Skocz do zawartości

Początki łowienia boleni - proszę o porady


bobo99

Rekomendowane odpowiedzi

Jozi próbowałeś że mówisz że lepsze?

Nie próbowałem ale Robert Hamer zna się na rzemiośle bo bolenie łowi już od dawna i specjalizuje się w produkcji przynęt boleniowych. Mam informacje od łowców boleni że się sprawdzają jego przynęty i na tym oparłem opinię.

Nie upieram się, że mam rację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na ołówki łowić nie umiem i nie lubię, natomiast posiadam takowe w wykonaniu Roberta (RH) oraz Tomy'iego. Pewne jest to, że obaj Panowie przelewają w przynęty swoją wiedzę wyniesioną znad wody. W przypadku woblerów z Aliexpress bardzo wątpię, aby stało za nimi jakiekolwiek doświadczenie wędkarskie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 A moze po prostu tylko nie masz odpowiedniego miejsca pod olowek. Olowek nie jest przyneta uniwersalna, sa miejsca gdzie bez niego trudno cokolwiek zlowic i sa takie w ktorych jest najgorsza z mozliwych przynet. Brzmi jak truizm ale tak jest,- przynajmniej takie sa moje doswiadczenia  ;)

Takze w zaleznosci od samego miejsca pasowac do niego beda olowki od waskich rurkowych do wrecz takich o marchewkowym przekroju.

Zupelnie inna bajka beda olowki splaszczone bocznie, ze smiglami, z otworami wytwrzajacymi bable itd.... itd....

Ale to temat pewnie na osobny watek, w ktorym powinni wziac udzial wytworcy jak Robert, Tomek i wielu innych a nie ludzie tacy jak ja podajacy po czesci niestety juz wiesci z formaliny...

Lowie juz olowkami ze 20 lat ale sam ich nie robie przynajmniej 15lat i mysle ze wiedza wytworcow poszla daleko do przodu  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obecnie, przynęty typu ołówek, zostały zastąpione nieco innym rozwiązaniem, które oprócz ryb żerujących, pozwala złowić również te reagujące na zasadzie instynktu. Łowienie boleni nie polega obecnie na szukaniu miejsc, gdzie w wyniku przyjaznego układu polują one na zdezorientowaną zdobycz a na tym aby łowić je wszędzie gdzie są. Każdy sezon przynosi duży pokład wiedzy na temat łowienia boleni, proporcjonalnie duży do zwiększającej się rzeszy ich łowców...Bolenie szybko uczą się ruchu sztucznych przynęt stąd nigdy nie dają wytchnienia tym, którzy zaciekle na nie polują. Wszystko komplikuje także zmienność pionowego rozkładu frakcji planktonu a tym samym jego konsumentów czyli pokarmu boleni... przykłady tego o czym wspomniałem obserwowaliśmy w tym roku choćby na co bardziej popularnych, górskich zaporówkach...Nigdy nie należy dać się zwieść pozornym, łatwym sukcesem gdyż kolejny/e sezon/y mogą szybko zburzyć to na czym udało się przez chwilę posiedzieć ;)

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łamaniec szczególnie penetruje bolki z przykos, [...]

 

 

A czy po penetracji można jeszcze liczyć na branie? :lol:  ;)

 

[...]

Miałem uczciwie poczytać o łowieniu na te przynęty (ołówki i łamańce) ale to dla mnie trochę za dużo :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Woblery J. Furmańskiego chyba nie doceniane bo jakoś mało o nich słychać , a są to bardzo łowne przynęty.

Mam trochę wyrobów Furmańskie go, będąc u niego w domu zakupiłem sporo wyrobów.Mam jeszcze chyba głowacicowe.

 

Wysłane z mojego Mi 9T Pro przy użyciu Tapatalka

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...