Skocz do zawartości

Paprochowy casting - wydzielone z 'Jak to widzicie ?'


Sławek Oppeln Bronikowski

Rekomendowane odpowiedzi

Casting , do łowienia na paprochy , nie jest najlepszym z możliwych wyborów . Nic na siłę . To nie jest panaceum na wszystkie potrzeby ..

Bez klapek na oczach , da się to zauważyć dość łatwo .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Casting , do łowienia na paprochy , nie jest najlepszym z możliwych wyborów . Nic na siłę . To nie jest panaceum na wszystkie potrzeby ..

Bez klapek na oczach , da się to zauważyć dość łatwo .

 

A skąd taki pogląd? Próbowałeś łowić Conquestem albo Presso czy tak poprostu wnioskujesz bo tak przeczytałeś i usłyszałes?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie @Sławku... miałeś kiedyś w ręce delikatny zestaw castingowy?? Fakt wymaga to pewnch nakładów finansowych ale niestety za jakość trzeba płacić.Sam świgam główkami 5 gr plus paproch i nawet udaje mi się nieraz coś złowić ;). Pozdrawiam i Wesołych Świąt

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Casting , do łowienia na paprochy , nie jest najlepszym z możliwych wyborów . Nic na siłę . To nie jest panaceum na wszystkie potrzeby ..

Bez klapek na oczach , da się to zauważyć dość łatwo .

 

A skąd taki pogląd? Próbowałeś łowić Conquestem albo Presso czy tak poprostu wnioskujesz bo tak przeczytałeś i usłyszałes?

 

 

Ja probowalem B) i to nie raz, udalo mi sie nawet zlowic kilka ryb. Niemniej nie idealizowalbym najlzejszego castingu, bo ma on sporo ograniczen w stosunku do ultra lekkiej korby.

 

Mimo, ze wielokorotnie lowilem na najlzejszy casting to zawsze towarzyszylo mi tosamo odczucie. Casting ponizej 3g jest troche jak lizanie tygrysa po jajach. Straszno i smieszno!! :o

 

Ultra lekki casting ma wzgledny sens przy bardzo duzych umiejetnosciach poslugiwania sie nim, precyzyjnie dobranym sprzecie i w zasadzie jedynie na najmniejszych rzeczkach lub na jeziorze z lodki. Inaczej tego nie widze :D

 

5g glowka + paproch to juz nie jest tak bardzo lekko. Ja chcialbym zobaczyc jak ktos skutecznie lowi spore klenie np. na Salmo Tiny F. ;)

 

jakos nadal nie widze !

 

pozd JW :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja chcialbym zobaczyc jak ktos skutecznie lowi spore klenie np. na Salmo Tiny F. ;)

 

jakos nadal nie widze !

 

 

@Jerzy, więcej wiary w to co widzisz, szczególnie po Tobie - wiernego i zapalonego castingowca bym się tego spodziewał. Chętnie odesłałbym Ciebie z linkiem do portalu którego ty jak i inni użytkownicy j.pl wolą omijać szerokim łukiem. Niestety nie wolno mi tutaj wklejać tych zakazanych słów :(.

 

Jeżeli sam odważysz się wejść na te straszną strone która gryzie i poszukasz, to znajdziesz Klenie i Jazie 40-50cm łowione na Salmo TINY

 

generalnie pozwole sobie wkleić 1 fotke z tamtejszego forum kolegi tomek72, Jazik 45cm

 

http://www.multiplikator.pl/forum/index.php?action=dlattach;topic=237.0;attach=6626;image

 

Nie wspominając już o ponad 50cm Jaziach i Kleniach kolegi Jawora łowionych na obrotówke nr 0

 

 

pozdrawiam ;) , wiara czyni cuda.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bez taniej polityki i demagogii Matas B)

 

co do obrotowek 0 czy Salmo tiny F to wolalbym ogladac te klenie i jazie lowione z taka czestotliwoscia jaka reprezentuja koledzy Pitt czy Baloo. Jedna czy dwie ryby zlowione na jakies malenstwa z bolem poslane do wody z castingu jeszcze nie czynia z tego powszechnej zasady co do sensownosci uzycia zestawu castingowego. Sam lowilem castingiem okonie na 4cm twisterki uzbrojone w goly hak, ale daleki jestem od zachwytow i polecania takiego lowienia jako optymalnej metody. I tu wlasnie jest caly problem. I roznica miedzy nami!!! B)

 

Podobnie bylo z Kleniami z malej rzeczki w wielkopolsce, ktore regularnie atakowaly malenkie smurzace woblerki, jakie posylalem w lowisko za pomoca lekkiego casta. Niemniej mimo, sukcesow w postaci zlowionych ryb nie opuscilo mnie przekonanie, ze lize tygrysa po jajach i wiecej w tym lowieniu mojej pasji do castingu niz sensownie dobranej strategii do warunkow lowiskowych..

 

Na Warcie gdzie mozna rowniez zapolowac na sporego klenia czy jazia lowienie na 2g woblerki za pomoca castingu jest juz zupelnym wariactwem.. B)

 

JW :D

 

p.s a tak by the way, aby nie byc posadzony o oszolomstwo i pisanie bzdetow w internecie dodam, ze w 80% przypadkach te super lekkie kleniowe malenstwa byly wypuszczane z pradem w domniemane miejsca zerowania ryb a nie rzucane (!!)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie , ani myśle rzucać się pod koła castingowego rydwanu jako hamulcowy . Ja tylko , niczym przysłowiowy Wasia znam miarę , albo tak tylko sobie roję ..

Nie szkoda mi trzystu albo ilus tam buksów , bo lepsze ceny płaciłem , tyle że nie dam twarzy dla idee fixe . Po co ścigac sie na wszystkich polach , jeśli wygrana jest wątpliwa , albo nieprawdopodobna ? Raczej pociłbym się tam , gdzie jet to logiczne , tam gdzie casting jest w sposób naturalny nie do pominięcia , bo jest praktycznie i realnie użytkowo lepszy . Raczej dopasowałbym sie do świata , niż wymachiwał mu baitcasterowa wklejanką ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sławku Twoja piękna poetycka mowa, wzbudziła we mnie chęć do wtrącenia w tej dyskusji mego słowa.

 

Panowie, no cóż mi zostało do powiedzenia skoro w tym gronie nie widze szerszego zrozumienia. Przywędrowałem ze świata pełnego pozytywnego myślenia i castingowego olśnienia, wszakże w tej krainie podobnych spotkałem mojej dziedzinie, nic pozytywnego jednak z tego nie płynie. Nie zastane dłużej w tym sympatycznym gronie ponieważ mój świat szybko utonie, wracam więc do przyjaciół którzy znają się na rzeczy ponieważ im poglądów na elementarne sprawy castingu nikt nie zaprzeczy.

 

Niech więc Panowie zostaną przy zwykłym Spinningu a mi i innym zostawią tajniki Castingu, każdy w swoim królestwie czuje się dobrze i spokojnie wiec po co się atakować i tworzyć waśnie sporne. Ktoś kto nie zaznał lotosu słodyczy, nie pojmie i nie zrozumie że jest on lepszy od oliwki goryczy. Gdyby jednak Królowie z obcej krainy chcieliby poznać castingu tajemnice, nic nie bedzie lepsze niż łowienie w praktyce.

 

A z tego co mówicie i sądzicie, to mówiąc miedzy nami, jeszcze baaaaardzoooo długa droga przed wami.....

 

 

 

 

http://img150.imageshack.us/img150/1998/jaz.jpg

 

(Klenie i Jazie kolegi @Jawor'a z sasiedniego portalu )

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i co z tego, ze mozna! <_< Wiemy o tym, ze mozna! Czy wy czytacie posty na tym forum z minimalnym chocby zrozumieniem tresci? :o :huh:

 

Nie chodzi oto, ze mozna chodzi o sensowne dobranie sprzetu do warunkow na lowisku. Sam zlowilem sporo ryb na bardzo lekki casting, ale daleki jestem od fetyszyzowania takiego wedkarstwa. Sa poprostu bardziej optymalne metody i wlasnie o tym tu na j.pl staramy sie mowic od dluzszego czasu..

 

Am I clear? :o :unsure:

 

JW :D

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam!

optymalne czyli łatwiejsze do opanowania? jeżeli tak to rozumiesz to się z tobą zgadzam. osobie która idzie pierwszy raz na ryby korbą będzie dużo łatwiej. jednak jeżeli ktoś woli łowić castingiem, uprawianie go w najlżejszej formie nie jest wielkim problemem. to tylko kwestia doboru sprzętu i umiejętności. nie zgadzam się z tym że łowienie korbą lekkimi wabikami jest bardziej sensowne. to po prostu inna metoda uprawiania tego samego wędkarstwa. dlaczego nikt nie stara się udowadniać że łowienie pstrągów na spinning jest bardziej sensowne niż łowienie na muchę? na muchę jest trudniej, drożej ect. a wynik podobny?

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mialem sie nie wtracac, bo to don kiszoteria vs. multiplikatorowy talibanizm (i do tego nie na temat, bo autor pytal o cos calkiem innego), ale jednak postaram sie wyrazic to, co mnie nurtuje:

z tego co widze, to castingowe klenie sa, w wiekszosci przypadkow, lapane na gumy albo na wirowki, raczej nie na (tak typowo polskie) najmniejsze woblery, smuzaki czy tez zuczki, jezeli juz, to przynety zostaly wypuszczane z pradem (oczywicie, ze tylko tak przypuszczam), nie wierze (i nie uwierze, dopoki nie zobacze), ze mozna taki wabik poslac na 15-20 metrow z zestawu castingowego, pod zwisajace galezie ... i nie chodzi mi o dyskredytowanie metody czy tez jej uzytkownikow, po prostu ze wzgeldow czysto pragmatycznych, do takich celow spining jest nie do pobicia

 

.

dla zobrazowania o czym pisze, ten olbrzym z lewej, to salmo butcher

post-24-1348914306,5329_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

peresada, jakis czas temu napisales na forum, ze ponizej 5g nie schodzisz a najlzejzy wabik jaki uzywasz to jakis lotny woblerek Yo-Zuri z systemem rzutowym, bylo nawet zdjecie.

 

Mam racje?

 

Ja mam na mysli uporczywe twierdzenia, ze lowienia na casting jest super za pomoca takich malenst jak na zdjeciu pitta z postu powyzej..

 

Spedzilem z lekkim castingiem nad kleniowymi rzeczkami dziesiatki godzin przed wyjazdem do Omanu i doszedlem do oczywistego wniosku, ze to malo sensowne jak narazie zajecie, mam na mysli probe lowienia za pomoca najmniejszych wabikow, a na takie klenie czesto reaguja znacznie lepiej niz na wieksze 5-7g woblery.

 

Chodzi tylko, o prawdomownosc i realne opisywanie naszych doswiadczen znad wody. Nic innego.

 

JW :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie łowię, bo nie mam takiej potrzeby, w irlandii nie ma ani klenia ani jazia ( chociaż podobno te pierwsze zaczynają się pojawiać ) denerwuje mnie tylko to że na forum lansowana jest opinia mówiąca że jak klenie to spinning bo łatwej i nie wierzmy w cuda itp. nikt tu przecież nikogo nie zmusza do używania castingu. należy jednak wyraźnie powiedzieć że się da i są osoby które to robią, lubią i ww. ryby bez problemu castingiem łowią i nie jest to bynajmniej zawracanie wisły kijem. szczupaki również łowimy na muchę, gdzie jerki często, gęsto bywają i bardzie skuteczne a na pewno łatwiejsze w obsłudze.

pozdrówka

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzysiek OK. Ja to wszytsko rozumiem. Sam lowilem klenie na casting, chodzi mi jednak oto, ze sa sytuacje gdzie latwiej zawrocic kijem Wisle niz dorwac klenia na zestaw castingowy!

 

Dopoki, klenie reaguja na 5-8g woblerki typu Gloog czy salmo Butcher to wporzadku, ale jak trzeba podac na wieksza odleglosc jakiegos mikroba to juz jest bardzo trudno! Ja idac na ryby (klenie) chce ich kilka zlowic a nie tylko sobie polowic.

 

Powtorze jeszcze raz! :o NIE WIDZE REGULARNIE LOWIONYCH KLENI NA CASTING I NAJMNIEJSZE WOBLERKI, A KILKA WYJATKOW NIE PRZEKONUJE MNIE ZUPELNIE. B)

 

Moze za kilka lat, jak bedzie jakis postep w rozwoju multiplikatorow i rzucanie (!!) a nie tylko splawianie woblerkow o masie 2g bedzie mozliwe. Zaczniemy regularnie lowic klenie i jazie na casting i to we wszytskich mozliwych warunkach, a nie tylko na rzeczkach o szerokosci 2m.

 

JW :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jurek!

być może to że nie widać regularnie łowionych jazi czy kleni na casting wynika z tego że, poza wskazanym powyżej kolegą niezbyt wielu się tym zajmuje? przecież 99% łowców tych ryb używa korby. tak samo parę lat temu łowiło się szczupaki czy pstrągi ( mam tu na myśli nasze podwórko ). żeby dużej nie

mleć ozorem - uważam że w wędkarstwie tego rodzaju kategoryczne twierdzenia że coś się da a coś nie, nie bardzo są na miejscu. wszytko sprowadza się do sprzętu i umiejętności. powyższe fotki chyba o tym świadczą. ze swojej strony kończę dyskusję w tym temacie.

pozdrówka

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzysiek ostatni rok w PL glownie spedzilem na kleniowych lowiskach szlifujac m.in. techniki rzutowe jakie sa w takich lowiskach konieczne, jesli wogole sie chce castingowo lowic klenie.

ZE MOZNA TAK LOWIC

to, wszyscy wiemy.

 

Jednak nadal jest to bardziej ekwilibrystyka niz optymalny sposob lowienia klenii.

 

Pstragi to juz moim zdaniem zupelnie inna kategoria, oczy swiadczyc moze popularnosc zlotow pstragowych, gdzie ludzie lowia na casting. Klenie z pstragami maja tyle wspolnego, ze oba gatunki zamieszkuja male cieki wodne, ale to wszytsko. Regularne lowienie tych ostatnich dla uzytkownikow castingu jeszcze jakis czas bedzie trudne.

 

Odemnie tez juz wszytsko w tym temacie ...

 

JW :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

don kiszoteria vs. multiplikatorowy talibanizm

:lol:

 

Fizyka i obecna technologia nie pozwolą rozpędzić szpuli rzucając pod wiatr 1-gramowym żuczkiem, to jasne. Spinning będzie tu i skuteczniejszy i przyjemniejszy,

chyba że ktoś lubi jak nie może dorzucić tam, gdzie by sobie życzył albo lubi supły, węzły, pętle na szpuli ;)

Oczywiście i spinn ma ograniczenia w materii UL, ale ciut mniejsze.

 

Myślę, że mam rozwiązanie dla wszystkich podzielonych opiniami.

Udajcie się razem na ryby i cieszcie się z ukochanej metody.

 

 

Pozdrawiam, Grzesiek (praktykujący korbiarz, teoretyzujący w innych dziedzinach) :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sztuka rozmowy i otwartej wymiany pogladów , nie jest jak widzę mocna stroną propagatorów castingu i innych dzaiłów wspólczesnego wędkarstwa . Na ogół są to osobnicy wrażliwi i drażliwi , i łatwiej tu o prędką obrazę , niż sensowny argument . Jeśli masz odmienny pogląd , toś nieprzyjaciel , i szpadelek mój zabieram ..

Panowie , forum nie tylko jest do kadzenia !!

To , czemu niby poświęcamy swój czas , czyli przywróceniu castingowi należnej mu niewatpliwie rangi i pozycji , niepostrzeżenie zamieniło sie w Departament Dziwnych Kroków , w mini rajdy kto jest bardziej castingowy , albo lżejszą szpulkę nabył . W miejsce castingowego kanonu technik i umiejętności mamy paradę personalnych projekcji i wizji . O surfcastingu nie pogadasz z nikim , o korkowych rączkach to i owszem ..Cały kompleks metod i sposobów , sedno i serce castingu , leży nietykany . Widocznie adaptacja multiplikatora do okoniowej wlkejanki jest ponętniejsza intelektualnie . Morze , jeziora ,oprócz Pojezierza Przędzalniana w Łodzi , rzeki są wolne od casta . I długo takie pozostaną . Wolimy sekty dla fantastów . Kto to kupi ..

 

I nie jest to ostatnie moje słowo w tym temacie ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Co to jest 'optymalny sposób łowienia'?

jest to taki sposob, kiedy moge rybe zlapac a nie taki, kiedy ide nad wode, zeby sobie pomachac wedka i porzucac trafiajac w wode, niestety (a bogu dzieki stety) wedkarstwo polega na lapaniu ryb a nie na efektownym rzucaniu wabikiem ... mam takie jeziorowe mejscowki z kleniami, ze ryby mozna podejsc tylko od strony wody, dorzucic musze na ponad 20 metrow (okolo 23-25 m) i ze wzgledu na krystalicznie czysta wode (widocznosc na 4-5 m) lowie tylko i wylacznie na male, stonowane i bardzo male woblery, o delikatnej pracy (nieodstraszajacej ryb) i masie okolo 2 gram ...

bardzo chcialbym zobaczyc wszystkich multiplikatorowych magikow z pod znaku 'uwierzyc to moc' w tym jednym miejscu ... jak skutecznie lowia B)

 

.

post-24-1348914308,2321_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli przyjemność jest zastępowana przez skuteczność, chyba powoli zmierzamy do rybactwa :D

 

Witaj Jarku,

 

ciekawy głos w dyskusji, może mniej lotosu od innych spożywasz to i zrozumieć łacniej

Rzeczywiście, przy takim założeniu, dyskusja nie ma sensu. Dla mnie, jak i dla dużej części kolegów tu piszących optymalny=skuteczny w możliwie jak najszerszym spektrum przypadków i stąd ten spór o rzeczy oczywiste - bo oczywistym jest że póki co, w najlżejszych kategoriach łowienia, baitcasting ma więcej ograniczeń użytkowych od poczciwego spinningu. Ma baitcasting szereg zalet na innych polach, o czym grzmi Sławek OB

 

Czy to jest rybactwo? Myślę że nie, na pewno jest to jednak inne spojrzenie na wędkarstwo. Na jerkbait.pl, przy całym zamiłowaniu do dobrego sprzętu (np. rodbuilding), staramy się lansować teze że jest on jednak wyłącznie narzędziem do łowienia ryb - zatem mniejsze znaczenie ma to czy ryba została złowiona na spinning czy na casting, ważne żeby narzędzia dobierać świadomie i stosownie do sytuacji (kryterium skuteczności - które jak się okazuje wcale jednak nie musi być oczywiste).

 

Moim zdaniem nadarza się wspaniała sposobność żebyśmy starli się w swoich poglądach w praktyce:

http://www.jerkbait.pl/forum/index.php?t=msg&th=8743&amp ;amp ;start=0&

 

Zapraszam Ciebie, jako zaprzyjaźnionego readaktora sąsiedniego portalu, z ultralekkim zestawem baitcastingowym na nasze warszawskie, kwietniowe spotkanie nad Wisłą. Do łowienia warunków może spuer nie będzie, jak to na większej imperezie, ale porzucamy sobie różnymi zestawami, wyjaśnimy w praktyce co kto ma na myśli, możemy napisać po tym parę słów jak było :D

 

Pozdrawiam

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...