Skocz do zawartości

Łowcy wędkarskiej historii - śladami namacalnych dowodów


Matta

Rekomendowane odpowiedzi

Miałem takiego ale w spinie.Takoż mlodszego brata 423 w miedzianym kolorze, ech...

 

P.S.: Kolego Wojtku ! Moja Małżonka do dzis miło wspomina pobyt w Osadzie, gdzieś na poczatku lat dwutysiecznych  :)

Też miałem :) , Suecia Zoom do 15 g. Do tego teleskopowy Stripper....W plecaku Mitchell 308 i C3. Pojęcia "okoniówka", "sandaczówka" czy inna "ówka", nie znałem :wacko:, nie mówiąc o spinie "pod nocnego sandacza". Zoomem łapałem wszystko, od mazurskich okoni czy szczupaków po narwiańskie bolenie. Na białą rybę była teleskopowa Germina samodzielnie uzbrojona w taki suwakowy uchwyt i metalowe przelotki kupione w "Sumie". Kręciołki są ze mną do tej pory, Germina skończyła jako tyczki pod pomidory :( , Zoom po przezbrojeniu w Hardloye i uchwyt Fuji, jakieś 12 lat temu trafił do jakiegoś pstrągarza  na południu. Tempus fugit....tylko w starych pudełkach co jakiś czas trafiam na wirówkę którą chroniłem bo była fartowna...

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa ślepe i jeden zwykły pocisk. Radzę się go pozbyć chyba ze masz pozwolenie na broń. Jakkolwiek jest to głupie, posiadanie amunicji jest przestępstwem zagrożonym sankcją od 6m do 8 L kratek. Bez znaczenia czy to jeden pocisk czy kompletny Wintoriez z zapasem ammo ppanc.

Patrząc na działania naszych organów i wymiaru sprawiedliwości w ostatnich czasach, to bym nie ryzykował - są sprawy karne dla legalnie posiadających broń za to, że mieli kilka „pestek” innego kalibru niż zezwolenie im pozwala.

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli mieli nielegalnie jeśli nie mieli pozwolenia na broń do takiej amunicji. Niczego to nie zmienia, że mają pozwolenie. Ale kolega dobrze podpowiada bez pozwolenia jest to nielegalne posiadanie. Iwona to zdjęcie. Bo czyn ten ścigany jest z urzędu. Jak to mówią licho nie śpi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podpowiadam żeby kolega nie miał kłopotów.

Prawo jest w tej kwestii absurdalne - jeśli ktoś ma pozwolenie i np CZ 75 9mm para, to posiadając amunicję np .45 ACP nie jest żadnym zagrożeniem. A posiadać może z różnych powodów. Np miał taką broń, sprzedał i zostało mu kilka pestek. Albo pożyczył od kolegi na strzelnicy, i zostało w kieszeni kilka niewystrzelonych.

Pomijam już temat z czego niby miałby ktoś strzelać mając samą amunicję.

Prawo w tej dziedzinie mamy odziedziczone po poprzednim ustroju, gdzie obywatel był z założenia zagrożeniem dla władzy.

Niewiele krajów obejmuje zakazami broń bocznego zapłonu, z racji słabej użyteczności do celów innych niż sport i polowanie na bardzo drobną zwierzynę, takie 22LR jest traktowane jak mocna wiatrówka - na rejestracje a nie na pozwolenie. U nas jest inaczej.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki koledzy za rady i podpowiedzi. Później napiszę coś więcej. Jeżeli jakiś Moderator czyta to i czuwa nad wszystkim to proszę go o usunięcie fotki i mojego wpisu. Ma mi AT czy jakaś inna "armia" zrobić nalot przez materiał mosiężny na przynęty wędkarskie to wolę mieć spokój.

 

Dzięki z góry i zdrówka życzę.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyjaśniając temat łusek.

Tak to jest jak człowiek żyje (żył) w miejscowości sportowej gdzie za minionych czasów odbywały się często zawody z użyciem KBKS. Nie znam się na tym temacie w ogóle ale jako dzieciaki zbieraliśmy nie tylko kapsle, monety, znaczki, czy historyjki z pewexowskidh gum Donald ale i wszystko co ciekawiło małych smyków. Łuski te zbieraliśmy po zawodach a i pełne się czasami trafiło. Pełne zazwyczaj rodzic (łojciec ;) ) rozbierał i pokazywał jak się pali proch. Spłonki wystrzeliwaliśmy na kuchence gazowej przykrywając garnkiem. Często spadał taka była moc wybuchu. Ołów na ciężarki, łuski na blaszki. Z tego co pamietam szpanem było nie tylko noszenie na ołówku łuski z takiego pocisku ale i całego, zawieszonego na rzemyku na szyi. Zazwyczaj pocisk taki był bez prochu. Nie będę się chwalił dalej co i jak bo jak pisałem wyżej już wg Waszych rad zasługuje to raczej na usunięcie żeby nie było jakiś podejrzeń ale jak sami widzicie w tamtych czasach każdy dawał sobie radę w każdy sposób. Łuski (zalane ołowiem) używał do doważenia obrotowek, jak robiłem z nich liski do cykad, blaszki podlodowe, a z dużych pstragowe blachy wahadłowe. Teraz wszytko jest nienormalne więc kończę tym żebyśmy się za bardzo nie rozkręcili.

Tak jak pisałem wcześniej, jeżeli jest w tym wątku Moderator to proszę o usunięcie fotki z góry na którym są te kontrowersyjne materiały mosiężne. Dziękuje z gory.

 

Zdrówka życzę.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wojenne opowieści:)

 

Do kolegi na wakacje przyjeżdżał ze Śląska kuzyn. I któregoś razu przywiózł ciekawe rzeczy. Łuski z kbks-u i ... wypełnione prochem  woreczki w kształcie płaskich dysków. Znaleźli jakiś poniemiecki "skarb" - skrzynię w której między innymi i te woreczki były. To prawdopodobnie do napełniania łusek od amunicji artyleryjskiej. Jedna strona była praktycznie też wybuchowa, chociaż tkanina. A sam proch - wsypywało się do tych pustych łusek, zagniatało kombinerkami i na odpowiednio wygiętym druciku nad świeczką, Strzelało, że ho hoo...

Zabawa się skończyła, gdy koledze rękę uszkodziło. Coś długo strzelić nie chciało i poszedł sprawdzić co jest nie tak. Jak poprawiał - rozerwało łuskę i trochę rękę poraniło. Ale to był już koniec tych zabaw, bo wmieszali się dorośli hahahaha

Mieliśmy wtedy - bo ja wiem, 12 - może 14 lat...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te dyski to może na szyny kolejowe? Były takie, ponoć montowało się je na szynie i w momencie najechania kołem był huk wystrzału. No i maszynista miał obowiązek zatrzymania pociągu, taka jakby awaryjna sygnalizacja. Myśmy wrzucali je do ogniska. Po wystrzale nie wiele z niego zostawało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podpowiadam żeby kolega nie miał kłopotów.

Prawo jest w tej kwestii absurdalne - jeśli ktoś ma pozwolenie i np CZ 75 9mm para, to posiadając amunicję np .45 ACP nie jest żadnym zagrożeniem. A posiadać może z różnych powodów. Np miał taką broń, sprzedał i zostało mu kilka pestek. Albo pożyczył od kolegi na strzelnicy, i zostało w kieszeni kilka niewystrzelonych.

Pomijam już temat z czego niby miałby ktoś strzelać mając samą amunicję.

Prawo w tej dziedzinie mamy odziedziczone po poprzednim ustroju, gdzie obywatel był z założenia zagrożeniem dla władzy.

Niewiele krajów obejmuje zakazami broń bocznego zapłonu, z racji słabej użyteczności do celów innych niż sport i polowanie na bardzo drobną zwierzynę, takie 22LR jest traktowane jak mocna wiatrówka - na rejestracje a nie na pozwolenie. U nas jest inaczej.

Ja bym polecił zainteresowanym zapoznanie się z Ustawą o broni i amunicji i z nowelizacjami. Ciekawe wnioski można wyciągnąć. Jesteśmy chyba najbardziej rozbrojonym krajem spośród wszystkich państw w Europie, a w tej niedemokratycznej Rosji myśliwy może sobie chodzić z Kałaszem po lesie. Widzę, że jesteś z tymi zagadnieniami bardziej na bieżąco, więc pewnie możesz potwierdzić. Jeśli chodzi o broń bez zezwolenia, to Ustawa wymienia czego mieć nie wolno. Nie wolno np. lufy z komorą nabojową i zamkiem, ale już samą lufę lub magazynek posiadać można. Jeśli chodzi o amunicję - Ustawa określa z czego się składa i wymienia ładunek chemiczny (wybuchowy, zapalający, inny) jako istotną jej część. A co jeśli nabój nie posiada ładunku? Bo przecież nie musi. ;) Kolejna sprawa. Za zagubienie broni chyba (nie śledzę, już mnie to nie interesuje) wprowadzono odpowiedzialność karną. A zagubienie amunicji? Przecież można ją zgubić. ;) Kolejne zagadnienie. Tu powinien wypowiedzieć się prawnik. Odpowiedzialność karna za posiadanie. A co w takim razie, jeśli już się nie posiada? Gdyby miano karać każdego, kto kiedyś coś tam miał, to ilu z nas powinno odpowiadać z tego powodu? :)

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- za amunicję odpowiadasz prawnie tak samo jak za broń. Kwestia udowodnienia ze zgubiłeś... pestki nie mają numerów seryjnych.

 

- bez pozwolenia można posiadać broń czarnoprochową rozdzielnego ładowania, wyprodukowaną przed 1885r oraz jej funkcjonalne repliki. Konia z rzędem temu kto określi gdzie kończy się replika a gdzie zaczyna swobodna wariacja na temat zachowująca sposób działania. Już różne skrajne wyroki w tych sprawach zapadały. Póki co możemy mieć Colty. Sąd Najwyższy wydał tez opinię stwierdzającą legalność posiadania czarnego prochu o ile posiadacz ma broń CP.

Póki co praktyka poszła w dobrym kierunku i raczej niczego co jest rozdzielnie ładowane się nie czepiają.

Co do części broni - tez trudny temat, bo taki moździerz nie ma żadnych istotnych części... ot, rura z gwoździem w dnie.

 

- nie ma odpowiedzialności za „posiadanie kiedyś”, chyba ze udowodnią - miałeś, dałeś, sprzedaleś, wypłynęło przy sprawie karnej.

 

Polskie prawo nie przewiduje obowiązku samodenuncjacji (jeszcze). Tak samo żona, matka i dzieci nie mają obowiązku donosić.

Jesteśmy najbardziej rozbrojonym narodem Euroazji, ale to się zmienia - UE dąży do całkowitego pozbawienia obywateli broni - a nawet noży. Przepisy w różnych krajach są bardzo różne - np we Francji można posiadać Colta Peacmakera na dowód ale już muszkiet z XVII wieku jest na pozwolenie (bo broń długa służy do klusowania wg ich władz).

W Czechach bez pozwolenia jest broń maksymalnie dwustrzalowa, za to uzyskanie pozwolenia na inną broń jest 10x łatwiejsze niż u nas.

W Niemczech bezpozwoleniowe są jednostrzałowe czarnoprochowce. Rewolwery już podpadają pod normalne zezwolenie, którego uzyskanie jest równie trudne jak w PL.

We Włoszech prawo jest bardzo liberalne w kwestii broni myśliwskiej. Z krótką gorzej, jakkolwiek czarnoprochowa to jak u nas na dowód.

Skandynawia cały czas zaostrza prawo w tej kwestii, również broni myśliwskiej (wyjątkiem jest Finlandia).

Wielka Brytania - calkowity zakaz posiadania współczesnej broni poza myśliwską. Nie ma nawet opcji uzyskania pozwolenia na „klamkę”. Ale - wolno posiadać broń historyczną, sprzed 1939r, używającą „przestarzałego kalibru”, natomiast gorzej z posiadaniem do niej amunicji.

 

Niedemokratyczna Rosja jest bardzo niejednolita (to republika federacyjna, i obwody mają sporą autonomie w tej kwestii, podobnie jak stany w USA). W Rosji nie ma takich organów jak PZŁ i PZW, stąd łatwiej o broń myśliwską. Z tym kałachem to nie jest takie proste, wojskowy nielegalny - jest masa konstrukcji opartych na AK o przeznaczeniu myśliwskim ale wszystkie strzelają ogniem pojedynczym.

O ile na Syberii czy Uralu broń myśliwska jest łatwo dostępna i podlega tylko rejestracji na milicji (jak u nas mocne wiatrówki), to już w Moskwie uzyskanie zezwolenia na broń jest właściwie niemożliwe dla zwykłego obywatela (nie powiązanego z władzą).

 

Ładunki prochowe w „szmacie” oprócz kolejowych, były używane w niektórych rodzajach moździerzy, ale chyba tak dawno ze mało realne byłby znalezienie tego.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już nie mogę edytować posta - żeby było bardziej w temacie wędkarskim, do niedawna (do objęcia władzy przez socjalistów, tfu), w Kanadzie rewolwery w „słoniowych” kalibrach były normalnym wyposażeniem wędkarzy. Do samoobrony przez misiami.

Na Alasce jest tak nadal. Ale tez pewnie niedługo - komunista Biden zakaże i broni, i łowienia ryb dla przyjemności (wszak dla lewicy to sadyzm, chcesz łowić - ok ale tylko na mięso. Nie ma zabawy jedzeniem).

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Na "odmulenie" wątku znalezisko z końcówki zeszłego roku które sprawiło mi wielka radochę :)

                                                             Kolekcjonerskie wydanie HARDY BROTHERS: THE MASTERS, THE MEN AND THEIR REELS. 1873 - 1939 by John Drewett  w skórzanej oprawie na 125-lecie firmy Hardy w ilości wyłącznie 125 sztuk. 

Przepiękna ekncyklopedia, skarbnica wiedzy dotycząca produkcji kołowrotków Hardy.

 

post-63946-0-86239500-1610119540_thumb.jpg

 

post-63946-0-63700800-1610119545.jpg

 

post-63946-0-20314600-1610119550_thumb.jpg

 

post-63946-0-46673900-1610119555_thumb.jpg

 

post-63946-0-00060000-1610119561_thumb.jpg

 

Do pełni szczęścia zabrakło wyłącznie skórzanego etui sygnowanego logiem marki HARDY.

 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...