Skocz do zawartości

Najlepsze wędzisko muchowe-subiektywny ranking użytkowników


kardi

Rekomendowane odpowiedzi

Drogi

 

Border River  ci którzy liznęli trochę wyrobów firmy  Daimuru Co.Ltd , na pewno będzie leciała im ślinka na jedno z ostatnich ciastek wypieczonych pod jego szyldem , ale nie sądzę żeby powstała burzliwa dyskusja . A już użycie słowa ''enuncjacje'' jest wielką prowokacją  :) wiadomo w jakich czasach żyjemy . ;)  ;) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Zastanawia mnie jak się w tym rankingu najlepszych wędek plasują wędki Echo. Projektant nie byle jaki, bo sam Tim Rajeff, a wśród polskich muszkarzy mało kto używa tych wędek... jak nie Konger to od razu Sage. A pomiędzy są Greys, Redington, Echo, Scierra itp.

 

Dla mnie największą ciekawostką od Echo jest wypuszczenie wędki szklanej 9 stóp Echo Big Water Glass jak również szklanego DH i coś na potwory, niebieski Bad Ass Glass (od #8 do #12).

 

http://echoflyfishing.com/shrods2018/

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nabyłem niedawno, w ramach niepohamowanego konsumpcjonizmu, ECHO ION XL #8 9'. Bardzo przyjemny kijek...

 

Znam mniej więcej na sucho, bo kolega ma taki kijek, tylko już nie pamiętam w jakiej klasie, ale chyba #7 (??). Mnie zastanawia Big Water Glass 9' #6, ponieważ na diagramie Echo pokazują, że jest bardziej miękki niż Echo Carbon, który dla mnie jest już typowym kijem medium. Jeśli Big Water Glass byłby czymś w rodzaju slow-mod (czyli pomiędzy lejącym się Lamiglasem, a Echo Carbon) - to może być prawdopodobnie docelowy kij pstrągowy mojego życia. Na razie Cantara, ale kto wie... :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Celowe zastosowanie dobrego narzędzia nie ma nic wspólnego z zamiłowaniem do tandety...

to forma protestu przeciw snobowaniu.

'Lepsze jest wrogiem dobrego'.

Każdy kij prowadzi ręka i oko zależnie od zdobytego doświadczenia.

Tandetnym kijem można wprawnie formować dowolne pętle i uzyskać zaskakujące rezultaty...wystarczy dopasować technikę do możliwości blanku.

Rękę do kija ,a nie kij do ręki.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobre narzędzie z zasady nie jest tandetą, a na poły hipsterska na poły socjopatyczna relatywizacja nie jest w żadnym wypadku protestem, a zwykłym kompensacyjnym farmazonem. Prymitywnym snobowaniem się na alternatywę.. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tu rodzi się pytanie,  w jaki sposób, przy zastosowaniu odpowiedniej sekwencji myśli,  przekonać potencjalnego indywiduum który snadź

 w wyniku neurolingwistycznego zaprogramowania konstatuje samopas "kompensacyjny farmazon",  iż tandeta może być dobrym narzędziem co jest, jak  wskazano wyżej "czynnością czysto deklaratywną" .. :)

 

Edytowane przez border river
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdę powiedziawszy oczekiwałem na bezrozumny, relatywistyczny  slogan o brzmieniu - to nie wędka łowi, a wędkarz. Z którego  ma jakoby wynikać brak istotnych różnic przy doborze sprzętu, jednak z intuicyjnym wskazaniem na imitacyjny sztynks  uzasadniający całym swoim istnieniem wyjątkowo popularne wśród reklamożerców credo pt "nie warto przepłacać"..

Czyż czas poświęcony tutejszym lanserom w stylu byle jakim, nie jest dobitnym świadectwem mojego serdecznego koleżeństwa oraz czystej przyjaźni  ? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Styl tworzą ludzie, nie rzeczy ...  :)

 

A tak z innej beczki - poproszę kolegów o podzielenie się swoimi spostrzeżeniami w temacie najlepszej (subiektywnie oczywicie) wędki na wodę stojącą ... czy preferujecie jakieś konkretnie, czy też nie robi to Wam żadnej różnicy z wodą płynącą (jakkolwiek). Powiedzmy że rozgraniczymy sobie jeszcze to na kijki do szczupaczenia oraz kategorię o nazwie "inne".

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

A tak z innej beczki - poproszę kolegów o podzielenie się swoimi spostrzeżeniami w temacie najlepszej (subiektywnie oczywicie) wędki na wodę stojącą ... czy preferujecie jakieś konkretnie, czy też nie robi to Wam żadnej różnicy z wodą płynącą (jakkolwiek). Powiedzmy że rozgraniczymy sobie jeszcze to na kijki do szczupaczenia oraz kategorię o nazwie "inne".

Pozdrawiam.

To ciekawy temat, jeszcze nie był chyba mocno eksplorowany, bo mucha na wodzie stojącej to w Polsce margines marginesów :). U mnie na wodę stojącą obwiązuje (nie bezwzględnie oczywiście) zasada, że idę zazwyczaj ze sprzętem  o klasę wyżej niż w przypadku łowienia na rzekach tzn.

sucha: rzeka #4, jezioro #5,

nimfki/buzzery: rzeka #4/5 jezioro #5/6,

streamery: rzeka #6, jezioro #6/7/8/9 w zależności od kalibru muchy

 

Jak łowię z belly to dochodzi do tego długość kija: 9' zostają w domu, zabieram 9'6" lub 10'. Łowienie dłuższymi kijami jednoręcznymi uważam za niekomfortowe i nie posiadam takich...

Kije szybkie / bardzo szybkie, akcja raczej szczytowa, żeby dobrze radziły sobie z wiatrem, który na otwartych przestrzeniach na wodach stojących często jest bardziej dokuczliwy.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Styl tworzą ludzie, nie rzeczy ...  :)

 

A tak z innej beczki - poproszę kolegów o podzielenie się swoimi spostrzeżeniami w temacie najlepszej (subiektywnie oczywicie) wędki na wodę stojącą ... czy preferujecie jakieś konkretnie, czy też nie robi to Wam żadnej różnicy z wodą płynącą (jakkolwiek). Powiedzmy że rozgraniczymy sobie jeszcze to na kijki do szczupaczenia oraz kategorię o nazwie "inne".

Pozdrawiam.

 

Z przyczyn praktycznych używam kija #6 9'6 zarówno pod białoryb jak i szczupaki. Muchy w granicach 7-12 cm. Wyrabiam się całkowicie...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a co to za białoryb łowisz na muchy 7cm? Bolki chyba....

 

Białoryb to na nimfy różnej maści, koniecznie w kaskach z metalicznym połyskiem, wielkość haka 10-14. Streamery wiadomo na co... Poprzednio machałem #8 i jest to kij idealny na nasze zębacze, problem w tym, że redukuję do max-a rzeczy zbędne i wygrał BIIIx #6 9'6" + Hatch 5. Dylemat ile kijów i co zabrać odchodzi w zapomnienie: jedna muchówka, dwa casty, jeden spin + feeder (kosmiczny) ogarniają wędkarskie emocje... Zaznaczam wędkuję dużo, średnio 3 dni w tygodniu, sprzęt dobrany starannie na miarę obecnych możliwości i oczekiwań.  ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ostatni mało w ogóle gadam, raczej łowię ryby lub jeżdżę na rowerze, bimbru też się napiję... 

 

Z całym szacunkiem Panie Andrzeju bimber jest bezwzględnie  towarem pierwszej potrzeby ale jazda bywa utrudniona   ;)

Edytowane przez albercik2
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Mack - uważałem do tej pory że na łódkę i belly (tudzież wysokiego pomostu) krótsze kije są poręczniejsze ze względu na łatwiejsze podbieranie ryby z krótszego kija  :)

Nawet kijki jakich używam posiadają dodatkowy uchwyt korkowy powyżej rękojęsci - pozwala to skrócić jeszcze kijek o dobre 40 cm przy podbieraniu ryby.

Jak widać preferencje każdego z osobna bywają przeróżne. 

Do łowienia z brzegu używam długch kijów 10'-11'. Zarówno przy białorybie jak i przy szczupaczeniu. Pomagają bardzo w walce z wysokością trzcinowisk. 

Ostatnio do szczupaczenia zacząłem nawet używać swit'cha 3,50 m - reweleacja i polecam każdemu spróbować w ten sposób połowić. Nie silę się przy tym na żadne rzuty adekwatne do rodzaju kijka. Po prostu znad głowy lub rolka - i tyle.

Są świetne kijki nieco starszego "bitu" do łowienia typowo jeziorowego, które u nas w kraju były kompletnie niedoceniane albo nieznane - w GB olbrzymi rynek na takie kije z wiadomych względów.

Ostatnio nabyłem Shakespeare Trion 10,6'#5/6 - piękny kijek sprzed kilkunstu lat, do łowienia białorybu i tęczaków. Przez poprzeddniego własciciela (pozdrawiam) był używany dokrótkiej nimfy. Świetne są jeszcze dostępne u nas na rynku kijki Agility w długościach podobnych i ich odpowiedniki w nowszym wydaniu (Agility 2).

Inni producenci iimporterzy nieco zaniedbują ten kawałek muchowgo rynku w naszym kraju.

Andrzeju - kijek 9'6''#6 coraz bardziej jawi się jako ten jedyny do wszystkiego nie tylko tobie  :P

Pozdrawiam.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Styl tworzą ludzie, nie rzeczy ... :)

 

A tak z innej beczki - poproszę kolegów o podzielenie się swoimi spostrzeżeniami w temacie najlepszej (subiektywnie oczywicie) wędki na wodę stojącą ... czy preferujecie jakieś konkretnie, czy też nie robi to Wam żadnej różnicy z wodą płynącą (jakkolwiek). Powiedzmy że rozgraniczymy sobie jeszcze to na kijki do szczupaczenia oraz kategorię o nazwie "inne".

Pozdrawiam.

Co prawda jestem muchowym nowicjuszem, ale mam już za sobą kilkadziesiąt wypadów nad wodę stojącą z muchówką. W moim regionie praktycznie nie ma rzek do uprawiania tej metody. Najbliższe rzeki z odcinkami muchowymi to min. 2 godz. Jazdy. River Test, czy River Itchen, gdzie tzw. “Day ticket” kosztuje między £100 a £200. Koszt dziennej licencji na „stillwater” zaczyna się od £20 w górę. Tak więc łowiska z woda stojącą są najpopularniejsze w regionie, na nich uczyłem/ uczę się łowić i podpatruję/ podpytuję miejscowych. Łowię raczej na mniejszych akwenach 5-10 acr, na buzzery i nimfy, z brzegu, wiec postaram się scharakteryzować kij do tych łowisk i much. Tak więc wędka 9’, lub 9.6’, AFTMA 5, lub 6. Kije oczywiście szybkie. Zauważyłem pewną ciekawostkę: starsi wędkarze z długim stażem łowienia, w większości preferują klasę 5. Jednakże na wyspach często wieje i „szóstki” są w tym przypadku bezapelacyjnie lepsze, co przyznają też stare „wygi”[emoji4]. Kij musi być szybki, bo cała sztuka polega na tym, aby na wietrze, czasami w twarz, rzucić jak najdalej. Znajomy wędkarz Steven, facet po sześdziesiątce używał, kija Hardy Zenith w 5-tej klasie. Udało mu się kupić okazyjnie następcę tej wędki- Zephrusa. Coś tam mówił, że lepszy, bo nowa technologia i takie tam. Narzekał potem przez tydzień, że kij nie jest wystarczająco szybki jak jego stary Zenith i sprzedał. Ja sam używam 9-cio stopowego Winstona Boron II MX „szóstkę” i jest to mój podstawowy kij. Oczywiście, gdy chodzimy po akwenie, a nasze łowisko obfituje w małe zatoczki, które chcemy obłowić, połowimy i „czwórką”, ale na otwartej wodzie, gdzie ryba stoi daleko i dodatkowo wieje, polegniemy. Kiedyś chodziłem z trzema wędkami, a obecnie tylko z „szóstką”. Uniwersał to 9’, 9.6’ w 6-tej klasie, o szybkiej akcji. Tym łowi zdecydowana większość ludzi na tych akwenach i taki też sprzęt polecają opiekunowie tych łowisk.

Pozdrawiam

Grzegorz

 

 

Sent from my iPhone using Tapatalk

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ach ci wędrowni, wojujący nonkonformiści, wysztancowani w milionach przez księgowych globalnego hipermarketu :) 

 

Tak nawiasem, uważam że używane narzędzia powinno się różnicować. Bez względu na ich cenę albo renomę..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...