Skocz do zawartości
  • 0

Którym palcem trzymać linkę w trakcie rzutu ?


popper

Pytanie

Nie wiem. Ciekawostka, czy hmmmm..............?

Dzisiaj miałem problem z rozwalonym paznokciem. Haczyłem wciąż nim o linkę.

W końcu okleiłem palec jak na fotce.

Źle się rzuca w ten sposób więc "wskazujący" zamieniłem na "środkowy". Kolega, który łowił w pobliżu stwierdził, że od zawsze przytrzymuje kciukiem w sposób, pokazany poniżej :blink: .

Spróbowałem i nijak nie szło to tak dobrze, jak powinno. Może kwestia treningu?

post-45714-0-86032400-1411157058_thumb.jpg

Edytowane przez popper
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Heh przypominaja mi sie lata kiedy zaczynałem przygode z wedką...i na samym poczatku nikt mi nie tlumaczył co i jak chciałem sam to razkminic...zaczynałem rzucac wedką bez otwierania kabłąka zastanawiało mnie dlaczego tak blisko zestaw ląduje a u innych daleko i nagle odkryłem ze ta częsc przy kolowrotku czyli kablak jest ruchoma i mozna to przesunac na czas wyrzutu...wiec chwyciłem lewa reka żylke i sruuuuuu polecialo.... ale w tedy byłem dumny z siebie :lol: potem po jakims czasie podpatrzyłem że i da sie trzymac linke palcem wskazującym i jednocześnie trzymając kij... ale do opcji kciuka jescze nie doszedłem.. :D pozdr

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Myślę, że to kwestia przyzwyczajenia.Każdy rzuca jak mu jest wygodnie. Gorzej pewnie ze zmianą przyzwyczajenia ;)
Ja podtrzymuję żyłkę palcem wskazującym. 

A w kwestii przyzwyczajeń powiem ciekawostkę - kolega z koła zarzuca spinning prawą ręką, a następnie odwraca wędkę przelotkami do góry, przekłada ją do lewej ręki i zwija przynętę kręcąc korbką prawą ręką. No myślałem, że padnę jak pierwszy raz to zobaczyłem, ale tak mu wygodnie i koniec ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Przy rzutach klasycznych czyli z zza głowy - palec wskazujący, przy rzutach płaskich i bocznych zaraz nad lustrem wody - raczej wypuszczam żyłkę z 2 ręki (tak troche muchowo^^), podobnie przy wszekliego rodzaju pod/nadrzutach w miejsca bardzo trudno dostępne, gdzie trajektoria lotu przynęty musi być dokładnie wczesniej obrana bo na przykład przynęta ląduje tu i tu a potem zyłka spływa z prądem i można rozpocząć prowadzenie gdy na załóżmy przepłynie jako pałąk pod wisząca 10 cm nad lustrem gałęzią zwisającą z drzewa..

 

co do podkręcania to próbowałem parę lat temu (nie jest to jakieś super skomplikowane lecz kluczowym elementem jest powiew wiatru i pałąkowanie żyłki dzięki jej oporowi aerodynamicznemu który w stosunku do wagi jest wiekszy niż ten działający na przynęte) gdy miałem fioła na puncie celnosci podania przynęty, teraz to owocuje rzutami iście snajperskimi, z uwzglednieniem wiatru itp, tyle że po setkach tysięcy rzutów już o tym nie myślę, myśle gdzie a nie jak rzucić..

Edytowane przez Cobaltus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...