Skocz do zawartości

Zlot Jerkbait.pl – Jezioro Soczewka 24-26.10.2014


joker

Rekomendowane odpowiedzi

Ryb nie było, były jedynie długie rozmowy Forumowiczów. Czasem tak bywa, że nie trafia się na warunki do połowu. Piękne zdjęcia Mefika pokazują wodę w dniu odjazdu. Dzień wcześniej tak uroczo nie było i pomimo wysiłków oraz opłynięcia całego jeziora, to nie zameldował się żaden szczupak. Jedynie przy samej stanicy zostało złowionych kilka małych okoni. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byliśmy tam z Tomkiem88 kilka tygodni wcześniej na rekonesansie. Przez cały dzień bez kontaktu ze szczupakiem. Tylko od miejscowych starych spławikowców usłyszeliśmy historie o kłusowniczych rzeziach.

Według mnie to tam poprostu może panować bezrybie.... .  

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ryb nie było, były jedynie długie rozmowy Forumowiczów. Czasem tak bywa, że nie trafia się na warunki do połowu. Piękne zdjęcia Mefika pokazują wodę w dniu odjazdu. Dzień wcześniej tak uroczo nie było i pomimo wysiłków oraz opłynięcia całego jeziora, to nie zameldował się żaden szczupak. Jedynie przy samej stanicy zostało złowionych kilka małych okoni. 

 

Robert - głowa do góry! Bezrybie na zlotach to podstawa. Ważne, że Towarzystwo dopisało. Tak rzadko się widujemy, że na ryby czasu szkoda... ;) Zresztą, na te ostatnie chadza się samemu a dwóch to już tłok. Dajcie w końcu jakieś fotki, niech poznam ludzi, kto przy barze rządził a kto "ględził" o sprzęcie... :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykre realia polskich łowisk :( można sobie tłumaczyć na różne sposoby...Panowie mamy środek sezonu szczupakowego i tłumaczenie, że wiatr, zimno, nie żerowały etc. Jest poprostu śmieszne. I nie piję tu broń Boże do Joker, że wybrał kiepskie jezioro itp. Ale naj normalniej w świecie szlag mnie trafia jak obserwuje do jakiego stanu zostały doprowadzone polskie nota bene jakże urocze jeziora. Mimo wszystko gratuluję udanego spotkania.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym był troszkę mniej sceptyczny. Rybka jest, ale w rozsądnych ilościach( :D ) i wygląda na to, że kłuta, bo i zbiornik nie za wielki więc niekoniecznie łatwo ją złowić tym bardziej w niesprzyjających warunkach dla dobrych brań. Łowisko bardzo ładne, jeśli to prawda co mówili miejscowi to jednak trzeba trochę poczekać, aby populacja się odbudowała zakładając, że nie będzie więcej takich niespodzianek. Dodatkowo jeśli użytkownik rybacki tam wejdzie to można chyba zapomnieć o wyjazdach tam ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kłusownictwo jest tam wysokie, lecz stopień jego tępienia bardzo wysoki. Wszystko za sprawą ludzi zakotwiczonych przy stanicy. Ryb w jeziorze nie brakuje i to jest dowód na dużą presję wędkarską i kłusowniczą. Główną przyczyną braku brań może być gwałtowna zmiana przejrzystości w jeziorze. Przez cały sezon utrzymuje się tam trącona od zakwitu woda, a na dwa tygodnie przed spotkaniem zrobił się klar. Ostatnie trzy miesiące były bardzo dobre wyniki, głównie w szczupaku oraz w sporym okoniu. Cóż, mieliśmy pecha.

 

Bruno, stanicowy pies :)

post-46021-0-19356000-1414430847_thumb.jpg

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, widzę że zamiast w wątku zlotowym to w wątku @jokera autorskim wystrzeliłem z podziękowaniami ale nic to - jeszcze raz chłopaki dzięki za zaproszenie i gościnę ! Super klimat kameralnego spotkania i możliwość poznania w realu kilku z Was !

 

Wobki @lesiewicza - zaserwowane na poziomie światowym naprawdę, profesjonalny, starannie opakowany produkt. Chyba nie zaryzykuję wrzucić do wody "zlotowego"  :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak mówiłem na zlocie, ryby były niechętne za sprawą zbyt przejrzystej wody. Można było zauważyć że w nocy woda ożywała i słychać było spływy ryb. W niedzielę od rana już było widać zmianę, na całym jeziorze ryba jak by się ożywiła, ba nawet kormorany zaczęły polować.

Dzięki Friko, staram się z całych sił żeby moje woblery dorównywały Tym najlepszym. Jeszcze długa droga przede mną.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołączam się do podziękowań. Miło było choć chwilę być z Wami na miejscu. Jerkowo woda pierwsza klasa! Dziękuję za organizację i opiekę. Do zobaczenia! 

 

Aż mój multik się rozkręcił, a wędka ze mną jeździ w samochodzie od soboty :) Dobry znak! 

 

Joker - dziękuję! Super z Ciebie facet!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie Soczewka od wejścia na łódź była wodą trollingową a nie jerkową. No ale nie było silniczka więc katowaliśmy ... Jednak pogoda, woda i w powietrzu wisiał napis ... trolluj w pierwszej części jeziora (do wyspy ósemkami). Jerkowo ... raczej teraz nie ale na wiosnę .... normalnie ustawić łódź na środku i spływać na całej długości jeziora i to pływającym Salmo jackiem bym orał :) A końcówka piękna na muszkę szczupakową.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli woda jest naturalnie czysta to ryba jest przyzwyczajona i nie ma problemu żeby coś złowić. Ale jak woda oczyszcza się w krótkim czasie to ryba staje się niepewna i wtedy trzeba trochę czasu żeby się przyzwyczaiła. A woda była naprawdę czysta bo dno było widać na ok 2M.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... jakaś przyczyna musiała  być że jezioro o głębokości do 4m  zostało przeorane wzdłuż i wszerz jerkami, gumami, obrotówkami - i nic ... ci co na żywca siedzieli z brzegu - też nic z tego co widziałem ....  a pogoda była super do łowienia, przynajmniej w sobote - pochmurno, lekki wiaterek, pasowałoby połowić ale niestety, nie tym razem :) chyba tylko mefik miał branie, a reszta nawet wyjścia. Nie licząc okoni Pawła na paprocha z wieczora.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... jakaś przyczyna musiała  być że jezioro o głębokości do 4m  zostało przeorane wzdłuż i wszerz jerkami, gumami, obrotówkami - i nic ... ci co na żywca siedzieli z brzegu - też nic z tego co widziałem ....  a pogoda była super do łowienia, przynajmniej w sobote - pochmurno, lekki wiaterek, pasowałoby połowić ale niestety, nie tym razem :) chyba tylko mefik miał branie, a reszta nawet wyjścia. Nie licząc okoni Pawła na paprocha z wieczora.

Bez złośliwości,nie takie mam intencje,ale...no właśnie.Przyczyna podstawowa sama się nasuwa-ryb nie ma?Wiem,że ktoś wcześniej pisał że są,ale wszyscy znamy takie wody w których złowienie jednego czy dwóch ładnych szczupaków powoduje cudowne ich rozmnożenie w wędkarskich rozmowach.Jeden złowi osiemdziesiątke,pięciu opowie o tym innym pięciu itd. i nagle są ryby.

Opcja druga-może zloty sa podporządkowane tym samym zasadom co zawody?Przed i po-biorą,wtedy kiedy mają brać,juz nie :) .

No cóż,miło że fajne wrażenia ze spotkania wynieśliście,to także bardzo ważne :) .

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie zlot pierwsza klasa. Nie ma to jak chwilę poleżeć na łodzi z parującą herbatą w kubku, zagryzając kanelbularem (robionym przez żonę Friko) patrząc gdzieś na złote drzewa na brzegu. A ryby? Następnym razem. A jak nie to jeszcze następnym. Doczekamy się!

 

 

Sent from my iPad using Tapatalk HD

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ryba w soczewce jest, kormorany żarły leszcze i krąpie 25-30cm, ganiał spry boleń.

Miałem wyjścia okonia do przynęt, nawet jeden koguta zjadł ale wypluł.... Woda czysta więc ryba uciekała spod brzegu jak zobaczyła wędkarza.

W niedziele na innym akwenie łowiłem.... To samo co na soczewce... Cisza...

Według mnie jeszcze jest ciut za wcześnie na dobre ciąganie szczupaków i okoni.

 

 

Pozdawiam

Ezehiel

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ryba w soczewce jest, kormorany żarły leszcze i krąpie 25-30cm, ganiał spry boleń.

Miałem wyjścia okonia do przynęt, nawet jeden koguta zjadł ale wypluł.... Woda czysta więc ryba uciekała spod brzegu jak zobaczyła wędkarza.

W niedziele na innym akwenie łowiłem.... To samo co na soczewce... Cisza...

Według mnie jeszcze jest ciut za wcześnie na dobre ciąganie szczupaków i okoni.

 

 

Pozdawiam

Ezehiel

Łowienie w Polsce zaczyna się sprowadzać do krótkich momentów kiedy żrą i ruszą się te marne resztki które zostały. Gdyby ryb było dużo to zawsze by coś brało lepiej lub gorzej, ale by brało. Nawet przy słabych warunkach zawsze powinna się trafić głodna ryba, gdy tych ryb jest mało to biorą w optymalnych warunkach. Jak ktoś słusznie napisał jest jesień i drapieżnik musi żerować, we wrześniu, październiku jest za wcześnie bo za ciepło, a w listopadzie i grudniu będzie się mówiło że już jest za zimno. Dziwne że jak jedzie się do Szwecji to jakoś ryby biorą lepiej lub gorzej, ale chyba nie ma tak że nic się nie złowi. 

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, klimat byl dobry, humory dopisaly, wiec zlot mieliscie udany. To najwazniejsze.

 

A co do ryb ... To jezioro to pustynia. Rozumiem, ze w PL standardy i oczekiwania polecialy na pysk, ale i tak zawsze dziwia mnie tlumaczenia o warunkach :)

Za czysta woda ? Jesienia? Na szczupaka? ... :)

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy dobrze kombinuję, ale istnieje w przyrodzie coś takiego jak konkurencja pokarmowa? Dużo ryb -  duża konkurencja, rybna pustynia - konkurencji brak. Ile razy wędkowałem w tamtych okolicach czyli na Pojezierzu Gostynińskim, tyle razy było marnie albo nad wyraz marnie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...