Skocz do zawartości

Dobór kołowrotków


meme174

Rekomendowane odpowiedzi

jak nie Daiwa to jaki? w budżecie do 450zl? (nie chce zaubera ani red arca)

doskładaj 150 zł i do 600 zł poszukaj na giełdzie jb, trafiają się fajne młynki bo z tych co wymieniłeś nie kupił bym na Odrę żadnego,  wywalisz 450 zł i po sezonie na śmietnik każdy będzie się nadawał. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez przesady przy kijku do 20 g każdy z trzech młynków które kolega @sooroof wymienił przetrzyma sezon a nawet dłużej. Toć tak jak sam napisał na gumy będzie łowić sporadycznie czyli ciężki opad odpada. Obecnie używam dragona fishmaker II 1130i. Użytkuję go około 3 miesięcy z małym plusem i jestem jak najbardziej z niego zadowolony, pracuje płynnie bez stuków puków, na sucho wręcz maślanie, targam nim przynęty po 16 cm na różnych główkach i daje rade i co najlepsze im większe obciążenie tym jego praca jest jakby bardziej równa ciężko to opisać ;) . Ale polecić go nie mogę ze względu na krótki okres użytkowania, za 2-3 sezony będę mógł z czystym sumieniem go polecić lub też nie. Aczkolwiek warto zwrócić na niego uwagę. Poza tym rzeczywiście mógłbyś się rozejrzeć za jakąś używką, daiwa emblem 2500-3000, daiwa luvias 3000, czy team daiwa. Za 500-600 zł kupisz używany ale w bdb. stanie młynek, też zależy od kogo  ;). Na allegro możesz zerknąć ale z rozwagą, bo są tacy co piszą że lalka lux stan masło, a jak dostajesz młynek do rąk własnych to okazuje się bubel. 

Edytowane przez MATIG
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem wszystkie trzy te daiwy ostatnio w dłoniach bo byłem specjalnie w sklepie który jest jednym z dystrybutorów Daiwy i  luzy już mające te młynki jako nowe w moich oczach dyskwalifikowały je do przyjemnego wędkowania. Na sezon czy dwa za 450 zł młynka się nie kupuje, na sezon kupuje się zauberowatego albo daiwę z niższej półki za 250 zł i na Odrze można takie zajechać i wywalić w śmietnik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok a daiwa z niższej półki do 250zl to ktora;)? Exceller? Legalis? Ninja? Nina ma sporo dobrych opinii a ja w sezonie jestem max 40 razy na rybach. Praca niestety mi nie pozwala żeby wędkować tyle co niektórzy koledzy :(

Zaubera mam podpietego pod inny kij do opady i główki max 20g. Zaubera cf dokładnie ale mam ochotę wysłać go na gwarancję po sezonie bo chodzi dość topornie a to jego pierwszy sezon.

Myślałem, że młynki za ok. 450 zł sprostają raczej lekkiemu spinningowe ale może to też rozwiązanie kupić w to miejsce 2 tańsze...

Preferuję sprzęt raczej nowy niż używany, z gwarancją. Kupując sprzęt za ok 300 zł mam spokój z gwarancją na minimum 2 lata a później drugi... wydać jednorazowo 600 za używke i mieć nadzieję że wytrzyma to chyba nie dla mnie. Tym bardziej że to póki co ponad moje możliwości finansowe. Dzięki wielkie za porady a kolejne opinie i sugestie chętnie poczytam ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem wszystkie trzy te daiwy ostatnio w dłoniach bo byłem specjalnie w sklepie który jest jednym z dystrybutorów Daiwy i luzy już mające te młynki jako nowe w moich oczach dyskwalifikowały je do przyjemnego wędkowania. Na sezon czy dwa za 450 zł młynka się nie kupuje, na sezon kupuje się zauberowatego albo daiwę z niższej półki za 250 zł i na Odrze można takie zajechać i wywalić w śmietnik.

Człowieku ty się zdecyduj wreszcie bo raz piszesz ze zaubery i ninja to młynki na co najmniej 2--3 sezony.... Teraz ze nowe mają luzy i sezonu nie wytrzymaja.

A ja Ci moge dać przykład dwóch moich kolegów którzy Daiwami Laguna 3000 nap....ją obrotówkami, 5 calowymi gumami i jakoś po 3 sezonach młynki żyją i mają sie dobrze. Jeden miał tylko korbe wymienioną bo poległa na siłowym holu metrówki :-)

A co do tych luzów to jak mozesz od zwykłego chińczyka za takie pieniądze wymagać masła i super spasowania?

Jak długo będzie powtarzany ten mit ze poniżej 1000zł to nie ma dobrego młynka?

Podejżewam ze 80% młynków to właśnie te poniżej 500zł i jakoś ludzie łowią....bbo nie sugerują się wpisami takimi jak Twoj.

Ps. Jak mnie okradli to łowiłem 2 lata Spro Passion i jakoś nic mu się nie stało. Co prawda nie kręcił nigdy jak Stella ale kręcił i łowić się dało....żyje cały czas i w każdej chwili jest gotowy do walki a jakoś specjalnie dobrze nie był traktowany.

Edytowane przez przemow
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Człowieku ty się zdecyduj wreszcie bo raz piszesz ze zaubery i ninja to młynki na co najmniej 2--3 sezony.... Teraz ze nowe mają luzy i sezonu nie wytrzymaja.

Człowieku zacznij czytać ze zrozumieniem co napisałem (chyba zacznę Ci dużymi literami pisać), jeśli używało się będzie młynek właściwie zgodnie z jego przeznaczeniem i dostosuje się przynęty i ich wagę oraz warunki łowiska (rzeka, uciąg, woda stojąca) a także częstotliwość bywania nad wodą to można łowić nawet kołowrotkiem za 50 zł 5 lat. Najpierw przeczytaj do jakiego łowienia pytający szuka kołowrotka a potem się odzywaj krytykując kogoś bezpodstawnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twoja odpowiedz jest jak zwykle taka sama i do przewidzenia. Już widze ze Twoje doświadczenie pozwala ci ocenić młynek bez podpinania go do wędki i zabrania nad wode. Gratuluje.

Nie ma sensu dalej pisać.

opinii jest na forum tyle że można przebierać w nich jak na rynku w skrzynce jabłek by wyłowić te najistotniejsze, nie przeczytałeś nic wcześniej z uwagą co pisali inni ani o co pytał kolega a czepiasz się mojego wpisu, ja oceniłem młynki jakie miałem w dłoniach i nie muszę ich brać nad wodę bo jak mają jako nówki luzy to mi to wystarcza, do łowienia na Odrze główkami 20 gram i guma 4-5 cali to raczej takie długo nie polatają by pracowały tak samo jak nówki. Masz własne doświadczenia napisz/doradź chłopakowi co ma kupić by nie napluł Ci później w twarz i nie pisz o dwóch kolegach co łowią lagunami obrotówkami i gumami 5 cali przez trzy lata i młynkom nic nie jest bo wystawiasz się na pośmiewisko. Akurat laguna z daiwy to jeden z młynków najniższego sortu i dałbym mu dwa wypady z obrotówką 4 o owalnej paletce albo przy tym przełożeniu co ma popodbiaj nią z korby główkę 25-30 gram i gumę 5 cali i po młynku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest ostatni moj wpis zeby nie było ze się czepiam. Masa ludzi przestała pomagaać w tego typu tematach z racji ze i tak Ty masz zawsze racje i wiesz wszystko najlepiej. Pozdrawiam i życze sukcesów w serwisie (czyt. w podkładkowaniu czym sie da i gdzie się da)

Ps. Jestem w stanie Ci udowodnić ze Laguną 2000 po przejściach będe łowił obrotką Aglia 5 w Warcie calutki dzień i nic się jej nie stanie bo juz nie jeden taki test ma za sobą a kosztowała całe 100zł.

Edytowane przez przemow
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby młynek komuś odradzić trzeba go mieć i nim łowić według mnie, wtedy można wydać rzetelny "werdykt" polecam / odradzam. Jednokrotne pokręcenie w sklepie i sprawdzenie luzów nie jest wystarczające. Bo w taki sposób można wyeliminować mase młynków, bo tu ma luz bo tu to a tam tamto.  Łowiłem młynkiem z dosyć niezłym luzem na korbie przez dwa sezony, bardzo często i działał poprawnie i działa cały czas, teraz u innego użytkownika, i prawdę mówiąc podczas łowienia zbytnio nie przeszkadzał mi ten luz, a jak ryby brały to już w ogóle  :D

Edytowane przez MATIG
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega Hunter naczytał się  "interneta" i myśli, że wszystko wie. Taka mała rada. Idź nad wodę, zobacz czym ludzie łowią i ile sezonów. Oni nie wiedzą co to jerkbait. Nie wiedzą co to jest masło w maśle. Łowią dużo i piękne ryby. Znam takich.

a czy ja napisałem że się nie da? nie wręcz przeciwnie 

 

 

 jeśli używało się będzie młynek właściwie zgodnie z jego przeznaczeniem i dostosuje się przynęty i ich wagę oraz warunki łowiska (rzeka, uciąg, woda stojąca) a także częstotliwość bywania nad wodą to można łowić nawet kołowrotkiem za 50 zł 5 lat. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A na pudełku Daiwy Laguna 3000 jest napisane że to najgorszy sort oraz zeby przypadkiem nie używać do obrotówek i ciężkich gum bo padnie po dwóch wypadach....

Oświece Cię @Hunter że dla wielu przessiadka z super chinskiego bazarowego plastiku na taką Lagune to szczyt marzeń, że kręci o niebo lepiej, ze spręzyna kabłąka nie pękła po tygodniu, ze ładnie wygląda, ze wreszcie nawet hamulec działa.... I gdybyś swoją opinie wypowiedział takiemu szczęśliwcowi to na 100% Ci gwarantuje ze wylądował byś w wodzie bo jak mogłeś zaburzyć jego szczęście...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oświece Cię @Hunter że dla wielu przessiadka z super chinskiego bazarowego plastiku na taką Lagune to szczyt marzeń, że kręci o niebo lepiej, ze spręzyna kabłąka nie pękła po tygodniu, ze ładnie wygląda, ze wreszcie nawet hamulec działa....

zboczyłeś z tematu byle się mnie znów czepić, przeczytaj sobie raz jeszcze o co pytał kolega jaki szuka młynka na Odrę i poleć mu Lagunę, proszę bardzo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest to temat o doborze młynków , cały czas o tym pisze. Ze dla jednego taka Laaguna będzie szczytem a dla drugiego Stelli będzie mało.....

Zgadza się ale ja odpowiadałem pytającemu a Ty wyrywasz zdania z kontekstu i czepiasz się nie czytając komu i na co odpowiadałem. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To moze ja dodam cos od siebie-w budżecie do 450pln jezeli chodzi o nowy kołowrotek trudno bedzie znalezc cos, co podoła cięższemu łowieniu i bedzie lżejsze niz 300-350g wiec albo godzimy sie z waga i mocą ważąca swoje maszynki albo trzeba niestety dołożyć troche grosza: 200-300pln i wtedy mozna szukać czego poniżej tych 300g.

Sam niedawno stałem przed dylematem wyboru kołowrotka, ktory ogarnie mi przynęty o wadze do ca 40g i skusiłem sie na używana Team Daiwe s3000iA niedoczytujac odnosnie jej wagi (410g). Po dwoch dniach na łódce-2x ok 5h serdecznie podziękowałem bo niestety ale pomimo, ze młynek świetny, to "zabiła mnie" jego waga...

Edytowane przez PatLove
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cały czas te same odpowiedzi w temacie, czyli:

Nie kupuj badziewia do 300zl bo padnie po sezonie

Shimano zaczyna się od twin powera

Daiwa to gówna nawet certatki dostają luzu

Do orki weź red arca tylko rolka szumi po deszczu... ehhh

Myślałem że ktoś może łowil daiwa lexa lub freamsem/legalisem...

Może kupię któryś z nich i za rok po sezonie wystawię recenzje

 

I panowie mniej jadu bo wędkarstwo to hobby ale i relaks ;)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...