Skocz do zawartości

Łowcy wędkarskiej historii - śladami namacalnych dowodów


Matta

Rekomendowane odpowiedzi

Katalog ma ponad 80 stron. Ciekawe mieli wtedy żyłki :D po 5 metrów

 

Widocznie ryb tyle, że nie trzeba było dalej rzucać ;)

 

I ciekawe są grubości ...1,2,3... co to za jednostka? To takie numery żyłek jak obecnie np. w Chinach? Bo chyba nie w mm/dziesiątych mm?

Edytowane przez skrzyp
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 4 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...

Baltona i Pewex to dolce a nie zł, W 84r dostalem jednego takiego w zielonym opakowaniu.Całą zimę go ogladałem żeby w lato 85r zabrac go na Dunajec.Łowiłem w klatkach przy samych kamieniach, prawie każde przepuszczenie dawało okonia 20-25cm.W samej rzece nim nie łowilem żeby go nie urwać.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że te pochodzą z państwowych sklepów ze sprzętem wędkarskim. W 1976 pojawiły się najpierw ABU Cardinal 44 i 66 (tych było mniej), w dodatku z zapasową szpulą (te sprzedawane na Zachodzie jej nie miały, podobnie te w Pewexach), także Mitchelle 308 (być może też 300, ale tych nie pamiętam). Pochodziły z jakiejś hurtowni sprzętu sportowego z Zabrza, ceny wysokie, ale i tak niższe od pewexowskich. Na pudełku mojego 44 była chyba cena 1750 lub1950 zł. Krótko po nich do sklepów trafiły Meppsy i to w dużym wyborze wielkości (Aglie, Aglie TW, Longi, Mino, Comety). Też tanie nie były, ale tańsze niż w Pewexie lub od tych kupowanych na Zachodzie. W dwóch poznańskich sklepach zrobiłem sobie niezły ich zapas, który starczył mi na kilka lat. To była rewelacyjna sprawa, bo w tym samym czasie królowały u nas obrotówki raczej kiepskiej jakości, a te w małych rozmiarach wręcz fatalne. Jak szybko te Meppsy za złotówki się pojawiły, tak i szybko ze sklepów zniknęły. Trochę wcześniej dało się kupić Meppsy za ich krajowe waluty w Czechosłowacji i na Węgrzech.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Meppsy były,i długo się utrzymywały w sklepach wędkarskich.Przy ulicy Kruczej w Warszawie było ich mnóstwo,i kupował je ten co miał zasobny portfel.Dla przykładu nasza rodzima obrotówka Super Wir kosztowała około 3 zł a najtańszy Mepps 115 zł.

Pozwolę sobie mieć odmienne zdanie. Te pierwsze Meppsy leżały w sklepach krótko. Góra dwa lata. Około roku 1980 dostawałem już Meppsy z Berlina Zachodniego, bo u nas już tylko w Pewexach były dostępne. Przez długi czas to było można kupić za komuny haczyki Mustada. Kupowałem je w pierwszej połowie lat sześćdziesiątych i circa do końca siedemdziesiątych. Może pamiętasz Meppsy wykupione z państwowych sklepów i sprzedawane drożej na Skrze lub bazarku przy KRN itp. Na tych Longach na zdjęciu jest cena 45 zł i taka mogła być. Zwykłe Aglie lub Comety jedynki (zerówek raczej wtedy nie było) były z pewnością tańsze. Jakim cudem w takim razie najtańsze mogły kosztować 115 zł? To ile najdroższe? Wychodziłoby, że z 200 przynajmniej. To dziesięć Meppsów miało kosztować więcej niż Cardinal 44? Raczej nierealne. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...