Skocz do zawartości

Kij uniwersalny


exkudlaty

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

spinningiem zainteresowałem się w tym roku i niestety już dwukrotnie wtopiłem kasę na kupnie wędki. Jak się nie wiem czego się szuka, to potem okazuje się, że są straty finansowe.

Na pierwszy ogień poszedł zachwalany przez sprzedawcę Shimano Catana 270 c.w. 10-30 g. Do tego kołowrotek tej samej firmy, dwutysięcznik.  Wszystko szło nieźle, przynajmniej tak mi się na początku wydawało, bo jako kompletny laik nie wiedziałem czego mam się spodziewać. Kij był odpowiednio "cięty", dość szybki, przyjemnie się nim zacinało i okonie nie schodziły. Dwie wady, które mnie skłoniły do dalszych poszukiwań to po pierwszy ciężar wyrzutowy, który przy dość lekkich przynętach (wirujące ogonki, lekkie główki, bo nic cięższego nie sprawdzało się tam gdzie najczęściej wędkowałem) nie dawał takiego zasięgu rzutu jaki był mi potrzebny. Drugą wadą jest koszmarnie długi dolnik. Jak trzymam kij za kołowrotek to dolnik kończy mi się jakieś 15 cm za łokciem. Na brzegu to jeszcze jakoś ujdzie, natomiast w pozycji siedzącej na łódce mało sobie zębów nie wybiłem usiłując przełożyć kij z prawej na lewą, bo rękę musiałem wyciągać dość daleko.

No nic, 130 złotych na naukę to niewiele i już mniej więcej wiedziałem czego szukam. Mniejszy wyrzut, krótszy dolnik.

Jako drugi kupiłem Robinson Bluebird Perch 240 c.w. 4-15 g. Wziąłem go w sklepie do ręki i tak mi mowę odjęło z zachwytu, że go kupiłem. Fantastycznie lekki, fajnie leży w łapie, nie trzeba się gimnastykować z prostowaniem łokcia, miód malina i orzeszki. Na wodzie lekkie przynęty latały dużo lepiej niż rzucane Cataną, nawet do bocznego troku się nadał. Skoro taki fantastyczny, to czemu zakładam temat? Otóż jest ekstremalnie wolny. Zanim się zorientuję co się dzieje z przynętą, zanim zareaguję, zanim kij wypracuje swoją parabolę (a gnie się tak, że mam wrażenie, że nawet rękojeść zaczyna przypomina kształt litery U) to z reguły jest po braniu. Próbowałem go zestawić i z żyłką i z plecionką. Na plecionce jest nieco lepiej jeśli chodzi o reakcję (moją) natomiast nie jest szybkość kija Shimano. Dodatkowo wymiarowe okonie wyczyniają takie cuda z tym kijem, że lepiej nie mówić.

I teraz już po tym przydługim wstępie prośba o poradę.

Skoro wtopiłem już 130 na Shimano i 90 na Robinsona (który mam nadzieję się sprzeda wkrótce) to wychodzi mi na to, że na kij z którego będę zadowolony muszę przeznaczyć przynajmniej 200 jak nie więcej.

Przekopałem się przez fora, strony z testami sprzętu, byłem w sklepach i mam wrażenie, że jestem głupszy niż byłem zanim zacząłem.

Szukam czegoś z krótkim dolnikiem, długości przynajmniej 270 cm (to 240 miało być na łódkę ale na 10 wypadów na ryby raz jestem na łódce, reszta to udeptywanie trawy wzdłuż brzegu).

Budżet, tak jak wspomniałem wcześniej, około 200 zł. Oczywiście mam świadomość, że nie jest jakaś specjalnie duża kwota ale wiem też, że można za nią kupić coś porządnego.

 

Nastawiony jestem na to co się uda złowić - trafi się szczupak to będzie super, wpadnie okoń też nie pogardzę, o sandaczu nie marzę bo wędkuję od kilkunastu lat i jeszcze go nawet nie widziałem. 

 

Co do samych parametrów, to 270 cm i ciężar wyrzutowy od 5 g (na te najmniej selektywne przynęty) do 25 g byłby super. Jeśli chodzi o same przynęty dobrze by było gdyby dało się rzucać nie tylko jigami czy spinmadami ale i jakimś woblerem od czasu do czasu też.

 

Z góry dziękuję za przeczytanie przydługiego postu oraz za pomoc w doborze sprzętu.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedynie co mogę Ci polecić to Okuma Black Rock 2,70m 5-25g w tej cenie plus minus, wielokrotnie polecana na forum. Ja używam do łowienia boleni  w rzece oraz większych okoni z przyłowem szczupaków nad urokliwym jeziorkiem na przynęty gumowe i blachy. Ryby nie spadają, desing ciekawy, przynęty na 5 gramowych główkach latają już w miarę daleko. Mi ten kij odpowiada, jako 'amator' nie potrzebuję niczego innego i dopóki się nie zniszczy nie zamienię go na inny :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam mam tu dla Ciebie pewną propozycję kijek kongera a dokładnie konger wrx world champion impuls 270/18g  przekracza twoje magiczne 200 zł ale warto się nad nim zastanowić pzdr.

 

http://allegro.pl/spinning-konger-wrx-world-champion-impuls-270-18g-i4503865619.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tego WRX oglądałem ostatnio. Szkoda, że kosztuje on prawie trzy setki. Black Rock razem z Trokerem ML od Kongera mają ten fantastyczny dzielony dolnik (wiem, wiem, to pewnie tylko szpan i design). Ale tą Okumę obejrzę bo wygląda jak spełnienie marzeń. 

Jak tylko pozbędę się kolejnego wtopionego zakupu (wszyscy łowią na kulki karpiowe to i będę łowił ja, w efekcie czego zalega mi to w piwnicy i nawet karpie w Łazienkach Królewskich, które żrą wszystko łącznie z niedopałkami nie chcą tego tknąć) i dociułam resztę to pewnie się skuszę.

Bardzo dziękuję za pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maro zebaty ma rację z propozycja. Impuls jest genialnym kijem. W moim odczuciu przebija Black Rocka o całą klasę. Szczególnie jeśli chodzi o czułość. Okuma to przyzwoity kij, całkiem ładny ale do Impulsa jej daleko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najeździłem się w sobotę po sklepach żeby wziąć chociaż do ręki tą Okumę. Znalazłem ją na Woli i gdyby nie to, że na Allegro jest sporo tańsza to bym ją łyknął jak młoda orka. Udało mi się w sklepie nawet dokręcić do niej kołowrotek i jedyne do czego mógłbym się przyczepić, to to że kij delikatnie ciągnie do przodu jakby miał zaburzony środek ciężkości. Może to kwestia przykręcenia zbyt delikatnego młynka (dwutysięcznik). Teraz muszę jeszcze znaleźć tego impulsa do obmacania i wtedy podejmę decyzję. Najgorsze dla mnie jest to, że dopóki nie sprawdzę jak to pracuje nad wodą to nie będę wiedział czy wybrałem dobrze. Na szczęście na poligon doświadczalny w postaci jeziorka czerniakowskiego nie mam daleko.

 

Kilka dni do święta Matki Boskiej Pieniężnej zostało, więc czas na poszukiwania jeszcze jest. Znalazł się też chętny na mój poprzedni wtopiony zakup, więc chociaż tyle sobie powetuję. Z poprzedniego Kongera byłem i jestem zadowolony (mam ich budżetową karpiówkę i jak na kij za 80 złociszy to pomogła mi przy na prawdę sporych sztukach). Z niewiadomych przyczyn Konger kojarzył mi się ze sprzętem niskiej klasy ale jak teraz patrzę na ich droższe produkcje to punkt widzenia odmienił się o 180 stopni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zobacz sobie kija Dragon Express spin 2.75m cw. 4-20g kosztuje ok 200zł.Ja używam tej wędki tyle że w długości 2,45cm i jestem bardzo zadowolony,fajnie łowi się zarówno główkami jak i blaszkami.Fajnie pracuje na rybie,nie gubi okoni a i bez problemu radzi sobie z szczupakami i sandaczami.Najlżejsze przynęty na jakie łowiłem tym kijem ważyły 3-4g a najcięższe to główki i koguty 18g i w obu przypadkach łowiło się naprawdę dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Przepraszam z gora ze odkopie temat, ale jezeli chodzi o Robinsona Bluebird Perch to nie trzeba byc specjalnym ekspertem zeby stwierdzic ze to bardzooooooooooooo wolny kij, wystarczy machnac nim dwa razy na sucho aby stwierdzic ze jest do d..y. Dzis go ogladalem bo sam potrzebuje wymienic swojego Kongera Maxim Twist na cos lzejszego i zastanawialem sie nad tym Robinsonem. Stwierdzam ze Konger przy tym robinsonie to super szybki kij. Robinson przy nawet delikatnym machnieciu wykazuje ugiecie na 3/4 dlugosci. Uprzedzam ze nikogo nie chcialem urazic :P. Zastanawiam sie nad Mistallem Siro Perch 2.1m do 11g.

Edytowane przez Bolo8888
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ze swojej strony mogę polecić Dragona Millenium 5-25 g. Typowy rzeczny uniwersał, szybka akcja, kosztuje coś około 2 stówek. To był mój jeden z pierwszych kijów spinningowych, teraz używam innych, ale jak idę na Wisłę i nie chce mi się taszczyć dużo sprzętu to biorę właśnie niego. Obecnie poławiam nim bolki, ale klenie, okonki czy szczupaki spokojnie można na niego łowić. Obsługuje wszystkie średnie przynęty, od 4-5 cm woblerków do gum na główkach do 10-15 g. Na początek łowienia i naukę jest w sam raz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam z gora ze odkopie temat, ale jezeli chodzi o Robinsona Bluebird Perch to nie trzeba byc specjalnym ekspertem zeby stwierdzic ze to bardzooooooooooooo wolny kij, wystarczy machnac nim dwa razy na sucho aby stwierdzic ze jest do d..y. Dzis go ogladalem bo sam potrzebuje wymienic swojego Kongera Maxim Twist na cos lzejszego i zastanawialem sie nad tym Robinsonem. Stwierdzam ze Konger przy tym robinsonie to super szybki kij. Robinson przy nawet delikatnym machnieciu wykazuje ugiecie na 3/4 dlugosci. Uprzedzam ze nikogo nie chcialem urazic :P. Zastanawiam sie nad Mistallem Siro Perch 2.1m do 11g.

Od razu przyznaję że nie znam kijaszków o których mowa ,ale chcę podnieść inny temat .Kolega myli szybkość wędziska z ugięciem i może wprowadzić innych w błąd .Czym innym jest ugięcie kija a czym innym szybkość . Nie zawsze jest pożądany szybki kij , np przy połowie okoni kij nie musi być szybki ,można sobie dobrze połowić szklakiem a okonie będą się dobrze zapinały ,dodatkowo piękne płynne ugięcie ograniczy do minimum ilość spadów .Co innego na sandacza ,kij musi być szybki lub bardzo szybki co wcale nie znaczy że ma być sztywny jak kij do szczotki .Taka kombinacja doprowadzi do wielu spadów .Kij ma mieć w miarę szczytowe ugięcie ale pod sporym ciężarem ma się giąć aż pod rękojeść .Kije St.Croix czy wiele markowych konstrukcji mają tą właściwość . Nieraz fabryczny kij ,który jest bardzo wolny możemy sami stuningować wymieniając przelotki na lżejsze i kijek odżyje , a więc nie ma jednoznacznych recept. Jedyna rada to czytać forum ,opinie innych i ja mam zawsze taką zasadę że nie stać mnie na kupowanie rzeczy tanich ! ,lub też taką że kto tanio kupuje ten dwa razy kupuje .Sprawdziła się już niejednokrotnie :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tymi tanimi rzeczami to trochę prawda, w wędkarstwie też się to często sprawdza B)

 

Miałem w życiu kilka kijków, tanie i drogie się trafiały, ze sklepu, bazaru i "od Kawalca", wszystkimi dało się jakoś łowić. Te drogie nie są warte swojej ceny zazwyczaj tylko wtedy, gdy kupujemy coś nieświadomi własnych oczekiwań, licząc, że wysoka cena oraz porady Kolegów załatwiają sprawę. Nie załatwiają. No i wtedy jest wielki zawód oraz wielki kombek do średnich sklepowych półek. Ale gdy trafimy, gdy udziergają nam ideał z naszych świadomych marzeń, zaczynamy omijać te i wyższe sklepowe półki, stajemy się specjalistami w dziedzinie własnych preferencji.

 

Kij uniwersalny nie istnieje, są jednak konstrukcje, z którymi można zaprzyjaźnić się tak bardzo, że większość czasu nad wodą spędzimy w ich towarzystwie. Moim obecnym quasi uniwersałem jest dąbkowy Phenix pst 894-2. Ma masę ograniczeń i nie we wszystkim jest najlepszy, ale wstrzelił się w mój sposób wędkowania wyjątkowo udanie. Co więcej, nie boi się ani okonia u dołu, ani przyłowu rekordowego bolenia. Świadomie można zabierać go na łowy szczupakowe, sandaczowe czy boleniowe właśnie, a zakładając na szpulę 0,16 mm otrzymany ciekawą broń na większe pasiaki. Ładuje się zadowalająco już od 5 gramów, u góry blank opisany jest w miarę poprawnie (20 gramów - guma plus ołów). Gorzej współpracuje z większymi obrotówkami, tu trzeba by było zakładać prawdopodobnie bardziej mocarny kołowrotek niż 11TPC3000, kleniowo-jaziowe nieloty nie latają, długość przeciętna...ale i z brzegu fajnie, i na łódce daje radę, a od biedy całkiem przyjemnie można pokleniować, oby przy użyciu trochę większych wobków niż smużaki. Słowem - prawie cały sezon Phenix był ze mną zawsze i wszędzie, sprawdził się i z żyłką, i z plecionką (do której jest zresztą chyba predestynowany). Wspólnie się do siebie dostosowywaliśmy, teraz jesteśmy utarci jak stare małżeństwo ;) A jeśli zdrowie pozwoli, jeśli nie kupię czegoś bardziej specjalistycznego, wybierzemy się na wiosenne pstrągi, zakładam, że poradzi sobie przynajmniej na 4+.

 

Mimo tych ochów i achów, choruję na kolejnego "uniwersała", 10 funtową Elitkę. Będzie nieco dłuższa, nie sprawdzi się tak dobrze na łodzi, nie będzie ogromnego zapasu mocy, nie nazwę jej kijem "pod szczupaka", ale podejrzewam, że po prostu się do niej dostroję. Będę częściej ganiał za kleniem i okoniem chociażby. Uniwersalność wędziska będzie równoważna z założeniem - chcę łowić tak a nie inaczej, ryby te a nie inne :rolleyes: Blank uniwersalny spełniający utopijne oczekiwania - zobaczę nad wodą, co i na co będę łowił, zabieram jeden kij, ale kilka pudeł, od 2 gramowych jigów po 60 gramowe slidery - niestety nie istnieje...   

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Szukam na ten sezon lekkiego uniwersału na jazia i bolenia, mam dwie różne wędki na te ryby ale na zakrzaczonych odcinkach rzek nie widzi mi się przedzierać z dwiema wędkami w ręku. No i przyda się do lżejszego boleniowania latem. Przynęty to głównie woblery. Znalazłem dwie wędki : 

http://allegro.pl/wedka-fenwick-hmx-2-60m-5-14g-hmx-s862l-mf-i5266773192.html

http://allegro.pl/wedka-fenwick-hmx-2-90m-7-18g-hmx-s962l-mf-i5104560924.html 

Poprzednio używałem do tego Dragona Express 4-20g ale średnio się sprawdzał do jazi ze względu na to że jest zbyt sztywny.

Edytowane przez adrionn911
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ze swojej strony mogę polecić Dragona Millenium 5-25 g. Typowy rzeczny uniwersał, szybka akcja, kosztuje coś około 2 stówek. To był mój jeden z pierwszych kijów spinningowych, teraz używam innych, ale jak idę na Wisłę i nie chce mi się taszczyć dużo sprzętu to biorę właśnie niego. Obecnie poławiam nim bolki, ale klenie, okonki czy szczupaki spokojnie można na niego łowić. Obsługuje wszystkie średnie przynęty, od 4-5 cm woblerków do gum na główkach do 10-15 g. Na początek łowienia i naukę jest w sam raz.

 

Dokładnie. Dragon MILLENIUM HD Super Fast 270cm, 5-25g, 172g to mój pierwszy kij kupiony z takim przeznaczeniem o jakim piszesz i się sprawdza jako uniwersał. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...