Skocz do zawartości
  • 0

pływanie pontonem po Wiśle a prędkość wiatru


Traq

Pytanie

Wisła dużą rzeką jest, więc gdy mocniej wieje robi się czasem na wodzie nieprzyjemnie, zwłaszcza gdy wiatr wieje wzdłuż koryta. Zdarzyło się mi już w tym roku dwa razy, że pojechałem z pontonem nad wodę, ale musiałem odpuścić. Obydwa razy w okolicach Wyszogrodu. Raz przytomnie oceniłem sytuację i nawet nie rozłożyłem pontonu, innym razem po pierwszym przelocie w trollingu trzeba było uciekać, bo woda wlewała się do pontonu. Teraz gdy wybieram się popływać po Wiśle patrzę na prognozy siły wiatru, ale problem z tym, że nie umiem tego jeszcze dobrze skalibrować i trafnie  odnieść prognoz do sytuacji zastanej na wodzie. 

 

Przykładowo jutro ma wiać trójka, w porywach czwórka, lub inaczej 6 m/s w porywach do 12 m/s. Wiało będzie ze wschodu, czyli w okolicach Warszawy w poprzek koryta, a w okolicach Wyszogrodu wzdłuż. Czy przy takim wietrze można komfortowo pływać? jaka siła wiatru jest dla Was graniczna dla komfortowego i bezpiecznego pływania? Przy jakim wietrze w ogóle nie wypływacie?

Dodam, że pływam pontonem Bush o długości 3,30 z silnikiem 9,8.   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

ja patrze na wiatr w km/h i jak pisze ze bedzie wiało15 km/h i wiecej to juz wiem ze nie poplywam chyba ze na zbiorniku z wyspami gdzie sie mozna schować, bo na otwartej wodzie to tylko z niezłą krypa. Acha wiadomo ze ponton to nie to samo co łódka, o wiele wiekszy opor stawia. Nie ma co ryzykować jak wiesz ze bedzie wiało nastwiaj sie na wedkowanie z brzegu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

ja pływam pontonem gdy wiatr jest podawany do 56 km/h. Wtedy już kończy się komfort. 

Ale to duży ponton 420. optymalnie i bezstresowo łowię gdy wieje do 40 km/h   - zbiornik 1000h gdzie potrafi się rozhulać. Tyle że chlapie jak pływam, bo fale już takie z grzywami...

Mówię o pływaniu na spalinie. Na elektryku kończę przy 36 km/h

Edytowane przez Dano-G
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

ja patrze na wiatr w km/h i jak pisze ze bedzie wiało15 km/h i wiecej to juz wiem ze nie poplywam chyba ze na zbiorniku z wyspami gdzie sie mozna schować, bo na otwartej wodzie to tylko z niezłą krypa. Acha wiadomo ze ponton to nie to samo co łódka, o wiele wiekszy opor stawia. Nie ma co ryzykować jak wiesz ze bedzie wiało nastwiaj sie na wedkowanie z brzegu.

15km/h  wieje prawie co dzienne,to znaczy ze nie pływać w cale?Ja Wyszogrodzie plywam do 40km/h.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Może wdało się nam tu zamieszanie z jednostkami jakieś. Ja w międzyczasie pływałem przy wietrze 18 km/h i było zupełnie ok, chociaż akurat wtedy nie wiało wzdłuż. Nadal muszę potestować swoją górną granicę.

 

Wysłane z mojego SM-G800F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jezeli plywasz sam to testowanie tej granicy....powinno miec swoje granice. Co prawda ponton Bush to ciezki kawalek szmaty i zeby sie "nakryc nogami" trzeba juz solidnie popracowac...aczkolwiek przy skomasowaniu calego ciezaru z tylu nie jest to niemozliwe...

 

Trudno jest okreslic sile wiatru, przy ktorej "jeszzce sie da"...po 1, jak juz zostalo powiedziane, wiatr zaleznie od warunkow moze tworzyc rozne sytuacje, po 2 jak w prognozie powiedza, ze 10m/s to nie znaczy, ze jest 10m/s.

 

Ja robie tak, ze (o ile na 1 rzut oka nie widac, ze np. wielkiego sensu brak - opad ciagly, wiatr zrywajacy czapki z glow) wyplywam i patrze, czy po prostu dam rade wedkowac. Zawsze tez mozna przybic do brzegu i przeczekac przy ognisku z kielbaska i piwem(bezalakoholowym).

W pewnych warunkach do pytania: czy da sie? wypada dodac jeszzce jedno: czy jest sens?

 

Gumo

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

no napisałem zależy kto ma jaką łąjbę i motor co ją pcha ;) ja tam nie ryzykuje, mam dla kogo żyć.

Tobie się z metrami na sekundę nie pomyliło? 15 km/h to ledwie zefirek co marszczy drobną falką powierzchnię. Bez jaj. 

Podczas takiej pogody to na wiosłach płyniesz bez problemu. Nie dostrzegam zwiększonego ryzyka przy takiej pogodzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Co do oceniania nad wodą też można się naciąć.

W zeszłym roku na przełomie września i października, wypływałnąłem o świcie na podwarszawską Wiśłę- flauta, więc ogniem w górę rzeki.

Jak wracałem po południu miałem duszę na ramieniu- wiało dokładnie pod prąd, spora fala. Wyskakiwałem gumiakiem na falach, a płynąć inaczej niż w ślizgu się nie dało. Niestety nie wiem ile w m/s było dokładnie, ale mimo sporego chłodu dopłynąłem do miejsca slipowania cały mokry, bynajmniej nie od rozbrygów fal o ponton.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dano nie pomyliło mi się poprostu kiedyś na Mietkowie przeżyłem podróż życia cos jak kolega wyżej, do tej pory ciesze się że żyje. Rano wyplynąłem pontonem piękna pogoda a jak sie rozwiało to mnie na całym sznurze z kotwicą ciągło na tame, poźniej pół jeziora przeszedłem na piechote z pontonem. Mietków to strasznie zdradliwy zbiornik, kto nie ma respektu dla wody i wiatru niech tam nie pływa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dano nie pomyliło mi się poprostu kiedyś na Mietkowie przeżyłem podróż życia cos jak kolega wyżej, do tej pory ciesze się że żyje. Rano wyplynąłem pontonem piękna pogoda a jak sie rozwiało to mnie na całym sznurze z kotwicą ciągło na tame, poźniej pół jeziora przeszedłem na piechote z pontonem. Mietków to strasznie zdradliwy zbiornik, kto nie ma respektu dla wody i wiatru niech tam nie pływa.

Ja wszystko rozumiem, tylko nie zgadza mi się matematyka. Jak się rozwiało, to nie mogło to być 15 km/h. To zefirek  :)

Też miałem kłopoty kiedyś i to nie raz, ale prędkość wiatru dochodziła do 100 km/h a miało wiać max 60. Raz musiałem dobić do brzegu, wysiąść i przez dwa kilometry brodząc (w jeziorze się dało) dociągnąć łódkę do miejsca stacjonowania. Nie szło płynąć...

A rozwiać się to może i z całkowitej flauty, jak się front burzowy nawinie

Edytowane przez Dano-G
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dano jaka matematyka ??? Dla Ciebie 60m/h to spokój , ja robie w gacie. Wiec gdzie tu matematyka ??? każdy ma inne podejście do strachu , ryzyka itd.

Dla mnie osobiście wędkarstwo to przyjemność i na swoim pontonie mam się czuć bezpiecznie i komfortowo, wtedy dla mnie moje hobby ma sens.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Tak , tylko pływanie na łodzi , a na pontonie to też ogromna różnica. Ja czuję się pewniej na gumie na łodzi szybciej osiągam stany lękowe, :)

I tu się z Tobą zgadzam w 100% bo mam podobne odczucia.

Faktem jest, że posiadam duży ponton, ale jakoś bezpieczniej się na nim czuję, niż na porównywalnej rozmiarami łodzi. Stabilność chyba przemawia  :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Sensowne plywanie na pontonie ok 320cm na mazowieckiej Wiśle to do ok 6 m/s gdy wieje wzdłuż Wisły,i pewnie do 7-8 m/s gdy w poprzek,

zdarzyło mi się trollować przy bodaj 9 m/s, ale o precyzyjnym prowadzeniu przynęty albo komforotowym łowieniu możesz zapomnieć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

W tym wątku uważam że powinny się wypowiadać osoby które pływają po Wiśle. Sam miałem kilka sytuacji że ledwo dało się wrócić. Kiedyś łowiłem na odcinku gdzie wiało w poprzek, ale jak doszło do powrotu gdzie wiało wzdłuż fala była taka że raz nakryła mi ponton, poszedłem po rozum do głowy i dalej płynąłem wzdłuż brzegu gdzie fala była trochę mniejsza, zwolniłem i jakoś dopłynąłem. Z Wisłą jest ten problem że jak wieje wzdłuż koryta tworzy się wredna fala którą non stop się podcina. W przypadku gdy płyniemy pontonem jedyne wyjście to płynąć ślizgiem, szczególnie pod prąd, więc jesteśmy skazani na podcinanie większych fal. Zgadzam się z kolegą womar że 6m/sek jest chyba graniczną wielkością gdy wieje wzdłuż koryta i to nie na wszystkich odcinkach. Tam gdzie jest bardzo szeroko i odkryte brzegi może to być nawet 5m/sek.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...