Łowcy wędkarskiej historii - śladami namacalnych dowodów

[trout master]

Obiecane "morelki". Oprócz żabki, ta tylko chciała się przewietrzyć i popatrzeć na słońce.

Wyleciały mi z głowy (fotki).

______

[Banjo]

Z uwagi zę dopiero zaczynam przygodę z woblerami morel team, pewną zagadką pozostają dla mnie woblery 9 cm z napisem. Moze ktos orientuje sie czyje to dzieło :-? I z jakich lat mogą pochodzić?

 

To są jedne z pierwszych komercyjnie sprzedawanych woblerów pod szyldem Morel Team. Miały one reklamować stronę internetową związaną z przedsięwzięciem Morel Team.

[Banjo]

Oraz duża ciekawostka...kaban Wojtka Grocholi na pomorskie trocie

 

A być może na głowacice. Na trocie wyglądały bardziej cukierkowato  .

[salmo]

@Banjo dzięki za info. Orientujesz sie o jakich latach mówimy odnośnie tych podpisanych?

Edytowane 22 Lipca 2020 przez salmo

[Banjo]

Początek lat 90-tych, bliżej końca pierwszej połowy. Wówczas w Polsce zaczął pojawiać się internet.

Edytowane 22 Lipca 2020 przez Banjo

[salmo]

A być może na głowacice. Na trocie wyglądały bardziej cukierkowato  .

Stwierdzone u źródła ze wobler powstał z myślą o pomorskich trociach ;-)

[salmo]

Poszperałem w morelkach i mam jeszcze jednego kababa 11 cm pstrąg łamaniec z napisem promującym ich stronę internetową w tamtych czasach :-)

[Banjo]

Aleś tego nazbierał. Zazdroszczę . Z tą promocją poprzez internet jest fajna ciekawostka z natury, że nie wszystko nam wychodzi co sobie założymy  .

[Banjo]

A być może na głowacice. Na trocie wyglądały bardziej cukierkowato  .

 

Mając na uwadze bardziej cukierkowate chodziło mi o te ze zdjęcia poniżej  :

 

[BOB1]

Taka ciekawostka i zagadka ... możne pomożecie ją rozwiązać. Ktoś spotkał się już z takim wynalazkiem?. Wykonane z tekstolitu, drewna, aluminium i stali. Pięknie pracuje a włączana terkotka ma sympatyczny dźwięk. Ergonomicznie zaprojektowane z wycięciem na palec (sam się tam układa   ) Jescze nie zaglądałem do środka, ale już widać po sporych zabrudzeniach, że był intensywnie użytkowany. Całość ma  36cm.

[MZieli10]

Robercie, mi to wygląda na samorobny a przynajmniej częściowo samorobny (kołowrotek mógł zostać zaadaptowany) dolnik od podlodówki. Podobne konstrukcje kojarzę z mazurskich jezior i z połowu sieji na oblanki.

[BOB1]

Zgadzam się z Tobą. I mnie to wygląda na uchwyt z kołowrotkiem do "poważnej" podlodówki. Zachowały się fragmenty żyłek i nie są raczej cienkie Na 100% nie jest to adoptowany kołowrotek. Cała konstrukcja jest dobrze przemyślana i precyzyjnie wykonana ...kciuk sam się układa na rancie szpulki aby służyć jako hamulec

[MZieli10]

Zachowały się fragmenty żyłek i nie są raczej cienkie

Osobiście znam ludzi, którzy współcześnie, namiętnie wędkując z lodu na błystkę w poszukiwaniu okoni i czasem sandaczy za cienką uważają żyłkę o przekroju poniżej 0.30mm.

[trout master]

Na grubszej żyłce przynęta dłużej opada. W pionie ma to duże znaczenie, prezentacja przynęty nad dnem trwa dłużej.

[MZieli10]

Nie przypisywałbym osobom, o których myślałem pisząc te słowa, takiego toku myślenia. Raczej stosują zasadę - cokolwiek weźmie, siłowy hol i beret - a że łowią na spore "rybki" ze stałymi kotwicami, prowadząc je agresywnym opadem z bardzo agresywnym podbiciem to ryby często "biorą" nietypowo... No i trzeba mieć grubą żyłkę gdyby wziął szczupak (ostatniego złowili z lodu w poprzednim tysiącleciu).

Syn jednego z nich, mój rówieśnik,łowi po ludzku, z żyłką 0.12 -0.18 i ma dużo lepsze wyniki, ale kompanii jego ojca nic to do myślenia nie daje...

[kardi85]

Kilka nowych blaszek:

 

[trout master]

Ten "Pirat" mocno dziwny. Pewnie przy rzucie kotwiczka non stop zaczepiała się o żyłkę. Chyba że to podlodówka, ale zaczepianie dalej możliwe.

[BOB1]

"Pirat" tak ma mam identycznego

[jachu]

Ten "Pirat" mocno dziwny. Pewnie przy rzucie kotwiczka non stop zaczepiała się o żyłkę. Chyba że to podlodówka, ale zaczepianie dalej możliwe.

Tak Arek miało wiele wahadłówek, np. Heintze. Paluszek na szpulę przed wpadnięciem błystki do wody i nic się nie czepiało. Te Gopła ciekawe. Pewnie listek nawet z koralikiem dystansowym kręcąc się dzwonił mocno stukając w ten drugi? Nie pamiętam tych obrotówek. Niedawno Robert od spotkanego nad jeziorem wędkarza-spławikowca dostałem sumowską Algę. Wisiała sobie na krzaku. W miejscu, w którym przechodzi wielu spinningistów. Kawał żelaza. Z casta mógłbyś nią Żarnowiec przerzucić.

[trout master]

Praca tego "Pirat" może być ciekawa. Kotwicza trzyma go w osi symetrii przy wychyleniach. Migocze chyba jak rybka.

Bob, ja dla Ciebie mam te zabawki co kiedyś chciałeś. Na spokojnie kiedyś je spakuje i wyślę. Na razie leżą odłożone w pudełku.

[BOB1]

Dzięki    . Staram się o tym nie pamiętać bo by mnie skręciło z ciekawości    

[Wojtek Zwolski]

To kopie francuskiej Eiry. Łowne są choć szkoda wrzucać je do wody.

Panowie ma ktoś te blachy lub może zrobić kopię?

[bogdan333]

Panowie ma ktoś te blachy lub może zrobić kopię?

https://www.fishing-mart.com.pl/pl2/rublex-blystki-eira/s/2909

[Wojtek Zwolski]

https://www.fishing-mart.com.pl/pl2/rublex-blystki-eira/s/2909

Dzięki

[Wojtek Zwolski]

Choć nie jestem pewien czy nie pogrubili blachy bo jakieś ciężkie są