Skocz do zawartości

Najlepsze wędzisko muchowe-subiektywny ranking użytkowników


kardi

Rekomendowane odpowiedzi

Andrzej - z ogromną nieśmiałością, z uwagi na bardzo skromne doświadczenia, ale jednak odważę się zauważyć, że poszukując tego super - kija, zdecydowanie należy wziąć pod uwagę Orvisa Heliosa 2. Cena zaporowa, ale piękne wykonanie tej wędki, tzw. wężowe przelotki, lekkość, moc, genialna praca blanku..... to wszystko robi ogromne wrażenie. Zwróciłem uwagę na tę wędkę pod wpływem opinii kilku użytkowników - bardzo znanych i cenionych w Polsce muszkarzy, których jakimś szczęśliwym zrządzeniem losu miałem okazję poznać.  Cena wędki koszmarna. niemniej jednak .......... - nie wiem jak Ty, ale ja bez targowania prawie nic nie kupuję....., a więc pewnie można coś urwać. 

 

Robert.

 

Robert - kije zapewne są ok jednak muszę coś wybrać. ORVIS-a nie znam, nie miałem więc ciągoty żadne. Najbliżej mi do LOOP-a ze względu na młynki, mocno zasugerowałem się wpisem Pawła i opiniami z netu co do WINSTON-a. Mam miszmasz, sądzę, że los rozsądzi w co pójdzie kasa. Giełda czyni cuda... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

ps.

przelotki przebijały na strippingach

ps2

sam mam kij gdzie zastosowałem wspomniane przez ciebie przelotki recoil wersja jednostopkowa. nic nie przebija. moim zdaniem to po prostu niedbale zrobione omotki.

ps3

dodam jeszcze że czesto przez producentów kijów muchowych używane nici czesto bez utrwalacza koloru służą do zamierzonego efektu przezroczystosci omotki.

wtedy stopka tejze jest widoczna po całej dlugości. we wspomnianych orvisach wygladalo to, raczej na nie "dobicie" zwojów omotki w celu uzyskania jednolitego efektu.

 

Ja tam Orvisa jak niepodległości bronić nie zamierzam. W Heliosie 2 całkowicie mam przeźroczyste omotki, więc całe stopki przelotek są dokładnie widoczne, zatem mam nadzieję, że wszystko ok. Za dwa lata przyjdzie czas na podsumowanie jakości Heliosa 2.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

spoko, przedstwaiłem tylko i wyłącznie moją opinię. wiem że Andzej bardzo przywiązuje uwagę do takich detali, wiec o nich napisałem. 

tak jak pisałem wcześniej orvisy sa pieielnie lekkie  i prawdę mówiąć ja miałem obawy biorąc je do łapy żeby nie połamać:-)

połowiłem trochę switchem 11' #7 i porównując do mojego axisa w tych samych parametrach to bardzooo lekki sprzet.

Jednakże mocny, bo połamac mi się nie udało :-)

Wracając jednak do tego co napisałem wcześniej, koledzy którzy je kupili nie mieli okazji wcześniej obejrzeć ich w realu, byli nieco rozczarowani tym wykończeniem, ot wszystko.

pozdrówka

Edytowane przez peresada
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem opinie dotyczące wędek są lub będą bardzo względne. Rzecz w tym, ze podejmujemy różne kryteria oceny a także posiłkujemy się indywidualnymi preferencjami. Sam poprę Roberta Bednarczyka bo orvisy znam i oceniam dobrze a na szczycie tej oceny znajduje się właśnie Helios. Moją pierwszą węglowa muchówką był Orvis z serii Super Fine - Henrys Fork w klasie 5. Stosuję do niego linkę w klasie 4. Ta wędka dzisiaj ma już prawie 20lat i nadal nie przychodzi mi do głowy by ją sprzedać. Właśnie z tą wędką w ręku wygrałem Jesiennego Lipienia Sanu gdy te zawody odbywały się wyłącznie suchą muchą. Obecnie do suchej kupiłem Super Fine - touch i też super fine z tym, że glass. Dla mnie nie ma znaczenia czy omotki są przezroczyste za to dużą wagę przywiązuję do jakości wędki pod względem użytkowym.Czyli łatwością rzutu, prezentacji muchy, holu...Podsumowując uwielbiam Orvisy podobnie jak Piotrek Talma, który jest jedynym w Polsce Masterem federacji FFF.Piotr w swoim sklepie Flyhouse ma wędki wielu firm ale jak idziemy na ryby to łowi właśnie Heliosami.

Na rynku jest oczywiście wiele wędek wysokiej lub bardzo wysokiej jakości i to chyba dobrze bo mamy w czym wybierać

Edytowane przez Zielony
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem opinie dotyczące wędek są lub będą bardzo względne. Rzecz w tym, ze podejmujemy różne kryteria oceny a także posiłkujemy się indywidualnymi preferencjami. Sam poprę Roberta Bednarczyka bo orvisy znam i oceniam dobrze a na szczycie tej oceny znajduje się właśnie Helios. Moją pierwszą węglowa muchówką był Orvis z serii Super Fine - Henrys Fork w klasie 5. Stosuję do niego linkę w klasie 4. Ta wędka dzisiaj ma już prawie 20lat i nadal nie przychodzi mi do głowy by ją sprzedać. Właśnie z tą wędką w ręku wygrałem Jesiennego Lipienia Sanu gdy te zawody odbywały się wyłącznie suchą muchą. Obecnie do suchej kupiłem Super Fine - touch i też super fine z tym, że glass. Dla mnie nie ma znaczenia czy omotki są przezroczyste za to dużą wagę przywiązuję do jakości wędki pod względem użytkowym.Czyli łatwością rzutu, prezentacji muchy, holu...Podsumowując uwielbiam Orvisy podobnie jak Piotrek Talma, który jest jedynym w Polsce Masterem federacji FFF.Piotr w swojej firmie Flyhouse ma kilka firm ale jak idziemy na ryby to łowi właśnie Heliosami.

Na rynku jest oczywiście wiele wędek wysokiej lub bardzo wysokiej jakości i to chyba dobrze bo mamy w czym wybierać

 

Wybacz Piotr, że bez upoważnienia podpierałem się Twoim autorytetem - mam nadzieję, że nie masz mi tego za złe. Troszkę musiałem wziąć w obronę kijki Orvisa, bo mam z nimi same dobre doświadczenia, a o wydaniu absolutnie nienormalnych pieniędzy za Heliosa 2 zdecydowałem dopiero po bardzo wnikliwych, wielomiesięcznych analizach, przemyśleniach i ostatecznych konsultacjach na naszej "Rybomanii"..... także z Tobą. Nakręciłem się na tę wędkę już ponad rok temu, co nasiliło się w sierpniu tego roku gdy byłem u Igora Glindy w Tartaku nad Bobrem. Rozmowa z Piotrem Talmą  i Twoja opinia, poprzedzona wspólnymi testami na sucho, doprowadziły mnie do stanu rozgorączkowania na zasadzie "muszę to mieć". No i z pomocą dobrych ludzi :) (dzięki raz jeszcze) stało się, choć zakup nie był do końca racjonalny bo z targów miałem wyjść z kijkiem do krótkiej nimfy #3-4  10', a nie drugim klasykiem do suchara. 

 

Serdeczności. Robert.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robert - kije zapewne są ok jednak muszę coś wybrać. ORVIS-a nie znam, nie miałem więc ciągoty żadne. Najbliżej mi do LOOP-a ze względu na młynki, mocno zasugerowałem się wpisem Pawła i opiniami z netu co do WINSTON-a. Mam miszmasz, sądzę, że los rozsądzi w co pójdzie kasa. Giełda czyni cuda... ;)

 

Andrzej - moja wiedza praktyczna jest dość uboga, bo jakaż ona może być po 2 sezonach muchowania, jednak w teorii sprzętowej jestem w miarę kumaty  ;) , bo lubię czytać, a zwłaszcza słuchać opinii ludzi, szczególnie takich którzy machali setkami wędek.

Jeśli Winston chodzi po głowie to prawdopodobnie już się na niego troszkę zafiksowałeś i nie ma sensu się męczyć - "trza brać".  Gdybym nie popełnił szaleństwa z Heliosem 2 najpewniej już miałbym Winstona Borona 2 X lub 3 X z tym, że bardziej do krótkiej nimfy czyli w długości 10'. Te wędki mają w zasadzie zgodne, bardzo dobre, a nawet entuzjastyczne opinie....... i pewnie tylko Heliosowi ustępują (żarcik ;) ).

A tymczasem u mnie kolejna wędkarska fanaberia spełniona i Helios 2 czeka na "sucharkowy" sezon, a kija do "krótkiej" jak nie miałem tak nie mam.

Co do wędek Loopa to nie wiem o nich nic..... Na "Rybomanii" w Lublinie trzymałem w garści jeden kijek chyba w #11 lub 12, w morskim uzbrojeniu, nie pamiętam modelu. Z pewnością jego wykonanie było na bardzo wysokim poziomie.  

 

Serdeczności. Robert.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robert, bo diabełek racjonalizmu podpowiadał: "kijek do nimfy, kijek do nimfy", a diabełek spokoju ducha mówił: "Bierz Heliosa, będziesz spokojniej sypiał. Bierz Heliosa". Ponieważ wędkarstwo muchowe z racjonalnością ma niewiele wspólnego, zwyciężył ten drugi. Ale jednocześnie Twój duch otrzymał możliwość spokojnego snu i zaoszczędziłeś. Wyobraź sobie, że kupiłeś kijek do nimfy. Myślisz, że ten Helios przestałby Cię męczyć? W życiu, wiem coś o tym. Nie ma takiej opcji. Wcześniej czy później miałbyś i tego Heliosa. A tak, masz zawsze szansę przekonać sam siebie, że tymi dwoma Orvisami to dasz radę i na suchą i na krótką nimfę. Poza tym bierzesz na wyprawę Heliosa i możesz spokojnie łowić obydwoma metodami. Wziąłbyś dziesięciostopowca - krzywiłbyś się na łowienie na suchą bo to za długi, niewygodny i w ogóle do nimfy. Zaoszczędziłeś, mówię Ci zaoszczędziłeś, przynajmniej na jakieś pół roku, dopóki kolejne diabełki się nie obudzą.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Zaoszczędziłeś, mówię Ci zaoszczędziłeś, przynajmniej na jakieś pół roku, dopóki kolejne diabełki się nie obudzą.

 

O to to...... okropnie lubię jak ktoś tak mądrze mówi,.... a zwłaszcza taki Ktoś, co wie do czego nas te diabełki doprowadzają.

Żonie przeczytam Twój post, bo ona nie rozumie, że zaoszczędziłem...... ;).

 

Ale Panowie - Paweł (@Kardi) - twórca wątku - nas "znielubi" bo rozgadujemy się,  a nowych recenzji brak. Ja na razie nie mam o czym pisać bo Helios jeszcze wody nie widział.

Edytowane przez robert.bednarczyk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Ale Panowie - Paweł (@Kardi) - twórca wątku - nas "znielubi" bo rozgadujemy się,  a nowych recenzji brak. Ja na razie nie mam o czym pisać bo Helios jeszcze wody nie widział.

Przenigdy!

Przecież nawet w tak luźnych uwagach o wędziskach przemycacie pewne ważne sugestie. :P

W żartobliwym wpisie Marszała zawarta jest przecież ciekawa i bliska mi idea - jak brać to z najwyższej półki nawet jeśli sprzęt jest używany.

Andrzej pewnie zakpi znów uroczo o "znanej skromności" :D :D :D ,ale półśrodki są tylko odroczeniem wyroku !

Wędzisko z pewnego źródła nawet po latach nic(poza gwarancją) nie traci z pierwotnych zalet.Przecież to bardzo proste narzędzie.

Ostatnio sprzedałem na kilku forach trzy wędziska po dłuższym użytkowaniu.Nabywcy odpowiedzieli po zakupie entuzjastycznie,ja zyskałem trochę doświadczeń,a strata finansowa była doprawdy minimalna.

 

Nie zmienia to faktu,że kilka szczegółowych opisów ze zdjęciami i komentarzem by się przydało.

Venom666 mógłby nas bliżej zapoznać ze wspomnianym powyżej doprawdy baaardzo uniwersalnym kiju ... B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andrzej - tropi, szuka. Im więcej zgłębiam temat tym bardziej tracę azymut. Przeprowadziłem kilka rozmów i powiem bez ogródek, że prawie wszyscy (wentyl bezpieczeństwa) muszkarze mają na punkcie sprzętu "jobla" - dosłownie... ;) Szukając swojej wędy są otwarci na świat, kupując kija, stawiając w stojaku usztywniają stanowisko informując gapiów, że ten to kij jest najlepszy z możliwych a ci co twierdzą inaczej łżą jak "pies" lub pan jego... :P  O marketingu dystrybutorów nie wspomnę. Słowem - śledzę wątek dalej, piszcie Koledzy, czytam nawet wtedy gdy mnie nie ma... :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy tylko ja mam takie wrażenie, że insert w Helios 2  jest niemal identyczny jak w Loomisie Streamdance...być może to złudzenie, nie miałem Heliosa w ręku a tylko widziałem fotki,,,nie mniej jednak skojarzenie mnie takie dopadło  

 

Ja z kolei Loomisa nie miałem okazji "pomacać", ale, na podstawie fotek, to chyba rzeczywiście dokładnie to samo..... Ciekawostka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mam wrażenie, że Helios 2 nie jest wykonany tak, jakby można oczekiwać. Choć kije, które widziałem i tak były krokiem do przodu w porównaniu do wykonania mojego z pierwszej serii. Ale poza wykonaniem (z którym da się żyć) złego słowa nie mogę powiedzieć o kijach, które macałem i tym, którym macham. No może poza tym, że za uniwersalną piątkę wolę Zenitha.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że Andrzeja znów świeżbi reka :) ...albo portfel hehe

 

Maciek - to jest cykliczna trauma związana z odcięciem możliwości wędkowania - zimowa zapaść. Z lodu nie łowię, aktywność rozpoczynam w marcu, kwietniu. Bywało, że łowiło się na okrągło cały sezon, dwanaście miesięcy w roku. Przeszłość, ekipa się rozpadła, zostały wspomnienia. Druga sprawa to usystematyzowanie tego co w stojakach. Kilka kijów wypada podmienić, zmiana upodobań, nowe/stare nawyki.

 

Niedzielna fotka mojej miejscówki, streamer w wodzie to jak przybysz z kosmosu...

 

0100_zps336764c6.jpg

 

0101_zps4c0ec796.jpg

 

Pozytywny akcent - nowy leśny przyjaciel... :)

 

D-92_zps21d55bd1.jpg

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mam wrażenie, że Helios 2 nie jest wykonany tak, jakby można oczekiwać. Choć kije, które widziałem i tak były krokiem do przodu w porównaniu do wykonania mojego z pierwszej serii. Ale poza wykonaniem (z którym da się żyć) złego słowa nie mogę powiedzieć o kijach, które macałem i tym, którym macham. No może poza tym, że za uniwersalną piątkę wolę Zenitha.

 

To ja chyba mam wyjątkowy fart, bo spośród 3 wędek Orvisa (Helios 2 i dwa Accesy) w żadnej nie mam się czego czepić. Mam też Hardy'ego Zenitha #6 i powiem szczerze nie dostrzegam żadnych istotnych różnic w wykonaniu tego kijka z Orvisami ( z zastrzeżeniem nieco gorszego, bardziej porowatego korka w Accesie #4). Co więcej, mimo, że Zenith ma bardzo ładny korek to ten od Heliosa 2 wydaje się jeszcze lepiej wyselekcjonowany, gładszy. Być może jednak rzeczywiście nie jestem w stanie dostrzec jakichś istotnych detali wykonania. Wczoraj znowu prowadziłem wnikliwe oględziny obydwu nowych kijków - Heliosa 2 i Zenitha - i moją uwagę zwrócił element, działający wg mnie na korzyść tego pierwszego - ścianki blanku na łączeniach są wyraźnie grubsze i zapewne mocniejsze właśnie w Heliosie. A właśnie - tu w tej wędce pojawia się coś, co niektórym może się nie podobać - przy oświetleniu mocnym światłem latarki spod warstwy lakieru, na drugiej (dolnej) części wędki przy łączeniu przebija lekko widok, z ukosa nawiniętej dodatkowej maty wzmacniającej - trzeba się wpatrzeć, ale prawda jest taka, że da się to zauważyć..... tyle, że to już takie trochę szukanie dziury w całym, nie mające dla mnie najmniejszego znaczenia. Wędka ma piękny granatowy, gładziutko polakierowany blank, łączenia są idealnie spasowane, spigoty lakierowane w kolorze blanku, co wydawało mi się dość dziwne, ale w praktyce ułatwia, zwłaszcza rozkładanie wędki, a przelotki Recoil z niepamięcią odkształceń zrobiły na mnie ogromne wrażenie. 

Obiecuję jednak, że poszukam jeszcze "dziury w całym" i o wszystkich dostrzeżonych, niepokojących, także czysto designerskich, zjawiskach w Heliosie 2 szczerze poinformuję, choć oczywiście najważniejsze będą dla mnie niecierpliwie wyczekiwane testy nad wodą. Póki co nic więcej o kijku napisać nie umiem.

Edytowane przez robert.bednarczyk
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maciek – ja też w domu nie siedzę, trzeba jeździć chatki doglądać to i z wodą, przyrodą kontakt zachowuję. Robert – nie szukaj dziury tam gdzie jej nie ma. Każdy blank, kij ma jakiś myk co malkontentowi w brzuchu wierci. U mnie to zjawisko dosyć mocno się rozpanoszyło, walczę z tym. Nawet z pracowni przy super dokładności i dobrej woli zbrojmistrza można znaleźć anomalię od stanu niebiańskiej perfekcji. Ludzie TO robią i oceniają... Jak Ci ta “2” nie pasuje odkupię w cenie okazjonalnej  ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Maciek – ja też w domu nie siedzę, trzeba jeździć chatki doglądać to i z wodą, przyrodą kontakt zachowuję. Robert – nie szukaj dziury tam gdzie jej nie ma. Każdy blank, kij ma jakiś myk co malkontentowi w brzuchu wierci. U mnie to zjawisko dosyć mocno się rozpanoszyło, walczę z tym. Nawet z pracowni przy super dokładności i dobrej woli zbrojmistrza można znaleźć anomalię od stanu niebiańskiej perfekcji. Ludzie TO robią i oceniają... Jak Ci ta “2” nie pasuje odkupię w cenie okazjonalnej  ;).

 

 

Nie oddam Heliosa za nic......, nawet Tobie Andrzeju mimo całej sympatii. Jeśli widzę, że w ciągu kilkudziesięciu minut testów rzutowych zaczynam  zgrywać się z kijem, którego przed chwilą pierwszy raz dotknąłem, to może być znak, ....... że i ja trafiłem na swojego Graala...., ale aż boję się zapeszyć, bo jak wiadomo nie wszystko czym dobrze się rzuca równie dobrze rybę trzyma.  Zobaczymy nad wodą - pewnie nie wytrzymam i jeszcze przed sezonem "sucharkowym" podepnę do niej nimfę, a może nawet lekkiego streamera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten leśny przyjaciel dreptał od strony lasu po sporej łące na sąsiedniej działce. Grabiłem wtedy liście, odruchowo sięgnąłem po aparat i podbiegłem. Z pozycji żaby oddałem serię. Kolega nic a nic nie okazywał strachu, zaskoczenia. Pozował zmieniając jedynie profil. Co jest z tą zimą, on powinien spać w najlepsze... Robert który to jest "Graal" z rzędu... Pogubiłem się, zacznij numerować.  ;)  :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Robert który to jest "Graal" z rzędu... Pogubiłem się, zacznij numerować.  ;)  :D

 

Na razie to ewentualny kandydat do bycia nr 2.....- na miano Graala jeszcze nie zasłużył.

Bo nr 1 to bezwzględnie Orvis Acces #4  9' - mój wół roboczy, sprawdzony w bojach, a jednocześnie moja pierwsza, zdecydowanie ulubiona wędka muchowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robert niebawem będzie posiadaczem pięknej zastawy "grali". Dwa do niej już ma. Myślę, że jako "Gral I ciężki" może kandydować Jego Access w 10 klasie. To już trzy, czyli połowa kompletu. A że przed Nim jeszcze przynajmniej kilkadziesiąt lat biegania z "badylem w ręku", komplet stanie się kiedyś faktem.

Andrzej, jerzyk naprawdę piękny. I ten wzrok wdzięczności, że może sobie spokojnie mieszkać i mieć w otoczeniu przyjazne dusze.

 

Edit.

Zapomniałem o Hardym. Robert ma już 4 grale z kompletu.

Edytowane przez Marszal
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak...., tak. Mój szczupakowy Acces #10  9' to już też zasłużony kijek, bo dał mi kilkadziesiąt zębaczy i mimo, że razem z kołowrotkiem trochę waży (choć jak na tę klasę jest bardzo lekki) to całkiem zgrabnie się nim wywija. Na Graala awansuje jak mi da "metrówkę" ;) . W sumie to chyba napiszę o nim coś więcej jak znajdę chwilę czasu, zwłaszcza, że Accesy lada moment wyjdą, bądź już wyszły z produkcji, a teraz można je kupić także w Polsce w dobrych promocyjnych cenach. Ewentualnym chętnym dobrze radzę - to wędka warta swojej ceny (zwłaszcza promocyjnej), a mam wiadomość z pierwszej ręki, że już do Polski nie jest sprowadzana gdyż została zastąpiona modelem Recon, który ma wejść do sprzedaży od stycznia 2015 r. - tu cennik nowego kijaszka

http://www.tridentflyfishing.com/orvis-recon-freshwater-fly-rod.html

 

a tu coś więcej o nim http://www.orvis.com/news/fly-fishing/video-tom-introduces-the-new-orvis-recon-rod-series/

 

Hardy Zenith #6  9' natomiast to wędka nową, kupiona głównie pod streamera, z którą raz czy dwa byłem nad wodą, bez znaczących efektów, zatem też jeszcze nie zasługuje na laury, choć wiem, że ma liczne grono zwolenników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a gdyby ktoś nie znał tej strony, jeśli to możliwe ;) to można poczytać o kijkach które nas interesują, a których niekoniecznie mieliśmy okazję sprawdzić organoleptycznie:)

 

http://www.fliegenfischer-forum.de/cross6s1.html

 

http://www.fliegenfischer-forum.de/winston6.html 

 

http://www.fliegenfischer-forum.de/winston1.html

 

http://www.fliegenfischer-forum.de/helios2.html

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...