okonilowca Opublikowano 21 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Października 2014 Cześć, szukam jakieś ciekawej kurtki na jesień/zimę. Jako, że nie orientuję się zbytnio w tym temacie proszę Was o pomoc. Dotychczas miałem zwykłą kurtkę myśliwską, ale jest ciężka(za to ciepła - na polarowe podszycie) i po długim łowieniu czuje pewien dyskomfort. Nie mam dużych wymagań co do nowej kurtki: żeby nie krępowała ruchów, wodooporna i wiatroodporna. Nie potrzebuję dużej ilości kieszeni, wystarczą dwie po bokach bo i tak wszystkie graty mam w łodzi. Fajnie gdyby była na tyle ciepła żeby można było też w niej wysiedzieć na podlodówce. W okresie jesień/zima zakładam bieliznę termo, na to jakaś bluza/polar i właśnie kurtka. Jest tego dosyć sporo w internecie, ale z racji ograniczonego budżetu nie mogę sobie pozwolić np. na Graffa. Do wydania mam 400-500zł.Myślę nad kurtką Savage Gear: http://www.pirania-sklep.pl/odziez-wodery/kurtki/jacket-dark-grey.html Jakie macie zdanie na jej temat? Może polecacie coś innego? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Żbiku Opublikowano 21 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Października 2014 Poszukaj moze jakiegos Geoffa. W tej cenie powinienes dorwac MWSa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kostom63 Opublikowano 21 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Października 2014 (edytowane) Cześć, ja ostatnio mierzyłem polecanego tutaj North Face , ale ze względu na kaptur oraz ilość kieszeni wziąłem dozer 2 kupiony tu za 520 złTomzek Edytowane 22 Października 2014 przez kostom63 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
okonilowca Opublikowano 22 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Października 2014 Urus 2 to przypadkiem nie są spodnie? Tylko spodnie mi wyskakują pod tą nazwą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kostom63 Opublikowano 22 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Października 2014 Cześć, sorka sam ostatnio oglądam spodnie to się pomyliło, dozer 2 oczywiście Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
okonilowca Opublikowano 25 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Października 2014 Kupiłem jednak kurtkę Savage... przeceniona na 400, zobaczymy jak się spisze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
biturbo Opublikowano 25 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Października 2014 Wczoraj kupiłem taką - http://www.decathlon.pl/kurtka-myliwska-zimowa-mska-parka-sibir-100-zielony-id_8222567.html Trochę ciężka ale za tą cenę nie ma co wymagać za dużo. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
suhhar Opublikowano 11 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2014 Dokładnie ja mam z Decatlona Tribora na wode, nie przewiewa i nie przemaka, podszyta polarem ale mysle ze na mrozy moze byc za ciepla, ta twoja to musi byc bardzo ciepła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darks86 Opublikowano 17 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2014 (edytowane) Poszperaj po sklepach turystycznych. Generalnie odradzam kurtki typowo zimowe. Skup się raczej na dobrej kurtce trekkingowej z membraną (minimum 5000 w nomenklaturze wodoszczelności/oddychalności). Do tego solidny polar dopasowany do pory roku. Wiosna / jesień, to 100, góra 200. Zimą 300, a czasem i 400 się przyda. Główną funkcją kurtki będzie tutaj niedopuszczenie wiatru do ciała oraz ochrona przed deszczem/wilgocią. Rolę izolatora pełni polar. Zestaw ma jeszcze jedna zaletę - w ciepłych porach roku sama kurtka będzie robiła za "przeciwdeszczówkę" i to o tyle fajną, że w przeciwieństwie do gumiaków nie będziesz się w niej pocił. Takie rozwiązanie jest od wielu lat stosowane przez podróżników, dla których 3-4h spędzone nad wodą nie byłyby nawet wstępem do wędrówki. Minus niestety taki, że kurtkę tego typu musisz prać w specjalnych płynach (zwykły proszek zabije membranę). Odnośnie samych firm - cóż, ja używam od 5 lat McKinleya kupionego na promocji w wersji z polarem podczepianym za niespełna 200 zł. Decathlonowe modele dają radę, ale nie te najtańsze. Z dobrych firm: Wolfgang, Milo, North Face, Berghaus. Nie kupuj wysyłkowo - rozmiarówka pomiędzy producentami jest niespójna. Często różnice między np. L a XXL polegają wyłącznie na różnicy w szerokości (obwodzie), zaś długość rękawów / wysokość w stójce zostają takie same. Edytowane 17 Listopada 2014 przez darks86 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shark Opublikowano 17 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2014 Panowie włączę się do tematu bo mam podobny dylemat co autor tematu. Obecnie wędkuję w następującym zestawie ubrań:1. Bielizna termoaktywna Craft Pro Zero Extreme2. Cienki polar z decathlonu3. Bluza polarowa Helikon 300g/m24. Kontraktowy Gore-Tex z brytyjskiej armii Jak jest zimno tzn. np. 5*C to dodatkowo między nr. 2, a nr. 3 ubieram gruby wełniany sweter, kontraktowy armii holenderskiej. Problem w tym, że w tych wszystkich wynalazkach, mimo, że jestem ubrany zgodnie z zasadami na tzw. cebulkę nadal odczuwam dyskomfort termiczny podczas wędkowania (głównie łowię z łodzi). Zastanawiam się już nad zakupem kompletu odzieży typowo zimowej np. http://allegro.pl/profesjonalny-komplet-wedkarski-graff-roz-xl-i4729027533.html Czy macie może jakieś inne propozycje i rozwiązania ?Zastanawiałem się nad zakupem nieco grubszego polaru z nr. 3 coś ok. 400g/m2 i jakiejś kurtki bardziej przeciwdeszczowej/przeciw wiatrowej, ale czy to coś zmieni skoro teraz mam polar 300g/m2 i Gore-Tex ? (dodam, że to jest sam gore bez żadnych podpinek itp.) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darks86 Opublikowano 18 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2014 Panowie włączę się do tematu bo mam podobny dylemat co autor tematu. Obecnie wędkuję w następującym zestawie ubrań: 1. Bielizna termoaktywna Craft Pro Zero Extreme 2. Cienki polar z decathlonu 3. Bluza polarowa Helikon 300g/m2 4. Kontraktowy Gore-Tex z brytyjskiej armii Jak jest zimno tzn. np. 5*C to dodatkowo między nr. 2, a nr. 3 ubieram gruby wełniany sweter, kontraktowy armii holenderskiej. Problem w tym, że w tych wszystkich wynalazkach, mimo, że jestem ubrany zgodnie z zasadami na tzw. cebulkę nadal odczuwam dyskomfort termiczny podczas wędkowania (głównie łowię z łodzi). Zastanawiam się już nad zakupem kompletu odzieży typowo zimowej np. http://allegro.pl/profesjonalny-komplet-wedkarski-graff-roz-xl-i4729027533.html Czy macie może jakieś inne propozycje i rozwiązania ? Zastanawiałem się nad zakupem nieco grubszego polaru z nr. 3 coś ok. 400g/m2 i jakiejś kurtki bardziej przeciwdeszczowej/przeciw wiatrowej, ale czy to coś zmieni skoro teraz mam polar 300g/m2 i Gore-Tex ? (dodam, że to jest sam gore bez żadnych podpinek itp.) Hmm, zastanowiłbym się raczej gdzie leży przyczyna odczuwania chłodu. Może brak witamin ? Wyspania ? Może problemy z krążeniem ? Nie jestem lekarzem, więc tylko strzelam. Ciuchy, które wypisałeś nadają się na temperatury znacznie niższe. Cienki polar z Decathlonu, to 80-100tka. Razem z 300tką masz "400tkę". Kurtka membranowa z kolei chroni przed wiatrem i wilgocią. Dla porównania - ja przy 0-5 stopni latam: - bawełniany tshirt - polartec bodajże 200 (może 300 - nie mam oznaczeń, kupiłem używany) - membranówka McKinley 5000 aquatex Może problem nie leży w kurtce, ale w spodniach ? Doświadczyłem tego raz - przy sporym wietrze mimo bardzo dobrze owiniętego korpusu wychłodziłem się w niespełna 40 minut. Od tego czasu śmigam w membranowych spodenkach z podpinką (częściową). Żadnego wiatru to nie przepuszcza, więc daję radę bez kaleson. Kolejna kwestia, która przyszła mi do głowy - zapinasz w miarę szczelnie rękawy/stójkę/dół kurtki ? Możliwe, że masz spore prześwity i właśnie tą drogą następuje wychłodzenie. Pytanie jeszcze jak mierzysz temperaturę. Termometr może pokazywać 5 stopni, ale o świcie, przy dużej mgle i silnym wietrze na środku jeziora odczuwalna temperatura może zbliżać się nawet do -10 stopni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WojtekCIN Opublikowano 18 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2014 Bawełniany tshirt pod warstwy polaru i membrany to najlepszy akumulator wilgoci... Wysyłane z mojego LG-D405 za pomocą Tapatalk 2 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shark Opublikowano 18 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2014 (edytowane) Pierwsza ważna kwestia o której zapomniałem wspomnieć to fakt, że mam poważne problemy z krążeniem (mam BARDZO gęstą krew).Co do odczuwalnej temperatury to ona na pewno jest zdecydowanie niższa niż te 5*C co pokazywał termometr. Warunki w których zmarzłem były dokładnie takie jak opisał kolega darks86 był wiatr, mgła i spora wilgotność.Co do prześwitów to raczej nie mam, ubieram się dość szczelnie, ściągacze w rękawach i na dole ubrań pościągane, szyja zabezpieczona chustą Buff, czapka na głowie.Co do spodni, to może coś w tym być bo mam zwykłe bawełniane bojówki z kontraktu brytyjskiego + kalesony termoaktywne o których wspominałem wcześniej. Tylko nigdy nie odczuwam zimna na nogach zawsze korpus, najbardziej okolice żeber. Jeszcze jedna kwestia, polar 300-tka to standardowy Helikon, a Gore- Tex ma już swoje lata i nie był impregnowany. Może gore już nie trzyma, a polar to tak naprawdę szmelc ?Chodź główną przyczyną problemu zapewne jest krążenie, a raczej jego brak :-) Edytowane 18 Listopada 2014 przez Shark Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darks86 Opublikowano 18 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2014 @WojtekCIN Tylko wtedy, jeśli następuje pocenie się. W górach używam koszulek termoaktywnych. Na rybach nie zdarzyło mi się spocić, więc pomijam ten element. @Shark Brak impregnacji nie załatwi gore-texu w kwestii wiatroszczelności. Przedostawanie się wilgoci innej niż w postaci deszczu również będzie niewielkie. Mi najbardziej wymarzają nogi, stąd specjalne spodnie. Rozumiem, że termos z ciepłą herbatą w plecaku jest ? Możesz spróbować jakiś ogrzewaczy. Są takie woreczki - po piknięciu w blaszkę umieszczoną w środku grzeją jakieś 40-50 min, ale temperatura zaledwie 55-65 stopni. Są też grzałki na paliwa stałe - wygląda to jak etui na okulary, ale wewnątrz ma sztabkę paliwa. Spala się to dość wolno i daje nieco więcej ciepła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bartsiedlce Opublikowano 18 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2014 Ja bym jeszcze zasugerował naprawdę ciepłe buty, szczególnie przy problemach krążeniowych. Oczywiście nie wolno zapomnieć o grubej, wełnianej czapie, przez głowę masa ciepełka ucieka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shark Opublikowano 20 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2014 Buty mam konkretne (jak dla mnie) skórzane kontrakty niemieckie, mam je już wiele lat i biegałem w nich przy -25*C w śniegu po kolana, do tego gruba skarpeta i myślę, że w tej kwestii jest OK. Co do czapki to mam polarową z Helikona.Myślę, że podstawową jest słabe krążenie, idę do lekarza by zając się tematem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bartsiedlce Opublikowano 21 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2014 Zdecydowanie dobra decyzja.Może nadmiar czerwonych we krwi? To powoduje odcięcie naczyń włosowatych w końcówkach, czyli wszystkie palce, uszy i nos marzną przeraźliwie. Każdy himalaista to potwierdzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fugazi Opublikowano 21 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2014 Shark, może w związku ze słabym krążeniem, pomyśl o prawdziwej kurtce puchowej? Takiej rodem z Himalajów. Ino że toto jest dosyć drogie. Za to komfort termiczny dla zmarźlucha gwarantowany. Nie żartuję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fugazi Opublikowano 21 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2014 Z drugiej strony rozumiem Sharka doskonale, choć nie mam kłopotów z krążeniem i upałów nienawidzę. Na jesienne ryby albo na późnojesienne nocne wachty na lodowatym Bałtyku zakładam termoaktywne kalesony i koszulkę, ciepłe spodnie narciarskie, polar 300, softshella albo starą kurtkę narciarską i na wierzch ciężki sztormiak z goretexu. Na łeb gruba czapka, na łapy rękawice narciarskie albo jeśli wędkuję to takie bez palców, piankowe. To jeśli nie pada. Natomiast jeżeli pada, nie wyłażę na pokład bez wyraźnej przyczyny, względnie nie wypływam na jezioro. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Oppeln Bronikowski Opublikowano 22 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2014 Bezradne - w porywach nawet całkiem bezmózgie dreptanie za reklamą , nikogo nie ogrzało ..i nie ogrzeje . Mądre jelenie nie chodzą przecież w goretexie , omijają też łukiem decathlonowe wysypiska ..Wełniany sweter + wiatroszczelna kurtka , oczywiście bez smrodliwej tzw bielizny termicznej czynią pobyt na mrozie lekkim , łatwym i przyjemnym . Oraz eleganckim . Parka M 65 niech wam będzie przykładem . A filcowe wkładki do skórzanych butów są niebo lepsze od oddychających wkładek z membrany dachowej w łapciach z wykładziny podłogowej . Czyście ludzie naprawdę poszaleli , "kopsając" sobie nawzajem te dziwaczne rady ? 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kacp Opublikowano 22 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2014 Ech..Znowu się zaczyna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzychun Opublikowano 22 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2014 Ech..Znowu się zaczyna. A to kolega ma monopol na wrzechwiedze, że z góry innych dyskredytuje.Koledze też coś zacząć radze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kacp Opublikowano 22 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2014 Nie bardzo rozumiem o co Ci kolego chodzi. Ostatnio pod podobnym tematem rozpętała się kłótnia o wyższości membran nad zwierzęcym łojem i na odwrót. Tylko tyle, Pozdrawiam. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Oppeln Bronikowski Opublikowano 24 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2014 Nic się nie zaczyna .. i nic się nie kończy . Zdumiewa mnie ta wieczna skłonność do uniformizacji - tak stroju jak i osobistych przekonań . Niegdyś była to masowa "elegancja" w stylu koszuli non iron , ortalinowych płaszczy , beretówek , marmurkowych jeansów , dzianinowych łachów z kapturkiem , albo spodni bojówek dziś , albo niemniej zajebistych wedkarskich goretex'ów , bez których nic się nie może udać , łącznie z wyjściem z domu Kalosze oddychające !!Jak tu się nie śmiać - Kacp ? 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robert.bednarczyk Opublikowano 24 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2014 Nic się nie zaczyna .. i nic się nie kończy . Zdumiewa mnie ta wieczna skłonność do uniformizacji - tak stroju jak i osobistych przekonań . Niegdyś była to masowa "elegancja" w stylu koszuli non iron , ortalinowych płaszczy , beretówek , marmurkowych jeansów , dzianinowych łachów z kapturkiem , albo spodni bojówek dziś , albo niemniej zajebistych wedkarskich goretex'ów , bez których nic się nie może udać , łącznie z wyjściem z domu Kalosze oddychające !!Jak tu się nie śmiać - Kacp ? Sławku drogi....... wszystko zrozumiem, ale daj już chociaż spokój bojówkom, bo to portki bez których chyba już ze 20 lat nie umiem żyć ...... i nie muszą mieć tych różnych "....texów", aby kieszenie bo bokach były głębokie i wygodne.....A poza tym tylko bojówki zadadzą prawdziwego szyku w komplecie z kurtką M 65....... - czyż nie? Gdyby mi ktoś furę ukradł...... powiem trudno, ale za najlepsze bojówki zabiłbym ... . W robocie krzywo na mnie patrzą, bo "stylówa" obowiązuje garniturkowa, a ja...... często w bojówkach i flanelowej koszuli, do których jakoś marynarka i krawacik nie pasują. Panowie - już tak nieco poważniej. Po co się szarpać - niech każdy nosi co lubi, a wybór spory. Sławek ma dużo racji, że z tymi ".....texmi" strasznie nam w głowach mieszają i gdzieś się nam zapodziały ciepłe babcine sweterki, skarpetki i inne tradycyjne, od lat sprawdzone ciuchy. A z drugiej strony.....no cóż ja tych swoich paru paskudnych ciuchów z membranami na strych nie wyniosę, mimo ogromnej sympatii dla Sławka - naszego anty - goretexowego Krzyżowca, którego szczerze i serdecznie pozdrawiam . 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.