Skocz do zawartości
  • 0

Przygotowania do sezonu Boleniowego 2009r.


biosteron

Pytanie

Witam wszystkich Boleniarzy.

 

Do sezony boleniowego został miesiąc i kilka dni,jestem ciekawy jak wyglądają Wasze przygotowania w tym kierunku??.Tzn. jakiego sprzętu w tym sezonie będziecie używać,jakieś nowe kijki ?,kołowrotki??,jakie polecacie żyłki,plecionki??.Zapewne nowy zakup przynęt samoróbek ?, od znanych lub mniej znanych mistrzów,także tych ze sklepów.Być może macie w planach wypady za boleniami na inne akweny niż dotychczas?.Temat dosyć obszerny i myślę ze nie gasnący do 1Maja :D.Wiec nie oszczędzajcie pióra i wymieniajmy się informacjami.

 

Oczywiście C&R ponad wszystko.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 241
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy dla tego pytania

Top użytkownicy dla tego pytania

Opublikowane grafiki

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Ktory Talon z tego przedzialu mocy jest wg Ciebie palowaty? :huh:

 

Gumo

Może się źle wyraziłem, za pałowaty jest do przynęt ponizej 10 gram. Po prostu według mnie słabo z niego się je wyrzuca. A łowię Talonem MHXF-2

 

@Maciejowaty, ja na Hermesa nic nie złowiłem. A precyzując to nie umiem nim rzucić. Na 10 rzutów, średnio w 8 przednia kotwica plątała się o linkę :unsure: Masz na to jakąś radę?? Bo wszyscy piszą, że wobler łowny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Nie tylko tobie Olo plątał się Hermes czy też Thrill.Zapewne wszystkim posiadaczom tych woblerów to się zdarzało,może zadziej ale się zdarzało,mi także.Takie np. dwa, trzy rzuty i ściągniecie zaplatanej przynęty na Bugu nie wróży czegoś dobrego,robi się wielka cisza i długo długo nic,rzadko ich używam ,chociażby z takich względów jakie podałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

 

Jeszcze nie łowiłem w wodzie ,gdzie Hermes by się nie sprawdził :unsure:

 

 

Zwlaszcza na opaskach Hermes jest beznadziejny bo jakikolwiek kontakt z czyim innym niz woda powodowal wypadanie sterow :huh: . Nie byl to przypadek odosobniony.

 

I w tych wersjach jerk skutecznosc Hermesa bynajmniej nie rosla :unsure: .

 

Pozniej jeszcze dalem hermesowi jedna szanse jak wypuscili taki sliczny oliwkowy kolor. zero interakcji z ryba :( .

 

Ale skoro jest taki swietny to chetnie tanio sprzedam. Wersje jerk dorzuce gratis. Jerki w dwoch kolorach :unsure: :unsure: .

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Wid

 

wyeliminuje masowe niewypaly typu Thrill i Hermes

 

 

 

:lol: Prosze nie robic antyreklamy gloogowi :lol: . Łowie nim dwa lata, ani jednego splatania !!!! Przeszło 150 ryb na ten wobler zacietych. Splatania musza wynikac albo z techniki rzutu albo z wedziska - @Włóczykij dobrze zauwarzył :D

 

ps. Przypomniało mi sie splatanie w sytuacji gdy probuje sie go spławic w poprzek nurtu. Sa ,, bełty ,, i kołujace nurty w roznych warstwach wody, a nadmiar linki zaczyna ,, fikac ,, przy kotwiczkach.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Odważna teoria z tym Hermesem. Moje ponad trzydziestoletnie doświadczenia podpowiadają mi, że nie ma jednej przynęty na bolenie. Każde miejsce ma swoją przynętę klucz a czasem to zestaw kluczy. A żeby nie było nudno to te klucze się zmieniają w ciągu sezonu. Ponad to bolenie molestowane często zaczynają odróżniać przynęty którymi się to robi i sytuacja sie jeszcze bardziej komplikuje. Dyskusja w wątku „ranking przynęt boleniowych” daje do myślenia. Ja też przerabiałem przywiązanie do jednej przynęty. Tylko to nie jest argument. Na Knighta złowiłem około 1000 boleni a na obrotówkę typu Long kilka tysięcy. Teraz obrotówek nie używam a Knighta sporadycznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Wid

 

wyeliminuje masowe niewypaly typu Thrill i Hermes

 

 

 

:lol: Prosze nie robic antyreklamy gloogowi :lol: . Łowie nim dwa lata, ani jednego splatania !!!! Przeszło 150 ryb na ten wobler zacietych. Splatania musza wynikac albo z techniki rzutu albo z wedziska - @Włóczykij dobrze zauwarzył :D

 

 

Witam

 

Osobiście w zeszłym sezonie najwięcej bolków trafiłem właśnie na hermesa (głównie okolice opasek), z koleii na Thrilla ryby pojedyńcze, wydaje mi się że dużą rolę w skuteczności przynęt których używamy podchodząc bolka(pewnie i nie tylko jego) pełni też nasza wiara w przynęte + sposób w jakim opanowaliśmy jej prowadzenie, stąd rozbieżności w naszych wypowiedziach co do skuteczności danej przynęty.

 

Pozdrawiam

Kuba

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Oprócz Hermesa używam ze 20 innych przynęt co nie zmienia faktu ,że Hermes to skuteczny boleniowiec.

 

Bywa ,że koledzy łowią bolki na jakas tam przynete a ja nie bo mi ona z jakis tam powodow nie odpowiada ,ale nie pisze wtedy ,że ta przynęta to niewypał :D

 

Co do rzucania Hermesem to rzadko mi sie placze a w ciagu 2-3 lat wypadlo kilka sterów, fakt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

U mnie obejdzie się bez zmian :D

 

Wędki kołowrotki to samo co w zeszłym sezonie :D Cocć myślę zakupić jakąś Daiwe i mam już 700zł na ten cel :D

 

Co do przynęt też bez zmian czyli pełne pudełko wszystkiego począwszy od wszystkich modeli RH (7,10,12), łamańce, własne blaszki różnego rodzaju gumy i blaszki oraz bezsterowce i inne gadzety dostepne na rynku. Czasem ma się takiego farta że na najbrzydszą blaszke w pudełku ma się brania :D I za to właśnie kocham bolki, no to chyba w tym temacie.

 

Mam nadzieję że zauważone w tym roku bolusie to dobry prognostyk na majowe wyprawy :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Przygotowany jestem od kąd pamiętam,pare kopyt RELAXA z dodatkami.Może się uda złowić jakieś bolenie?

 

ooooo jest i Daro...Witaj na Jerkbait :D..

no to się chłopaki naoglądamy w sezonie rapiszonów

 

BTW, jutro o 5.30 jestem u Ciebie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Oprócz Hermesa używam ze 20 innych przynęt co nie zmienia faktu ,że Hermes to skuteczny boleniowiec.

 

Potwierdzam :D

Hermes to akurat jedna z moich ulubionych przynęt oraz jakoś nie przypominam sobie by mi się kiedyś zaczepił podczas rzutu (prawdopodobnie to więc kwestia właściwie dobrania kijka)

 

U mnie raczej żadnych zmian w sprzęcie - ten już, jak na razie, dobrany optymalnie. Pozostaje więc tylko jedno: więcej czasu spędzać nad wodą a mniej nad teorią sprzętu :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Wid

 

wyeliminuje masowe niewypaly typu Thrill i Hermes

 

 

 

:lol: Prosze nie robic antyreklamy gloogowi :lol: . Łowie nim dwa lata, ani jednego splatania !!!! Przeszło 150 ryb na ten wobler zacietych. Splatania musza wynikac albo z techniki rzutu albo z wedziska - @Włóczykij dobrze zauwarzył :D

 

Chcialem tylko zauwazyc ze nic nie pisalem o splataniu...a 150 boleni na jednego woblera w 2 sezony? Well hard to believe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Hermesów tak szybko nie spisywałbym na straty To łowny wobler - nie tylko na bolenie, ale również na sandacze czy szczupaki Mam jednego, którego darzę sympatią :mellow: , taki weteran, który w wodzie przeżył wszystko - sporo rybek go pokąsało tak mocno, że powłoka już prawie cała zeszła a na bokach mnóstwo śladów po zębach

 

Zgodzę się też że przyczyną plątania się podczas wyrzutu może być źle dobrany kij - mi się to teraz nie zdarza wręcz wcale, może kilka razy miałem taką sytuację i to wszystko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

witam wszystkich boleniarzy

 

Ja na ten sezon boleniowy zakupiłem wędke na raty st croix do 21g co to przynęt RH7 i RH12 oraz woblery własnej roboty fajnie pracują mają do 12g akcja drobniutka z widocznymi drganiami i kolebanie B) styknie aha co sądzicie o tym wobku

 

 

Co do rzeki raczej wisła i zbiorniki zaporowe

 

 

pozdrawiam Embarassed

post-1719-1348914296,4495_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Wid

 

wyeliminuje masowe niewypaly typu Thrill i Hermes

 

 

 

:lol: Prosze nie robic antyreklamy gloogowi :lol: . Łowie nim dwa lata, ani jednego splatania !!!! Przeszło 150 ryb na ten wobler zacietych. Splatania musza wynikac albo z techniki rzutu albo z wedziska - @Włóczykij dobrze zauwarzył :D

 

Chcialem tylko zauwazyc ze nic nie pisalem o splataniu...a 150 boleni na jednego woblera w 2 sezony? Well hard to believe

 

Nie wiem od jak dawna śledzisz J.pl czy też inne serwisy na których Marcin się udziela(ł). Ja od jakiś 4 lat i taka informacja mnie nie dziwi, powiem więcej, jestem w 100% pewien że jest prawdziwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Miałem napisać, że w 1996 r złowiłem przez 2 miesiące prawie 200 bolków na łamańca. Jak by się zdarzył cud i znowu było by tyle ryb to mogę ten wynik przebić - nie ma problemu B) Pisze o tym aby uświadomić młodym ile ryb było nie tak dawno w Wiśle. Teraz takie numery to najbliżej w Holandii :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Nurtuje mnie jeszcze taka rzecz, jak to jest z agrafkami,czy agrafka nie zakłóca prace przynęty ,a co za tym idzie jest mniej pobić w przynętę przez bolenia??,wiążecie linkę bezpośrednio do przynęty??.

To samo ma się z grubymi kotwicami .

Jakiś czas temu rozmawiałem tel. z Panem Januszem Wideł o woblerach boleniowych,zapytałem sie go czy kotwice Owner nr 8 ST-36BC będą dobre do jego przynęt,powiedział mi ze nie ,bo są za grube i za ciężkie, zakłócają prace woblera.

Podobnie z grubością linki która robi klin w wodzie i boleń staje się bardziej ostrożny.

Czy warto takimi detalami zawracać sobie głowę przy łowieniu boleni ??.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Praca każdej przynęty zależy od wielu czynników. Kotwice są obciążeniem przynęty i na pewno utrudniają pracę przynęcie. Dlatego gdy chcemy osiągnąć dosyć dokładną pracę woblera musimy ją uwzględnić przy konstruowaniu przynęty. Tylko jak to zrobić skoro na rynku dostępne są kotwice o tak różnej masie? Ano przyjmujemy jakiś standart. Wszystkie odchylenia od niego będą wpływać na akcję przynęty.

Agrafka to z jednej strony utrudnienie (masa), z drugiej ułatwienie (wobek przywiązany do linki jest przez nią gaszony). Dlatego warto o tym pamiętać i stosować ją w danych rozmiarach w zależności od potrzeb.

 

PS Ale w połowie boleni jestem amatorem nad amatorami, więc mój post jest bardzo ogólny a nawet OT.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Według mnie to nie jest takie proste. Dużo zależy od konstrukcji przynęty. Jednym dodatkowe elementy przed przynęta służą, bo je stabilizują a przy innych gaszą prace. Np. mój łamaniec zawiązany bezpośrednio do linki szleje a z kółkami, krętlikami, agrafkami ledwo pracuje. Tu kolejny problem bo czasem bolenie wolą taką bardzo minimalna subtelna prace, a czasem bardziej szalone. Trzeba to wykorzystywać. Do tego trzeba wiedzieć jak przynętą reaguje. Kotwiczki gaszą prace ale można to zniwelować, w woblerze większym sterem a w cykadach zmianą oczka ... Co do klina na wodzie to zależy od miejsca. W wolnym nurcie, płytkiej wodzie i bezwietrznej pogodzie ewidentnie tak. W większości miejsce i sytuacji nie. Znowu namieszałem <_<

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...