Sławek Opublikowano 24 Listopada 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2009 Ano my ruszamy od 1 stycznia a Jerry trochę później z tego co wiem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 24 Listopada 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2009 Jurku ... a gdzie dalsza część opowiadania? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 24 Listopada 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2009 Wieczorkiem , wieczorkiem ...u Was to bedzie z ranca ...Tak ...my zaczynamy smyczyc za pstragiem 1 marca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 24 Listopada 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2009 Jurku hehe ... to my od ... 1 stycznia i już przebieranie nogami rozpoczęte Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 24 Listopada 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2009 W tej chwili moge tylko na sucho ogladac rewiry pstragowe . Ma to wielki plus bo potem jest mase opcji do wyboru . Najwiekszym plusem tej jesieni jest rejon ktory obecnie odwiedzamy bo sa Muskielungi i Szczupale w Wielkiej Rzece ...a po drodze kilka strumieni z Ksieciuniami . Na drugi rok w zaleznosci od pogody i chumoru bedziemy wybierac z kim sie spotkac . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gumofilc Opublikowano 24 Listopada 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2009 Rzeki ladne i sa i u nas. Przydalo by sie tylko, zeby wiecej w nich plywalo...poza woda.Czekamy zatem na ciag dalszy...poczatek zajefajny....za 7 gorami, za 7 rzekami... Nie zauwazylem jakos dotad(pewnie mi ekran nieco oczy nadpalil) Twojego motta...w oryginale bylo bardziej wymagajaco... Gumo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 25 Listopada 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2009 No to jedziemy z ta basnia ...Zostawiamy obiecujaca Sniezynke i zawracamy samochod w kierunku Wielkiej Rzeki . Gdu dojezdrzamy z ulga zauwazamy tylko kilka samochodow . Z tych kilku to glownie sa wedkarze na lodziach . Oczywiscie betonowy murek okupuja zywczarze , jest ich trojka . My przebieramy sie w spiochy i schodzimy na plaze . Ja juz wczesniej poinformowalem Tadka ze zamierzam zejsc w dol rzeki i obadac jej brzeg . Tadek wiec rozgaszcza sie na plazy , rozstawia wedki i baksy . Tu bedzie wchodzil po pas do wody i rzucal . Tu juz wyciagnal dwa muskie a Jacek jednego ...to dobre miejsce . Ja schodze w dol za pierwszy zakret , przekraczam strumien ktory tu wpada i idac plaza rzucam w miejsca ktore mi sie podobaja . Po jeziorach i strumieniach przyszla kolej na Wielka Rzeke ...nigdy nie spningowalem w takich warunkach . Dla wielu z Was to chleb powszedni ..Odra , Wisla , Warta... i tam zdobywacie doswiadczenie . Ja owszem zaczynalem tu nad rzekami ale lowiac na grunt . Schodze wiec w dol brzegiem ktory jest plaza , robie zdiecia i obserwuje . Na srodku widac co jakis czas atak ryby . W baksie ktora niose tylko Slidery ledwo tam dolatuja . Na razie nie mam bran do czego sie ostatnio przyzwyczailem . Brzeg miejscami z plazy zamienia sie w skarpe , sa powalone drzewa i krzewy . Znajduje slady bytnosci naszych , butelki po Okocimiu i Lechu leza w gniezdzie pod krzakiem . Za chwile dostrzegam w wodzie zaczepiony sadzyk , Nie wchodzac zaczepiam go Sliderem i podcholowuje pod brzeg ...w srodku cale stado 15 cm rybek ...wszystkie wypuszczam ..sadzyk najprawdopodobniej komus z lodzi sie odczepil i znioslo go az tutaj . Przedzierajac sie przez nieliczne krzewy porastajace skarpe znajduje spinnerbait i za chwile wobler Rapali ...no juz jest pieknie ale mogla by jakas ryba wziasc . Ryby na srodku co jakis czas robia lomot . Zastanawiam sie co to moze byc ? . Gdy juz stwierdzilem ze wystarczajaco daleko zaszlem postanowilem pomalu wracac do Tadka . Sadze ze zrobilem tak z pol mili . Wracajac oczywiscie nadal ciepalem przynetami . Znalazlem sie w miejscu w ktorym na chwile slonce dobrze naswietlilo wode i ujrzalem kawal ryby ktory podazal za Sliderem 10 RR ale trzy metry ode mnie zawrocil pokazujac bok . Ocenilem na metr rybe i zaliczylem go do muskie . Adrenalina mi automatycznie podskoczyla . Jeszcze dwa rzuty RRerem i zmiana na nowy kolor Yellow Sunfish . Dwa rzuty z szybkim zygzaczeniem i trzeci wolny wogole bez szarpania . Rybsko wychodzi i zajada w tym samym miejscu . Nastepuje mocny zwrot i wedka sie wygina . To jest konkretna wedka Trophy Tamer firmy Sout Bend dl.8,6 Ekstra Heywy Akction 15-60 lb i 3/4 - 3 oz , multiczek Corvalus Shimano 401 z PP 30lb . hamulec wyregulowany na duza rybe . Moja mysl byla tylko jedna...jak zajadl ...ale podciagajac nie widzialem przynety . Zeby jakos udukomentowac ze cos mi siadlo jedna reka siegnalem po aparat i zrobilem kilka zdiec pod nogami . Juz gdy byla blisko okazalo sie ze znowu szczupak mnie uszczesliwil . Przynety rzeczywiscie nie bylo widac . gdy go podnioslem okazalo sie ze jest gleboko w skrzelach . Na moje nieszczescie mialem szczypce ktore kupilem na pstragi a te na muskie lezaly w domu w baksie . Zeby dosiegnac kotwic Slidera lekko wsadzilem lapke do paszczury . Szczupak sie szarpnal i siknela krew . Ja myslalem ze to jego i pelen nerwa jeszcze raz sprobowal uwolnic kotwice ...okazalo sie to niezwykle latwe co mnie strasznie ucieszlo ...natychmiast rybe do wody i obserwuje kondycje szczupala ...ten dostojnie odplywa . Dopiero teraz widze ze to jam ranny , z palcow lewej reki sie leje a z prawej sika . Umylem lapska w wodzie i dalej rzucac . Niestety nie szlo tego zatamowac . Mi strasznie bylo zal tak wracac bez rzucania wiec diabel mnie kusil i co kilka metrow przystawalem i heyka w wode , za chwile mycie ran i od nowa . Poniewaz jednak bylem daleko , na bezludziu , na dodatek mialem od rana w pysku tylko kilka lykow kawy zaczalem myslec realnie ...czy dotre do Tadka czy sie wywroce i zjedza mnie wilki . Po tych myslach juz nie rzucalem tylko brnalem w kierunku plazy pod zapore..a piasek byl coraz ciezszy . Do Tadka dotarlam mokry i ubroczony i straszliwie glodny . Tadek popatrzyl z wyrzutem ...mialem musiego a ciebie nie bylo ...cale szczescie narobil zdiec ustawiajac aparat na kamycku na plazy . Muskie mial 41 cali czyli 104 cm i wzial wyjatkowo agresywnie dostarczajac wiele emocji . Po chwili Tadek dopiero zobaczyl w jakim jestem stanie i zamiast mnie ratowac zaczal robic zdiecia i zartowac . Gdy juz mnie obcykal i wysluchal opowiesci doczolgalem sie do samochodu i dopiero plastry zatrzymaly ulatywanie zycia z jerego . Zaczalem jesc z koolera jak pies i jak juz doszedlem do siebie zeszlem na plaze gdzie Tadek caly czas cwiczyl rzuty . Zostala nam godzina do momentu w ktorym chcielismy wracac . Te godzine rzucalismy ale bez efektow . Zywczarze na betonie mieli muskiego na sznurku i zabrali go przy mnie go do garnka . Tadek mowil ze mowili po -polskie- i ze jak mnie nie bylo to tez jednego zanosili ...Szkoda ale przepisy niestety im pozwalaja . My konczymy i pakujemy sie . Jestesmy obaj zadowoleni bylo pieknie i ciekawie ...nie wiem czy to bylo pozegnanie ..czy jeszcze raz tam wroce w tym roku ...nie wiem . Po drodze dzwoni Jacek i melduje ze z Bartkiem polowili w Racine ...o tym w watku o lososkach bedzie ...przed nami dluga droga powrotna do domu ...Tadek przysypia ...ja prowadze ...zapada zmrok ...samochod tnie highway... Roznorodny brzeg Wielkiej Rzeki . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 25 Listopada 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2009 . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 25 Listopada 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2009 Moja baksa z przynetami ...znalezione ; spinerbait i Rapalka na gornej pokrywie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 25 Listopada 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2009 Moj szczupak ...oceniam go okolo 90 cm plus / minus ...to jedyne zdiecia . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 25 Listopada 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2009 Zaczalem rzuty od Lake Dorado . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 25 Listopada 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2009 104 cm szczescia czyli Muskie Tadka . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 25 Listopada 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2009 Ja po powrocie z ekspedycji brzegiem Wielkiej Rzeki . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 25 Listopada 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2009 Dwa pudelka z przynetami Tadka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Opublikowano 25 Listopada 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2009 Piękne ryby - gratuluję, a ciebie Jerry po prostu szczupaki lubią , to taki masz herb Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wobler129 Opublikowano 25 Listopada 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2009 Hihi rękojeść prawie jak u Bezela. Gratuluję, zawsze czytam i oglądam fotki z wielkim zainteresowaniem - extra! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 25 Listopada 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2009 Jurku,Dziękuję za raport! Fajne zdjęcia i super kolejna przygoda! Achhhhhh .... proponuję zmienić Twój nick na Jerry_musky. Z drugiej strony niesamowita rzeka - musky, piękne szczupaki. Co tam jeszcze rzeka kryje? Jurku to ta rzeka, na której łowione są strippery, czy to zupełnie inna? PozdrawiamRemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 25 Listopada 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2009 Remku stripery sa tu tez lowione ale te duze prawie metrowe stripery ze zdiec Zbynia , Tadka to byly z Kentucky Lake ktore jest jeziorem zaporowym na Kentucky River . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Friko Opublikowano 25 Listopada 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2009 Rane boskie, Jurku, ale podkręcasz atmosferę. W sumie to myślę że ten wątek, podbnie jak i łososiowate Michiganu - powinien zostać przemianowany poprzez dodanie w tytule przedrostka HIT jerkbait.pl - i aż mnie świerzbią moderatorskie palce żeby to zrobić dla mnie oba wątki to autentyczne perełki tego portalu i objawienie kończącego się juz roku, czekam na każda aktualizację jak nie wiem co ... no i mam nadzieję że w 2010 kontunuacji nie zabraknie Pozdrawiam i bardzo bardzo dziękuję! I oczywiście gratuluję: ryb, zdjęc, historii, podejścia.... wszystkiego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 25 Listopada 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2009 Friko nie zawstydzaj mnie naprawde lubie to robic ...generalnie to chwalenie sie ...przy czym ja sie ucze caly czas i moje wyniki w rybach sa jakie sa . Mysle ze Wyprawy , Przygody i Odkrywanie sa calym sensem tego czegos co chcialbym przekazac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Friko Opublikowano 25 Listopada 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2009 Właśnie nie, to nie jest chwalenie się i kolejne zdjęcia z rybami + gratulacje. Ty opowaiadasz przede wszystkim ciekawe historie, do tego w całkowicie bezpretensjonalny sposób. Naprawdę Jurek, jak to się teraz mówi: szacun i wielki pozytyw. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pitt Opublikowano 25 Listopada 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2009 super! @jurek napisz mi prosze, jakich wedek i kolowrotkow uzywacie do rzucania i prowadzenia cowgirlaskow ... tzn. czym rzuca sie te nieloty najlepiej i najdalej ... i ktore kolowrotki to wytrzymuja bez zajakniecia sie (czyli nie schodza smiertelnie po sezonie mielenia tymi listkami) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 25 Listopada 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2009 Pit ja raczej dobieram srednie cowgirll i tu uzywam mojej Legend St Croixa na muskie ktora ma najdelikatniejsze cechy z tej serii na muskie 7,3 dlugosc 20-50 lb i 3/4 do 2 1/2 oz . Nie lubie tych duzych cowgirl. Jade moim multiczkiem Milionaire 253 . Remek na Vermilionie na tej wedce uzywal duzych cowgirl ale z Luna Daiwy 301 . Wiem ze Jacek ma ktorys z mocniejszych kiji z tej serii Legend na muskie . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pitt Opublikowano 25 Listopada 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2009 pytam, bo wiem, ze to nieloty ale 'powodz nie powodz ... orac trza' ... wiec czym tu rzucac i zeby mialo na tyle powera, zeby toto uciagnac @jerry, popytaj przy okazji o dobre wedki do tych wabikow, mnie to troche ciekawi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 25 Listopada 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2009 Spytam Jacka ...ma kolege Josha ktory robi w firmie ktora projektuje wedki a wiem ze duzo lowia wlasnie na cowgirl ...ta firma to Dadsons Custom Rods ...oczywiscie wiele firm zaczelo robic wedziska pod cowgirl bo to specyficzna przyneta ...nazwana -wiaderko- przez Remka i Jacka rok temu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.