Skocz do zawartości
  • 0

pomoc w zakupie lodzi


wojtek81

Pytanie

Proszę o pomoc w zakupie łodzi. Długość 4.0 - 4.2m. Najlepiej z tworzywa ale dobrej jakości. Łódź którą teraz posiadam często pęka podczas transportu. Pęka dno w miejscach kontaktu łodzi z przyczepką (plastikowe rolki) mimo, że podczas transportu zdejmuję silnik i akumulator. Zależy mi aby nie wyciagać z tylnego schowka akumulatora 35kg podczas transportu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Najlepiej by było gdybyś mógł przeszlifować całe dno od środka i nałożyć dwie warstwy maty szklanej na żywicy poliestrowej.Gorzej jak masz podwójne dno. Jedno nie ulega wątpliwości robili ją złdzieje tak aby tylko kasę zgarnąć.To pospolita bolączka naszych producentów,jak najmniej materiałów za jak najwyższą kasę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dobrze Panowie. Dzięki za wskazówki lecz ja chcę kupić inną łódkę. Tą starą spisałem już na straty między innymi dlatego, że pęka podczas transportu oraz jest dla mnie za mała-3,1m. Zakleję dziurki, pomaluje i spróbuję sprzedać. Jeżeli nikt nie będzie jej wozić za często na przyczepce to powinien być z niej zadowolony. Ale najpierw muszę kupić inną.

 

Dlatego jeszcze raz proszę o pomoc w zakupie łodzi o następujących cechach:

 

- jak największa wygoda dla dwóch wędkarzy max 4.2m

- wytrzymała (brak uszkodzeń podczas transportu na przyczepce podłodziowej razem z akumulatorem 35kg)

- mile widziane schowki

-najlepszy stosunek jakość/cena

 

co myślicie o takiej łódce?

http://www.moto.allegro.pl/item586334633_lodka_wodnik.html

 

pzdr

wojtek

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Fajnie by było jakby swoim doświadczeniem w użytkowaniu łódki podzielił się jakiś właściciel pływadełka. Zależy mi na tego typu pomocy:

Mam taką łódź, produkcji firmy takiej. pływam nią kilka lat i jestem pewien,że nie będzie ci pekac bo jest mocna jak cholera :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

 

co myślicie o takiej łódce?

http://www.moto.allegro.pl/item586334633_lodka_wodnik.html

 

 

 

 

 

 

Czy to przypadkiem nie taka łódka jakie mieli w przystani nad sulejowskim?

 

http://www.jerkbait.pl/?p=174

 

Jeśli to ta to bardzo wygodna łódka z tym że strasznie skrzypi ławeczka na srodku i pokrywa schowka z tyłu. Przynajmniej tak było w naszej.

 

Co do pływania na silniku niech się wypowiedzą Ci którzy mają porównanie z innymi łódkami, ja powiem tylko że na wiosłach masakra <_<

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
  • 0

@Wojtek81, kwestaja wyboru lodzi wiąże sie także z silnikiem jaki posiadasz, bądz tez zamierzasz kupic. Wiele z tych łodzi, których linki wstawiłeś już na oko potrzebuje silnika ok 10km.

Druga sprawa, to gdzie zamierzasz pływac. Duże akweny, które potrafią się szybko nieżle rozbujac potrzebuja dosc wysokiej burty, no i silnika, który pomoże szybko sie ewakuowac. Pływam ta łodzia

http://moto.allegro.pl/item577565987_lodz_iwa_390_od_produce nta.html Nie jest to Bóg wie co, ale za te pieniądze, to jest to dzielna lódz.

Widzę, że chyba gosc obnizył na nia cenę, bo jeszcze niedawno krzyczał 3200. Łodz stabilna, pływam nią na Siemianówce a tam juz trochę potrafi bujac. Optymalny dla niej silnik to 8-10 km. Na 8-ce wchodzi już w ślizg. Odradzam ja jednak na rzeki, ze względu na jej duża szerokosc, co jest zaleta na jeziorze, na rzece jednak to przeszkadza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

@Wojtek81, jesli możesz na łodkę wydac troszke wiecej pieniazkow, tj. ok 5 tys Pln, to mogę poleci Tobie Dwie dzielne łodzie. Pierwsza to Michał a druga to łódka p. Wożniaka

http://www.lodzie.fr.pl/lodzie/index.php?option=com_content& amp;task=view&id=9&Itemid=2

Michał jest dwupłaszczowy natomiast ta 410 Wożniaka, to jednopłaszczówka. Tą drugą ma mój kolega, także pływam na niej czasami. Jak dla mnie jest to przy tej długości najlepsza łódz na jakiej pływałem, świetnie tnie fale. Pamietam, jak na wodzie bujało łodziami na fali góra-dół a my mielismy na lodzi polaną kawkę w kubkach... Choruję na tą łajbę, jest tylko jeden mankament, silnik 10kM to minimu, dla tej łodki. Kumpel plywa na 15-stce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Wędkuje na jeziorach pojezierza leszczyńskiego. Ponieważ obowiązuje tam strefa ciszy mam silnik minn kota maxum55. Jestem pewien. że ten silnik bez problemu sobie poradzi z takimi lodkami. Jednak czasami jeżdżę na Odrę przy ujściu Baryczy. Korci mnie aby spróbować tam trollingu. Woda nieżle tam zapiernicza dlatego myślę, że na elektryku jest to niemożliwe. Pływał ktoś może na tym odcinku Odry?

 

Arturk, żal mi takiej kasy tym bardziej, że np. ta łódź

 

http://www.moto.allegro.pl/item577725821_nowa_lodz_wioslowa_ remus_420_remusboats_com.html

 

wydaje mi się lepsza. Zdaję sobie jednak sprawę, że sugeruję sie tylko fotkami.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ok, wedle życzenia

Polecam Ci łódkę Linder sportsman 400, bo taką posiadam. Niezwykle stabilna - spokojnie łowisz na stojąco, bardzo dzielna - największa fala na jakiej na niej pływałem miała ponad metr. Jest bezobsługowa, cała z aluminium, z neoprenowymi siedzeniami. z 15hp robi ponad 40km/h, we dwóch ok 33km/h. Dwóch łowi bardzo komfortowo, z dużą ilością szpeja, np każdy po 3 wędki i jedno-dwa duże pudła. Wysokie burty, madafakiczna konstrukcja - ostatnio zrobiłem z nią ponad 2 tyś km z silnikiem na pawęży i nawet nie pierdła. Polecam.

 

 

P.s.

Bujo - to nie taki Linder jakiego mam, te zawsze były tańsze, choć 800 funtów to mniej niż połowa ceny :D

post-236-1348914286,1707_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dawno mnie nie było, a wątek interesujący. Kilka spraw.

Jestem zdziwiony konstrukcją IWA 390. Miałem łódź o identycznej nazwie, z Fotopamu Augustów, kompletnie inną, bo z potrójnym dziobem typu Cathedral. Zamieszanie w nazwach, czy pomyłka? Nie wiem ...

Łodzie Remusa i z Chojnic powinny ważyć 170kg (bo to klony Crescenta 42, czyli chojnickiej Wandy), a ważą ok. 120kg. Bez komentarza. Przy naprawie takiej dwuskorupowej łodzi - koszmar, znam z doświadczenia. Na ogół skorupy są sklejone, a nie znitowane, nie można ich oddzielić, trzeba ciąć wielką dziurę, żeby dostać się do mniejszej itd. Macałem te łódki - naprawa po pierwszym transporcie wydaje się bardzo prawdopodobna, bo mają ściany i dno filigranowe.

Jest producent robiący na wzór oryginału, ale wbudowuje w dno 16mm płytę OSB. Ciężar łodzi prawie OK, ale to cieżar płyty, która z czasem namaka, puchnie, gnije.

Samotny wędkarz, który zamierza siedzieć na rufie z akumulatorem 35-40kg i/lub silnikiem powinien wybierac łodzie z tęgą, wyporną rufą - na wiosłach będzie za to ciągnął szafę gdańską. Crescent42 jest optymalny. Przy jednym wioślarzu rufa wystaje z wody i łódź prowadzi się lekko. Nie ma problemów z całkowitym obciązeniem rufy rzędu 160kg, a w potrzebie można wypełnić przedni schowek balastem. Trudno dostać, nie jest już produkowana, nawet w Szwecji trzeba mieć refleks do nabycia tej łódki. Zgadzam się z tezą, że polscy producenci w większości nabierają łatwowiernych i gonią fajans.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

cardinal C4, mowisz, że remus waży ok 120kg a wtej aukcji i na ich stronie podają 150kg.

 

 

 

http://www.moto.allegro.pl/item577725821_nowa_lodz_wioslowa_ remus_420_remusboats_com.html

 

 

Czy taka waga przy tej wielkości swiadczy o wystarczającej wytrzymałosci???

 

 

Jeśli chodzi o podwójne dno to też sadze, że sprawia kłopot wprzy ewentualnych naprawach. W tej łodzi co teraz posiadam podwójne dno o mało co nie spowodowało zatopienia. Pływałem razem z kumplem. W dnie była dziura lecz o niej nie wiedzieliśmy. Do przestrzeni miedzy warstwami dostała sie woda. podpłynelismy do pomostu i wyszedłem na siku. Zszedłem z dzioba a kumpel który siedział na rufie tak przeważył łodź, że cała woda przelała sie do komory wypornościowej na rufie.łódka stanela dęba. Górą wleciało pełno wody. całe szczescie że kumpel szybko usiadł na dziób. Najśmieszniejsze, że silnik był włączony i łodka sobie płynęła. Gdy kumpel próbował się zbliżyć do silnika to górą znowu zaczęła lecieć woda. Ja na pomoście prawie się posikałem, ze smiechu jak na to patrzałem jednocześnie bałem się o mój sprzęt łódź, aku, silnik, sonda, wędki i inne. Głebokość ok 8 metrów. W końcu położył się na podłodze i jakimś cudem dosięgnął silnika tak, że górą nie wlewala się woda i jakoś dopłynął do brzegu.

 

dlatego chyba walałbym łódź jednopłaszczową. Minusem takiego rozwiązania jest jednak brak płaskiej podłogi. Jednak nie widziałem w internecie takich łódek jednopłaszczowych

 

dzwonilem wczoraj do tego remusa i mnie zapewniał, że łódź nie będzie mi pękać i ma 2 lata gwarancji. Powiedzcie mie proszę, czy gwarancja obejmuje pęknięcia od transportu na przyczepce?

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Wojtek81, właśnie tak zbudowana jest wiekszosc produkowanych w Polsce łodzi dwuskorupowych. Papierowa ścianka+powietrze+papierowa ścianka. Przed zakupaem warto pomacac laminat i ocenic jego sztywnośc. Koniecznie tez wejdz do łodki, bo bardzo często nawet podłoga sie ugina od tej cienizny. Waga łodzi sporo też o niej mowi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

standerus, piekna lodka. Wytrzymala, lekka 74kg. Jednak cena 2420 euro mnie przeraża. Moja Pani by mnie z domu wygoniła :lol: Ja celuje w cenę 2000-4000tys zł.

No nie do końca. Waży 120kilo, a kosztuje 50% extra :D za to możesz podpiąć nawet 20hp i dość szybko jesteś na miejscówce.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

@standerus,

 

Fajna ta Twoja łajba :D

 

Masz do niej silnik z krótką czy długą stopą?

Da radę siedząc z tyłu odkręcić cały gaz przy 15km w pojedynkę ,bardzo podnosi dziub wtedy?

 

pozdrawiam

Długa kolumna. Spokojnie można pływać samemu, na stracie podnosi na chwilę dziób do góry,ale jak nabiera prędkości to czujesz jak podnosi cię z rufą i łódka sunie w ślizgu.

 

 

tutaj masz to dokładnie pokazane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Łodzi całkowicie jednoskorupowych prawie nie ma - z wyjątkiem tych, których pływalność zagawarantowana jest pianką w ławkach (Linder). Ciekawą konstrukcją jest Crescent42 (tj. w przybliżeniu chojnicka Wanda). Kadłub jest zasadniczo jednowarstwowy. W kadłub jest wklejona, a potem wlaminowana podłoga (pod podłogą powstaje pusta przestrzeń, zaopatrzona w korek do spuszczania ew. wody, a w tej przestrzeni często poprzeczne lub podłużne listwy podpierające podłogę). Następnie w dziobie, rufie i jako podpory do ławek wklejone są laminatowe kształtowniki. W razie uszkodzenia łódki, kłopot jest z dotarciem do centralnej partii dna. Inne obszary łodzi są łatwodostępne do modyfikowania i naprawy.

Ciekawe, czy Wojtek 81 kupił łódkę Remusboats - też klona Wandy, ale o dwuskorupowej konstrukcji. Jakieś doświadczenia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...