T0PICZEK Opublikowano 21 Września Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Września (edytowane) Wziąłbym Daiwę C3000 (body 2500, szpula 3000)Wybór padł na daiwe ninja tylko LT 2500 C czy LT 3000 C kije sg2 274 cm 2-10g oraz sg2 274 cm 3-15g żeby wywarzyło i latało jak najjjjdalej Edytowane 21 Września przez T0PICZEK Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yakuza Opublikowano 21 Września Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Września (edytowane) Powiem tak, jak chcesz rzucić troche dalej to 3000-c - troche mniej zwojów przy tym samym odcinku żyłki na szpuli, żyłka trochę mniej zapamiętuje kształt, odrobinę dalej zarzucisz. 2500-xh to jest 2500 z tym, że większe przełożenie. Jeśli chcesz nawijać na jeden obrót korby więcej to 2500xh - jeśli nie będziesz ciągał tym przykładowo obrotówki pod nurt lub woblerów. A jak wyważy? Można się tylko domyślać. Jeden kij 270 wyważy dopiero kręcioł 350g, a drugiego wyważy 250g Dodam tylko, że ninja jest praktycznie w każdym sklepie wędkarskim. Jeśli masz możliwość to weź kij i na miejscu zobaczysz jak wyważa... Edytowane 21 Września przez summertime Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Obserwator86 Opublikowano 22 Września Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Września Ja bym brał Legalisa zamiast Ninja. Druga opcja to Shimano Sedona/Sahara 2500. Legalisa regularnie da się dorwać na Ali w dobrej cenie - 180-200 zł, model rocznikowo o jeden wstecz względem tego, co mamy u nas w sklepach. Tyle, że przy regularnym łowieniu przynętami 10g stawiającymi jakiś opór (obrotówka nr 3 i wyżej, głębiej pracujące woblery), to lepiej coś mocniejszego, czyli Sahara. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
T0PICZEK Opublikowano 22 Września Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Września Ja bym brał Legalisa zamiast Ninja. Druga opcja to Shimano Sedona/Sahara 2500. Legalisa regularnie da się dorwać na Ali w dobrej cenie - 180-200 zł, model rocznikowo o jeden wstecz względem tego, co mamy u nas w sklepach. Tyle, że przy regularnym łowieniu przynętami 10g stawiającymi jakiś opór (obrotówka nr 3 i wyżej, głębiej pracujące woblery), to lepiej coś mocniejszego, czyli Sahara.Dziękuje za polecenie zdecydowałem się na daiwe ninja lt 3000c oraz dodatkową szpulę body od 2500 a szpula szersza chodziło o dalekie rzuty na jedna szpule wjedzie pletka 0.08 a na drugą żyłka . I musi to fruwać . Co do kosztów daiwa ninja w bardzo fajnej cenie 193 zł ,posiadam już dwa takie młynki 1000 oraz 4000 i złego słowa o nich nie powiem.Virtusa 2000 oraz robinsona suzuka ale to już nie pracuje tak jak daiwa . Za rozsądne pieniądze fajny sprzęt . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qh_ Opublikowano 22 Września Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Września Nie demonizowałbym wielkości szpuli. Zakładając tę samą przynętę i rozumiem wędkę (bo ta ma duży wpływ na odległość rzutu) w pierwszej kolejności zwróciłbym uwagę na grubość i jakość plecionki. Oraz jakość wypełnienia szpuli. Efekt będzie dużo większy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Daniel131 Opublikowano 25 Września Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Września Planuję zmienić kołowrotek do lekkiej wędki pod klenia zbudowanej w 4-składzie. Jest to kij o długości 2,8m i wyważa go aktualnie Spro Red Arc 3000 (stara wersja) który waży 305g. Biorę pod uwagę również ten sam model (stara wersja) lecz o rozmiarze 2000 i wadze 270g. Chciałbym zapytać o wasze propozycje w podobnej cenie oraz wadze? Zależy mi na płynnej pracy oraz możliwej niezawodoności porownywalnej do wyżej wymienionego Spro. Wiele kolowrotkow z tego co widzę w rozmiarze 2000-2500 waży grubo poniżej 200g, dlatego też nie chciałbym kupić kołowrotka o rozmiarach szczupakowych aby waga się zgadzała. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
saitt Opublikowano 25 Września Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Września @Daniel131, a może warto rozważyć zmianę wędki? Osobiście nie chciałbym mieć kleniowki która potrzebuje aż 300-gramowego kołowrotka.No chyba, ze jest to dla ciebie wędka tzw. 'na dożywocie' to kup może taki sam młynek. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yakuza Opublikowano 25 Września Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Września Planuję zmienić kołowrotek do lekkiej wędki pod klenia zbudowanej w 4-składzie. Jest to kij o długości 2,8m i wyważa go aktualnie Spro Red Arc 3000 (stara wersja) który waży 305g. Biorę pod uwagę również ten sam model (stara wersja) lecz o rozmiarze 2000 i wadze 270g. Chciałbym zapytać o wasze propozycje w podobnej cenie oraz wadze? Zależy mi na płynnej pracy oraz możliwej niezawodoności porownywalnej do wyżej wymienionego Spro. Wiele kolowrotkow z tego co widzę w rozmiarze 2000-2500 waży grubo poniżej 200g, dlatego też nie chciałbym kupić kołowrotka o rozmiarach szczupakowych aby waga się zgadzała.Slammer 260 Sent from my ASUS_I006D using Tapatalk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kozi81 Opublikowano 25 Września Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Września Slammer 260 Sent from my ASUS_I006D using TapatalkChyba żartujesz albo popłynąłeś. Ten Slammer to młynek na linki prędzej sumowe niżli kleniowe. Dlaczego? Bo w życiu sensownie nie nawiniesz plecionki PE 0,4-0,6 pod rant a taki wymóg musi być spełniony aby jakoś rzucić wabiem po ledwie kilka gramów. Ale gdybyś to zrobił to co 2 rzut broda. I tyle z takiej roboty, z plećki też. Tak, w obecnych czasach raczej nie znajdzie się tak "ciężkiego" młynka wielkości 2000-2500 pod kleniowego patyka. Więc niestety ale też sugeruję zmienić wędzisko. Bo dokładanie ołowiu w dupkę zmienia bardzo znacząco charakterystykę wędki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yakuza Opublikowano 25 Września Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Września (edytowane) Chyba żartujesz albo popłynąłeś. Ten Slammer to młynek na linki prędzej sumowe niżli kleniowe. Dlaczego? Bo w życiu sensownie nie nawiniesz plecionki PE 0,4-0,6 pod rant a taki wymóg musi być spełniony aby jakoś rzucić wabiem po ledwie kilka gramów. Ale gdybyś to zrobił to co 2 rzut broda. I tyle z takiej roboty, z plećki też. Tak, w obecnych czasach raczej nie znajdzie się tak "ciężkiego" młynka wielkości 2000-2500 pod kleniowego patyka. Więc niestety ale też sugeruję zmienić wędzisko. Bo dokładanie ołowiu w dupkę zmienia bardzo znacząco charakterystykę wędki. używałem slammera 260 do kleniowego kija, tak plecionka pe 0.8 lub żyłka 0,18Jakoś nie miałem problemów...Z tym, że to był stary slammer a nie chiński ewentualnie podpiąłbym czarnucha shimano..Tylko musisz mieć pewne źródło do kupienia...Kupowałem kilka używanych młynków na tym forum i każdy był zajechany Edytowane 25 Września przez summertime Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
etherni Opublikowano 25 Września Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Września @Daniel131 , w podobnej cenie jak red arc masz do wyboru jeszcze Daiwe BG 2500 - 265g, BG3000 - 300g, Daiwa GS 3000 - 305g.W małych rozmiarach a ciężkie są niemal wszystkie Penn-y, nie tylko Slammer, choć tu opinie o jakości są podzielone, a i kultura pracy raczej odstaje od Daiwy. Na plus trochę tańsze, na minus gorszy nawòj więc też gorsza współpraca z cienkimi linkami, gorszy zasięg rzutu. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Obserwator86 Opublikowano 25 Września Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Września @Daniel131 Również skłaniałbym się ku Daiwie BG 2500 - to jedne z niewielu młynków, które sporo zniosą. Inne jak np. Shimano Nasci/Ultegra 2500, to jednak już waga niższa - około 240 gramów. Penna Battle 2500 nie polecę z racji tego, że sam trafiłem na sztukę, która stukała nawet przy 6g wirującym ogonku, a szperając po sieci zauważyłem, że nie jestem w tym osamotniony. Gdybyś jednak chciał zaryzykować licząc na dobrą sztukę, to waga również będzie Ci pasować (275 gramów), a spasowanie "w rękach" ma nadzwyczaj dobre. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
popper Opublikowano 25 Września Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Września BG2500 jest masywna ale z dobrym nawojem linki. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
etherni Opublikowano 25 Września Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Września BG2500 jest masywna ale z dobrym nawojem linki.Tak, mam BG2500, nawija ładnie i jestem zadowolony. Czy masywna? Zależy do czego porównamy. Mam też Shimano Technium FD 2500 i waży 5g więcej, a to jeszcze niedawno był przecież młynek okoniowo-kleniowy. Choć na pewno współpraca z bardzo cienkimi plecionkami w Shimano jest nieco lepsza. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mestre16 Opublikowano 3 Października Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Października Można zrobić „przekładkę” zestawu przekładni np. na wersję PG - które to przełożenie występuje dopiero w tp sw 6000 (są one dostępne w wersjach z przełożeniami pg, hg i xg). I robi się wtedy niesamowicie silna „wyciągarka”. Nawet tutaj na forum, był opis, co potrzeba zamówić do takiej modernizacji tp sw 4000 xg.Nie wiesz w jakim temacie tego szukać? Pod hasłem "spheros przeróbka" zero wyników Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kokosz Opublikowano 3 Października Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Października Nie wiesz w jakim temacie tego szukać? Pod hasłem "spheros przeróbka" zero wyników Bo to dotyczy modelu twin power sw, nie spheros. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mestre16 Opublikowano 4 Października Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Października (edytowane) Bo to dotyczy modelu twin power sw, nie spheros.No i wszystko jasne. Trochę mi się zestaw zmienił i tak pomyslałem skoro na dosyć płytkim wybrzeżu wokół Dublina wędki niminum 12 stóp, najlepiej 14 na połowy z brzegu, i te 4000 bardzo slabo będą wyważać wędkę a jako że spheros konstrukcyjnie to starszy stradic, chcialem dołożyć tych pare łożysk zmienic przelozenie i go wykorzystać w lowieniu w rzekach. No ale cóż, zakup bardzo szybki i muszę ponieść konsekwencje Edytowane 4 Października przez mestre16 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kokosz Opublikowano 5 Października Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Października (edytowane) No i wszystko jasne. Trochę mi się zestaw zmienił i tak pomyslałem skoro na dosyć płytkim wybrzeżu wokół Dublina wędki niminum 12 stóp, najlepiej 14 na połowy z brzegu, i te 4000 bardzo slabo będą wyważać wędkę a jako że spheros konstrukcyjnie to starszy stradic, chcialem dołożyć tych pare łożysk zmienic przelozenie i go wykorzystać w lowieniu w rzekach. No ale cóż, zakup bardzo szybki i muszę ponieść konsekwencje Łożyska, zamiast zamontowanych tulei, dołożysz bez problemu. Co powinno pomóc i w pracy, i w wytrzymałości kołowrotka. Znajdziesz bez problemu nierdzewne, obustronnie kryte. Szybszym przełożeniem bym się nie martwił. Wędkuję w morzu w Danii (cel to trocie), też tam są miejscmi płytkie, lub bardzo płytkie zatoki, jednak nie spotkałem się nad wodą z aż tak długimi kijami. Z reguły 2,70 - 3,30 m. Fakt, że prawie nie łowimy z brzegu, tylko brodzimy - czasem nawet i 100 lub więcej metrów od brzegu. A przynęty mają masę do ok. 30-35 g maksymalnie. Do tego dochodzi łowienie na klasyczną muchę (nie tylko w zestawie ze sbirulino).Każde łowisko rządzi się swoimi prawami. Edytowane 5 Października przez Kokosz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mestre16 Opublikowano 6 Października Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Października Łożyska, zamiast zamontowanych tulei, dołożysz bez problemu. Co powinno pomóc i w pracy, i w wytrzymałości kołowrotka. Znajdziesz bez problemu nierdzewne, obustronnie kryte. Szybszym przełożeniem bym się nie martwił. Wędkuję w morzu w Danii (cel to trocie), też tam są miejscmi płytkie, lub bardzo płytkie zatoki, jednak nie spotkałem się nad wodą z aż tak długimi kijami. Z reguły 2,70 - 3,30 m. Fakt, że prawie nie łowimy z brzegu, tylko brodzimy - czasem nawet i 100 lub więcej metrów od brzegu. A przynęty mają masę do ok. 30-35 g maksymalnie. Do tego dochodzi łowienie na klasyczną muchę (nie tylko w zestawie ze sbirulino).Każde łowisko rządzi się swoimi prawami.No ja lowie z falochronu w porcie, obserwuje i rozmawiam z lokalsami, mówią że zatoka Dublinska jest dosyc plytka i potrzeba minimum 12ft wędke i 3oz torpedo (ok 80g) żeby przerzucić płycizne, myślę że wiedzą co robią. Ci którzy łowią wewnątrz portu falochronu mają krótsze i lżejsze zestawy ale nie muszą tak daleko rzucać. Dziś idę na inną miejscówkę, połowic ze skałek, zobaczymy, wczoraj trafiłem 2 makrelki i mintaja, ale mikrusy, troszkę ponad 20cm. Może dziś szczęście dopisze bardziej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.