grayo Opublikowano 26 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Października 2014 Skąd to znamy http://joemonster.org/filmy/64618/Na_zadne_ryby_nie_jedziesz_ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MIGOTKA Opublikowano 26 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Października 2014 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mackot_88 Opublikowano 26 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Października 2014 (edytowane) Co jak co, ale ja ze swoją kobietą nie mam takiego problemu Na ryby ze mną jeździ, nie robi problemów, nie łamie wędek, a i bawi się moimi woblerami Patrzeć, jak zacznie ich jako kolczyki używać :D Edytowane 26 Października 2014 przez mackot_88 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Matiz992 Opublikowano 26 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Października 2014 Moja również nie robi problemów Nawet czasami się obraża, że nie chcę jej zabrać nad wodę. A jak przyjdzie jakaś paczka, to pierwsza w niej grzebie i ogląda jakie to "zabaweczki" zamówiłem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Obdarty Opublikowano 26 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Października 2014 Witam. Ja też mam dobrze ze swoją kobietą prezenty mi kupuje albo bony podarunkowe do wykorzystania w wędkarskim. Chodzi ze mną czasem na ryby i ma dużą frajdę z podbierania ryb podbierakiem gdy od wielkiego dzwonu wyskoczę z fiderami nad Wisłę. Pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pablo208 Opublikowano 26 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Października 2014 Zazdroszczę moim 3 przedmówcą Ja mam wyliczoną każdą chwilę ...ale , na usprawiedliwienie mojej żony mam jeden fakt. Dopiero kilka dni po ślubie , więc może przywyknie - w sumie nie ma innego wyjścia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
suhhar Opublikowano 26 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Października 2014 Pablo mylisz się, nie przywyknie a jesli nawet bedzie ci sie zdawało ze przywykła to tak nie bedzie. Ty bedziesz jezdził na nocki a twoja panna bedzie ci rogi przyprawiac. Najlepiej znalezc taka kobiete co od samego początku bedzie akceptować twoje hobby i nie robić problemów bo predzej czy pozniej zwiazek nie ma szans, chyba ze wygra i rzucisz wędkarstwo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TOMIS1975 Opublikowano 26 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Października 2014 6 lat posuchy, nie wiem jak tyle wytrzymałem.Zostały niedzielne wypady na 2-3 h. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Obdarty Opublikowano 26 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Października 2014 Ostatnio mam dużo czasu i bardzo często bywam nad wodą ale wcześniej nie zawsze tak było i gdy już dość długo nie trzymałem wędki moja kobieta sama wysłała mnie na ryby żebym się zrelaksował i miał czas tylko dla siebie. Bardzo ją za to cenię bo mój brat walczy z własną żona o każde wyjście na ryby i nawet jak już pójdzie to zaraz ma tel i musi wracać dlatego nie lubię z nim nigdzie jeździć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Łukasz W Opublikowano 26 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Października 2014 (edytowane) Moja żona jest bardzo wyrozumiała i nie mam najmniejszego problemu wyskoczyć na ryby.Dostaje prezenty związane z wędkarstwem,czasami również jedzie ze mną na rybki.Kiedyś spotykałem się z dziewczyną której ojciec również był wędkarzem.Jej mama jak i ona sama nienawiedziły wędkarstwa dlatego na dzień dobry byłem spalony u mojej niedoszłej teściowej.Dorze że nic nie wyszło z naszej wielkiej miłości bo teraz nawet na forum wędkarskie bym dostępu nie miał;-) Edytowane 26 Października 2014 przez Łukasz W Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mariuszwf Opublikowano 26 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Października 2014 Nasunął mi się taki żart Żona myśli że jest u kochanki , kochanka że jest u żony a on na rybach 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fugazi Opublikowano 26 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Października 2014 Odkąd żarcie kupuje się w sklepie, one nie tolerują naszych pradawnych instynktów. Natomiast my musimy znosić ich peemesy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kabello Opublikowano 26 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Października 2014 Koledzy nie mają jeszcze tego problemu bo mają dziewczyny jeszcze a nie żony ;-) Wysłane z mojego XT1032 za pomocą Tapatalk 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Obdarty Opublikowano 26 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Października 2014 Nie zgodzę się z kolegą co do różnicy między dziewczyną a żoną. Nie wierzę że w moim przypadku coś to zmieni zwłaszcza że od dawna razem mieszkamy a ona jest dumna ze mnie i pokazuje w pracy zdjęcia moich ryb i mówi że ma w domu łowcę . Nie wiem czy po prostu tak szczęśliwie trafiłem czy jak,ale ja nie mam i nie będę miał problemu z pójściem na ryby. Pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
paweł0891 Opublikowano 26 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Października 2014 Nie zgodzę się z kolegą co do różnicy między dziewczyną a żoną. Nie wierzę że w moim przypadku coś to zmieni zwłaszcza że od dawna razem mieszkamy a ona jest dumna ze mnie i pokazuje w pracy zdjęcia moich ryb i mówi że ma w domu łowcę . Nie wiem czy po prostu tak szczęśliwie trafiłem czy jak,ale ja nie mam i nie będę miał problemu z pójściem na ryby. Pzdr.A macie dzieci? 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dano-G Opublikowano 26 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Października 2014 Moja Żona akceptuje moje wyjazdy na ryby, ale ja też świadomie nie przeginam.Mam dzieci W tym roku dosyć intensywnie wędkuję, ale zmieniłem wypady z: na 3-4 godziny często - na rzadziej, ale na dłużej. Generalnie latam w soboty na całe dzionki - czy bierze, czy też nie - wyłowię się. Dodatkowo organizuję sobie kilka wypadów na kilka dni - wtedy się wyłowię do bólu mięśni, nadgarstków itp. Czasem, jak pogoda na sobotę do dupy, to zamieniam z niedzielą. Jak mam zawody, zazwyczaj w niedzielę - wtedy sobotni wypad odpuszczam. Mam jeszcze takie momenty w życiu, gdy Żona z naszą córką jedzie do rodziny, a pochodzi z dosyć odległego miasta. Jedzie na tydzień, dwa - wtedy po pracy codziennie wędkuję A że tak raz na kwartał sprawia mi tą radochę, że wyjeżdża to i daje się żyć z rybami z zgodzie Ja czuję ogólnie lekki niedosyt ryb, bo mógłbym wędkować codziennie przez cały dzień, a Żona ma lekki niedosyt z czasu spędzanego razem. Finalnie jestem zadowolony - udało mi się wypracować kompromis/ Jak rozmawiam z Żoną, to mówi że tak jest ok.Poprzednia "łajza" nic nie kumała.... Zatem pozostaje mi tego nie spieprzyć.... 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Obdarty Opublikowano 26 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Października 2014 (edytowane) Nie mam dzieci (a przynajmniej nic o tym nie wiem ) i jak będę miał to na pewno dużo się zmieni ale temat jest wędkarstwo vs kobiety a nie rodzina czy dzieci nie? Pozdrawiam. Edytowane 26 Października 2014 przez Obdarty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomala89 Opublikowano 31 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Października 2014 Mi odpowiada że moja żona nie chce ze mną jechać, mam spokój, mogę posłuchać szumu drzew i ptaszków ;p. Później jak wracam to ona stęskniona rzuca mi się w ramiona : ). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PaNeK Opublikowano 31 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Października 2014 Mi odpowiada że moja żona nie chce ze mną jechać, mam spokój, mogę posłuchać szumu drzew i ptaszków ;p. Później jak wracam to ona stęskniona rzuca mi się w ramiona : ).to zgaduję rok po ślubieznudzi jej sie, nie martw się Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mariuszwf Opublikowano 1 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2014 Spotyka się dwóch przyjaciół. Jeden z nich jest od niedawna żonaty.- Dlaczego nie chodzisz już na ryby?- Żona mi nie pozwala.- Spróbuj zrobić tak jak ja. W piątek przygotowuję sobie sprzęt wędkarski i chowam go w piwnicy. W sobotę rano kiedy wstaję z łóżka, odkrywam kołdrę i patrzę na cielsko mojej żony, i mówię:- I to ma być moja żona? Taki hipopotam?Wtedy zaczyna się awantura, ona wygania mnie z domu, a ja zabieram sprzęt z piwnicy i idę nad rzekę. Wieczorem wracam do domu z rybami, żona jest zadowolona i godzimy się do następnej soboty... Spróbuj tej metody!Świeżo upieczony małżonek przygotował wszystko za radą przyjaciela. Wstaje rano w sobotę, odkrywa kołdrę pod którą śpi naga małżonka i mówi:- A do diabła z rybami! :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
patu Opublikowano 1 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2014 Mi odpowiada że moja żona nie chce ze mną jechać, mam spokój, mogę posłuchać szumu drzew i ptaszków ;p. Później jak wracam to ona stęskniona rzuca mi się w ramiona : )....wyedytuj ten post i potwierdź w/w za 5-10lat pożycia :lol: 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rheinangler Opublikowano 1 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2014 (edytowane) Baba co lubi buczeć i strzelać fochy, będzie zawsze to robić i ryby są tylko pretekstem - ergo - pogonićAle jak spotkacie prawdziwą kobietę (nie Babę) to nie pieprzcie jej podczas kolacji przy świecach o najnowszym kołowrotku a wszystko będzie normalnie bez względu na staż małżeński.Całe to "zagadnienie" polega na tym, że bardzo duża część z tzw Nas po czasie zaczyna utożsamiać partnerkę z mamusią a siebie z chłopczykiem i pyta,- mogę na rybki PSPiszę z doświadczenia co trzeba było pogonić pogoniłem Edytowane 1 Listopada 2014 przez Rheinangler 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
patu Opublikowano 1 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2014 ... ja od początku tylko oznajmiałem kiedy, co i jak, choć w dobie nawału obowiązków trzeba często pójść na kompromis...ale znam takich co piszą podanie i czekają..czekają... ...lub godzą się z odpowiedzią..nie, bo nie!!! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kotwitz Opublikowano 1 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2014 Bywa, że częste oznajmianie doprowadza do stanu "obojętność" i wtedy pojawiają się problemy. Kto myśli, że raz zdobył kobietę ten jest w błędzie, niestety . Kompromis to podstawa relacji, tylko co zrobić jak biorą 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lucas Opublikowano 1 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2014 Najważniejsze to chyba nie przegiąć trzeba znać umiar we wszystkim i szukać kompromisów. Póki co to mam ze swoją dobrze, chyba dobrze trafiłem. Na rybach nieraz siedzę po 2 tygodnie, w sezonie jak nie mam czasu to łowię przynajmniej po kilka godzin kilka razy w tygodniu, a jak mam czas to nieraz 3 nocki w ciągu jednego tygodnia zaliczę Na gwiazdkę, urodziny itd dostaje wędki, kołowrotki i inne różności. Jednak ratuje mnie to, że ona dużo pracuje, ale oczywiście jeśli ma wolne to spędzam z nią dużo czasu, nieraz nawet nad wodę ze mną skoczy, nad Ebro też była, ostatnio na Pad też chciała jechać ale jak się dowiedziała ze jedziemy na survival to szybko odpuściła Oczywiście długie wypady zawsze jakoś jej rekompensuje, a na to już mam swoje sposoby Stażu mamy ponad 7 lat i jest moim ideałem, za kilka miesięcy ślub, mam nadzieje, że na gorsze nic się nie zmieni Zawsze powtarzam, że chyba lepiej jak pojadę na ryby niż jak będę szukał wrażeń na mieście Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.