Skocz do zawartości

Korek - impregnować czy czyścić ?


robert.bednarczyk

Rekomendowane odpowiedzi

Wosk pszczeli z odrobiną lanoliny rozpuszczony w benzynie, nałożony na gorąco wsiąka głęboko, wyrównuje mniejsze pory, impregnuje bezkonkurencyjnie, ponadto chwyt czyni miłym. Tradycja!!

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na prawdę nie wiem dlaczego boisz się papieru ściernego. Zbierzesz kilka mikronów, a korek jak nowy będzie :). No ale to Twój kij. Jest jeszcze opcja rodbuilder. Zapłacisz 20-30zł i będziesz miał korek jak z fabryki :).

 

Poza tym, po uzupełnieniu czy przed impregnacją tak czy siak trzeba przeszlifować bo inaczej zaimpregnujesz brudny korek...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najpierw bym żyletką ściął/zeskrobał delikatnie lakier, później umył korek płynem do naczyń usuwając zabrudzenia w celu poprawienia przyczepności szpachli. Po wypełnieniu dziur szpachlą papier ścierny i do przodu. Tak zafajdanego korka bez użycia papieru ściernego raczej się porządnie nie odświeży. Na koniec, wedle uznania - impregnacja.

Edytowane przez rybarak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grubsza warstwę zeskrob delikatnie ostrym nożykiem tapicerskim. Reszta delikatne szlifowanie papierem i zobaczysz czy nie jest za głęboki ubytek.

Korek raczej nie nasiaka gleboko wiec nie powinno być źle. Rozpuszczalniki (np. aceton) odpadają. Pogorszą sytuację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Korek w moim staruszku Hardy Jet pozostawia wiele do życzenia, ale po potraktowaniu go papierem ściernym 1500 już jest przyjemniej popatrzeć. Nie będę go łatał, dziadek powinien mieć zmarszczki a nie być naciągnięty jak Krzysiu Ibisz . Czuwaj :)
Marcin

post-45764-0-15280800-1522004928_thumb.jpg

post-45764-0-99670100-1522004944_thumb.jpg

Edytowane przez kleniarz
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko papier ścierny. Dziś wykonałem zabieg i nie ma mowy bym poszedł w impregnację. Użyłem w zasadzie takich modelarskich ściereczek ściernych, a nie typowego papieru. Korek jak nowy...., no prawie jak nowy, a chwyt pewny i przyjemny.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy kiepskiej jakości korka impregnacja zapobiega wykruszaniu szpachli, a w konsekwencji powstawaniu dziur w korku w miejscach mocniejszego nacisku. Jakość korka, nawet w topowych modelach, pogorszyłasię na tyle , że obecnie stosuję cork seal we wszystkich kijach od nowości, zanim jeszcze korek zajdzie brudem. Jednorazowe użycie nie zmienia istotnie korka w dotyku ani nie sprawia że grip się błyszczy. Ma tylko troszkę ciemniejszy kolor.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
  • 1 miesiąc temu...

Tylko papier ścierny. Dziś wykonałem zabieg i nie ma mowy bym poszedł w impregnację. Użyłem w zasadzie takich modelarskich ściereczek ściernych, a nie typowego papieru. Korek jak nowy...., no prawie jak nowy, a chwyt pewny i przyjemny.

Po prawie 2 latach od tego postu całkowicie potwierdzam.Nigdy niczym już nie wysmaruję moich korków. Woda z mydłem, drobniutki papier scierny i tyle...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy,niczym oprócz wody z rzeki nie myję korka.Impregnuje go brud,śluz ryb,błoto i woda z rzeki.

Dzięki temu ma też charakter.

 

Z korkową rękojeścią podobnie jak z brykami, jedni lubią czyste napastowane inni niekoniecznie, ważne by właściciel był zadowolony. Podpisuje się pod tym co napisał @mack.

Kilka dni temu odebrałem dwa kije o długich dolnikach w pełnym korku, są zaimpregnowane na poziomie pracowni, wyglądają super i trudno będzie nawet wprawnej osobie rozpoznać impregnat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

A ja umylem tej "zimy" niemal wszystkie rękojeści korkowe w moich kijach. Zwykłą gąbką i mydłem, pod bieżącą wodą. Stwierdziłem że po takim umyciu i wyschnięciu, wyglądają fantastycznie - duzo lepiej niż nowe i każdą jedną następną wędkę będę impregnował "korksilem" dopiero po takim zabiegu, właśnie poto żeby utrwalić uzyskany efekt.

Z drugiej strony, mam parę kijów zaimpregnowanych od nowości przez naszych rodzimych rodbuilderów i jest to mistrzostwo świata w temacie wyglądu i elegancji takiej rękojeści. Ale to też chyba wysokiej jakkości korek (4xA) robi tutaj robotę.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Z drugiej strony, mam parę kijów zaimpregnowanych od nowości przez naszych rodzimych rodbuilderów i jest to mistrzostwo świata w temacie wyglądu i elegancji takiej rękojeści. Ale to też chyba wysokiej jakkości korek (4xA) robi tutaj robotę."

Noooooo. Korek musi być żeby wyglądał. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Noooooo. Korek musi być żeby wyglądał. :)

Tak, tu nie ma co oszczędzać jak się buduje wedke. Lepiej dać tansze przelotki, uchwyt czy insert a korek powinien być jak najlepszy. Wszystkie moje korki gdyby wyszorował szczoteczką i mydłem pewnie wygladały by jak sklepowe. A wiekszość wędek to kije 10 lat i starsze. I to nie są wedki co stoją za szafa.

 

Ja osobiscie nie impregnowalem nic, nie wiem czy na poziomie pracowni były impregnowane, chyba nie. Podoba mi się korek naturalnie przybrudzony, choć jak już jest zbyt brudny to zdarzy mi się przemyć go woda z mydłem.

Edytowane przez OloPe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tej szczoteczki to jednak bym się wystrzegał, bo wyciera szpachlę z korka.

Raz na jakiś czas przejechać papierem ściernym i zabezpieczyć jedną warstwą impregnatu.

Można gąbką jak ktoś się boi szczoteczki. O ile pamietam coś szczoteczką czyściłem i nic nie wytarło się. Szczoteczka (do rąk taka a nie ryżowa czy druciana ???? ) gdyby miała wytrzeć szpachle to dziekuje za taki korek ????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ubytki w korku moża uzupełnić szpachlą "wood filler", po przeschnięciu przeszlifować papierkiem i nałożyć cork seal - tyle warstw ile się komu podoba. 

 

Jedna warstwa OK, każda następna usztywnia korek staje się twardy i przestaje być przyjemny pod dłonią. Przećwiczyłem, uczymy się na błędach...  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...