Skocz do zawartości

Najlepsze wędzisko muchowe-subiektywny ranking użytkowników


kardi

Rekomendowane odpowiedzi

Jeśli chodzi o wykonanie, jest na poziomie Winstona. Wszystko starannie wykończone i zmontowane. W przypadku zachowania kijka powiem tak - jest to najmniej "winstonowy" Winston jakiego używałem lub miałem w reku (B3x, B3PLUS, B3LS, GVX Select, LT). Akcja i ugięcie Winstonów jest szczególne i przeze mnie jak i moich znajomych, gustujących w Winstonach odróżnialne od innych kijków (nie znaczy lepsze a jedynie inne). Właśnie Nexus jakoś od tego odchodzi, chociaż w jakim aspekcie ciężko tak precyzyjnie określić.  Ale podkreślam jeszcze raz, nie jest gorszy a jedynie inny.

Ta siódemka, którą mam jest wędziskiem szybkim i raczej mocnym. Jak pisałem starannie wykonany, ładny. No i czarny, a w przypadku tego kijka z uchwytem kołowrotka z aluminium, pewnym, z podwójnym pierścieniem tak jak w modelach B3x.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak napisał Marszal o lekkości kija nie decyduje(paradoks)jego masa ale wyważenie.Mnie irytuje kiedy kije mające niską masę katalogową mocno lecą na pysk bo producent dał leciutkie blaszki mocujące kołowrotek itp.

Tak miałem w vision tane.

Druga sprawa to czy dobre wyważenie nie jest kosztem cienkich ścianek elementów szczytowych.To jeszcze gorsze niż ta pierwsza opcja.

Tak miałem w orvis recon gdzie ścianki były niemal połowę cieńsze niż w moim ulubionym choć przeciętnym patyku vision vipu.Wiem że 25 lat gwarancji...ale po moich krzakach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o wykonanie, jest na poziomie Winstona. Wszystko starannie wykończone i zmontowane. W przypadku zachowania kijka powiem tak - jest to najmniej "winstonowy" Winston jakiego używałem lub miałem w reku (B3x, B3PLUS, B3LS, GVX Select, LT). Akcja i ugięcie Winstonów jest szczególne i przeze mnie jak i moich znajomych, gustujących w Winstonach odróżnialne od innych kijków (nie znaczy lepsze a jedynie inne). Właśnie Nexus jakoś od tego odchodzi, chociaż w jakim aspekcie ciężko tak precyzyjnie określić. Ale podkreślam jeszcze raz, nie jest gorszy a jedynie inny.

Ta siódemka, którą mam jest wędziskiem szybkim i raczej mocnym. Jak pisałem starannie wykonany, ładny. No i czarny, a w przypadku tego kijka z uchwytem kołowrotka z aluminium, pewnym, z podwójnym pierścieniem tak jak w modelach B3x.

 

A ciut więcej o akcji i ugięciu mógłbym prosić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak napisał Marszal o lekkości kija nie decyduje(paradoks)jego masa ale wyważenie.Mnie irytuje kiedy kije mające niską masę katalogową mocno lecą na pysk bo producent dał leciutkie blaszki mocujące kołowrotek itp.

Tak miałem w vision tane.

Druga sprawa to czy dobre wyważenie nie jest kosztem cienkich ścianek elementów szczytowych.To jeszcze gorsze niż ta pierwsza opcja.

Tak miałem w orvis recon gdzie ścianki były niemal połowę cieńsze niż w moim ulubionym choć przeciętnym patyku vision vipu.Wiem że 25 lat gwarancji...ale po moich krzakach...

 

Mam teraz tego wspomnianego Vipu i po moich krzakach daje radę ... czy jest przeciętny ? Pewnie tak, mam za mało doświadczenia a raczej materiału porównawczego, choć mój starszy Attack, co prawda #5 nie #6 jak Vipu, lepiej mi leży ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ciut więcej o akcji i ugięciu mógłbym prosić?

Wędzisko jest szybkie. Pod obciążeniem ugina się część górna. Aby ruszyć dolnik trzeba już trochę je obciążyć w holu. Sprawia wrażenie mocnego i solidnego i za takie można je traktować chociaż nie jest „mięsiste”.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć!

Niedzielny wieczór, tak więc opis specyficznej, rzadko myślę spotykanej muchówki,

Pełna nazwa wędziska to Daiwa,pack fly rod,Power Mesh Phantom 764 f5.

Długość 7"6' line #3 - #4,

Tak więc to pięcioczęściowa wędeczka o klasycznych parametrach kija do suchej muszki, kijek pozostający w rodzinie od kilkudziesięciu lat.

 

post-46397-0-04495900-1512324685_thumb.jpg

 

Pięć segmentów wędziska  połączone jest 4 spigotami, zwraca uwagę niska waga i piękna pełna akcja,

 

post-46397-0-80320000-1512324571_thumb.jpg  post-46397-0-80971400-1512324721_thumb.jpg

 

Krótki lekki kij może posiadać taki też uchwyt, tak więc pierścienie na korku,To pewny sposób mocowania kołowrotka w niskich klasach AFTMA.

Jak widzicie wszystkie elementy Daiwy są nadgryzione zębem czasu, sprawują się jednak nadal dobrze.

 

post-46397-0-36599100-1512324603_thumb.jpg   post-46397-0-98828700-1512324631_thumb.jpg  post-46397-0-94092100-1512327834_thumb.jpg

 

Sucharkował opisanym kijem Tata, uzupełniając leciwy kij małym klasycznym goldem z czasów gdy firma Hardy była jeszcze :( naszą ulubioną i poszukiwaliśmy ówczesnych, angielskich nowości .

 

post-46397-0-66999700-1512324512_thumb.jpg  post-46397-0-44926200-1512327668_thumb.jpg

Nadal posługuję się tym wspaniałym wędziskiem, przypinam do niego lekkie kołowrotki (tu Velocity ze startym jak to u Lamsona napisem), noszę je w plecaku jako zapasowe i bardzo je lubię.

 

Dane techniczne-proszę bardzo, nie ma się czego wstydzić :wacko:

 

Długość 228 cm, prosty blank ( co nie zawsze jest w travelach oczywiste)

 

Pełna akcja, wygięcie na prawie całej długości - niech będzie, powiem, że akcja szklaka :D

 

Waga 56 gramów ;)

 

Dlugość rękojesci 25 cm

 

Długość transportowa 49 cm, ale... :angry:

 

Kiepski pokrowiec bez podziału na segmenty

 

Brak tubusa

 

Napisy naniesione sitodrukiem, nietrwałe, część prawie nieczytelna(tak więc wpis traktuję trochę jako notatkę przydatną za kilka lat)

 

Czy wypada jednak wspominać o słabościach? Oczywiście, że nie bo Daiwa to prezent otrzymany  przed wielu laty od uroczego Duńczyka związanego z siedzibą firmy w Silkeborgu.

 

Kończąc wspomnę, że wędzisko wyprodukowano na Taiwanie, że jego walory poznaję w pomorskich zakamarkach

 

post-46397-0-56386600-1512324883_thumb.jpg

 

oraz, że chętnie wymienię uwagi z innym posiadaczem.

 

ps.O firmie "Hardy", posiadanych od prawie 40 lat katalogach,hitach i knotach oraz co z tego do dziś wynika napiszę niebawem na blogu.

 

pozdrawiam - Paweł

 

 

 

 

 

 

 

  • Like 20
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam 

 

Pragnę również dołożyć swój kamyczek do tego ogródka  ;)

Wędeczka March Brown Legacy,która jest ze mną na dobre i na złe od lat kilkunastu, a przewiduję jej dożywocie w swoich zasobach. Kijek jak dla mnie uniwersał jeżeli chodzi o metody połowu : sucha, mokra, delikatny streamer, daleka nimfa. Klasyczne 9 stóp #5 medium fast. Niebanalnym jej atutem jest kwestia podróżnej długości - 49cm oraz pancerna tuba z miejscem na kołowrotek. 

Tu jedyne dostępne zdjęcie orginału

DSCN2457.jpg

Z racji intensywności użytkowania należał się jej lifting  B)

P3150030.jpg

 

P3150032.jpg

Jeżeli dodać fartowność egzemplarza to mogę śmiało stwierdzić : Mam najlepsze wędzisko muchowe !  :D

12228170_448579938681046_997639059_o.jpg

 

PB110932.jpg

 

IMG_4498.jpg

Edytowane przez szymanek69
  • Like 17
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajna, sympatyczne zdjęcia, klimat-dzienx!

Skąd ją masz?

 

Naście lat temu kupiona od znajomego, który sciągnął ją bezpośrednio z USA ( ma tam rodzinę ) za 1/4 mojej uwczesnej wypłaty  :D

Sam kupił sobie kijek w 8-io składzie  :o Na tamte realia coś niesamowitego ! 

Z moim kijkiem wiąże się parę humorystycznych sytuacji gdy na towarzyskie flyfishingowe spotkania przychodziłem z wędeczką schowaną w komorze plecaka udając że zapomniałem zabrać sprzętu z domu  B)

Chętnie kupił bym jeszcze travela z tej stajni bo to podobno blanki na dożywocie ( wg. słów zbrojmistrza który dokonał liftingu ) 

Link do przejrzenia amerykańców : http://www.marchbrown.com/travel_fly_rods.htm

Edytowane przez szymanek69
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie się marzy blank własnej roboty, long lift / long flex (LL/LF) do mokrej muchy pomysłu Ritza. 10 ft. #5/6 e-glass.

 

Ta konstrukcja nie umrze. Bez przemysłowych pre-pegów, na zimno. Sam wytoczę mandryl, na wiertarce.

Z pręta węglowego. Mnie się nie chcesz szczytówki do wklejki wytoczyć bo boje się że tego poprawnie nie ogarnę a ty chcesz cały mandrel!?!?!?!????

Podziwiam za odwagę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Fakt zapędziłem się Scott G-Series 8'8 4# ponoć kontynuacja legendarnej serii g, na sucho kijek piękny wykonanie jedno z najlepszych scott jak i thomas&thomas perełka dopracowana zobaczymy po głębszych testach nad wodą kij waży 72 gramy, akcja medium bardzo szybkie recovery czekam jeszcze na linkę. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

obecnie testy będą na rio gold i rio perception, nie ma zbyt wielu informacji póki co bo kij to nowość więc będzie testowane ;)

W klasie 4 mam obie Golda i Perception i jesli mogę coś podpowiedzieć to zdecydowanie bierz Rio Perception - genialna linka. Rzutowo lepsza, co do trwałości powiem tak - mój Gold po 4 sezonach umiera - pokazało się mnóstwo minkropęknięć, co niewątpliwie negatywnie oddziaływuje na pływalność. Nie mam pretensji - linka była bardzo intensywnie użytkowana, zwłaszcza w sezonach 2014 i 2015. Rio Perception # 4 mam nówkę, ale mam tez #6 i po dwóch sezonach nie widać śladów użytkowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Napiszę jeszcze o jednej wędce i będzie to tekst wybitnie subiektywny bo opisujący rodzaj swoistego zauroczenia   ;)  :D  

Klejonka ! Odkąd pochłonęło mnie wędkarstwo muchowe, zawsze pamiętam w tyle głowy kołatała mi myśl o chęci łowienia "trawą" i możliwości obcowania z takim wytworem sztuki rodbuildingu. Z powodów oczywistych ( finanse  :rolleyes:  ) pozostawało to w formie marzeń aż do pewnego momentu...

Przypadkowo na Naszej giełdzie trafiłem na ofertę sprzedaży starej blisko 3 metrowej klejonki wykonanej prawdopodobnie w latach 70-80 ubiegłego wieku przez któregoś z krakowskich wytwórców ( sygnatura na jednej ze skuwek ) 

Dzięki uprzejmości jednego z Naszych forumowiczów ( @ Młody wędkarz ) który zrzekł się swojego zakupu na rzecz osoby( czyli mnie  :D  ) deklarującej użytkowanie tego kijka zgodnie z jego przeznaczeniem, mogłem poddać go odnowieniu i przerobieniu na niespełna 2 m cacko do połowów suchą muszką w realiach zakrzaczonych rzeczek. 

W tym momencie nie mogę nie wspomnieć o osobie Michała Migasa bez którego projekt ten nie miał by możliwości zaistnieć w takiej formie ! Michał jeszcze raz dziękuję !!

Zdjęcia wędki po zakupie 

PB071562.jpg

 

PB071563.jpg

 

PB071561.jpg

 

PB071564.jpg

Wędeczka po przeróbce

cane7.jpg

 

cane4.jpg

 

cane6.jpg

 

 

 

cane5.jpg

 

cane2.jpg

Kijek "obrzucany" przez Michała najfajniej radził sobie na dłuższych dystansach z wf #4 ( Barrio Smallstream ) oraz wf #5 na krótszych odcinkach. Na moich rzeczkach będzie "chodził" z Ego Micro Skagit #4 

Ps. Koleżanki w pracy obserwując moją reakcję na zdjęcia odnowionego kijka stwierdziły : " Facet to jednak proste zwierzę. Tak reagować na dwa kawałki polakierowanego drewienka ! "  :D   U Was znajdę zrozumienie  ;) ?

Pozdrawiam 

Edytowane przez szymanek69
  • Like 18
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...