Skocz do zawartości

Matt Davis - konstruktor wędzisk i wędkarz - wywiad


admin

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 69
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Bardzo ciekawy wywiad i ciekawy czlowiek.

Zaskoczylo mnie to, ze Matt jednak sklania sie rowniez w strone spiningu...a przeciez tam skad pochodzi presja na casting jest ogromna...

Pozazdroscic dostepnosci rybnych lowisk i duzej ilosci markowego sprzetu do wyboru.

Az syknalem na wzmianke o budowaniu wedziska przy uzyciu przelotek gold cermet na ramce tytanowej... :huh: ...jak ktos ma watpliwosci to proponuje zerknac do ktoregos sklepu US z komponentami... :D

 

Tak, Robercie, PRAWIE... :lol:

Gumo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie demonizujecie tematu. Nikt nie zrobi za pierwszy razem super kija. To chyba oczywiste. Ważne aby nie popełnić rażących błędów. Ja uzbroiłem 6 różnych blanków po przestudiowaniu serii artykułów Kawalca w WP. Do dziś jestem zadowolony z tego co wyszło, koledzy zresztą też. Z takim podejściem jak co niektórzy to lepiej nawet nie próbować tylko zlecić specjalistom. Niestety musiałem poprawić 2 kije które dostałem od znanego zbrojmistrza i żałuję, że wcześniej nie spróbowałem. Nadal twierdzę, że nie jest to takie trudne. Moje słowa kieruję oczywiście do ludzi „gramotnych” a nie do tych którym mamusia do 15 roku buciki zawiązywała :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wnikajac w gradacje gramotnosci i inne poboczne tematy....nie sadze aby na 100u przypadkowo wybranych wedkarzy znalazlo sie wiecej niz kilku, ktorzy potrafili by wybrac sobie bez przypadkowosci blank na pdst. danych katalogowych, bez pudla zakupic odpowiednie komponenty pasujace do blanku i calosc skomponowac tak, zeby to mialo rece i nogi. Nie wspominajac o ostetyce wykonania.

A jeszcze mniej jest takich, ktorzy pomimo jakiejs wiedzy w temacie zaryzykowaliby niemale pieniazki, ktore nalezy wydac na potrzebne rzeczy, nie bedac pewnym co z tego wyjdzie...

 

Co do zbrojmistrzow..to coz...nawet oni mieli kiedys okres nauki, (i nauka ta trwa nadal, w miare roznicowania zamowien) zwlaszcza ze jak wiadomo, do roznych rodzajow wedek a nawet poszczegolnych egzemplarzy(dlugosc, moc, przeznaczenie) potrzeba dosc indywidualnego podejscia.

Gumo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja myślę, że temat jest bardziej skomplikowany niż to przedstawiasz. Wybór blanku, SPRAWA KLUCZOWA! Zajrzyj pod znane adresy i zobacz jaki masz wybór. Więcej niż skromny. Już na starcie ryzykujesz że zamiast wymarzonej blondynki będziesz miał farbowaną brunetkę. Ja uważam, że zbrojmistrz zrobi mi doby kij jeśli będę stał mu za plecami i będę przy testowaniu różnych koncepcji. Zakładam, że chęć posiadania ręcznie zbrojonego kija wynika z autentycznej konkretnej potrzeby a nie ze snobizmu z czym często się spotykam. Wybór przelotek, często dramatyczny, pomiędzy tym co by się chciało a na co stać. Niestety od kasy zależy to jak wiele straci wspaniały blank po uzbrojeniu i już się wie, że tak na prawdę to wybór jest niewielki. Mimo tego nie uważam aby do uzbrojenia swojego pierwszego kija trzeba posiadać kompleksową wiedzę na temat zbrojenia wszystkich rodzajów blanków do wszystkich metod. Metodą prób i błędów można zrobić sobie kij KTÓRY ZASPOKOI NASZE OCZEKIWANIA. Często bywa tak, że zaspokaja on oczekiwania zbrojmistrza a nasze już mniej. Dlatego nadal zachęcam do próbowania ludzi o zdolnościach manualnych Tomka :D Myślę, że dla mniej uzdolnionych z tej dyskusji wynikają też jakieś wnioski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wow! Szczerze mowiac nie sadzilem ze bedzie az takie zainteresowanie tematem konstrukcji wędzisk :huh: Moze jest to wskazowka ze podobna tematyka powinna czesciej goscic na stronach jerkbaita? :unsure:

Niedługo zresztą kolejne odcinki reportażu o budowie wędki, mam nadzieję iż część ogólnie zaprezentowanych w wywiadzie informacji uda się w trakcie reportażu rozwinąć i pogłębić !

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I co ciekawe każdy wyciągnął trochę inne wnioski. Ja tam wyczytałem wiele słów zachęty do podjęcia tematu. Zdanie o rocznym przygotowaniu teoretycznym, też odczytałem nieco inaczej. Matt zbierał wiedze kompleksowa i to raczej w wolnych chwilach a nie dzień w dzień po 8 godzin na dobę. Dla mnie ważniejsze są jego uwagi o indywidualnych upodobaniach klientów. Myślę, że nawet jemu nie jest łatwo sprostać im kiedy ma klienta z bardzo dużym doświadczeniem. Zastanawiam się czy to w ogóle jest wykonalne na odległość. Z perspektywy czasu mam taki prosty wniosek, że gdybym podjął się uzbrojenia pierwszego mojego blanku samodzielnie i kasę wydana na zbrojmistrza wydałbym na zakup tytanowych przelotek, to nawet gdybym nie zrobił tego tak idealnie jak on, to maiłaby dziś dużo lepszy kij :D Proszę tylko nie odczytać tego jako zachętę do rezygnacji z ich usług. Trawestując słowa Gumo, jest wielu którzy wolą gotować :D A tak na marginesie, to znane postaci z branży bardzo chętnie udzielają porad początkującym – przynajmniej ja mam takie doświadczenia :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robercie masz rację, ja po przeczytaniu tego artykułu nastawiłem się ze sam sobie zrobię wędkę, wiem jak się do tego zabrać, mam w pewnym stopniu zaopatrzony warsztat i jeżeli brakuje mi jakiś narzędzi to je sobie zrobię. Dojdzie do tego ze ta wędka stanie się faktem. Będzie jedyna i niepowtarzalna, ale gdybym miał zrobić wędkę na zamówienie to na pewno nie od razu, trzeba się podszkolić, a na to trzeba czasu.

 

siudak

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może dołączając się do tej dskusji powtórzę takie moje stare hasło. - Każda nasza wędka jest na tyle dobra na ile nam odpowiada i na ile umiemy to zdefiniować. -

Dlatego ta sama wędka lepsza lub gorsza może być różne oceniana i odbierana przez różnych wędkarzy. Dlatego podobnie jak w pojektowaniu CAD, (którym się trochę zajmuję) ważna jest dokladna rozmowa ze zleceniodawcą lub samym sobą jeżeli projekt ma dotyczyć samego autora. Często nawet z perspektywy czasu patrzymy na projekt czy wędkę zrobioną na zamówienie inaczej. My się też zmieniamy, a nasze oczekiwania razem z nami. N.p. kije do jerkowania trzy lata temu podobałe się nam inne, a dziś oczekujemy już innych parametrów. Dlaczego? Zmieniły się nasze oczekiwania. Rozwijamy się. Dlatego jeden kij nie może nam wystarczyć na zawsze. Nie tylko my się starzejemy, kije też, moralnie i technologicznie. Czyli

zamawiajmy nowe kije!!

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomku, mnie Twój kij już się podoba :D a na pewno to bojowe nastawienie. Tak trzymaj. Nie ma w tej robocie niczego, czego nie dało by się poprawić. Najważniejsze to kupić sobie odpowiedni do temperamentu blank. Tu nie licz na UNDO :D Thymallus jest dokładnie tak jak napisałeś. Łowimy wiele lat jakimś sprzętem i jest dobrze. Ale przychodzi taki czas, że zaczynamy mieć swój styl. Niestety nasz sprzęt nie przechodzi takiej ewolucji. Osobiście nie chciałbym spełniać życzeń wymagających klientów, bo to potencjalne źródło konfliktów, (jak to w usługach :D Tu wizualizacja nie ma zastosowania. Mnie np. uszczęśliwiłby kij 2,80 – 3 m jednoczęściowy :D i nie ma chętnych do spełnienie mojego marzenia. PS. Fajnie, że znasz się na CAD. Będę miał do Ciebie pytanie w tym temacie :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Redaktory

 

Może teraz Ito!?

 

Podoba mi się jego kawałek z Tackle Integration:

 

If a fishing rod is an extension of your arm, then the reverse is also true; your body is an extension of fishing tackle. For this reason, the rods usually start to change your body and mind so that you become the extension of the rods.

 

Chyba rzeczywiście jesteśmy wszyscy tego zdania... smutne (albo i nie...), że sprawidzić to można dopiero na rybach... niestety trochę to kosztuje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siudak, to niezle podsumowanie tego, co chcialem powiedziec...

 

Wbrew pozorom nie bylo moim zamiarem odwodzic kogokolwiek od zamiaru stworzenia swojego narzedzia do lowienia ryb. Uwazam, ze to bardzo fajna sprawa...

Niewykluczone, ze i mnie to chwyci... :unsure:

Potencjalnym budowniczym chcialem tylko rzec, ze na pdst. tresci artykolu, bez dodatkowych danych, poszerzenia swojej wiedzy rowniez praktycznej wykonanie bedzie trudne i nie pozbawione potkniec.....

Ale zdaje sie juz wkrotce Friko rzuci nastepny odcinek o zbrojeniu, ktory pewne sprawy z pewnoscia przyblizy... :D

Gumo B)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@wszyscy :D

 

 

wydaje mi sie ze wlasnoreczne oraz wlasciwe uzbrojony blank daje znacznie wieksza przyjemnosc z lowienia ryb niz wlasnorecznie zrobione przynety czasami cos sie wyklepie i potrafi na to brac a zbrojenie to juz wyzsza szkola jazdy tutaj juz na prawde trzeba ostro myslec nie nie jest zabawa dla byle kogo dlatego wlasciwie dobrane komponenty itp. pod dobry blank czyna ze kij ten staje sie jedyny w swoim rodzaju dostosowany pod charakter wedkarza po prostu MOJA :D WEDKA nie taka ktora ma polowa Polski :mellow: i wydaje mi sie ze z tego taki zbrojmistrz :D bedzie najbardziej dumny ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ciekawy artykol z wieloma watkami . Na wedkach i ich budowie sie nie znam wiec tu nic nie dodam . Opis muskiego i jego reakcji jak plywa wokol lodzi , jaki kaprysny , dokladnie oddaje jego obraz . Muskie nie ucieka od lodzi , nie specjalnie sie boi wedkarza , zadna ryba nie potrafi tak reagowac . On jak chce to walczy a jak nie to se obserwuje :mellow: Zdarzaly sie przypadki ze strzelano z dubeltowy z lodzi bo nerwy odmowily pseudo wedkarzowi posluszenstwa . Charakteru MUSKIE sie nie da opisac ...trzeba sie z nim zmierzyc B)

Muskie to Krol :D szczupaczki to szlachta :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szpiegu, sory ale Ty też demonizujesz temat zbrojenia. Lekko mnie rzuciło jak przeczytałem to porównanie z przynętami. Jak napisałem, uzbroiłem kilka wędek i mam na koncie kilka oryginalnych przynęt i technik łowienia na nie. Uważam, że zrobienie nowej przynęty jest 1000 x trudniejsze. To wymaga naprawek dużej wiedzy na temat zwyczajów i zachowań ryb. Taką widzę zbiera się latami. Firmy produkujące przynęty czerpią z doświadczeń wielu znakomitych wydarzy, konstruktorów przynęt. Często nowy wabik jest dziełem wielu umysłów. Przy samodzielnym zbrojeniu kija w naszych realiach, najtrudniejszym jest dotarcie do jak największej ilości blanków, różnych producentów i wybranie tego który nam pasuje. Ja nie zleciłbym takiego wyboru najlepszemu zbrojmistrzowi. W pozostałych komponentach panuje zasada, że im więcej wydasz tym lepszy będziesz miał kij. Kombinacja przelotek i ich rozstawa nie jest najpilniej strzeżoną tajemnicą świata. Co ciekawe, jak zaczniesz konsultować ten temat, to każdy zbrojmistrz poda Ci nieco inny układ. Metodą prób znajdziesz sam taki w którym kij przy dynamicznych i statycznych obciążeniach będzie się zachowywał tak jak Ci pasuje. Uważam, że każdy wędkarz majsterkowicz, jak się przyłoży, jest w stanie sam sobie uzbroić blank. PS. Kiedyś na znanych zawodach spinningowych, jedną z nagród była wędka ręcznie robiona od podstaw (blank też), przez znanego amerykańskiego zbrojmistrz. Jak sobie pomachałem tym kijem wartym 1600 $, to pomyślałem sobie, że łowienie nim byłoby dla mnie karą. W tych sprawach rzesz gustu odgrywa kluczową rolę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisałeś Robercie kilka bardzo trafnych i mądrych zdań o zbrojeniu. Pojęcie dobry, zły kij wysokiej klasy czy niskiej jest bardzo umowny. Wszystko zależy od tego kto to ocenia i co pisze na kiju. Spiningi bez jakichkolwiek opisów wprowadzają chaos i zdenerwowanie u oglądaczy. W przypadku oceny powiedzmy kilkunastu kiji bez sygnatury otrzymujemy prawie pozornie przypadkowe wyniki nie pasujące do utartych tabel i rankingów.

WYstarczy powtórzyć tą próbę z odkrytymi napisami i cała ocena wraca od razu to utartych schematów i wartości.

Podobnie jest u zbrojmistrzów. Jedni umieją zbroić dobrze kije i są cenieni na rynku, inni robią podobnie, ale nie umieją się sprzedać i już tak nie istnieją medialnie, a znowu jeszcze inni umieją głównie wykreować swój wyrób, nadań mu zewnętrzne cechy atrakcyjności i dobrze się sprzedają. Przekrój gustów klientów i ich oczekiwać jest różny i często umiejętność weryfikacji tych gustów jest najważniejsza.

Dlatego tak ważną cechą jest umiejętność określenia swoich potrzeb i oczekiwań wobec zbrojmistrza. Czym dokładniej to określiwy tym jest większa szansa, że zbrojmistrz wykona nam taką wędkę na jaką czekamy. Jeżeli ma to być tylko gust zbrojmistrza to lepiej idzmy do dużego sklepu wędkarskiego to będzie dużo szybciej, a przede wszystkim taniej.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważam, że wokół zbrojenia kijów jest wiele nieporozumień. Bardzo często widzę zachwyt szczęśliwego do granic nieprzytomności posiadacza takiego nabytku. Tylko w większości wypadków są to koledzy którzy po raz pierwszy „przesiedli” się z badziewnego kija przywleczonego przez jednego z naszych importerów, na rasowy kij z markowej firmy. Nikt nie stara się oddzielić jak wiele w tym zachwycie jest zasługa zbrojmistrza a jak wiele wytwórcy blanku. Jest oczywistym, że zostać znanym, zbrojmistrzem potrafiącym uzbroić prawie każdy kij dla najbardziej wymagającego klienta, jest bardzo trudno i wymaga to dużej wiedzy z wielu dziedzin, nie wyłączając psychologii :D Ale to nie znaczy, że każdy początkujący skazany jest na totalną klęskę robiąc wędkę dla siebie. Propagandę niewiary sieja ci którzy nawet nie spróbowali. Osobiście nie znam przypadku aby ktoś kto podjął się tematu żałował tego kroku. Wręcz sprzeciwie, wielu podkreśla, że to doświadczenie bardzo wzbogaciło ich kunszt wędkarski. Niestety mitologia rządzi się sowimi prawami. Przypomina mi się sytuacja kiedy nad pobliskich zbiornikiem zaporowym spotkałem wędkarzy z Angli. W czasie rozmowy starali się zaimponować dzikusowi ze wchodu swoim sprzętem. Miałem zemdleć na widok ręcznie zbrojonego kija za kupę kasy. Zamiast omdlenia pokazałem im mój kija z własnoręcznym podpisem i hologramowym sandaczem obok i powiedziałem ile mnie on kosztował. Szkoda, że nie widzieliście wyrazu ich twarzy. Potem już rozmawialiśmy jak równy z równym i nawet pokazałem im najlepsze miejsca. Niestety nie połowili za wiele, bo dzięki polskiemu przewodnikowi powsiadały im wątroby :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Robert

 

wiesz moze te moje wyolbrzymienie sprawy zbrojenia blankow spowodowane jest tym ze sam nigdy nie zbroilem :D dla mnie to jest czarna magia pewnie gdybym widzial jak to sie robi poczytal troche fachowej literatury to moze sam w przyszlosci cos sobie uzbroje btw. od czego bys proponowal zaczac jaka dlugosc ,gramatura ,akcja blanku ?? :D heh pewnie cale zbrojenie to nie taki diabel straszny jak go maluja ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przylaczam sie do szpiega, mnie z kolei interesowaloby jak tanio sprowadzic poszczegolne komponenty do zbrojenia; klej do rekojesci, korek na foregrip i dolna czesc, galki, przelotki i uchwyty Fuji, nici Gudebrod, specyfiki Trondak a przede wszystkim blanki...tak aby samodzielne zbrojenie w ogole mialo sens, bo oczywiscie wszystko mozna kupic (przynajmniej w W-wie) ale po podliczeniu moze sie okazac, ze cena potrzebnych polproduktow jest porownywalna z cena uzbrojonego wedziska.

 

Gumo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swego czasu zamieściłem na forum post o stronach dla majsterkowiczów wędkarzy. Jest tam parę stron o wykonywaniu wędek i wiele dalszych linków. Kopalnia wiedzy chociażby na początek.

http://jerkbait.pl/forum/index.php?t=msg&th=293&star t=0&S=d3c409f4415dcd68867fbc28075ba341

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...