pitt Opublikowano 15 Kwietnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2009 ...mija nas płynąc na belly awangarda oszywana goretexem . Płetwy ma z kevlaru . On tylko Evergreen . Batson - nie , nie .. Mhhh ... normalnie brzuch mnie boli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Daro Opublikowano 15 Kwietnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2009 Czesc SlawkuMam tylko jedno pytanie. Do jakiej grupy nalezales, lowiac w 70 latach multiplikatorem i czy byles az taki konserwatywny, za jakiego sie obecnie uwazasz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Friko Opublikowano 15 Kwietnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2009 zanim padnie poprawna odpowiedz, zapodam swoje typy ponieważ nie słyszałem żeby przodująca gospodarka państw socjalistycznych produkowała multiplikatory, fakt posiadania takiego urządzenia i posługiwania się nim w latach 70-ych kwalifikuje mi Sławka do kategorii następujących: - zapluty karzeł reakcji- odwetowiec z Bonn- rewizjonista- sługus na pasku antypostępowych sił imperializmu chciałoby się rzec, 40 lat minęło i nadal się zgadza ...jest to jednak zamęt grubymi nićmi szyty, i wiemy lep czyjej propagandy kryje się za tymi nićmi . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Oppeln Bronikowski Opublikowano 15 Kwietnia 2009 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2009 Daro , byłem zwyczajnym krajowcem bezdewizowym . Golasem z demoludu . I samoukiem z konieczności . Ale nie czyń porównania między dawnymi a nowymi czasami , bo różnica jest istotna . Teraz jest więcej , lepiej , taniej . Ideologie są do wyboru jak wdzianka . Kupujesz i jesteś gość ..Jak matka znalazła pod koniec wakacji pudełko z paragonem za kołowrotek z PeKaO , to odezwała się do mnie we Wigilię . Bieda limitowała dostęp , nie wyobrażnię ..Jestem konserwatywny jeśli idzie o dochodzenie do umiejętności , mniej zachowawczy jeśli o sprzęt pytasz . Chociaż teraz odchodzi się od klasycznego pojecia sprzet , na rzecz triumfalnych acz krótkotrwałych wydarzeń sprzętowych . Mam wrażenie że więcej jest efekciarstwa od konkretnego warsztatu . Bardzo u nas tez widać brak szerzej widzianej tradycji , takiego umocowania w przeszłości , punktu odniesienia . Króluje dorażność . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 16 Kwietnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2009 Przeczytałem cały wątek ufff... Przypomniała mi się historyjka opisana w którejś z gazet wędkarskich. Gość na rozpoczęcie sezonu trociowego pojechał traktorem, dojechał po x czasu i tym samym udowodnił, że można... .Na początku tego wątku porównano casting do muchy- często zresztą czytam takie porównania, że muszkarze się katują dla przyjemności tak jak castingowcy. Drodzy Panowie jest to cytując g.... prawda. Metoda muchowa służy z grubsza do połowu stosunkowo dużych ryb na lekkie przynęty. Idę o zakład, że nikt nie rzuci dalej niż muchówką nieobciążoną imitacją jętki- czy to przy użyciu zestawu ze stałą szpulą czy też z multikiem. To samo się tyczy łowienia na małe muchy łososi przy letnich niżówkach albo łowienia szczupaków na duże, lekkie muchy zbudowane z materiałów syntetycznych, które nie piją wody. Generalnie można podać lekką przynęte na sporą odległość nie przejmując się grubością żyłki przyponowej- nikt nie miota muchówką Gnomem 3 lub jerkami.Swoją drogą to stanę chętnie do konkursu z każdym spinningistą/castingowcem- uzbroimy wędki w spinningowego żuczka 1-1,5 cm. Muchówką i zwykłym sznurem machnę min. 20m, co nie znaczy, że zamierzam tak łowić . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bezel Opublikowano 16 Kwietnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2009 Wątek rozbrzmiał Wniosek jeden... 3gramay latają sympatycznie. Kleniowy żuczek... odleglości Pitta będzie bardzo cieżko osiągnąc.Woblerek o masie 2gram, słabo lotny... ciężko... chyba nawet spinnem nie jest tak łatwo co ?!Faktycznie chłopaki, wszystko zależy od umiejętności i sprzętu ( nie nikt mi nie mówi, że sprzęt nie ma tu dużo do gadania )pogody i od samej przynęty jeszcze... wiadomka 2gramowa blaszka czy gumka bije na główe nielota z balsy Nawiązując do wcześniejszej rozmowy... dłuższym kijek dalej rzuce... wywołuje u mnie to uśmiech jeśli dwu metrowym kijkiem rzucam nawet dobrze, blaszka 2,5grama ( obrotówka ) ląduje na 15metrze nawet...to dluższy 2,5-2,7 będzie tylko lepiej...raczej z nadgarstka nie porzucam tak jak spinnem ale raczej przy castingu pozostaje... dokupię jedynie kije hehe... a do spinna trzeba jeszcze korby heheh ( czyli kolejne min 500 )Jestem na etapie przygotowania do sezonu 1maj ale myśli ciągle mi się kręcą wokół długiego kija... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pitt Opublikowano 16 Kwietnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2009 watek rozbrzmial ... taaaak, tylko, ze 'twoj' watek jest obok ... a ten jest o mrzonkach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
popper Opublikowano 16 Kwietnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2009 1gram, 2gramy. Łowiący spinningiem rzuca, łowi. Tak pokrótce Ta sama gramatura. Łowiący castingiem UDOWADNIA. Przepraszam a ile ta szpulka waży? A jej pojemność o tylko..... Łożyska szumią..... Oliwka nie za gęsta........... Panowie wrzućcie na luz proszę . Biorą jeszcze w tym kraju sześćdziesiątaki. Sebastian dowodnie to udowodnił . Nie ważne czym. To wciąż wędkarstwo jest. Niezależnie od metody. Weźcie te swoje paproszki, dorosłe już pięciogramowe jigi i..................czas na ryby. Tak jak i ja uczynię już jutro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tofik Opublikowano 16 Kwietnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2009 Waldku i ja przyłącze się do twoich życzeń ,choć przyznam że dyskusja wydaje się ciekawa. jest środek sezonu kleniojaziowego i stąd te rozważania,czy się da, czy też nie ja przyjmuje to na spokojnie ,mimo iż klenie mi nie biorą a do 1 maja jeszcze trochę czasu zostało. ale może ten spokój wywołany jest perspektywą wspólnych łowów... któż to wie kontynuując wątek ,uważam że jest możliwe łowienie kleni i jazi na casta jest jak najbardziej możliwe ale tak jak napisałem w temacie rzuconym przez @remka,a mianowicie na przynęty normalne a nie paprochy. z resztą rozmawialiśmy o tym nie raz i doszliśmy chyba do wspólnych wniosków. nie rozumiem tylko skąd się bierze w ludziach taka nienawiść do korby. może prawda w oczy kole?i tu mam pytanie do @MATASA : dlaczego na zawodach nie dłubiesz castem? dlaczego w ogóle na zawodach nie łowisz castem? pewnie nie odpowiesz bo się obraziłeś na j.pl? nie myśl że zadałem to pytanie złośliwie, zadałem je z czystej ciekawości Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerzy Opublikowano 16 Kwietnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2009 1 -2 gramy? !!! dzis ze sloniem plywalismy po okolicznych wodach .... Sloniu lowil koralowe ryby na nowa muchowke CD klasy 7 a ja jak zwykle ... na casting.efekt taki jak na zdjebiu. Bardzo mily hamurek z plytkiej i cieplej wody tuz nad rafa koralowa ... lowisko badzo kleniowe . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Friko Opublikowano 17 Kwietnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2009 śliczne te ryby, trzeba przyznać ps. chłopaki, dajmy sobie spokój, nie kopcie leżącego... jak napisał Waldek - luz, i łowić, łowić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.