 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek TJ Opublikowano 5 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2020 Wieśku-Jacku? 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MZieli10 Opublikowano 5 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2020 Gdyby jakimś cudem zaglądały tu dzieciaki ze szkółki wędkarskiej okręgu bydgoskiego albo ich opiekunowie - to właśnie przynęty o jakich wspominałem na zajęciach teoretycznych ze spinningu w styczniu mówiąc, że wahadłówki to najstarsze przynęty spinningowe, starsze niż sam spinning. Służyły do bezwędziskowej dorożki - ciągnięto je za łodzią, zwykle wiosłową, na lince.Te wykonane zapewnw z brązu, wersje lux - tańsze, żelazne nader rzadko zachowały się do naszych czasów z uwagi na korozję i nigdy w takim stanie. Ornamenty na tej ciemniejszej przywodzą mi na myśl wiek XII może XIII ale nie mam żadnej pewności. Zużycie grotu świadczy też pewnie o tym, iż była używana dłużej/ intensywniej niż drugi egzemplarz i co za tym idzie ostrzona, nim została zerwana na jakimś zaczepie lub co bardzo prawdopodobne, niemałym szczupaku. Chyba wszystkie znalezione błystki tego typu pochodzą ze stanowisk w wyschniętych jeziorach lub są przypadkiem wyciągane z dna wciąż istniejących, najczęściej przez rybaków stosujacych połów sieciami ciągnionymi. Ot takie dywagacje. 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SUONE Opublikowano 5 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2020 https://i.imgur.com/AwxbNaG.jpghttps://i.imgur.com/cfnz6Ls.jpghttps://i.imgur.com/jtNVDFH.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dokuś Opublikowano 5 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2020 Tak jest Wieśku. Kiedyś tak robiono.Wieśku-Jacku?Jestem! Jestem! Ja i Jacek, to jedno!.... ; 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Banjo Opublikowano 5 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2020 Jestem! Jestem! Ja i Jacek, to jedno!.... ; Obu Was lubię jednakowo . 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jachu Opublikowano 5 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2020 (edytowane) Aż głupio teraz cokolwiek wrzucać. Lekko przytłoczony prezentacjami Martina ośmielam się i zaryzykuję zaprezentować prezent od mojego przyjaciela z poza forum . Nie ukrywam, że bardzo mnie zaskoczył. Sprzęt zachowany po jego ojcu Klasyczny klasyk IMG_20200204_171741a.jpg IMG_20200204_171841a.jpg IMG_20200204_171925a.jpg Ostatnio "SUM" mnie lubi IMG_20200204_172235a.jpg IMG_20200204_172252a.jpg ...Czechosłowacja IMG_20200204_172909a.jpg Francja i inne IMG_20200204_173226a.jpg IMG_20200204_173246a.jpg IMG_20200204_173035a.jpg IMG_20200204_173348a.jpg Sam nie wiem co to jest (może pomożecie?) IMG_20200204_172524a.jpg IMG_20200204_173259a.jpg Jako, że "moja szafa" jest moim priorytetem, wybaczcie umieszczenie tego wpisu w tamtym wątkuRobert, ten Rex jak mój pierwszy porządny kołowrotek (wcześniej Reex, DDR-wski Bambi). Łezka się w oku zakręciła. Mam do dziś tylko woreczek po nim (akurat czarny). Te małe zagadkowe dewoniki raczej na 100% produkcji CSRR. Miałem je pomiędzy 1970 a 75 i nawet jakieś klenie i okonie nimi połowiłem. Turbinki obok nich chyba polskiej produkcji, jeszcze na przełomie 60/70 były dość łatwe do kupienia w naszych sklepach i nieźle łowiły szczupaki na płyciznach. Dewoniki na bank czechosłowackie, taki patent z możliwością wymiany kotwiczki właśnie miały. Ten z czerwonymi koralikami po tuningu, bo wszystkie miały mosiężne korale. Edytowane 5 Lutego 2020 przez jachu 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MZieli10 Opublikowano 5 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2020 Czyżby Martin szykuje kolejną bombę, cisza przed burzą ???????? No jak dla mnie to była bomba. Wodorowa! A nawet dwie... 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cez@ry Opublikowano 5 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2020 (edytowane) No jak dla mnie to była bomba. Wodorowa! A nawet dwie...Oceniając "działalność kolekcjonerską" Martina śmiem twierdzić że to jedynie mała petarda ???? Edytowane 5 Lutego 2020 przez Cez@ry 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BOB1 Opublikowano 5 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2020 Moim zdaniem Martin rozwala system bez pirotechniki ... więc nie podpuszczajcie go 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MZieli10 Opublikowano 5 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2020 Oceniając "działalność kolekcjonerską" Martina śmiem twierdzić że to jedynie mała petarda ????Z punktu widzenia osoby, dla której przynęta to wytwór użytkowy, kolorowa błyskotka, narzędzie czy co tam jeszcze to owszem. Jednak dla kogoś traktującego przynętę jako wytwór kultury, interesującego się historią, genezą przedmiotów czy też etnografią te eksponaty - bo trudno mi inaczej na nie mówić - bardzo ale to bardzo trudno byłoby przebić. Sam fakt, że są w rękach prywatnych jest już zdumiewający. To są Blisko tysiącletnie artefakty - ile lat mają trudno mi powiedzieć z całą pewnością, gdyby Martin pokazał tu i 1000 Rapalek w gwiazdki z podpisem Lauriego - dla mnie byłby to pryszcz przy tych błystkach. Całkiem spory ale pryszcz. Trudno tu mówić o wartości materialnej w ogóle. To nie są rzadkie egzemplarze czy limitowane malowania, to zupełnie inna kategoria. 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BOB1 Opublikowano 5 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2020 Michał, nie umniejszając w żaden sposób wartości i oryginalności tych przynęt, mogących być ozdobą każdej kolekcji, nie są to jedyne znane, unikatowe egzemplarze. Abym był dobrze zrozumiany i nie było jakichkolwiek wątpliwości... to rewelacja i wisienka każdej kolekcji a moje wcześniejsze zdanie to subiektywna opinia stawiana przez starego muzealnika. 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
abudam Opublikowano 5 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2020 Witam i dziekuje bardzo za Wasza uwage oraz przychylne slowa. Oczywiscie nie wiem kto byl tworca tych obydwu przynet i kiedy one zostaly wykonane - z jednego kawalka metalu.Wiem jednakze gdzie zostaly odnalezione.Otoz na poczatku lat 1960 nieopodal miasta Giessen podjeto wydobywanie zwiru, jako materialu do budowy autostrady. Zwirownia znajdowala sie w starym korycie rzeki Lahn, ktorej to bieg w tym celu zmieniono. Koparka wydobyla wtedy w tym miejscu stara drewniana klode, w ktorej to tkwily obydwie przynety.W 1982r. nabylem obydwie przynety przypadkowo od tego Pana, ktory je wydobyl.Serdecznie pozdrawiamMartin 8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kanu Opublikowano 5 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2020 (edytowane) Dobrze że nie znalezione w Polsce, jeszcze by Cię zamknęli za handel zabytkami Kapitalne zbiory Edytowane 5 Lutego 2020 przez kanu 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BOB1 Opublikowano 5 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2020 Rewelacja! To ciągłość i kolejny etap ich historii 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jachu Opublikowano 6 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2020 Tak się przyglądam tym cackom Martina i przychodzi mi na myśl, że mogły zostać zrobione przez kogoś z trzonka złamanej łyżki/widelca? Bo w jakim celu taka dość dziwna ornamentacja na jednej? Jakby nie przystająca do przedmiotu jakim jest przynęta na ryby? No i te naście centymetrów długości też mi jakby pasuje. W każdym razie twórca musiał mieć niezłą smykałkę do robienia takich przedmiotów z metalu. Nawet nawiercenie tak niewielkiego otworu w tamtych czasach nie było pewnie prostą sprawą. A wykonanie haka z zadziorem? Nie wiem, czy dzisiaj dałbym radę. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
etherni Opublikowano 6 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2020 Trzonek łyżki nadal żywy: Nie jest to historia, a zupełnie współczesna produkcja.. moja. Jako ze styl retro to pozwolę sobie zaśmiecić wątek. 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
salmo Opublikowano 10 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2020 Mam takie cudo długości 5 cm. Znajomy który podarował mi go w prezencie,twierdzi że jest to bardzo stary wobler z Czarnego. Jeden z forumowych kolegów ustalił że jest to wobler z Bielska:-) Czy ktoś kojarzy spod czyjej ręki pochodzi ten pstrążek? :-? 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Banjo Opublikowano 10 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2020 Tak, kojarzy . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
salmo Opublikowano 10 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2020 Tak, kojarzy . A coś więcej? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.