smokwelski Opublikowano 7 Grudnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2019 Prorex lub ballistic lt za slammera? Odważnie...Lepiej spróbuj z BG. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
meps Opublikowano 7 Grudnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2019 Patrzę na tego BG i trochę to waży, ale waga na pewno idzie w parze z wytrzymałością. Oglądałem też nowego stradica na 2020 r i chyba jednak wybór padnie na niego w wielkości 4000 i zostanie trochę w kieszeni. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mathew.stepnicki Opublikowano 7 Grudnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2019 Celuj lepiej w TP lub jeśli już myślisz o dziwię to certate. Można wyrwać na eBayu certaty z modelu 2016 za około 1200zl. Sam mam 3000 i kręci lepiej niż TP PG a mocą mu nie odbiega. Moja służy przy ciężkiej szczupakówce, bez zająknięcia przeżyła kilka sporych wąsatych niespodzianek i masę troci. Sent from my Mi 9T using Tapatalk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
noisiAAAA Opublikowano 9 Grudnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2019 Czy stradic fk 4000 xg lub daiwa bg 3000 ogarnie przynęty do około 70g? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
19john92 Opublikowano 9 Grudnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2019 Mam Daiwe BG 3000 już chyba 3 sezon, myśle że trochę za dużo jak na ten młynek. Oczywiście zależy czy będziesz łowił na gumy czy np na jerki które są ciężkie ale nie stawiają oporu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
noisiAAAA Opublikowano 9 Grudnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2019 Będę łowił na gumy i też myślę, że będzie za dużo jak na BG. Chyba pora na Spinnfishera VI 3500. Jakieś opinie? Jaką grubość lub wytrzymałość plecionki polecacie do kija 30-60g, zbiornik raczej niezaczepowy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jarek M Opublikowano 9 Grudnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2019 Jeśli chodzi o BG to w tym sezonie używałem wielkości 3500 do przynęt 50-70 gram (głównie jerków) zamiennie z Ticą Taurusem 3000/4000. Mój egzemplarz BG był wyjątkowo dobrze spasowany, ale po sezonie czuć, że smarowanie jest potrzebne ???? Może to kiepski fabryczny smar, ale biorąc pod uwagę, że jerki oporu wielkiego nie stawiają i szarpię raczej kijem a nie korbą, wielkość 3000 słabo widzę do takich zastosowań. Korpus, a więc zapewne i przekładnia jest mniejsza niż w moim modelu. Dla odmiany mocniej eksploatowany Taurus kręci lepiej z każdym dniem ????. Chociaż przy daiwie nie miałem ani jednej brody a przy taurusku się zdarzyło ???? to tica jest do takich zastosowań idealna, chociaż słabo osiągalna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
noisiAAAA Opublikowano 9 Grudnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2019 Moja Daiwa BG latała 2 lata na trociach w Morzu Północnym, oprócz tego w rzece za trocią i na szczupakach w jeziorze. Nie czułem większego zużycia. Wysłałem ją na serwis, wynik zardzewiała tuleja i sporo piasku. Teraz chodzi jak nowa. Dlatego już jej odpuszczę i chciałem zasięgnąć opinii o Spinfisher VI 3500, czy nada się pod ww gramaturę przynęt. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
docent1985 Opublikowano 10 Grudnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2019 Witam ,Panowie mam dylemat co do doboru kołowrotka poszukuje coś mocnego ale w miarę lekkiego do wędki 60 cw max .Myślę o 4 młynkach mianowicie Daiwa Fuego 4000 ,Caldia 4000 ,Penn Conflict II 3000 lub Clash 3000 co o nich sadzicie i co polecacie .mialem teraz penn sargus II 3000 ale za ciężki klamot jak dla mnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alexspin Opublikowano 11 Grudnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2019 (edytowane) Moja Pani od roku używa Fuego, co prawda to najlżejszy model LT 1000D do ultralighta, ale solidna maszynka i jeśli 4-tysiączka jest na tym samym poziomie, to polecam. Edytowane 11 Grudnia 2019 przez Alexspin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Seki Opublikowano 11 Grudnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2019 Panowie, potrzebny solidny kręcioł do trollingu, ewentualnie przynęt 50-70g. Generalnie ma być wytrzymały. Cena... no powiedzmy 100 - 200€. Na razie mam typ z ali: Lurekiller Saltist, tu sie zastanawiam nad rozmiarem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
niko333 Opublikowano 11 Grudnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2019 Zobacz wft pro salt 5000 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mathew.stepnicki Opublikowano 11 Grudnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2019 Tica talisman 2000 za niecałe 750-800zl do ściągnięcia z eu. Jeśli Ci nie przeszkadza masa młynka w granicach 380gr, to jest to fajna opcja. Kumple tyrają je w Norwegii, młynek bardzo popularny w Australii. Sent from my Mi 9T using Tapatalk 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lukkey Opublikowano 11 Grudnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2019 Szukam kołowrotka do wędki Daiwa Ninja X Spin 2.4m 5-20g, budżet do 200-250 zł. Przeznaczenie głównie pod pstrąga i klenia, małe i średnie rzeki (miejscami szybki nurt), przynęty to woblery 5-8 cm, małe obrotówki i jigi, żyłka 0,16-0,22. Warunki jakie musi spełniać to przede wszystkim dobry nawój żyłki, bez jej skręcania(!), dobre wyważenie wędki, płynna praca i przyzwoity hamulec. Mile widziana szeroka szpula oraz dodatkowa szpula zapasowa. Łowię czysto amatorsko, weekendowo, 2-3 wypady w miesiącu. Obecny kołowrotek Robinson Montana FD 208 zupełnie się nie sprawdził, bardzo mocno skręca żyłkę, pojawiły się luzy i "dziwne dzwięki" podczas łowienia, nic przyjemnego. Znajdzie się coś sensownego w tym budżecie co posłuży kilka sezonów amatorskiego łowienia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alexspin Opublikowano 12 Grudnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Grudnia 2019 http://www.okonek.com.pl/konger-koowrotek-ultris-1120-p-7149.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
uzytkownikjerkbait Opublikowano 15 Grudnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2019 Koledzy, jestem przed zakupem kołowrotka wielkości 2500-3000 pod średni spining i zastanawiam się nad (w kolejności wg mnie od najciekawszego):1 shimano nasci 2500 FB2 daiwa fuego LT 2500 D3 daiwa regal LT 2500 D4 daiwa exceler LT 2500 D5 daiwa legalist LT 2500 Dwszystkie w okolicach 300 zł, raczej znajdę poniżej.Nie znam tych kołowrotków więc proszę o poradę.Wyróżniłem shimano bo mam od lat kilka i jestem zadowolony, ale te co mam wszystkie są z "wyższej" klasy i mają otwór serwisowy. Tego nasci nie znam a chcę coś w okolicach 300 zł.Daiwy nigdy żadnej nie miałem więc nic nie wiem, ale te wymienione "fajnie" wyglądają w katalogu i są w dobrej cenie. Nie wiem jak one się sprawują i co to w ogóle za kołowrotki i jak się mają do tego shimano nasci?A może coś innego (zaubera i battle mam :-))? Z góry dzięki za porady. Pozdrowienia 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
meps Opublikowano 21 Grudnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2019 Po oględzinach w sklepie daiwy prorex, daiwa BG, nowego stradica, kupiłem okuma azores blue 4000. Sprawiał wrażenie najsolidniejszego i najbardziej nadającego się do cięższego spiningu. Testy nad wodą zweryfikują, dzięki za pomoc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
psd27 Opublikowano 25 Grudnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Grudnia 2019 Szukam kołowrotka do wędki Daiwa Ninja X Spin 2.4m 5-20g, budżet do 200-250 zł. Przeznaczenie głównie pod pstrąga i klenia, małe i średnie rzeki (miejscami szybki nurt), przynęty to woblery 5-8 cm, małe obrotówki i jigi, żyłka 0,16-0,22. Warunki jakie musi spełniać to przede wszystkim dobry nawój żyłki, bez jej skręcania(!), dobre wyważenie wędki, płynna praca i przyzwoity hamulec. Mile widziana szeroka szpula oraz dodatkowa szpula zapasowa. Łowię czysto amatorsko, weekendowo, 2-3 wypady w miesiącu. Obecny kołowrotek Robinson Montana FD 208 zupełnie się nie sprawdził, bardzo mocno skręca żyłkę, pojawiły się luzy i "dziwne dzwięki" podczas łowienia, nic przyjemnego. Znajdzie się coś sensownego w tym budżecie co posłuży kilka sezonów amatorskiego łowienia?Kolego, po pierwsze nie wiem, kto posiada taką magiczną wiedzę na temat kołowrotków i wędek, aby Ci odpowiedzieć, który kołowrotek wyważy akurat ten kij. Jeśli to chcesz sprawdzić, to bierzesz wędkę do sklepu i sprawdzasz z kołowrotkami przykręconymi do wędki. Pomijam fakt, ze wyważanie wędki kołowrotkiem to wg mnie domena „internetowych” wędkarzy ???? Co do sprzętu, to miałem kiedyś Shimano Catane z tej pierwszej serii z hamulcem z tylu. Służył do łowienia kleniojazi. Praca bardzo fajna i dobry hamulec. Nie wiem, ile on teraz kosztuje, ale wtedy było to koło 150zl. Do 3 wypraw w miesiącu i łowienia na żyłkę moim zdaniem ideał. Tylko trzeba pamiętać aby odkręcić hamulec po każdym łowieniu i nie szarpać na zaczepach kijem z zabetonowanymi hamulcem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PiterS Opublikowano 25 Grudnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Grudnia 2019 Kołowrotkiem NIGDY nie wyważymy zestawu spinningowego choćby sam kołowrotek ważył tonę. Dlaczego? Bo kołowrotek jako masa "wyważająca" dajemy w punkcie podparcia czyli w dłoni, a waga spinningu przed i za kołowrotkiem pozostaje bez zmian. Wzrasta tylko efekt ciążenia w dół i pozorne wrażenie wyważenia. Aby wyważyć zestaw, odważnik trzeba dać jak najdalej od punktu podparcia, aby było go jak najmniej bo dźwignia robi swoje czyli na końcu dolnika. Przerabiałem to w ramach doświadczeń wiele razy i tak jak na załączonych zdjęciach wyżej widać, że kołowrotek daje ledwie 1-2 cm przesunięcia środka ciężkości, ale do równowagi nigdy w ten sposób nie dojdziemy. Tylko ołów w dolnik na samej du..ie. To tylko prosta fizyka.Warto przypomnieć co jakiś czas. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
smokwelski Opublikowano 25 Grudnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Grudnia 2019 Wyważanie ołowiem w samej d... czy ciężka gała na końcu prowadzi do bardzo niekorzystnych efektów w pracy i właściwościach rzutowych kija. Tam gdzie trzeba już koniecznie wyważać, tj. przy kijach bardzo długich (3 m i więcej) i ciężkich, jedyny sposób to prawidłowa budowa kija, dość ciężka rękojeść i uchwyt odpowiednio odsunięty. Osłabia mnie spinanie się nad wyważeniem 2m UL o masie 90g. 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miramar69 Opublikowano 26 Grudnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2019 (edytowane) ... też twierdzę , że "faszerowanie doodbytniczo" ołowiem wędek zamiast prawidłowe wyważenie za pomocą dobrania odpowiedniej długości rękojeści zrobionej z odpowiednio dobranych cięższych materiałów - to porażka budowniczego ... i jeszcze jedno ... ... jeżeli już sama wędka jest źle wyważona, to wyważanie jej ciężkimi/za dużymi kołowrotkami nie pasującymi do niej, to "kanibalizm techniczny" ... i nie dający komfortu łowienia ... no może przez chwilę... Edytowane 26 Grudnia 2019 przez miramar69 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
smokwelski Opublikowano 26 Grudnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2019 W długich kijach nie ma zmiłuj - tu się nie stosuje życzeń, typu: "mi się podoba dzielony raregrip, króciutki, tak przed łokieć", bo potem są właśnie takie problemy. Trzeba też pogodzić się, że niektórych badyli po prostu nie da się wyważyć idealnie, bo jakieś koszmarki techniczne byłyby konieczne, metrowy dolnik i kilowy młynek. W dzisiejszych czasach chyba da się jakoś przeboleć. Kto łowił trzymetrowym tokozem pełnym szklakiem to wie. Gimby nie znajo. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andrzej Stanek Opublikowano 26 Grudnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2019 (edytowane) W długich kijach nie ma zmiłuj - tu się nie stosuje życzeń, typu: "mi się podoba dzielony raregrip, króciutki, tak przed łokieć", bo potem są właśnie takie problemy.Trzeba też pogodzić się, że niektórych badyli po prostu nie da się wyważyć idealnie, bo jakieś koszmarki techniczne byłyby konieczne, metrowy dolnik i kilowy młynek. W dzisiejszych czasach chyba da się jakoś przeboleć. Kto łowił trzymetrowym tokozem pełnym szklakiem to wie. Gimby nie znajo. Tokoz nie był najgorszy, miałem konstrukcje podobnie ciężkie gdzie część szczytowa leciała jak dobra maczeta, surowiec klejonka tonkinowa. Co do wyważenia, większość spinów/castów które przeszły przez moje ręce miało/ma 45-46 cm od stopki/pazura do gały dolnika przy długości blanku 9'-9'6", tutaj waga kołowrotka w okolicach 270-330 gram wydaje się być ideałem. Na dodatek świetnie się rzuca - dźwignia. Edytowane 26 Grudnia 2019 przez Andrzej Stanek 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miramar69 Opublikowano 26 Grudnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2019 ... dokładnie tak , ale jest jeszcze coś takiego jak "moda" i tu co niektórzy przedkładają ją nad "komfort" Nie wolno tego uogólniać ... , bo oczywiście długość samej rękojeści powinna być i jest uzależniona zawsze od długości wędki ... i wypadałoby zachować zawsze odpowiednie proporcje ... 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andrzej Stanek Opublikowano 26 Grudnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2019 ... dokładnie tak , ale jest jeszcze coś takiego jak "moda" i tu co niektórzy przedkładają ją nad "komfort" Nie wolno tego uogólniać ... , bo oczywiście długość samej rękojeści powinna być i jest uzależniona zawsze od długości wędki ... i wypadałoby zachować zawsze odpowiednie proporcje ... K. Zieliński zrobił dla mnie wiele kijów i zawsze prosiłem o długi dolnik. Nawet przy długości 8' 30lb CTS miał wspomniane 45 cm. Dawało to duże podparcie przy holu i zacinaniu zarówno w pozycji stojącej jak i na łodzi siedząc. Może specyfika trzymania końca dolnika pod pachą przy multikach wymusza takie długości, ja nie narzekam. Zawsze mnie pytał po co mi tak długi dolnik... Zapatrzyłem się dawno temu na angielskie konstrukcje gdzie właśnie długi dolnik był podstawą, do tego gała z dołu i na końcu feregripu. Tak już zostało do dzisiaj. Wszystkie spiny które obecnie posiadam są robione w tej konwencji, do tego długie kije dwuskładowe 12'0" mają od gały do stopki kołowrotka 50 cm (2 szt.) i obecne w produkcji przy tej samej długości blanku 12'0" 57 cm (2 szt.). Każdy łowi po swojemu. Rekordowa odległość jaką kiedyś zadałem to 67 cm od gały do stopki kołowrotka (centerpin) jednak sam blank miał 15'0' długości. Za każdy razem wzorowa ergonomia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.