Skocz do zawartości
  • 0

Uwe Pinau i jego szczupaki - nowy artykuł


admin

Pytanie

Witam,

Wszechstronny wędkarz. Znany i ceniony łowca szczupaków. Propagator C&R i ’selective harvesting’. Jego artykuły są publikowane w takich czasopismach jak: ‘Blinker’, ‘Der Raubfisch’, ‘Esox Angler Magazine’ czy też ‘Andvari’. Prezes DHC - Deutscher Hechtangler Club (Niemiecki Klub Łowców Szczupaków). Zapraszamy do ekskluzywnego wywiadu dla www.jerkbait.pl. Naszym gościem i rozmówcą jest sympatyczny Uwe Pinnau!

 

Zapraszamy na sobotę z jerkbaitem czyli kolejny artykuł i kolejny wywiad. Tym razem poznajemy prezesa DHC - Niemieckiego Klubu Łowców Szczupaków. Zapraszam!

 

Pozdrawiam

Remek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Kolego szanowny, spójrz jeszcze raz w maila którego Ci wysłałem z moim adresem. Widzę że wizyta u okulisty by się przydała

Tak wogóle to już nie chcę fotek. Skoro pisałeś że te ponad 120cm wypuszczasz to zamieść je na forum, przecież to możesz zrobić. Chyba że wszystkie zeżarłeś...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Kolego szanowny, spójrz jeszcze raz w maila którego Ci wysłałem z moim adresem. Widzę że wizyta u okulisty by się przydała

Tak wogóle to już nie chcę fotek. Skoro pisałeś że te ponad 120cm wypuszczasz to zamieść je na forum, przecież to możesz zrobić. Chyba że wszystkie zeżarłeś...

To jest to co mi wysłałeś......pawel_szewerniak@interia.pl

Jak się nie umie nawet podawać poprawnie własnego adresu mailowego, to nie powinno się głosu zabierać.

Poziom twojej kultury osobistej jest tak niski, że nie godzę się na jakąkolwiek dyskusję z tobą. Dość !

Żegnam po raz trzeci !!!

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jeśli nie widzisz różnicy między szewerniak@interia.pl a tym co napisałem w mailu czyli pawel_szewerniak@interia.pl to jednak powinieneś udać się do okulisty nie mam żadnych wątpiwości.

Co do kultury osobistej to w całym tym wątku pokazałeś swoją kulturę i prostactwo, nie mówiąc już o braku pokory.

Nie pozdrawiam i żegnam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Panowie,

Wróćmy na ziemię - można wiele pisać, na nieszczęście klawiatura, Internet jest cierpliwy i wiele zniesie.

 

Niekiedy trudno wyrazić wszystkie swoje doświadczenia w krótkim wywiadzie - nie da się pokazać wszystkich ogromnych szczupaków, opisać każdego szczegółu w jaki sposób łowić w Szwecji ogromne okazy. Zachęcam już po raz któryś odważnych czytelników by podjęli rekąwicę i mieli odwagę nie tylko mówić o ogólnikach i słoniach w domu, a wzięli pióro w rękę i napisali dla nas artykuł, na którym również my będziemy mogli się wzorować.

 

Krótko mówiąc - poniżej tego postu chciałbym zobaczyć merytoryczną rozmowę, popartą konkretami na temat wywiadu z Uwe Pinau. Wszystkie inne wypowiedzi, zwłaszcza personalne wycieczki będę kasował a użytkownikom blokował konta.

 

Pozdrawiam

Remek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jak tak patrze w jakim kierunku zostala odwrocona dyskusja to mi mimo woli szkoda tej pracy wlozonej w opublikowanie tego wywiadu...

 

Zamyslem bylo niewatpliwie wzbogacenie wiedzy o lowieniu ryb a nie proba jakiejs konfrontacji.

 

Rozmawiajmy o naszych doswiadczeniach, dyskutujmy, ale konstruktywnie.

 

Wymiana informacji na narzucanych warunkach mija sie z celem. Bylo tu kilku takich co to prezentowali ryby 120cm. I co z tego?

 

Naprawde chcialbym to odwrocic i wrocic do stanu przed ale obecnie na mnie ryby 120cm nie robia duzego wrazenia. Taka ryba to jest w lowieniu o jakim mysle niezlym rozpoczeciem. I co z tego?

 

Prezenie muskułów, ktore tak naprawde niczego nie wnosi...

 

Zdaje sie, ze glownym zarzutem bylo lowienie szzcupakow jesienia na plytkim. I tutaj (czekalem ale o dziwo nikt nic nie napisal) musze rozczarowac....wszystko zalezy od lowiska. Wilelokrotnie lowilem szcuple i to na jeziorze sielawowym w strefie brzegowej. Od innych wedkarzy wiem, ze nie byl to ewenement zwiazany z jednym akwenem.

Jeziora owe znajduja sie w Polsce.

 

Zeby bylo jeszzce ciekawiej powiem, ze wielokrotnie lowilem z kolei wiosna i w SZwecji szzcuple z dala od brzegu.

 

Z czym to jest zwiazane zostawiam do przemyslen....

 

Z moich przemyslen ktorys raz z rzedu wychodzi, ze nie ma prawd uniwersalnych (a szzcegolnie w wedkarstwie), ktore sprawdzaja sie na wszystkich lowiskach zawsze

Jezeli ktos takie prawdy stara sie wylansowac to zycze powodzenia, beze mnie...dostatecznie wiele razy nie polapalem i dobrze wiem dlaczego...dostatczenie wiele razy nie polapalem i nie wiem dlaczego...kilka razy cos polapalem i nie wiem ile to bylo w 0-6 skali ocen, jak na to co mozna bylo osiagnac w danym czasie i danym lowisku.

 

Gumo

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Panowie,

Niekiedy trudno wyrazić wszystkie swoje doświadczenia w krótkim wywiadzie - nie da się pokazać wszystkich ogromnych szczupaków, opisać każdego szczegółu w jaki sposób łowić w Szwecji ogromne okazy. Zachęcam już po raz któryś odważnych czytelników by podjęli rekąwicę i mieli odwagę nie tylko mówić o ogólnikach i słoniach w domu, a wzięli pióro w rękę i napisali dla nas artykuł, na którym również my będziemy mogli się wzorować.

Krótko mówiąc - poniżej tego postu chciałbym zobaczyć merytoryczną rozmowę, popartą konkretami na temat wywiadu z Uwe Pinau. Wszystkie inne wypowiedzi, zwłaszcza personalne wycieczki będę kasował a użytkownikom blokował konta.

 

Wywiad powiem szczerze taki sobie. Nie żebym tanią krytyką uskuteczniał, ale winni tej ocenie są sami Szanowni Redaktorzy J.pl, którzy publikując wcześniejsze wywiady ze znanymi wędkarzami (np M.Jagiełło) bardzo wysoko zawiesili sobie poprzeczkę. Jako, że człowiek łatwo przyzwyczaja się do dobrego, trudno usatysfakcjonować się wywiadem, z którego przede wszystkim wynika, że jest sobie Uwe, który łowi dużo dużych szczupaków. To czy ten człowiek używa wędki firmy XXX czy YYY mało mnie interesuje. Można się było ograniczyć do podania parametrów: cw tyle a tyle długość tyle a tyle, żyłka o grubości tyle a tyle.

Podsumowując grzechy tego wywiadu: Krótki, zwięzły i za mało gawędziarski.

Jakby Uwe opowiedział na przykład kiedy łowił szczupaki w niecodzienny oryginalny sposób w zaskakujących okolicznościach byłoby dużo fajniej.

Są jednak dwa DUŻE plusy wywiadu. Jeden zacytuje:

Dobry wędkarz zawsze potrafi dopasować się do sytaucji. Nie powinien zamykać się w stereotypach i się ich kurczowo trzymać. Stałe fiksowanie jednej i tej samej metody jest po prostu głupie! Klawiatura szczupaczego fortepianu ma więcje niż jeden klawisz i to właśnie jest najpiękniejsze wyzwanie.

Zmienię na rybiego fortepianu i 100 % racji. Pięknie powiedziane.

 

Drugi to selektywne zabieranie ryb. W Polsce, gdzie zabijanie wszystkiego co na haczyku zawiśnie jest normą, promowanie totalnego (jak pisze pitt) c&r to działanie w dużej mierze nieskuteczne a momentami odstraszające radykalizmem. A może selective harvesting w tej lub innej formie przyspieszyłoby przemianę pokoleniową polskich wędkarzy z mięsiarzy w sportowców ?

 

A co do ostrej wymiany zdań powyżej powiem tak. To typowe objawy napięcia okresowo-ochronnego przedsezonowego . Cierpią na to niektórzy wędkarze, którzy bardzo by chcieli powędkować ale jeszcze nie mogą. Pojawiająca się złość, frustracja i agresja wyładowywana jest na forach :lol:

Dlatego ja na pierwsze majowe wyprawy wyruszam wyposażony w miotacz gazu, paralizator i psa marki bullterier B)

 

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ciekawy wątek dotyczycący wielkości przynęt - zawsze czytałem i słyszałem, że lepszą są duże (ładny skrót myślowy). Znam jednak dwóch znakomitych wędkarzy - jeden jest nawet na tym forum - którzy łowią na stosunkowo małe gumy. Nie 15 a 12,5 i 10 cm. Jak Wasze doświadczenia?

Gratuluję także wywiadu, a najlepszy fragment jest ten: Jeszcze wczoraj piłem Lecha i jadłem bigos, absolutnie dobre i smaczne!

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Czym jest wywiad? Czego oczekują czytelnicy?

Zwykle tyle można się dowiedzieć od osoby z którą przeprowadza się wywiad, ile chce ona powiedzieć. Jeżeli aktualnie chce powiedzieć o swojej rodzinie i na jej łonie sukcesach, to zapomnijmy, że będzie chciał odpowiadać na pytania z zupełnie innej beczki.

Druga strona medalu:

Kiedyś starałem się poznać tajniki połowu pstrągów - na muchę i na spinning. Miałem wielu znajomych pstrągarzy i... odpowiadali mi na pytanie gdy już sam na jakieś rozwiązanie wpadłem. Zero samodzielnego naprowadzenia. Pewnie wiele lat zdobywali tą wiedzę i niechętnie się nią dzielili...

Nie sugeruję, że tak było w wypadku tego wywiadu. Nie robiłem go. Z drugiej strony skoro się samemu pytań nie zadawało, to czemu oczekiwać, że ktoś zrobi to za nas. Każdego interesuje coś innego. Zawsze można przeprowadzić wywiad samemu.

Cieszę się, że mogę poczytać wywiady ze znanymi, uznanymi wędkarzami. To zawsze coś nowego. To poznanie osobowości, charakteru, sposobu podejścia do życia...

Jakbym chciał coś o łowieniu szczupaków to wolałbym artykuł tematyczny a nie wywiad z jednym wędkarzem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Panowie a jakie są Wasze doświadczenia jeśli chodzi o miejsce przebywania szczupaków w maju?

Wg mnie różnie z tym bywa i chyba zależy od typu jeziora czy czasu w jakim szczupły odbywa tarło.

Sam się o tym przekonałem w zeszłym roku w Szwecji. Małe jeziorko jak na tamte warunki (320h) dość mocno zarośnięte składające się jakby z 2 mniejszych połączonym szerokim na 200-300m przesmykiem. Jedna część płytka z trzcinowskami 2-5m druga głęboka (10-18m).

My oczywiście, nie za bardzo doświadczeni w pomyśleliśmy że w maju szczupaka trzeba szukać właśnie na tej płytkij wodzie.

A tu rozczarowanie 2 dni zmarnowane, same drobne rybki.

Wkurzeni po słabych wynikach (przecież każdy do Szwecji po metrówki jedzie ;) ) zaczęliśmy łowić na tej głębokiej części i zaczęło się. Szczupaki stały na 10-15m i pięknie waliły w woblery prowadzone w trolingu na tej głębokości. Co prawda też nie metrówki ale niewiele im brakowało.

Tak więc wydaje mi się że w każdej wodzie może być bardzo różnie.

 

Pozdrawiam i ze swojej strony przepraszam użytkowników forum za tą rzeczywiście beznadziejną pyskówe Embarassed

Naprawde nie chciałem żeby to tak wyszło (adres napisałem temu Panu dobrze, ale tak jakoś wyszło że On źle odczytał)

Sorki jeszcze raz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Czym jest wywiad? Czego oczekują czytelnicy?

Zwykle tyle można się dowiedzieć od osoby z którą przeprowadza się wywiad, ile chce ona powiedzieć. Jeżeli aktualnie chce powiedzieć o swojej rodzinie i na jej łonie sukcesach, to zapomnijmy, że będzie chciał odpowiadać na pytania z zupełnie innej beczki.

Druga strona medalu:

Kiedyś starałem się poznać tajniki połowu pstrągów - na muchę i na spinning. Miałem wielu znajomych pstrągarzy i... odpowiadali mi na pytanie gdy już sam na jakieś rozwiązanie wpadłem. Zero samodzielnego naprowadzenia. Pewnie wiele lat zdobywali tą wiedzę i niechętnie się nią dzielili...

Nie sugeruję, że tak było w wypadku tego wywiadu. Nie robiłem go. Z drugiej strony skoro się samemu pytań nie zadawało, to czemu oczekiwać, że ktoś zrobi to za nas. Każdego interesuje coś innego. Zawsze można przeprowadzić wywiad samemu.

Cieszę się, że mogę poczytać wywiady ze znanymi, uznanymi wędkarzami. To zawsze coś nowego. To poznanie osobowości, charakteru, sposobu podejścia do życia...

Jakbym chciał coś o łowieniu szczupaków to wolałbym artykuł tematyczny a nie wywiad z jednym wędkarzem.

:D Niestety ostatnio brakuje artykulow tematycznych, tak jak brakuje osob chcacych je pisac. A tak szczerze to zastanawiam sie dlaczego nie pisza, lub nie chca pisac, ludzie bedacy sola i pieprzem tego forum. :unsure:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ależ Panowie , j.pl to nie tabloid , ani tym bardziej Pitt to nie jakiś odpowiednik wojewódzki szoł ..

Nie trzeba obiektywnej prezentacji kolorować sensacyjną narracją , efektownym pustosłowiem . Tak ludzie łowia ryby i to jest meritum wywiadu .

Inżynier Mamoń lubił tylko te melodie które już słyszał , ja natomiast lubię to co Pitt i inni robia dla nas ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

No cóż Sławku, myślę że rozwydrzenie użytkowników portalu osiągnęło taki poziom, że próby pokazania pewnych spraw w szerszym kontekście mogą być wołanien na puszczy.... ale przyłączę się do Ciebie, i powtórzę to co pisałem jakiś czas temu:

Z braniem i dawaniem mam na myśli to, że wszyscy jak tu jesteśmy, wszyscy, w jakiś sposób z tego portalu korzystamy. Znajdujemy tu potrzebne informacje, nawiazujemy znajomości, znajdujemy nabywców na nasze towary czy nasze usługi. To jest branie które miałem na myśli. Tymczasem mam wrażenie że jest duża - i rosnąca - dysproporcja pomiędzy Użytkownikami którzy korzystają z portalu a tymi którzy starają się również jakoś go wzbogacić, z myślą o innych. Korzystając z prawa do krytyki wobec pracy tej wąskiej grupy osób warto moim zdaniem pamiętać o tej dysproporcji... bo jeżeli będziemy wyłącznie korzystać z prawa do konstruktywnej krytyki a nie dawać nic od siebie, to może się okazać, że ta grupa osób które robią coś dla innych robi się coraz mniejsza i coraz mniejsza - aż w końcu nie będzie po co tu zaglądać

 

 

@pitt

dzięki za to że dotarłeś do gościa, ułożyłeś pytania, przekonałeś go do odpowiedzi a potem jeszcze wszystko przetłumaczyłeś na polski :o dzięki że Ci się chciało poświęcić na to wszystko czas, bo mając takie a nie inne wody pod bokiem myślę że masz w sumie ciekawsze alternatywy niż jerkbait.pl mimo wszystko, Stary Wiarusie B) liczę że to nie jest Twoje ostatnie słowo na łamach tej strony :D

 

@all

wywiad z Uwe pokazuje że można łowić ryby normalnie i bez zadęcia. Że nie musi być to okraszone nie wiem jakimi fajerwerkami sprzętowymi, technicznymi, marketingowymi - nawet jeżeli wykonywane jest na poziomie światowym. Że zdjęcia szczupaków wybrał takie a nie inne? Przynajmniej nie jest obklejony jak choinka reklamami i firmowymi gadżetami, co świadczy o klasie człowiaka moim zdaniem. Uwe nie wciska komerchy, reklamując nachalnie jakiegoś producenta przynęt, wędek czy kołowrotków. Okazuję się że nie jest nawet potrzebna szpulka od Availa :o chciaż przyciśnięty do muru wybiera solidny sprzęt... Natomiast potrzebna jest wiedza płynąca z własnego doświadczenia zdobytego nad wodą... że Uwe dzieli się z nami swoją wiedzą dosyć oszczędnie? A nimby czemu miałoby być inaczej? Miło że w ogóle zechciał poświęcić nam czas moim zdaniem. Uważny czytelnik znajdzie w tym wywiadzie kilka smaczków które warto zastosować w celu podniesienia swojej skuteczności nad wodą, ja się ucieszyłem bo znalazłem potwierdzenie m.in i swojego podejścia do lokalizowania ryb, co trochę mnie pokrzepiło :mellow:

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Cześć,

Dużo koledzy piszecie, bronicie, zarzucacie - dobrze, cel jerkbait'a spełniony -> pokazanie czegoś, kogoś nowego w Polsce - taka odskocznia od rzeczywistości, tej z kiosku, empiku, czy regału w Carrefourze gdzie taki artykuł byłby okrzyknięty hitem roku.

 

Panie, Panowie ... jedziemy dalej, a chcących przyłączyć się do tworzenia tej strony zapraszam - chętnie opublikuję artykuły opisujące Wasze doświadczenia.

 

Pozdrawiam

Remek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

To i ja uściślę swoją wypowiedz, bo wyjdzie że mi się nie podoba.

Rozmowa bardzo ciekawa, wg. mnie zbyt mało jest o technikach połowu tej ryby- trochę tak pobieżnie to opowiedziane. Chciałbym też uściślenia pojęć mała, duża przynęta. Znam takich dla których guma 12cm to jest kawał przynęty, ale znam i takich co używają 20cm gum na sandacze i twierdzą że jest to średniej wielkości przynęta, duże to sobie sami robią, ot takie 42cm :huh: .

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

 

 

@pitt

dzięki za to że dotarłeś do gościa, ułożyłeś pytania, przekonałeś go do odpowiedzi a potem jeszcze wszystko przetłumaczyłeś na polski :o dzięki że Ci się chciało poświęcić na to wszystko czas, bo mając takie a nie inne wody pod bokiem myślę że masz w sumie ciekawsze alternatywy niż jerkbait.pl mimo wszystko, Stary Wiarusie B) liczę że to nie jest Twoje ostatnie słowo na łamach tej strony :D

 

 

@Friko,

alternatywa jest jedna (chyba; tak dawno była logika na tych samych studiach, co Twoje... :unsure:); z całą resztą z cytowanego akapitu w pełni się zgadzam. Parafrazując znaną sentencję: Śpieszmy się doceniać innych, tak szybko mogą się zniechęcić...

Pozdrawiam,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

 

O Uwe słyszałem już wcześniej, wywiad z nim czytałem kiedyś chyba w Pike&Predator albo innym wyspiarskim gazecie. Był przedstawiany jako człowiek z innej bajki tzn odejście od 50funtowych zestawów i ćwierckilowych przynęt. Dużo było o C&R.

Artykuł czyta się miło, kilka ciekawych pomysłów przedstawił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...