Skocz do zawartości

Żyłki P-Line - używał ktoś?


gregor21

Rekomendowane odpowiedzi

No właśnie - zna ktoś? Ja pierwszy raz słyszę. Chyba jakaś nowa marka. Spotkałem na Allegro i trochę w internecie. Z opisu wygląda nieźle, ale jak sprawdza się w praktyce? Marketing a może coś więcej? Może bym się skusił bo wygląda nieźle, ale ostatni zakup wyglądający nieźle okazał się porażką (Jaxon). Miał ktoś?

 

Grzegorz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za info, czyli produkt wygląda na warty polecenia. Zamówiłem sobie i koledze PF Original 0.20, Extrusion 0.25 i Spectrex 0.10mm. Zobaczymy co to warte - mam nadzieję że będzie dobre. Jak dojdzie do środy to przetestuję jeszcze w tym tygodniu i dam znać - pracodawca wysłał na przymusowy urlop :D i mam trochę czasu na rybki :D.

 

Pozdrawiam

 

Grzesiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żyłki i plecionkę dostałem, pogoda nie sprzyjała, więc gruntownych super testów nie było jak przeprowadzić - ale trochę połowiłem (w sumie trzy całodniowe wypady na pstrągi - środa, piątek i dzisiaj). Żyłki wyglądają przyjemnie - są miękkie i gładkie - komfortowo się na nie łowi - ładnie schodzą ze szpuli, nie ma splątań. Ale prawdziwy szok to była plecionka :huh:. Mieliśmy do tej pory Power Pro 0.10mm (5lb), ale ten P-line bije ją na głowę. Jest dużo cieńszy i okrąglejszy od Power Pro (Power Pro jest właściwie płaska), ma nieco większą wytrzymałość (przynajmniej deklarowaną - 6,5lb). Na dwa całodniowe wypady nie było żadnych nieprzyjemnośći. Bardzo miękki. Trochę straciła koloru. Jak narazie nie widać żeby się strzępiła. Z linki jestem bardzo zadowolony. Niestety pstrągi nie dopisały - tylko jeden około 40 cm i kilka podwymiarków na trzy dni - tragedia. Nawet tajna rzeczka nie obdarzyła niczym sensownym :wacko:

 

Pozdrawiam

 

Grzesiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Raczej się nie zawiedziesz, żyłki są bardzo dobrej jakości - mocne i nie przegrubione. Mój faworyt to PF Original.

 

Pozdrawiam

 

Paweł

 

A jak z tą pamięcią? Bo przetestowałem różne żyłki Colmic, Mikado, Robinson, najtańszą Yorka i przy niej zostałem. Wszystkie skręcają się tak samo, robią się brody(na kołowrotku o małej szpuli-Stradic 2500) :D, więc średnio co 4-6 wypraw nawijam nową. I najekonomiczniej wychodzi mi właśnie ten najtańszy York.

A może te brody to wynik tego, że nawijam prawie pod sam rant?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Olo,

 

Brody częściowo zależą od pamięci. PF Original możesz zmiędlić jak ci się tylko podoba, po czym rozplątać, rozciągnąć i na żyłce nie będzie załamań. Pamięć tych żyłek jest żadna a linka jest bardzo miękka. Poniżej masz kilka przyczyn twoich problemów:

 

1. Czy lubisz łowić na lekkie wirówki - jeżeli tak, to niestety nawet najlepsze żyłki mogą się skręcać (krętlik niewiele tu pomoże). Metody radzenia sobie z tym problemem są różne - czytasz forum to znajdziesz (wobler SDR na krętliku itp).

2. Czy rolka kabłąka działa? W ST2500 lubi się czasem zapiec.

3. Czy nawijasz żyłkę w sposób który nie powoduje skręcenia w czasie nawijania (inaczej nawija się żyłkę na korbę a inaczej na casta).

 

Nadmierne wypełnienie szpuli stałoszpulowca może powodować samoczynne spadanie zwojów w czasie rzutu i splątanie, szczególnie jak łowisz na przynęty stawiające mały opór - luźne zwoje łatwiej spadają. Jak żyłka jest jeszcze nieco nakręcona, np. przez wirówkę, to się odkręci i broda murowana. Czasami jest też tak, że po zamknięciu kabłąka jeden nawój jest luźny - wystaje wtedy spod reszty żyłki tak jakby pętelka - to też broda murowana przy rzucie - na to tylko jedna rada - zamykać kabłąk ręką i pilnować napięcia żyłki - wymaga wprawy.

 

Dobra żyłka to nie tylko pamięć - inne ważne cechy to rozciągliwość (zacięcie i wyczuwanie pracy przynęty), miękkość (zasięg rzutu) i wytrzymałość na przetarcia - o czym przypomnisz sobie kiedyś łowiąc w kamienistym miejscu.

 

@mifek

 

PP staje się okrągła od rozmiaru 10lb - 8lb i 5lb to tasiemki.

 

Pozdrawiam

 

Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Dawid

 

P-Line Floroice to żyłka podlodowa, CFX to materiał przyponowy. Tak jak napisali koledzy, małe grubości nie uchronią przed obcinką - trzeba stosować minimum 0.49mm (najlepiej 0.65mm). Cieńszych używam jako przypon do plecionki na płytkie, kamieniste miejscówki (opaski), bo plećki są wrażliwe na przecieranie.

 

Co do Extrusion i Original - to chyba dwa flagowe produkty tej firmy więc muszą być dobre :D.

 

Pozdrawiam

 

Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...