Zyga102 Opublikowano 27 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Października 2014 Witam, Szukam strony, gdzie miałbym podane dokładnie jaki rozmiar i w jakim miejscu znajduje się w tym kołowrotku łozysko.Jest teraz idealnie ale chciałem na zapas sobie poszukać i wiedzieć , co i jak.Owszem, rysunek- schemat ściągnąłem i mógłbym powoli szukać po nr. części ale może jest jeszcze większe uproszczenie, że w tym kołowrotku trzeba tu i tu , takie i takie łożyska. Dużo jest osób sprzedających na J.pl i może bym sobie kupił coś na zapas ,ale jakie rozmiary.... Sorki, ale jeśli to nie problem , to chętnie skorzystam z podpowiedzi, bo nie mogę sam wyszukać .Z góry wielkie dzięki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zorro Opublikowano 27 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Października 2014 Zadbaj (czytaj - nie zniszcz) o te, które masz w maszynie i nie musisz kupować nic "na zapas"... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zyga102 Opublikowano 27 Października 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Października 2014 Tomek, ja bardzo dbam o sprzęt, może za bardzo przeżywam ale czy nie warto np; kupić na zapas łożysk do rolki przez którą leci żyłka. Wiadomo, że przy naszej czystości wody w końcu padną lub się zatrą.... . Może nie mam racji i niepotrzebnie drążę temat. Czyli nikt nie kupuje łożysk na zapas ...?. Dopiero jak padnie , to mam szukać... ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zorro Opublikowano 27 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Października 2014 Eeeeeetam "padną lub się zatrą"... Nie myj krytych w benzynach, nie zalewaj oliwami, to powinny przeżyć resztę kołowrotka...A rozmiary łożysk w kołowrotkach są na tyle typowe, że "jak już coś", to "dziś zamawiasz-jutro listonosz puka" i nie ma co zapasować...A co do czystości wody, to pewnie Pan wiesz jaka zupa czasem płynie we Wiśle warszawskiej, a nigdy nie wymieniałem w swoich maszynach łożysk rolkowych, jakoś nie było potrzeby najmniejszej... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zyga102 Opublikowano 27 Października 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Października 2014 " Eeeeeetam "padną lub się zatrą"... Nie myj krytych w benzynach, nie zalewaj oliwami, to powinny przeżyć resztę kołowrotka. ".. Tomek, uważasz ze brud nie dostanie się do łożysk w rolce i nigdy nie smarujesz !Przecież one nie są idealnie szczelne, ten cały syf nie dostanie się jak do tulejki , którą czyścimy i smarujemy .Nigdy nie smarować tych łożysk aż staną dęba... , nawet kropelki oliwki, nic ...nic. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zorro Opublikowano 27 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Października 2014 Smarować, smarować. Zawsze "od serca smaruję", a rolki, jako pierwszy punkt kontaktu z przeciwnikiem, baaardzo starannie. I czyszczę często roleczki. Tylko, właśnie, nie zalewam "łoliwkami" ZAMIAST powyższych czynności bo tylko se najdrobniejszego brudu "nawprowadzasz" do łożyska i faktycznie, prędzej czy później, "padną lub się zatrą"...Czyli czystość i smar wokół łożyska. I w efekcie - święty spokój. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zyga102 Opublikowano 27 Października 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Października 2014 No to wielkie dzięki .... . Jednym słowem "prostota"..ha,ha.Tylko powiedz mi po co smar wokół łożyska ...?, skoro i tak nie dojdzie do środka , bo zakryte. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zorro Opublikowano 27 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Października 2014 Aby wewnątrz rolki "ślizgało się wszystko co ślizgać się może", a nie tarło na sucho (bo to Panie potem jakieś luziki, piscenia, sumienia) oraz aby właśnie woda, a w szczególności "woda z zawiesinką" do łożyska się nie dostawała... A jedynym Twoim zmartwieniem niech pozostanie aby ten smar, który w łożysku już jest, tam właśnie pozostał i aby jak najdłużej miał nie zmienioną postać - ot i cała tajemnica braku konieczności wymieniania łożysk "co chwilę".. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Leśniak Opublikowano 27 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Października 2014 Smarować, smarować. Zawsze "od serca smaruję", a rolki, jako pierwszy punkt kontaktu z przeciwnikiem, baaardzo starannie. I czyszczę często roleczki. Tylko, właśnie, nie zalewam "łoliwkami" ZAMIAST powyższych czynności bo tylko se najdrobniejszego brudu "nawprowadzasz" do łożyska i faktycznie, prędzej czy później, "padną lub się zatrą"...Czyli czystość i smar wokół łożyska. I w efekcie - święty spokój. I to jest cała kwintesencja o dbałość o rolkę. nic ująć,nic dodać.Smar wokół łożyska powinien być i na pewno łożysko go sobie pobierze ile potrzeba. Wszelkie oliwki robią więcej szkody jak pożytku. Shimano wymyśliło mały porcik z upierdliwą uszczeleczką na ramieniu kabłąka który ma służyć do aplikacji oliwki, np,TwinPower '11.Rzecz zupełnie niepotrzebna i bez sensu. PozdrawiamJózef Leśniak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chub norris Opublikowano 27 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Października 2014 Łożyska Certate HC 3000 (nr na schemacie - wymiary):9 - 7x11x317 - 5x8x2,526 - 3x6x2,550 - 7x14x553 - 6x10x367 - 5x8x2,573 - 7x13x4Uchwyt korbki (nie wyszczególnione na schemacie) - 4x7x2,5 (2 szt).Jest jeszcze łożysko przytwierdzone do ośki (część nr 15), ale niespecjalnie demontowalne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zyga102 Opublikowano 27 Października 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Października 2014 No to Panowie ...Szacun !!! i wszystko jasne. Nic nie kupuję , tylko łapię do oporu, z małą przerwą na czyszczenie.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jozi Opublikowano 27 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Października 2014 Shimano wymyśliło mały porcik z upierdliwą uszczeleczką na ramieniu kabłąka który ma służyć do aplikacji oliwki, np,TwinPower '11.Rzecz zupełnie niepotrzebna i bez sensu. PozdrawiamJózef LeśniakJózek co TY mówisz?Jak niektórzy tak często smarują rolkę, że śpiewa jak kastrat, to przynajmniej kropelkę oliwki puszczą przez dziurkę . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pikuś Opublikowano 27 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Października 2014 Zapuściłem w ten port od rolki odrobinę smaru strzykawką z wenflonową rurką.Czy taki zabieg ma sens? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jozi Opublikowano 27 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Października 2014 Zapuściłem w ten port od rolki odrobinę smaru strzykawką z wenflonową rurką.Czy taki zabieg ma sens?Jak dojdzie do niej, to jak najbardziej ma sens. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Leśniak Opublikowano 27 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Października 2014 Józek co TY mówisz?Jak niektórzy tak często smarują rolkę, że śpiewa jak kastrat, to przynajmniej kropelkę oliwki puszczą przez dziurkę .Józek,dziurki służą zupełnie do czego innego,chyba nie muszę mówić do czego . Ale jak ktoś woli puszczać przez dziurkę oliwkę to jego wybór.Ale do rzeczy,zawsze byłem i jestem zwolennikiem użycia dobrego smaru w tym punkcie.Dobrze posmarowana rolka zaowocuje wypływem nadmiaru smaru poprzez szczeliny rolki a obudową.Dodatkowo łożysko które jest kryte też można przesmarować w sposób ciśnieniowy wypychając stary zużyty smar (należy powtórzyć kilkukrotnie).Moim zdaniem i nie tylko jest to najlepszy sposób na bezawaryjną i długą żywotność łożyska i poszczególnych elementów rolki.Muszę tu jednak dodać,że jak kołowrotek opuści serwis to nikogo to nie zwalnia od dbałości o ten element przy intensywnym użytkowaniu.I tu jest pies pogrzebany,nie wszyscy mają zdolności aby ten fragment przejrzeć we właściwy sposób i dopieścić. I dlatego najpopularniejszą metodą jest lanie oliwy,bo to najprostsze. PozdrawiamJózef Leśniak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jozi Opublikowano 28 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Października 2014 Tak jak lanie wody w życiu codziennym . P.s.Patrz i słuchaj polityków . 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.