Skocz do zawartości

Najlepsze wędzisko muchowe-subiektywny ranking użytkowników


kardi

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć! :)

 

Z przyjemnością inicjuję ten wątek,którego zamysłem jest ułatwienie  wyboru  wędziska muchowego ,wymiana uwag użytkowników opisanych tu egzemplarzy i sugestie dotyczące przeznaczenia i trwałości naszych ulubionych zabawek.

 

Podobnie jak w przypadku kołowrotków muchowych wierzę,że zawarte tu,subiektywne oczywiście  ,opinie pozwolą na podjęcie trafnej decyzji w naglącej niekiedy :D :D :D :D sytuacji .

 

Pierwszym wędziskiem które chcę Wam przedstawić jest 3 częściowy Winston WT - 8,5 stopowa 6-ka.Trafił do mnie od przyjaciela ,jednego z założycieli warszawskiego klubu "Bzdykfus" Wojtka Szymskiego.

Wojtek ,zawodnik w dyscyplinie rzutowej i doskonały wędkarz ,sprowadził go z USA pod koniec stanu wojennego i intensywnie używał przez wiele lat.

WT8,5/6 to prawdziwy uniwersał.Na Sanie i na Pomorzu sprawdził się jako wędzisko do suchej i mokrej muszki oraz streamerów.Ma średnio szybką akcję,nie leje się,ale daleko mu w sprężystości do nowoczesnych produktów rodzimej firmy.

 

post-46397-0-87398400-1415441874_thumb.jpg - indywidualny numer na każdym z segmentów ,ręcznie wykonany opis wędziska wraz z wagą.Deklarowane 74 gramy okazały się 78 gramami ,a więc lekka zmyłka.

 

post-46397-0-96517300-1415441896_thumb.jpg - srebrny uchwyt kołowrotka z krótkim ,ale wystarczającym  gwintem.

 

post-46397-0-00398100-1415442030_thumb.jpg - rękojeść korkowa o długości raptem 15,5 cm :huh: .Wystarcza ,ale to naprawdę minimum.Winston często stosuje krótkie uchwyty.

 

post-46397-0-24425200-1415441912_thumb.jpg - spigoty ,połączenia pewne i trwałe

 

post-46397-0-57402500-1415441984_thumb.jpg - na blanku przelotki typu snake szczytowa loop,wlotowa niewielka,grubiutka,wygląda rasowo.

 

post-46397-0-11943100-1415441928_thumb.jpg - to co być może najważniejsze - grube ścianki blanku

 

post-46397-0-50442000-1415442009_thumb.jpg  post-46397-0-95176900-1415442158_thumb.jpg - poprzednie logo firmy i solidny pokrowiec o pięknej barwie  odbiegajacy od nikczemnych "ściereczek " w które pakowane są najnowsze modele :angry:

 

WT będzie taniał ,bowiem nie ma go od niedawna w ofercie firmy.

Spolegliwa akcja wędziska pozwala na łowy suchą muszką nawet moim egzemplarzem,jeśli pamiętamy o unikaniu absurdalnie cienkich przyponów jeśli nie jest to NAPRAWDĘ niezbędne i jeśli zacinamy z kołowrotka zawsze gdy jest to możliwe.

 

Pozdrawiam Was - Paweł :)

  • Like 13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgodnie z dewiza "nie znam sie, wiec sie wypowiem", tez cos napisze.

 

Jako ze trwam przy mojej pierwszej muchowce to o niej napisze kilka slow, jako ze uwazam ja za niedoscigniony ideal dla kompletnego lamera muchowego, osob ze slaba technika i fatalna koordynacja.

 

Jest to:

Sage Z-Axis 690-4.

Zalety:

Wybacza bledy.

Pozwala rzucac bez umiejetnosci.

Czasem mimo zerowej techniki sznur i mucha leca bardzo daleko.

Nie meczy reki.

Pieknie amortyzuje potoki, teczaki, lipienie, wzdregi i klenie.

Ulatwia pierwsze kroki w muchowaniu.

Mimo zlego sie z nim obchodzenia nadal jest w swietnej kondycji.

Szybka i lekka.

Na tyle uniwersalny ze mozna lowic mokra, sucha i na nimfe.

 

Goraco polecam jako pierwsza muchowke! Sprawdzona na Sanie, Solinie, Myczkowcach, Wisle, Wkrze i innych ciurkach.

Napisalem subiektywnie ja: Ignorant Muchowy Pierwszej Klasy Pawel ( ignorant z zapalem).

Edytowane przez ictus
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam szanownych Kolegów.

 

Ośmielony tezą Pawła (@ictus)   "nie znam się, wiec się wypowiem", dołożę coś od siebie w odniesieniu do wędziska Orvis Acces #4 9". Kijek jest stale w ofercie więc nie wrzucam własnych fotek ( stale mam z tym problem :mellow: ), pozwalając sobie wykorzystać te ogólnie dostępne z "netu".

Access9ft1.jpg

 

Dla zobrazowania możliwości "wytrzymałościowych" dorzucam filmik z testu http://www.bing.com/videos/search?q=orvis+acces+%234&FORM=HDRSC3#view=detail&mid=51137AFBEC15B17F2F4951137AFBEC15B17F2F49

 

 Orvis Acces jest ze mną od lipca ubiegłego roku i niewątpliwie zauroczenie tym wędziskiem wynika także stąd, że to mój pierwszy kijek muchowy, a zatem stanowi dla mnie swoisty punkt odniesienia,  wzorzec, od którego bardzo trudno będzie mi odstąpić. Zgraliśmy się z Accesem i konia z rzędem temu, kto przekona mnie do czegoś lepszego. Wiem, że to bardzo subiektywne odczucie, ale skoro to mój "wół roboczy" na który złowiłem 90 % ryb, w tym "życiówki" pstrąga i lipienia, skoro nauczyłem się nim rzucać, służył mi do suchara, długiej i krótkiej nimfy, a nawet streamera, w każdej z tych metod dając konkretne wyniki...... to zapewne zrozumiecie moje wielce pozytywne, choć zabarwione emocjami podejście. Acces najpewniej będzie mieć u mnie dożywocie.

A teraz bardziej na chłodno, racjonalnie i rzeczowo. 

 

Z "katalogowych" zapewnień producenta wynika, że to produkt "Made in USA", choć nie znajdziemy potwierdzenia tego napisem na blanku. Wędka należy do dość drogich, choć w realiach muchowych to dość ryzykowna teza ;) . Zapłaciłem za nią nieco ponad 1700 zł. - aktualnie w US pojawiły się atrakcyjne promocje, które zaczynają także wchodzić u naszych dystrybutorów, choć nie widać tego na ich stronach. Z tego co pisał Mariusz (@Marszal) w innym temacie wynika, że telefonując do Flyhouse można uzyskać info o nowych, promocyjnych cenach.

Wykonanie kijka jest moim zdaniem na bardzo wysokim poziomie. Trudno się czegoś czepić..... no może w moim egzemplarzu korek, deklarowany jako ten z bardzo wysokiej półki jest nazbyt "porowaty", ale bardzo solidny i nie wykazujący najmniejszych symptomów by miał się rozpaść. Długość korkowej rękojeści to 18 cm. Mój Acces może nie jest katowany, ale lekko licząc około 150 razy był ze mną nad wodą.  Korek, parę razy czyszczony, gąbką i płynem do mycia naczyń nie wykazuje symptomów "przemęczenia". Blank, zwłaszcza w okresie nasilonych błędów debiutanta, niejednokrotnie uderzony rozpędzoną muchą, nie nosi najmniejszych śladów tych nieszczęsnych zdarzeń.

Wędzisko ma bardzo ładny, określany jako imbirowy, kolor blanku, a elementy aluminiowe anodyzowane na złoto. Mocowanie kołowrotka bardzo dobre, które mimo jednej nakrętki dociskowej nigdy nie sprawiło najmniejszych problemów. Nie mam pojęcia jakie przelotki są w Accsesie - z pewnością chromowane i bardzo solidne - nie dostrzegam w nich żadnych skłonności do odkształcania czy "kaleczenia" sznura  - oglądałem je ostatnio pod szkłem powiększającym - wszystko ok. Mój Acces to "mid flex", a więc wędka (wybaczcie, ale nie przyzwyczaję całkiem się do wędziska) o średnim ugięciu i akcji, która początkowo wydawała mi się raczej szczytową....... do czasu gdy nie kupiłem Hardy'ego Zenitha o prawdziwie szczytowej akcji. Nie znam się za bardzo na tych akcjach i ugięciach..... wiem jedno - Acces #4 genialnie pracuje pod rybami w wielkości od 12 do 56 cm (takie na niego łowiłem), a ilość spadów nie przekracza jakichś 10 %, przy czym jest to wartość raczej zawyżona, a także nie obarczona dywagacjami na temat skuteczności zacięcia warunkowanego użyciem poszczególnych modeli haczyków. Rzucanie tą wędką jest łatwe i przyjemne - używałem już kilku linek - pływających i jedną inter. Do cięższego streamera jednak raczej się nie nadaje - moim zdaniem to klasyk do "suchara". Kijek jest  oferowany w kordurowej, pomarańczowej tubie z czterema komorami na poszczególne ementy czteroskładowej wędki.

Orvis Acces to dla mnie świetna wędka, choć, jak wspomniałem wyżej ten pogląd obarczony jest bardzo subiektywnym, pozytywnym uczuciem "szczenięcego muchowego zauroczenia".

A już tak na koniec - to bardzo lekka wędka - katalogowo 67 g. - moja w realu 73 g........ :angry: ..... wybaczam Orvisowi ten drobny wagowy przekręt (niestety, ale wszyscy producenci tak robią), biorąc poprawkę na rozbieżności w obróbce i szpachlowaniu korka ;) ...... kijek z dobrym kołowrotkiem i tak tworzy bardzo subtelny...... i skuteczny zestaw.  

 

Serdeczności. Robert.

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam szanownych Kolegów.

 

Ośmielony tezą Pawła (@ictus)   "nie znam się, wiec się wypowiem", dołożę coś od siebie w odniesieniu do wędziska Orvis Acces #4 9". Kijek jest stale w ofercie więc nie wrzucam własnych fotek ( stale mam z tym problem :mellow: ), pozwalając sobie wykorzystać te ogólnie dostępne z "netu".

[....]

Masz talent do pisania zgrabnych recenzji ...ta powyższa niejednego mogłaby zachęcic do kupna Accessa .. :) .

Robercie taki 'Flyhause' powinien wejśc z Tobą we współpracę i skorzystac z twoich opisów wedzisk i kołowrotków Orvisa.

Jestem przekonany że sprzedaż tej marki znacząco by wzrosła  :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz talent do pisania zgrabnych recenzji ...ta powyższa niejednego mogłaby zachęcic do kupna Accessa .. :) .

Robercie taki 'Flyhause' powinien wejśc z Tobą we współpracę i skorzystac z twoich opisów wedzisk i kołowrotków Orvisa.

Jestem przekonany że sprzedaż tej marki znacząco by wzrosła  :D

 

:) :)  :)  . Kurczę..... nie pomyślałbym....., a we Flyhousie nawet nie maja świadomości mojego istnienia..... , no może nie do końca, bo gdzieś tam w księgowości fakturka na Accesa pewnie u nich leży. Tak poważnie, to bardzo lubię ten kijek, ..... do tego stopnia, że w # 10 też mam Accesa. Dziś było nad wodą ciężko o dobry wynik, ale "wół roboczy" znowu popracował na "sucho" i "mokro", dając po jednej rybie w każdej z metod. Niestety dziś też zawiódł ;) ..... wcześniej miałem chyba rybę życia........, chyba, bo mimo około 15-20 sekund holu nie dałem jej rady nawet podnieść na tyle by zobaczyć, kij giął się konkretnie, a odjazd na kołowrotku był imponujący.  Ryba się spięła....... bywa. Szczęście, że nie zerwała cienkiego przyponu 0,10 mm. Sądząc po bardzo agresywnym braniu i tym co czułem na blanku był to pstrąg. Oczywiście to nie wędzisko, a zapewne czynnik ludzki zawiódł ....... u mnie nadal bywa to najsłabszy element zestawu :( . 

 

Wybaczcie lekkie zabałaganienie tematu. Panowie ..... recenzujcie, piszcie, każda opinia to cenne źródło informacji.

 

Serdeczności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kijek z pewnością nie najlepszy (bo to nie jest Zenith), ale mający w sobie "coś" - Winston Boron II x, w piątej klasie i dziewięciu stopach. Gdy przesiadłem się z Z-Axisa, pierwsze rzuty to było przerażenie. Silny wiatr i linka nawet nie przeleciała przede mnie :) Już bez tej taryfy ulgowej z Sage, gdy rzucało się bez otwarcia pętli, przy każdym wietrze. Ale z czasem, minimalnie tonując tempo okazało się, że też lata i to z jaką frajdą. Co więcej, nawet streamery latają znośnie a podaniem sucharka można się wręcz bawić.

Kijek pomimo sporej finezji i dość głębokiego ugięcia pod obciążeniem ma w dole taką moc, że korek z rzeki można wyjąć :)

Akcja szybka choć są znacznie szybsze kije, podczas rzutu pracuje nie tylko szczytem.

U mnie zawsze pod koniec lata zastępuje inne kije, króluje przez jesień, łowi jeszcze w zimie i dopiero, gdy zaczynam typowo ze streamerem chodzić jest odkładany. Na wszystkie średniej wielkości rzeczki i małe ciurki, pod suchara z opcją nimfy, mokrej a gdy trzeba streamer (choć to już nie jego żywioł, no i niekoniecznie piąta klasa to dobry wybór na takie łowienie). Bardzo uniwersalny kij. Głęboko pracuje pod rybą, nie gubi nawet małych ryb ale i życiówkę, gdy trzeba zatrzyma (no chyba, że nic nie zatrzyma). Hol na tym kiju, podobnie jak rzuty dostarcza mnóstwo radochy. Najbardziej mi odpowiada z linką Rio Gold ale i z linkami o "zwykłej" długości głowicy dobrze pracuje (np. Airflo, choć tu też wolę przedłużoną głowicę).

Nie jest to kij do "pizgania" po horyzont. Gdy przyjdzie taka potrzeba, możemy go obciążyć dużą ilością linki i skorzystać przy rzucie ze sztywnego dołu, ale takie rzucanie u mnie robi się trochę siłowe. Średnie dystanse to zdecydowane królestwo tego kija, i wtedy można przy rzucie poczuć naprawdę, że kij i linka to jedno narzędzie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Abu Diplomat 5/6 . Sam rzucał . Wszystkim rzucał ; od czech lines do SA  i żadna technika nie była mu obca , bo był konstrukcja ponadczasową . Przetrzymał pięciu sekretarzy , mur berliński , transformację ustrojową i był tak dobry , aż mój były kolega nie zdzierżył i wziął go sobie .. na zawsze . Co dopiero po czasie zrozumiałem i usprawiedliwiłem .. :)

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Abu Diplomat 5/6 . Sam rzucał . Wszystkim rzucał ; od czech lines do SA  i żadna technika nie była mu obca , bo był konstrukcja ponadczasową . Przetrzymał pięciu sekretarzy , mur berliński , transformację ustrojową i był tak dobry , aż mój były kolega nie zdzierżył i wziął go sobie .. na zawsze . Co dopiero po czasie zrozumiałem i usprawiedliwiłem .. :)

 

Miałem przyjemność posiadać i łowić!!! Kupiony w Krakowie na Grodzkiej (PEWEX) rok '85. Zaliczył niezliczone ilości lipieni, pstrągów, świnek, cert, brzan, kleni, innych nie wspomnę. Przy swojej długości 240 cm sięgał tam gdzie dzisiaj kije DH. Razem z nim w parze ABU Diplomat 156, hamulec niczym tarczowe z Fiata 125P, słowem wypas jak na tamte lata. Dzisiaj męczy temat kuzyn. Mile wspominam kij i czasy. Fotka z 1985 roku z wszystkimi tych czasów konsekwencjami...

 

 

plansza5_zpsaa2ac868.jpg

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem przyjemność posiadać i łowić!!! Kupiony w Krakowie na Grodzkiej (PEWEX) rok '85. Zaliczył niezliczone ilości lipieni, pstrągów, świnek, cert, brzan, kleni, innych nie wspomnę. Przy swojej długości 240 cm sięgał tam gdzie dzisiaj kije DH. Razem z nim w parze ABU Diplomat 156, hamulec niczym tarczowe z Fiata 125P, słowem wypas jak na tamte lata. Dzisiaj męczy temat kuzyn. Mile wspominam kij i czasy. Fotka z 1985 roku z wszystkimi tych czasów konsekwencjami...

 

 

plansza5_zpsaa2ac868.jpg

Ale "mniamuśny" komplecik - zabytek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nasz ranking zyskuje nowe,ciekawe opinie...

 

Taaaaaak......., miałem nawet skomentować, ale dałem spokój.

 

Ważne, że Kolega zaistniał w temacie...... i dał dużo do myślenia.... co też tam dzierży w garści nad wodą.

A myślałem Paweł, że Ty jesteś mistrzem suspensu ;) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie,że ictus i mikołaj napisali o z-axis.Wygląda na to,że to naprawdę cenione wszechstronne wędzisko.Mikołaj cieplej jednak mówi o boronie...

Miałem z-axis 4/9 - przygarnął kolega,a aktualnie zapylam z 5/9 i oba naprawdę świetne.Ciekawa byłaby opinia kogoś kto przesiadł się na następcę - sage one.Czy nowe znaczy lepsze?

Sławek z Andrzejem przywołali klasykę i to naprawdę jest coś.

Osobiście czekam na wielbicieli klejonek...a dziś do 16 tej śmigałem Hardym

 

KolegaK.Kalisz węszy sponsoring...a więc Panowie...jedzieeemy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sławek z Andrzejem przywołali klasykę i to naprawdę jest coś.

 

I to "coś" z dużym wykrzyknikiem. Kij kupiony za duże pieniążki jak na tamte czasy, to samo kołowrotek. Odbiłem się od przyziemnych witek na dobre kilka lat. Tym kijem łowiłem bardzo długo, cały czas był w awangardzie. Dokupiłem następny kołowrotek ABU Diplomat 178 i kilka kijów przeleciało zanim zatrzymałem się na właściwym, między innymi klejonki Kubackiego na zamówienie i grafity Mitchell gdzie ani jeden nie trzymał pionu - krzywe "france" były  ;) Max co na stanie to dwa patyki a w praktyce łowiło się jednym. Większy model (ABU Diplomat 178) wymieniłem jadąc na Dunajec w Nowym Targu za plecionki (nimfy). Było tego koło 300 sztuk. Robione na Skandynawię, do dzisiaj mam kilkadziesiąt, mają lekko 25 lat, łowne i poszukiwane. Jako ciekawostka - właściciel sklepu za rok chciał odkupić wymienione poprzednio nimfy, gdzie tam - zostały. Największe brzany siadały właśnie na nie. Człowiek miał kij w łapie, pudło po cygaretkach zapchane muchami, czuł się panem rzeki. Oooo i dwa koszyki wiklinowe, mały krakowski z Kleparza i duży gdzieś z Polski. Bywało, że wieko się niedomykało a pasek chciał urwać przyrodzenie... Takie czasy, piękne czasy, kto to dzisiaj zrozumie, chyba ten co przeżył...

 

PS

Ryb nie zabieram od dawna a łososiowate i lipienie zostawiłem w spokoju jeszcze w minionym wieku... To tak na wszelki wypadek gdyby ktoś trzymał łapkę na klawiaturze... ;)

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiał jesienny wiatr wspomnień. Jako pięćdziesięciolatek też otarłem się o te czasy i tekst Andrzeja wrzucił mnie na chwilę w tamte klimaty. Co prawda nie muchowe, ale wędkarskie, kiedy mając kołowrotek lub kijek ABU, a nawet teleskop Germina człowiek czuł, jakby szczęście trzymał pod kurtką. Musze też coś przygotować do tematu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To były czasy!Rzeka Soła w Oświęcimiu to była tak rybna że głowa boli.Jak się rzuciło skórkę chleba do rzeki do klenie chciały sobie łby porozbijać tak do niej startowały.Teraz skórka płynie i płynie aż ją kaczka wpi....li.

Edytowane przez Tomy
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem kiedyś SAGE XP4100. Kupiony w 2003 roku od Pana Wilka Taimen. Używałem do nimfy i mokrej, przerzuciłem nim sporo ryb w tym piękne pstrągale na OS Dunajec. Rewelacyjny kij do nimfy, szybki jak na tamte czasy, doskonale trzymał rybę. Przez ciągłe szukanie nowych rozwiązań sprzedałem do Warszawy, dziś żałuję. Walczył u mnie siedem lat, za dziewiczy blank lub kij dałbym wiele. Kilka fotek z tamtego okresu.

 

post-46662-0-68489300-1415662126_thumb.jpg post-46662-0-30133500-1415662142_thumb.jpg post-46662-0-76961300-1415662153_thumb.jpg post-46662-0-61609600-1415662161_thumb.jpg post-46662-0-12430500-1415662175_thumb.jpg post-46662-0-28296700-1415662184_thumb.jpg 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KolegaK.Kalisz węszy sponsoring...a więc Panowie...jedzieeemy.

 

Jakoś będę musiał to filtrować  ;)

 

Nie chcę zaśmiecać tego interesującego wątku, niemniej w tej chwili niecierpliwie czekam na wasze opinie na temat wędzisk Scott'a serii G. Tak Bujo jak i Kacper.K wyrażali się o nich bardzo pochlebnie.

 

Fajnie, gdyby również mógł się tu pojawić jakiś komentarz o Winstonie WT ...tyle ode mnie  :)

Edytowane przez K.Kalisz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowni Koledzy, Jako że jestem osobą powściągliwą, spokojnego usposobienia, lubię sprzęt o podobnym temperamencie. Nie podchodzę do tematu wędziska ortodoksyjnie, bo w mojej stajni są kijki szybkie, średnio-szybkie i wolne, jednak te ostatnie darzę szczególną sympatią. Według mojego skromnego zdania na kijek wart polecenia i sklasyfikowania go w czołówce wędek życia jest ORVIS Superfine Touch. Posiadam od niedawna model 8,6" w klasie 3. Jest to kijek, który stał się moim celem ponad rok temu, kiedy pierwszy raz wziąłem go do ręki u Piotrka Talmy. Zaiskrzyło pomiędzy nami natychmiast. Musiałem szarpać się z myślami taki długo, bo w moich stojakach mam kijek w klasie 3 do suchej muchy i z jednej strony miałem nadzieję że czas wyleczy mnie z tej choroby, a z drugiej liczyłem na to, że pojawi się grosz, który będę mógł na niego przeznaczyć. I zaistniała promocja,  starczyło wolnych środków finansowych i tak oto mój wyśniony kijek stał się pełnoprawnym członkiem mojej społeczności wędzisk muchowych.

 

post-45944-0-03813300-1415699493_thumb.jpg

 

Wędzisko bardzo lekkie, o pięknym, czarnym, matowym, lekko karbowanym blanku ze zbrojeniem w kolorze złota. Kijek opisywany jako "Full flex" ma piękne głębokie, równomierne ugięcie. Ale jego akcja (czas powrotu odwiedzionej w wymachu szczytówki do linii blanku) jest dość szybka i amplituda szczytówki momentalnie gaśnie. Zestawiłem go z kołowrotkiem ORVIS CFO III (poprzednia edycja) w kolorze brązowym i wygląda klasycznie.

 

post-45944-0-13189800-1415699932_thumb.jpg

 

Jak przystało na sztandarowe kije ORVISA, wędzisko sprzedawane jest w grafitowej tubie.

Ponieważ kontuzja mięśnia przywodziciela nie pozwoliła mi w pełni wypróbować możliwości tego wędziska, mogłem jedynie tylko na trawie poznać jego możliwości. Uzbrojone we wskazany wyżej kołowrotek i linkę Royal Wulff TT w klasie 3 pokazało, na co mogę liczyć. Wyrzucenie tej linki na odległość 12 - 15 m nie sprawia żadnego kłopotu. Trzeba jedynie okiełznać własną cierpliwość, bo mamy w reku kijek o głębokim ugięciu i idealne wyprostowanie linki za i przed nami warunkuje poprawność rzutu. Zapewne holowanie sprawiać będzie również wiele przyjemności. Łowiłem Cultami, które są podobne w akcji i miałem (i ciągle mam) ogromną frajdę przy korzystaniu z nich. Pomimo, że blank ma przy dolniku niewielka średnicę, drzemie w nim sporo mocy, co wyczuwa się biorąc to cudo do ręki.

 

post-45944-0-14276300-1415700434_thumb.jpg

 

Czy jest to wędka dla każdego? Chyba jednak nie. Na pewno nie będą z niej zadowoleni Ci, dla których jedynie szybkie wędziska są w stanie spełnić ich oczekiwania. Natomiast wszyscy lubiący klasyczny model sprzętu będą ukontentowani. Z tym kijkiem jest tak, jak z niektórymi obiektywami w fotografowaniu: jak się obiektyw przypnie do body, to nie chce się go zmieniać. Podobnie z tym Orvisem, jak go człowiek weźmie do ręki, natychmiast chce z nim pójść nad wodę i odkładać go ani na chwilę. Polecam go, chociaż taki zakup należy przemyśleć. Ale kiedy się z nim spotkamy, zakochać można się od pierwszego dotyku.

 

PS.

W następnym odcinku nawiąże do wielokrotnie wymienianej tu stajni Winston. W moim posiadaniu jest Winston GVX 8,6" w klasie 4. To tańszy brat serii boronowych, ale równie udany, równie wspaniały i równie zielony jak jego zamożniejsi bracia.

Edytowane przez Marszal
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Winston LT

 

Cześć!

Mariuszu-@Marszale, zaostrzyłeś -dołączając do Roberta-apetyty na Orvisa  ,podobnie zresztą jak Andrzej na starszą linię sage :)

 

W odniesieniu do opisu Winstona WT,parę słów o serii LT.

Mój egzemplarz to kupiony na giełdzie wędkarskiej Winston LT 8,9 stopy do linki 5.Wędzisko składa się z 5 części,połączonych spigotami i co nie zawsze oczywiste w kijach wieloczęściowych jest proste.

Kupiłem go z myślą o lotniczych wojażach,tuba  jest metalowa ,ale ma tylko ok.60 cm długości.

 

post-46397-0-80533700-1415703129_thumb.jpgpost-46397-0-12786700-1415703040_thumb.jpgpost-46397-0-75611100-1415703017_thumb.jpg

 

Wędzisko jest szybsze od WT,jest moim zdaniem bardziej uniwersalne,łowienie na nimfę nie stanowi problemu,choć to bynajmniej nie jest kij nimfowy.

Domeną serii WT jest głównie sucha muszka,LT natomiast pozwala na więcej,głębiej,ciężej...

 

post-46397-0-20783500-1415703100_thumb.jpg - rękojeść 16,5 cm długości jest optymalna przy tej klasie i akcji wędziska.Kije wyższych klas aftm,służące do dalszych rzutów wymagają w mojej ocenie dłuższych rękojeści.Gwint uchwytu nieco za drobny,trudny do oczyszczenia.

 

post-46397-0-47545900-1415703180_thumb.jpgpost-46397-0-92119600-1415702960_thumb.jpg - aktualne logo firmy i produkt pokrowcopodobny w nijakim  kolorze i marnej jakości.O tasiemkach zapomnijcie.. :angry:

Ponadto,przy tej ilości części brak kropek pozycjonujących segmenty zastanawia..

 

Koniec czepiania się,kijek zacny i przydatny ,a z powodu zaprzestania produkcji powinien tanieć.

 

Paręnaście dni temu spisał się niezgorszo.

 

                                                       post-46397-0-75446300-1415703075_thumb.jpg

 

pozdrawiam - Paweł

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem kiedyś SAGE XP4100. Kupiony w 2003 roku od Pana Wilka Taimen. Używałem do nimfy i mokrej, przerzuciłem nim sporo ryb w tym piękne pstrągale na OS Dunajec. Rewelacyjny kij do nimfy, szybki jak na tamte czasy, doskonale trzymał rybę. Przez ciągłe szukanie nowych rozwiązań sprzedałem do Warszawy, dziś żałuję. Walczył u mnie siedem lat, za dziewiczy blank lub kij dałbym wiele. Kilka fotek z tamtego okresu.

 

attachicon.gifM3.jpg attachicon.gif0668.jpg attachicon.gifM2.jpg attachicon.gifM1.jpg attachicon.gifM4.jpg attachicon.gifM5.jpg

 

 

Andrzeju,

 

To ile dalbys za dziewiczy blank? Jest mala szansa, ze bedzie dostepny.

 

Bujo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...