Skocz do zawartości

Sprawny laptop do obróbki zdjęć i programów graficznych


Rekomendowane odpowiedzi

Kuba, podtrzymuję swoje wywody z Norwegii i jednak Macbook Retina. Oprócz dużej wydajności, zrywasz z Windowsem (który ma swój - mocno upośledzony - świat przestrzeni barwnych) i zyskujesz na Twoje potrzeby wystarczający ekran do obróbki. Jeśli ciągnie Cię w stronę fotografii i suwakowania - wcześniej czy później skończy się na Macu.

 

chyba jednak nie jest calkiem tak, ja szukalem nowego notebooka kilkanascie tygodni i ogladalem takze appla ... nie wszystko zloto co sie swieci i kupilem cos innego niz oslawiona retine, jednakze czytajac powyzsze nasunelo mi sie to czy inne pytanie w sensie stricte ... tzn windows jest tak uposledzony, ze nie odzwierciedla rgb? czy mac jest tak zajebisty, ze nie trzeba go kalibrowac, bo ma rgb w genach? (o innych uposledzaniach i totalnym przewartosciowaniu appla nie bede pisal, bo wyjdzie na to, ze kazdy user maca jest w 100% kontrolowany i jeszcze sie okaze, ze to nie sa komputery dla ludzi, ktorzy w zyciu nie kupili zadnego software) ;)

 

ogolnie jest tak, jak pisze andrzej, najwazniejszy jest ram (co najmniej 8gb) i dedykowana karta graficzna (2 gb) plus dobry monitor (back led panel a jak ktos lubi pracowac na zewnatrz, to najlepiej matowy) cala reszta to bubanie po wizycie w swiecie reklamy :)

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba jednak nie jest calkiem tak, ja szukalem nowego notebooka kilkanascie tygodni i ogladalem takze appla ... nie wszystko zloto co sie swieci i kupilem cos innego niz oslawiona retine, jednakze czytajac powyzsze nasunelo mi sie to czy inne pytanie w sensie stricte ... tzn windows jest tak uposledzony, ze nie odzwierciedla rgb? czy mac jest tak zajebisty, ze nie trzeba go kalibrowac, bo ma rgb w genach? (o innych uposledzaniach i totalnym przewartosciowaniu appla nie bede pisal, bo wyjdzie na to, ze kazdy user maca jest w 100% kontrolowany i jeszcze sie okaze, ze to nie sa komputery dla ludzi, ktorzy w zyciu nie kupili zadnego software) ;)

 

ogolnie jest tak, jak pisze andrzej, najwazniejszy jest ram (co najmniej 8gb) i dedykowana karta graficzna (2 gb) plus dobry monitor (back led panel a jak ktos lubi pracowac na zewnatrz, to najlepiej matowy) cala reszta to bubanie po wizycie w swiecie reklamy :)

I jeszcze brać z możliwie wysokiej serii nawet kosztem mniej istotnych osprzętów. Chodzi o obudowę, czyli podstawę montażową bebechów. To jednał laptop, więc dobrze, żeby przez noszenie się nie rozwalał za bardzo.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z uwagą śledzę temat i nie chciałem się wymądrzać, bo dobrych wyborów jest sporo.

Pragnąłbym nadmienić tylko, że porównywanie laptopów poszczególnych firm mianowicie, że laptop jednej firmy mówią, że jest lepszy od laptopa drugiej firmy to nie do końca dobry kierunek. Wiele osób pewnie zdaje sobie sprawę może nie wszyscy, że firma wypuszczająca lapciaka defacto jest tylko podmiotem składających go z części, które to takie same produkują zakłady dla wszystkich laptopowych firm i dodającą obudowę tudzież matrycę rzadko kiedy swoją ;)

Dość teoretyczny wątek pozwolę sobie podeprzeć wymiernymi statystykami, którymi to z tej stronki często kierowałem się wybierając sprzęt dla osób, które mnie o to prosiły bądź składając stacjonarki. Tutaj statystyki dla głównych podzespołów laptopowych:

http://www.notebookcheck.pl/Mobilne-karty-graficzne-rozpiska-osiagow.1174.0.html

http://www.notebookcheck.pl/Mobilne-procesory-rozpiska-osiagow.4344.0.html

http://www.notebookcheck.pl/Ranking-dyskow-w-laptopach.31542.0.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kuba, podtrzymuję swoje wywody z Norwegii i jednak Macbook Retina. Oprócz dużej wydajności, zrywasz z Windowsem (który ma swój - mocno upośledzony - świat przestrzeni barwnych) i zyskujesz na Twoje potrzeby wystarczający ekran do obróbki. Jeśli ciągnie Cię w stronę fotografii i suwakowania - wcześniej czy później skończy się na Macu. Jeśli faktycznie masz mocne limity budżetowe - to bierz Della i... rozglądaj się za Maciem :)

Amen.

Też to przechodziłem i od 3 lat jestem totalną "Mackówką", łącznie z całą rodziną, którą przeprowadziłem. Windows funkcjonuje jedynie w firmie, bo oprogramowanie tego wymaga i jeden MacBook PRO ma podwieszony równolegle XP, aby mieć klona komputera formowego.

No i fajne narzedzia do fotek dla amatorów na maca są w przyzwoitych cenach (Aperture).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kuba już wybrał, więc chyba nie ma większego sensu ciągnięcie tej dyskusji. Padło jednak konkretne pytanie od Pitta, więc odpowiadam: nie, Retina nie jest aż tak dobra. Tak naprawdę to do potrzeb pro jest całkiem przeciętna, bo to nadal wąski gamut. Jest za to dobre pokrycie sRGB, które po kalibracji pozwala na spokojne publikowania zdjęć w internecie i wywoływanie w minilabach. System WIN tego nie gwarantuje, nawet po skalibrowaniu monitora. Dla zastosowań większość amatorów (pisząc "amator" mam na myśli osobę, która nie zarabia na fotografii) Mac jest więc - jak mi się wydaje - fajnym rozwiązaniem. Do tego można taką Retinę zabrać ze sobą, obrabiać zdjęcia z dala od domu, na kwaterze, na wyprawie. Bez potrzeby jeżdżenia z monitorem, co byłoby już niezłym świrem (szkoda też monitora). Co do Appla - po prostu OS X pozwala zarządzać barwą, z czym WIN sobie nie radzi i nawet miniaturki zdjęć (ikonki) z zadanymi profilami barwnymi są odbarwione i świecą tysiącem losowych kolorów (choć to jest bardziej zabawne, niż problematyczne). Co do wydajności przy obciążąniu PS-em czy LR-em, faktycznie tak jak napisał Andrzej Stanek - Apple i PC są już na równi. Jeśli więc ktoś ma zlew na barwy, ma ograniczony budżet lub po prostu lubi Windowsowe rozwiązania - okej! :). Zastrzegam - to naprawdę tylko moje zdanie i nie zależy mi jakoś szczególnie, by przekonywać do niego ludzi. Piszę to, co wiem i po koleżeńsku chcę pomóc. Da się pracować na jednym i drugim. Mi odpowiada bardziej Mac.

 

Co do zarządzania barwą i odwiecznej wojny Mac czy PC polecam poniżą lekturę.

 

http://tomaszpluszczyk.pl/mac-vs-pc-w-fotografii-i-retuszu/

http://tomaszpluszczyk.pl/zarzadzanie-barwa-oprogramowanie-stanowisko-obrobki-zdjec/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym że to wszystko ponad budżet mój, i jak mniemam - większości amatorów.

Ja wymagania mam małe, jak rawa wczyta w sekund nascie i obejrze film fullhd bez czkawki, to "łojezusicku" i styknie ;) :D

 

Dokładnie...

Nasz kolega Tomaszek też twierdzi, że nie ma lepszego sprzętu niż Apple, ale.... używa laptopów Della i telefonu i taba na Androidzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie ma co sie oswajac. kupowanie nowego sprzetu z przesztarzalą technologią moim zdaniem jest bez sensu.lepiej doplacić parę zlotych i mieć dysk który jest dużo szybszy ( windows otwiera sie w pare sekund od ucrochomienia  kompa, programy  uruchamiaja sie natychmiast po kilknieciu), wogole nie halasuje ( brak ruchomych elementów), jest dużo lżeszy (nie do przecenienie w przenośnym sprzecie) i zre mniej pradu co wymiernie przekłada sie na dlugośc dzialnia lapka na baterii.

pozdrówka

Edytowane przez peresada
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym że to wszystko ponad budżet mój, i jak mniemam - większości amatorów.

Ja wymagania mam małe, jak rawa wczyta w sekund nascie i obejrze film fullhd bez czkawki, to "łojezusicku" i styknie ;) :D

Wybór dobry zrobiłeś. Serwis jeden z lepszych,

Choć ostatnio Sony mnie mile zaskoczyło. Oddali pieniądze, bo stwierdzi że wada jest nie do naprawy. Aż mi szkoda było że faktury nie mogłem zera dopisać. 

 

A jak już się nacieszysz i dyski SSD dorosną do należytych pojemności i cen, to wtedy wymienisz w Dellu dysk i będzie żył dalej.  A Ty będziesz miał banana  :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie ma co sie oswajac. kupowanie nowego sprzetu z przesztarzalą technologią moim zdaniem jest bez sensu.lepiej doplacić parę zlotych i mieć dysk który jest dużo szybszy ( windows otiera sie w pare sekund od ucruchomienia  kompa, programy  uruchamiaja sie natychmiast po kilknieciu), wogole nie halasuje ( brak ruchomych elementów), jest dużo lżeszy (nie do przecenienie w przenośnym sprzecie) i zre mniej pradu co wymiernie przekłada sie na dlugośc dzialnia lapka na baterii.

pozdrówka

Wymieniłeś zalety.

Padł Ci kiedyś taki SSD? 

Jak padnie to docenisz tradycyjne HDD  :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wnikam w odzyskiwanie bo nie jestem tu ekspertem, chociaż wystarczy trochę zdrowego rozsadku.

na ssd trzymamy system, wszystkie programy.

pliki zapisujemy na dysku zewnetrznym czy tez innym. 

jak sie coś zepsuje nie ma potrzeby odzyskiwania....

no, ale nie bede przekonywał nie przekonanych. 

jak to kiedys powiedzial biill gates 640kb its enough to anybody....

wiec zycze powodzenia z dyskami HDD...

Edytowane przez peresada
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale mnie nie musisz przekonywać. Zwróciłem tylko uwagę na jedną z wad a Ty się podniecasz niedopracowaną do końca jeszcze technologią. W poważnym przemyśle nikt jeszcze nie używa tego typu technologi.

A dla szarej masy jest to wybawienie - bo znów końcu jest szybciej.

Ja też używam niejednego SSD - ale tylko tam gdzie awaria takiego nie spowoduje dużych nieprzyjemności.

W końcu wszystko jest dla ludzi.

 

EOT

Edytowane przez Pietruk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Peresadziak - ale te SSD nie dość ze cholernie drogie to jeszcze pojemności mają póki co bez szału, a te duże sa zaporowo drogie.

Na razie - nie stac mnie na wywalenie takiej kasy żeby sobie wypas zrobić :D

Ale - nie mówię nie. Za rok czy dwa, jak bedzie jeszcze żywy - to sobie może apgrejdzik machnę.

Na razie środki zamierzam w niełamiące sie muchówki Hardyego zalokować ;) :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niczym sie nie podniecam. wskazna przez Ciebie wada nie jest żadną wadą w domowych zastosowaniach.

zalety tej technologii przewyżazja wady iteza  jest to niedpracowana technologia po prostu mnie śmieszy. 

nie jest ona doskonała ale HDD też nie jset takową. nikt kto ma torchę rozumu nie trzyma najistotniejszych danych bez jakiegoś backupa.

z resztą odzyskanie danych z SDD tez jest możliwe, ale jest to bardziej skomplikowane. 

wiec jak pisalem wczśniej trochę powagi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Peresadziak - ale te SSD nie dość ze cholernie drogie to jeszcze pojemności mają póki co bez szału, a te duże sa zaporowo drogie.

Na razie - nie stac mnie na wywalenie takiej kasy żeby sobie wypas zrobić :D

Ale - nie mówię nie. Za rok czy dwa, jak bedzie jeszcze żywy - to sobie może apgrejdzik machnę.

Na razie środki zamierzam w niełamiące sie muchówki Hardyego zalokować ;) :D

 

 

Stary!

128 czy 256GB w zupelności wystarczy na system i wszytkie potrzebe rzeczy do używania kompa. 

jestem pewniem ze masz ze 2 lub 3 dyski zewnetrzne i na nich trzymasz wiekszosć danych (filmy, fotki ect).

najtańszy SDD w irlandi to ok 70e cena zaporowa?

pozdrowka

 

ps. żeby nie byc goloslownym.

mam dysk SDD 120G, mam na nim system multum softu, jedną dosyć duża grę (11gb) i jescze 18GB wolnego miejsca.

pozdrowka

Edytowane przez peresada
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ile nie mówimy tu o stawianiu serwera tylko o multimedialnym zastosowaniu to SSD ma swoje miejsce w domowym użytkowaniu jak najbardziej. Sam zrobiłem upgrade w swoim starym lapciaku na kingstona hyperx 120gb i jestem usatysfakcjonowany a faktycznie filmy i multimedia mam na dysku zewnętrznym i partycji na stacjonarce 1 terabajta udostępnionej przez wifi jako serwer danych i większego komfortu mi już nie trzeba :)

 

Jeżeli mówimy o awaryjności SSD to oczywiście przewija się ten temat jednak z biegiem ewolucji coraz rzadziej słyszę o padających SSD... HDD też padały i trzeba to było brać na poprawkę i robić kopie zapie zapasowa ważnych danych(kto utraci przez niezrobienie kopii zapasowej to b.dobrze na drugi raz może się nauczy, zawsze to powtarzam), w specjalistycznym zastosowaniu są inne interfejsy(np. fibre channel), ale nie o tym tu mowa :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do zarządzania barwą i odwiecznej wojny Mac czy PC polecam poniżą lekturę.

 

odwieczna wojne pozostawiam dla wojownikow, swoje na applach przepracowalem, w marketingu, papierowki byly tak profesjonalne, ze wszystkie monitory mielisy od eizo, to tyle w temacie ... aha, tak przyznaje, mam uprzedzenia i watpliwosci, ktorych przed ostatnim zakupem tez nikt nie potrafil rozwiac ... ale jak to w zyciu bywa, kazdy ma swoje przekonania i upodobania, to dobrze  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samych rawów mam 50...

Japońscy turysci to przy mnie amatorzy jacyś :D

500 w lapku ledwie zipie, 500 backup w zasadzie te same pliki.

teraz na 1tb bedzie luźniej... przez chwilę ;) :D

 

 

Kuba, rawów mam dużo wiecej od Ciebie. 

W kompie mam mam 6 dysków plus 2 zewnetrzne. 

Ale tak jak pisalem SDD to dysk do systemu, nie do składowania danych.

Tu masz małą probkę wydajnosci:

 

 

a tu stary 6 letni pryk:

 

) Edytowane przez peresada
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...