Skocz do zawartości
  • 0

Opinie o silnikach MotorGuide


Grzegorz B.

Pytanie

Koledzy,
mam prośbę o podzielenie się Waszymi doświadczeniami z silnikami marki MotorGuide.
Chcę kupić silnik do mojego Kolibri KM330PP. Dotychczas używana Minn Kota Endura C2 30 lbs jest trochę za słaba jak zawieje.
Generalnie chciałbym coś w miarę pewnego (trwałego), bez maksymizera, w cenie do około 1000 zł. Minn Kota droga, dlatego zainteresowały mnie silniki MotorGuide, które podobno w Stanach są równorzędną konkurencją dla Minn Koty a przy tym w Polsce są w dosyć przystępne cenowo.
Intresują mnie opinie o serii R3 ewentualnie Thruster. Aktualnie rozważam zakup modelu R3 55 lbs.

 

Pozdrawiam

Grzegorz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Tomasz, poszukiwanie informacji o interesującym mnie silniku oczwiście zacząłem od przewertowania archiwalnych tematów na formum. Silniki MotorGuide wspominane są głównie w kontekście modelu Varimax z maksymizerem, nie znalazłem natomiast nic o serii R3, tak więc pytanie o opinie pozostaje aktualne.

 

Mariusz, 15 lat to konkret :) Ciekawe czy nowe serie godnie zastąpiły starsze modele...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja tylko ostrzegę przed serią Varimax, mój w czasie gwarancji był dwukrotnie naprawiany i dokładnie miesiąc po okresie gwarancyjnym odmówił posłuszeństwa a serwis odmówił naprawy :( Znam kilka podobnych przypadków do moich, tak że ostrzegam !! Jak by nie awaryjność to silnik nie miał by konkurencji na rynku w klasie silników 12V

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja tylko ostrzegę przed serią Varimax, mój w czasie gwarancji był dwukrotnie naprawiany i dokładnie miesiąc po okresie gwarancyjnym odmówił posłuszeństwa a serwis odmówił naprawy :( Znam kilka podobnych przypadków do moich, tak że ostrzegam !! Jak by nie awaryjność to silnik nie miał by konkurencji na rynku w klasie silników 12V

Hmm, dziwne nie słyszałem żeby były awaryjne. Ja mam 55Lb Varimaxa chyba 3 rok i tylko na początku miałem problem bo wyskoczył mi ten motylek którym przykręca się silnik do łodzi. Były za krótkie sworznie, dlatego wyskoczył. Ja poprosiłem serwis o śrubki i teraz jest ok. Łódkę mam ponad 100 kg, czasem 4 osoby na pokładzie i jest ok.

Z ciekawości co Ci się tak psuje?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Szczerze powiedziawszy to jako elektryk stwierdzam ze w tych silnikach nie ma sie co za bardzo popsuc i moim zdaniem nie ma sensu inwestowac w minn koty itp. To co sie psuje to przelaczniki biegow, ewentualnie moze puscic uszczelniacz na walku po czasie, albo zuzyc szczotki na komutatorze. Ale wszytko to da sie niedrogo naprawic. Osobiscie mam silnik Flover 55 LBS i lata jak ta lala

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja tylko ostrzegę przed serią Varimax, mój w czasie gwarancji był dwukrotnie naprawiany i dokładnie miesiąc po okresie gwarancyjnym odmówił posłuszeństwa a serwis odmówił naprawy :( Znam kilka podobnych przypadków do moich, tak że ostrzegam !! Jak by nie awaryjność to silnik nie miał by konkurencji na rynku w klasie silników 12V

Uzywalem 3 lata Varimaxa i nie moge moge powiedziec o nim zlego slowa. Wszystko dzialalo jak nalezy w 100 %. Jakis czas temu znalazl na j.pl nowego wlasciciela, u mnie przez ostatnie pare miesiecy kurzyl sie niepotrzebnie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Hmm, dziwne nie słyszałem żeby były awaryjne. Ja mam 55Lb Varimaxa chyba 3 rok i tylko na początku miałem problem bo wyskoczył mi ten motylek którym przykręca się silnik do łodzi. Były za krótkie sworznie, dlatego wyskoczył. Ja poprosiłem serwis o śrubki i teraz jest ok. Łódkę mam ponad 100 kg, czasem 4 osoby na pokładzie i jest ok.

Z ciekawości co Ci się tak psuje?

Przełącznik biegów, czyli maximizer. Na gwarancji była wymieniana cała główka silnika na nową.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

przestrzegam przed zakupem motor guide . zepsuł mi sie 2 razy raz na gwarancj a drugi po gwarancj , maximizer nie do naprawienia , całosc zalana czarna zywica . mozna sobie kupic nowa czesc , ale wystepuje tylko jako cała głowka i kosztuje 700 złoty czyli połowe ceny silnika .uzywany był tylko na wakacjach . naleze do osób kture bardzo dbaja o sprzet . przestrzegam !!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...