Skocz do zawartości
  • 0

In da clab - czyli veni, vidi, vici! - nowy artykuł


admin

Pytanie

Cześć,

Zaproszenie dostałem już jakiś czas temu. Oczywiście, że przyjąłem! Chyba żaden z nas nie byłby aż tak prózny i nie przepuściłby takiej okazji?! Od samego początku miałem dobre uczucie, które się wzmogło od momentu, kiedy tylko wpadłem do pudła i usłyszałem liczne powitania. ‘Siema! No cześć! Welcome!’. ‘Witam wszystkich serdecznie’ - odpowiedziałem, będąc pod lekkim wrażeniem. ‘Od razu przepraszam za opóźnienie, ale niestety nie mogłem wcześniej do Was dołączyć. Mój właściciel po prostu zapomniał podać namiary adresowe i wykonawca, chociaż był gotowy, nie mógł mnie wysłać w miejsce przeznaczenia’. ‘Nie ma sprawy kolego, nie ma sprawy! Najważniejsze, że już jesteś wśród nas i że wreszcie jesteśmy w komplecie’

 

Stało się już tradycją, że w sobotę nadajemy :D Tym razem zapraszam do opowiadania Pitta o kleniowowych .......

 

Pozdrawiam

Remek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Do łowienia kleni na spinning i napisania takiego artykułu potrzeba wyobraźni. Stąd nic dziwnego, że jedno i drugie tak dobrze Tobie Pitt wychodzi ;)

(przyjmij to wazeliniarstwo w dowód podziwu :lol: )

 

Łyknąłem tekst jednym haustem i to jest zasadnicza wada tego artykułu. Że taki krótki oczywiście :mellow:

 

Miło się czyta takie arty, zwłaszcza jak się jest póki co uziemionym.

Pozdrawiam, Grzesiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Fajnie napisane.

I przede wszystkim edukacyjnie...

Wszytkie te woblery z pewnoscia dobrze jest miec w pudelku.

 

Mam taka dygresje co do woblerow z Balkanow (Ugly Duckling), znane sa z tego ze trzymaja sie najsilniejszego pradu. Otoz po zakupach w W-wie 4ek i 5ek tonacych okazalo sie, ze niektore egzemplarze juz tak usilnie sie nie trzymaly owego pradu.

 

Komus sie to tez przydarzylo?

Ta firma jeszcze istnieje?Czy moze kupilem jakies popluczyny?

 

Gumo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Artykuł bardzo sympatyczny :D

 

 

 

Mam taka dygresje co do woblerow z Balkanow (Ugly Duckling), znane sa z tego ze trzymaja sie najsilniejszego pradu. Otoz po zakupach w W-wie 4ek i 5ek tonacych okazalo sie, ze niektore egzemplarze juz tak usilnie sie nie trzymaly owego pradu.

 

Komus sie to tez przydarzylo?

Ta firma jeszcze istnieje?Czy moze kupilem jakies popluczyny?

 

Gumo

 

Z moich doświadczeń z jugolami wynika, że lepiej trzymają się nurtu modele pływające, tonąca 4 potrafiła niekiedy fiknąć koziołka w bardzo szybkim nurcie.

Dość często widuję jugolki na allegro chyba są też w stałej ofercie FishingMartu, zatem ktoś jeszcze je rzeźbi, tak sądzę.

Pozdrawiam.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

@Pitt,

 

Proszę, nie obrażaj się i wyraź zgodę, bo Twój tekst chcę zgłosić do konkursu małych form literackich!

eeeeeeee tam ... zara mie tu formy literarckie ... czy cus tam ... :lol:

jak lubisz takie 'glupoty' to przeczytaj sobie ten: http://www.salmo.com.pl/page.php?id=199

 

@gumofilc

ja uzywam tylko i wylacznie plywajacych jugoli, kotwice i kolka wymieniam na grubsze i masywniejsze, a co za tym idzie ciezsze i woblery sa o wiele stabilniejsze, nawet w najsilniejszym nurcie ... firma oczywiscie istnieje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...