Skocz do zawartości

Petycja o wprowadzenie jednej opłaty na całą Polskę


manonegra13

Rekomendowane odpowiedzi

Już jakimś czas temu gdzie indziej taka petycja była, z jednej strony jest to słuszne ale z drugiej ? No bo zastanówcie się, naprawdę włóczycie się po całym kraju? Ja łowię w okręgu białopodlaskim, siedleckim i czasami w mazowieckim, nie byłem i pewnie nie będę (a przynajmniej się nie wybieram) do okręgów w zachodniej, północnej czy południowej. I dlaczego w takim razie cześć mojej składki ma iść do Krosna, Wałbrzycha czy Szczecina ? Wolałbym żeby zamiast tam PZW przeznaczyło tą część na ochronę wód. 

Guzu pisze o wodach C&R i o licencjach. Pewnie że tak ale nie wszędzie i z tego chyba każdy sobie zdaje sprawę, nie ma takiej opcji żeby wprowadzić C&R wszędzie ale można byłoby dla zwolenników takiego postępowania  jakieś odcinki rzek czy jeziora właśnie z C&R ,przecież tak jest chyba na Sanie i chyba na Wersminii? Tyle że na rzekach gdzie zdecydowaną większość dzierżawi od Państwa PZW jest to nierealne bo wędkarze którzy zabierają ryby (pewnie lepiej niż 90%) zaraz podnieśli by krzyk że wprowadza się ograniczenia. Sporo jezior za to ma prywatnych dzierżawców lub spółki rybackie, ciekawe czy udałoby się Wam przekonać takiego dzierżawcę na wprowadzenie zasad C&R na jego wodzie ? Obawiam się że nie, żaden z nich nie spojrzy perspektywiczenie, żaden nie pomyśli o tym że coraz więcej wędkarzy to stosuję (jednak zdecydowana większość jest za mięsem i po to łowi) , żadnemu nie przyjdzie do głowy że patrząc do przodu są to jednak zyski bo liczy się dzień dzisiejszy. Co go obchodzi co będzie za lat 5 czy 10? 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odcinki wod C&R czy inne takie idee  - tylko napisalem o tym, co pisali forumowicze w tym watku wczesniej.

Wszystko i tak opiera sie na wprowadzeniu tego w zycie i ezgekwowaniu w terenie przy pomocy czestych kontroli. 

...

Byc moze kiedys ktos w koncu dojdzie do wniosku, ze najlepszymi gospodarzami wod bylyby agencje ochrony mienia ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet w socjalizmie już mówiono że : " KONTROLA JEST NAJWYŻSZĄ FORMĄ ZAUFANIA" - i pewnie w naszych realiach do dziś  jest  to bardzo potrzebne i aktualne  :D - Tragiczne ale niestety prawdziwe :D .

 

                                                                                                   Co do opłaty krajowej jestem - ZA

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może byśmy coś zasiali ?

Iii tam ..

Całkowita zmiana na lepiej się trzymający rzeczywistości , lepiej funkcjonujący model - choćby niemiecki , to byłby krok w dobrą stronę . Skończyłoby to nieustanne równanie w dół , do którego tak miłosnie pieją masy związkowego członka . Ale trzeba chcieć , a nie wczuwać się wiecznie w rolę pasywa :rolleyes:

PZW jest słabe od lat głównie poprzez skandaliczną jakość własnych akcjonariuszy , opłata krajowa albo jej brak nic tu nie zmienia .. :) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 No bo zastanówcie się, naprawdę włóczycie się po całym kraju? 

Niektórzy tak mają. Dawno, dawno temu, jako serwisant przez prawie 10lat włóczyłem się po Polsce głównie w trzech kierunkach z Krakowa na Tarnobrzeg, Sandomierz, Kraków - Warszawa i Kraków przez Poznań do Szczecina. Jeśli do tego dorzucimy wyjazd z rodzinką na wakacje np. do Łeby oraz kręcenie się po okolicy czyli Dunajec, Poprad, Rożnowskie, Raba to wg. aktualnego stanu rzeczy trzeba by opłacić kilkanaście okręgów. Jedna opłata na cały kraj plus wody przybrzeżne dawała komfort łowienia, A dzisiaj ? Coś tam ubędzie z opłat na podstawie porozumień okręgów ale i tak zostanie do zapłaty kwota czterocyfrowa. Bez sensu jeśli jakieś łowisko odwiedza się raz lub kilka razy w roku. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Moim zdaniem takie rozwiązanie byłoby dużo lepsze,niż płacenie składek w kilku okręgach,ale raczej mało prawdopodobne,że uda się coś takiego osiągnąć.

Oczywiście ma to też swoje minusy,w Okręgu A może być kilka rybnych łowisk,o które wędkarze dbają,a przyjedzie kilku wędkarzy z Okręgu B i zrobią z tego pustynie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No była by sielanka....Jadac na urlop kaska w kieszeni została by....Już tak było ale jak to mówią;

-To se ne wrati... :huh:

Obawiam się że raczej na pewno są okręgi mniejsze i większe które generują większą kaskę....A jak znam życie chcąc ujednolicać to raczej by opłaty podnieśli ,a nie w dół. :( Kasa panowie się liczy....

Edytowane przez Fred Arbogast
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja jestem na nie, trzeba myśleć o wodzie, a nie tylko własnych oszczędnościach. Każdy Okręg jest inny, ma inne wody, różną ilość członków inne otoczenie ekonomiczne - słowem funkcjonuje samodzielnie. Każdy Okręg ma podpisane umowy dzierżawne które różnią się ponoszonymi nakładami na utrzymanie wód. To tak jakby podpisać petycję o to żeby odgórnie uregulować ceny w sklepach całej Polski. Pomysł, więc rodem z ZSRR ;)

Składka, aby utrzymać np. mój okręg musiałaby wynosić wtedy 500zł. Wody górskie są dużo droższe od nizinnych.

Dla mnie temat Utopia.

ps. wyraziłem tylko swoje własne (w sumie nie tylko moje) zdanie, proszę się nie denerwować bo każdy ma do tego prawo :)

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na moje wynosi 500 :)  nie koniecznie chodzi tu o uczucie taniosci , raczej o swobode , czesto jezdze po kraju w wozie zazwyczaj mam kij i wodery ale najczestszym ograniczeniem jest brak odpowiedniego stempelka , a stempelek do 15 można kupić i to tez nie w każdy dzień tygodnia  i w większości przypadków rezygnuję.....

taka skladka z załozenia bedzie droższa ale tez dla wielu ludzi lepsza

 

Idealem były by dwa rodzaje uprawnień ogólnych , no kill i zwyczajne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też jestem na nie. Poskutkowałoby to jedynie umocnieniem betonu. Opłata jednorazowa na całą Polskę w wysokości 500zł nie zbilansowałaby się, nawet jeśli mowa o pozwoleniu podstawowym. Mogli by dać więcej oraz zwiększyć dochody z rybactwo śródlądowego, zresztą jakby nie było konkurencji to kto by im zabronił. Z drugiej strony jakby dali za dużo to ludzie by rezygnowali na rzecz łowisk nie będących pod PZW i w przewrotny sposób to mogłoby szybciej położyć PZW, jednak suma sumarum wody byłyby skuteczniej czesane i płacilibyśmy więcej. Kto chce może sobie i teraz porobić dopłaty gdzie uważa, nic nie stoi na przeszkodzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też jestem na nie. Jak kogoś stać na wyjazd na drugi koniec kraju to te 100 zł więcej za 3 - 4 dni łowienia nie jest mega drogą sprawą.

 

U nas w okolicach Olsztyna jest np rzeka Pasłęka z odcinkiem, który jest dostępny wyłącznie dla członków klubu Passaria i wymaga dodatkowej opłaty oraz kilku dni pracy na rzecz tej rzeki. Wątpię, by klubowicze chcieliby widzieć tam jakiegoś prostaka który przyjechał np: z Poznania wytłuc im pstrągi w rejonie rezerwatu  ;)

 

Inna natomiast jest sprawa z jeziorem Bukwałd, które podlega miejscowemu PZW. Miejscowi łowiący tam sandacze ponoć dopłacają każdego roku po 100 zł na zarybienia co jest godne pochwały. Natomiast zwracanie uwagi każdemu "obcemu" na ich wodzie członkowi PZW, który to wykupił składkę na owe jezioro zwracają uwagę, że oni zarybiają i też wypadałoby się dorzucić jest trochę dziwne. Krążą już legendy i ilości wzajemnie ciętych opon i ilości zębów pozostawionych nad tym jeziorem :D  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy temat o opłacie jednej na cała pPolskę jest moim zdaniem do zamknięcia bo nic nie z tego nie będzie nawet wysyłając tą petycję - http://www.pzw.org.pl/29/wiadomosci/106464/60/posiedzenie_zarzadu_glownego_pzw__grudzien_2014

 

Rzecznik prasowy ZG PZW Andrzej Zieliński podpisał się pod dokumentem wyjaśniając:

 

Kol. J. Musiał przedstawił stanowisko Komisji ds. zagospodarowania i ochrony wód, które zostało zaakceptowane przez Prezydium ZG, nt. możliwości wprowadzenia składki krajowej na zagospodarowanie i ochronę wód. Komisja po przeprowadzeniu konsultacji w okręgach stwierdziła brak ekonomicznych możliwości wprowadzenia składki krajowej oraz jej niezgodność z przepisami Ustawy o rybactwie śródlądowym. ZG postanowił odstąpić od dalszych prac nad wdrożeniem tej składki.

 

i to zamyka temat, oczywiście podyskutować dalej można. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też jestem na nie. A jeszcze pół roku temu podpisałbym się dwiema łapami.

 

Identyczne jak Ja. Jeszcze ze dwa sezony temu byłem gorącym zwollennikiem składki krajowej teraz jej świadomym przeciwnikiem. Nie tędy droga. Ktoś tu rzucił kwotę 500zł za rok. Moim zdaniem wzrosła by liczba ludzi wędkujących bez licencji oraz kłusownictwo a część dobrych akwenów popadła by w ruinę. Na zebraniach mojego koła padały różne propozycje włącznie z opłatą krajową tylko na czas czerwiec-sierpień (odpowiednio mniejsza) która pozwoli wędkarzom łowić gdzie chcą na letnich wyjazdach i urlopach. Warunkiem byłoby dokonanie wcześniej opłaty w okręgu macierzystym Ale jak to zwykle bywa, nie wiadomo jak to rozliczać jak rozprowadzać znaczki, kto ma je sprzedawać itd.

 

Ja jestem zwolennikiem porozumień międzyokręgowych ale tylko na rzeki płynące na stykach okręgów i na 20km w głąb. Bez żadnych dodatkowych opłat dla obu stron. Pisałem już o tym. Skończyła by się farsa pod postacią mam rzekę pod domem ale leży w innym okręgu a ja mieszkam w innym. Takich przypadków jest mnóstwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko u nas? Zapraszam do Argentyny, Chile, Islandii, Norwegii i jeszcze paru innych miejsc. 

Drogie? A co powiesz na 1800 Euro za dzień łowienia, albo za pakiet ze zniżką za 5600 $ za pięć dni?

 

Dopóki Panowie wędkarze nie zrozumieją, że trzeba szanować wodę i ryby, dopóty nie będzie fajnie z naszymi rybami.

Zapraszam do Francji, Holandii, Hiszpani za 81 , 37 , badz 17 euro lowisz caly rok :)

 

. Może zaproponujmy, by za 300 zł rocznie można było jeździć na wszystkich wyciągach narciarskich w Polsce? 

 

Placac za wyciag masz pewnosc ze dostaniesz sie na szczyt i bedziesz mogl zjechac na nartach , w Polsce oplacajac skladke nie masz pewnosci ze bedziesz cos holowal.

Pomijajac to wszystko a patrzca na polskie realia, musze z niechecia stwierdzic ze masz racje, tylko patrzysz z punktu widzenia osoby , ktora stac na to.

Podoba mi sie bardzo twoje zaangazowanie, gdyby osoby takie jak ty byly u wladzy bez cienia watpliwosci poparlbym kazda decyzje.

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oni maja rybne wody, my tez mielismy rybne wody.Problem nie lezy w skladkach i przynaleznosci wod do klubu tylko w organizacji i odpowiedniego zagospodarowania.Wody w Polsce jest od hu...ja.Jak widac wszyscy mysla podobnie tylko inaczej to argumentuja, tak czy inaczej problem jest jeden Pzw.

 

 

P.s

(nagle rozpeta sie zamiec) zamiec nagle moze sie rozpetac takie prawa natury, ryby NAGLE nie znikaja z wody 

 

 

Nie wnikam dalej w temat, poczytam co madrzejsi maja do napisania.

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...