Skocz do zawartości

Najlepsze wędzisko muchowe-subiektywny ranking użytkowników


kardi

Rekomendowane odpowiedzi

Robert, trochę nakręcony Twoimi opiniami o posiadanej przez Ciebie "szóstce" i jej uniwersalności, zacząłem poszukiwać czegoś podobnego. Mam nadzieję, że trafiłem. Pierwsze wrażenia bardzo pozytywne. Teraz muszę poczekać, aż zrobi się cieplej i sprawdzę go pod linką. 

Edytowane przez Marszal
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super "trawelek" - nie ma co gadać...., no i kołowrotek w nurcie bliźniaczego tematu.

Jak najbardziej.Marszał nieźle to wymyślił, uzbrojenie wyglada bardzo rasowo...

Dwa lata temu opisałem ciut delikatniejszą wersję...

http://jerkbait.pl/topic/47952-najlepsze-w%C4%99dzisko-muchowe-subiektywny-ranking-u%C5%BCytkownik%C3%B3w/page-2

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybór jak to wybór - ten bardzo cieszy, ale uzbrojenie bardzo przypadło mi do gustu. Tam gdzie trzeba są wzmocnienia nicią, szyld Winstona położony na odpowiednio pogrubionym lakierem blanku (dolniku). Oczywiście dodaje to trochę masy kijkowi ale nawiązuje do winstonowskiego stylu. Kijek waży 104 g, co dziś nie jest rewelacją ale poprawnie wyważa go Nautilius FWX 5-6. Cały zestaw stanowi zgraną całość i mam nadzieję, że sprawi mi dużo radości.

Sergiusz naprawiał mi też omotki w Sage Xi3 #7. Jedna przelotka była luźna (ta w części szczytowej, przy złączu). Dwie pozostałe zostały przewinięte dla poprawy ich estetyki. Dodatkowo dorobił zaczep na przynętę, bo ten w uchwycie jakoś mnie nie przekonuje. Wykonane zaprawki naprawdę bardzo wysokiej jakości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak kupiłem kijek, "rozmachałem" go porządnie linką na trawie i wyczułem klikanie. Okazało się, że to właśnie pierwsza przelotka w ostatniej części. Złapałem mocno, zacząłem nią ruszać i ... ruszyła się. Sergiusz powiedział, że w wielu kijach to standardowa przypadłość po kilku latach eksploatacji. Przelotka zamontowana jest praktycznie na złączu i często łapie się za nią przy rozłączaniu segmentów. Ale już wszystko naprawione i kijek czeka marca i Sanu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem podobna przypadłość przy całkowicie nowym kiju tej samej serii #9. Przeciążałem kij linką BD 10/11, trwało to 2-3 miesiące, po tym czasie przelotki podłapały mikro brud i uszczelnione przestały klikać. Powodów może być wiele, ważne, że gotowy i czeka sezonu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy, czy ktoś używał i może opisać akcję Orvisa Frequent Flyera? 

"Macałem" pierwszą wersję kilka lat temu we Flyhousie. Dł 8'6" #4- bardzo fajne wędzisko .Akcja "podobna" do Winstona LT.Nie czuło się przesztywnień,mimo 7 części. W klasie #5 to była pała.Nowej wersji nie "macałem"

Marian.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

W kwestii najlepszych wędzisk, ostatnio używam Ventus-y R-nano z FishingArt, uważam że relacja ceny do jakości jest super, poprzednie patyki których używałem to znane amerykańskie marki Scott, Sage czy Winston, W zasadzie przez przypadek porównałem scott-a S4 10'0 #4 z Ventus-em 10'0 #4, wyważenie wędki, akcja, tłumienie drgań zdecydowanie dla Ventus-a, cena to połowa ceny Scott'a, od tej pory zmieniłem swoje postrzeganie sprzętu muchowego...

 

pozdrawiam         

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Cześć koledzy!

 

Już chyba wspominałem o zakupie wędziska Sage Method 9/6, które to od kilku miesięcy czekało na próbę ogniową :)

Wcześniej poczytałem (blog Kuby), pooglądałem, nie było łatwym uzyskanie informacji " z pierwszej ręki".

Szybki, czteroczęściowy, lekki, o dość intrygującym kolorze ...długo trwało nim namówiłem poprzedniego właściciela do sprzedaży ;).

No i ta tuba w ceglastym kolorze blanku  :rolleyes:

Dziś mogę opisać wędzisko w naszym wątku, bo w zestawie z Nauti xl i Cortland  Ghost zostało wypróbowane przez kilka fajnych sanowych strumieniowców.

 

Tak więc Method jest diablo szybki, waży dokładnie 3 deklarowane uncje, spasowanie i wykonanie bez zarzutu, czarny uchwyt kołowrotka podobny do zastosowanego w modelu One.

 

Świetnie współpracuje z linką nr 7, o przeciążeniu w tym przypadku nie ma raczej mowy.

Zalety?  Przy uważnym rzucie pięknie niesie ciężką przynętę, pozwala pewnie zaciąć i holować z dużej odległosci.

Wady?  Nietrafiony nieco odrzut, chwila rozkojarzenia i niestety rzut " do pieca". To nie spolegliwy Z axis, oj nie...

Reasumując, świetny, bynajmniej nie uniwersalny kij dla nieco wprawionych.

 

post-46397-0-21543200-1491242447_thumb.jpg

 

post-46397-0-65515500-1491242406_thumb.jpg

 

post-46397-0-47662700-1491242376_thumb.jpg

 

pozdrawiam - Paweł

Edytowane przez Paweł Bugajski
  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy piszą o szybkich blankach,za to nikt o wygaszaniu drgań...a bez tego formowanie harmonijnych kształtów nieosiągalne.Potem z daleka czy zdjęcia można poobserwować rewelacyjne 'kalafiory' także instruktorów z 20-letnim stażem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wręcz przeciwnie.

Część kolegów  tworzących wątek pisze o wolnych blankach, spolegliwych wedziskach i może dlatego nie jest tu nudno,

Kupujemy, rzucamy, łowimy i opisujemy.

Proste jak dobry blank.

Nieudane rzuty trafiają się najlepszym, nawet profesjonalistom, wszystko jest kwestią proporcji.

 

post-46397-0-38618600-1491332819_thumb.jpg

 

Wszak łowiska bywają wymagające :P

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy piszą o szybkich blankach,za to nikt o wygaszaniu drgań...a bez tego formowanie harmonijnych kształtów nieosiągalne.Potem z daleka czy zdjęcia można poobserwować rewelacyjne 'kalafiory' także instruktorów z 20-letnim stażem.

 

Jak sama nazwa wskazuje a właściwości fizyczne potwierdzają szybki blank szybko gasi drgania. Wszak szybkość wędki to właśnie szybki powrót do pozycji spoczynkowej. Szybkość blanku to nie ugięcie.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm...., sam już nie wiem co o tym myśleć. Muszkarstwo to nie łyżwiarstwo figurowe i niekiedy mam wrażenie, że piękne pętle kreślone przez linkę na niebie są lekko fetyszyzowane. Nie w tym rzecz, że nie doceniam elegancji i wręcz poetyki mistrzowskich rzutów, ale jak słusznie zauważył Paweł i "babol" może się zdarzyć każdemu. Może to zabrzmi nieskromnie, ale posługując się wędziskami w klasach 4, 6, 8 i 10 o różnych akcjach (nie mam "full", bo nie lubię) żadna nie sprawia mi problemów rzutowych, odległości osiągam przyzwoite, z celnością nie jest źle, a i w wodzie też gejzerów nie wywołuję. Nie przesadzajmy zatem z kultywowaniem tezy, że muszkarstwo to jakaś sztuka tajemna, bo dla osiągnięcia satysfakcjonującego, dla amatorskiego łowienia, poziomu techniki rzutowej trzeba po prostu łowić, łowić i jeszcze raz łowić, a by się nie zniechęcić, podglądać czasem jak to robią lepsi. Kończąc chcę dodać, że mam pełną świadomość, iż z każdej z moich wędek wielu kolegów, zaawansowanych technicznie, znacznie więcej wyciśnie, ale ja też staram się doskonalić i nierzadko idę do ogródka by trochę pomachać.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet nie wiecie o czym piszę...

Każde drgnięcie ręki robi falę na pętli - luz zmniejszający efektywność podania.

Chodzi mi o umiejętność wygaszania drgań szczytówki podczas rzutu...SH/DH.

Niezwykle przydatne właśnie w szybkich blankach.

Cóż przyjdzie znowu kilka lat poczekać...

Edytowane przez darek1
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet nie wiecie o czym piszę...

Każde drgnięcie ręki robi falę na pętli - luz zmniejszający efektywność podania.

Chodzi mi o umiejętność wygaszania drgań szczytówki podczas rzutu...SH/DH.

Niezwykle przydatne właśnie w szybkich blankach.

Cóż przyjdzie znowu kilka lat poczekać...

 

No właśnie teraz nie wiem o czym piszesz. Odnosisz się w wątku o sprzęcie do techniki rzutowej? Umiejetność łowiącego? Bo jeżeli miałoby się to odnosić do sprzętu to słowo"umiejetność" powinno zostać zastąpione "własność konstrukcyjną".

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Darek! Poświęć żesz ciut więcej czasu na pisanie. Nie wal wyłącznie krótkich hasełek i równoważników zdania. Miej też na względzie to, że piszesz do ludzi, którzy używają nieco mniej technicznego języka. Proszęęęęę :rolleyes:

 

P.S. Sam jesteś rozkołys ... :P

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drżenie rąk jako element rzutu i kontroli wędziska typu tip flex? 

Dość osobliwa koncepcja. Widuję osoby wywołujące drgania szczytówki.

Łowią one na przynętę, mającą, w moim odczuciu haniebną nazwę,

nawiązującą do przypadłości chorobowej, drżenia rąk.

San Juan worm brzmiało widać pretensjonalnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet nie wiecie o czym piszę...

 

Taki  protekcjonalizm staje się trudny do zaakceptowania.

Popisuję tu od 10 lat i nie szukam zwady, lecz pozostawienie bez komentarza Twych uwag byłoby błędem.

Otóż bełkot, ktory z uporem i pod różnymi nickami nam tu systematycznie fundujesz może odstręczyć potencjalnych pasjonatow od wędkarstwa muchowego, może wywołać wrażenie niespotykanej wręcz złożonosci problemu.

Wyobraź sobie, że są czynnosci bardziej skomplikowane od  rzutu wedką muchową i że i o nich mozna napisać zrozumiale i  z określoną dozą szacunku dla potencjalnego czytelnika.

Ten wątek zalożylem z myślą o doświadczonych i początkujacych, a może nawet myślących tylko nad rozpoczeciem muchowej przygody kolegach.

Wędzisko nowe czy używane, z gwarancją czy bez, dłuższe, czy raczej krotkie ? A może zbudowane na zamowienie? U kogo?, Co z odsprzedażą ? Ktore częściej  się łamią? A może ktoś systematycznie, od lat podaje zanizoną wagę produktu?

Kto, jesli nie grono ( ufam, że powiększające się systematycznie) doradzajacych sobie wzajemnie kumpli odpowie rzetelnie na tak postawione pytania?

 

Reasumując proponuję  założenie autorskiego wątku korygującego,  instruktazowego i ufam, ze spotka sie z adekwatnym do niesionych wartosci zainteresowaniem.

  • Like 16
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Poprosimy żebyś o nich napisał i z chęcią obejrzymy zdjęcia  :)

Ja ostatnio zapodałem sobie mały prezent w stylu vintage i zakupiłem coś, co powodowało jakieś trzydzieści parę lat wstecz szybsze bicie serca u mnie.

Jako nastolatek już, codziennie dwukrotnie, w drodze do szkoły i z porotem, przechodziłem obok sklepu z artykułami na "książeczkę górnika" - to takie śląskie pseudo-pewexy były tyle że kupowało się tam za to co górnicy przepracowywali w soboty, nieziele i dni wolne od pracy. Można było kupić od górnika taki bon czy też kilka bonów z książeczki ... z przebitką oczywiście.

Był i tam również towar nazwijmy to - wędkarski.

Kije i kołowrotki czeskiej firmy Sona, niemieckie Fivy i Germiny, ale i take sprzęt zachodni, głównie Abu, Daiwa i Shakespeare.

Wszystko schodziło z półek jak świeże bułeczki. Wszystko oprócz sprzętu muchowego - ten zalegał z reguły dosyć długo na wystawie. No bo mało który górnik łowił wtedy inaczej niż na sprężynę lub ewentualnie na spławik.

Niemal zawsze jak sięgnę pamięcią na tejże wystawie leżał komplet - wędka ABU Garcia z kręćkiem ABU Diplomat.

No i po tych trzydziestu paru latach trafiło mi się ...

Kijek ABU Garcia Custom Graphite GF8667, czyli długość 8'6'' w klasie 6/7, jak najbardziej węglowy blank o wadze 98 g. Dizajn, którego nie można się powstydzić obecnie - łądny, czarny lakier, omotki z czerwonymi wstawkami i złotą nicią wykończającą, dwie pierwsze przelotki z ceramiką, pięknie zrobiony oplot na dolniku, korek w reweleacyjnym stanie po takim okresie czasu i aluminiowy, czarny uchywyt z galwanizowanym na złoto okuciami.

Do tego kołowrotek ABU Diplomat 356, czyli ta wyższa już seria ze świetnie pracującym do tej pory hamulcem i ruchomymi wałeczkami - rolkami prowadzącymi sznur. W dodatku kręcioł w oryginalnym pudełku, ze skajkowym pokrowcem i zapasową szpulką w komplecie.

Bajka z dzieciństwa ...

Czy będę łowił na to ? Na pewno tak. Żeby chociaż spróbować pracy kija, kóra jest niesamowita i niespotykana obecnie za często - kij pracuje i ugina się do samego korka, w moim odczuciu jest mięciutki i kluskowaty prawie jak kijki ze szkła, ale z drugiej strony dużo od nich szybszy.

Poniżej zdjęcia przesłane przez poprzedniego właściciela - ja niestety nie miałem jeszcze niestety czasu i okazji żeby je probić ... zrobię je nad wodą.

Pozdrawiam.

post-63414-0-94626300-1491399879_thumb.jpg

post-63414-0-87721800-1491399881_thumb.jpg

post-63414-0-29286100-1491399884_thumb.jpg

post-63414-0-53637600-1491399885_thumb.jpg

post-63414-0-27343200-1491399887_thumb.jpg

post-63414-0-69867300-1491399888_thumb.jpg

Edytowane przez Forest-Natura
  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...