Skocz do zawartości

Najlepsze wędzisko muchowe-subiektywny ranking użytkowników


kardi

Rekomendowane odpowiedzi

Hardy Jet 9" #6, lata 70-te:) Wkrótce pojawi się u mnie Hardy Richard Walker Reservoir Superlite 9’ 3” #7-8. Rozpoczalem przygodę ze szlakami Hardy-ego przed erą grafitu,na oku serie Jet, Fibalite, Fibalite Perfection. Może być niebezpiecznie, bo Orvis Access jakoś rzadko używany...Ps. Może zrobimy oddzielny temat dla miłośników retro Hardy?

Pozdrowionka

Marcin

hej, taki wątek pożyje krótko bo i szybko się „ wypsztykamy” z zasobów. Natomiast osobny wątek „ stare muchówki” bez dzielenia na firmy i zbierający opinie o kijach dawnych( w odczuciu autora, wszak nie zawsze możemy mówić o dacie produkcji) byłby ok. Powinien go zainicjować pasjonat pokroju Marszała, znawcy przedmiotu jakich mało. A może ktoś kto milczy i czeka by wzbogacić portal?. Wątek który założyłem i w którym popisujemy „się” i „do siebie” fajnie trzyma zasady i wolny jest od pozamerytorycznych pląsów. To co wartościowe i co cenię najwyżej to opis, zdjęcia, weryfikacja parametrów fabrycznych i komentarz, komentarz użytkownika. A jeśli historyjka do tego to już naprawdę oklaski za chwilę wysiłku. Chętnie wracam do Waszych starszych wpisów i klarowność wątku to ułatwia.
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arku, weglowy 11stopowiec o akcji przypominającej leszczynę ;)

Nawet się nad nim zastanawiałem.

Ja też. 3-czesciowa, z dwóch pierwszych składów coś mnie kusiło zrobić. :)

Nie byłem tylko pewny czy to węgiel i szkoda trochę zniszczyć starą sławę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Zresztą miałem okazje porzucać i łowić dwoma Reconami 9' #4 i #5 i porównując do Heliosa to różnic jakiś nie dostrzegłem i szczerze to wybrałbym Recona bo 2 razy mniej za w zasadzie to samo.

Takie moje czysto obiektywne spojrzenia.

Także ja na napisy niestety się nie nabieram.

 

W Reconach można się jedynie przyczepić do paskudnej naklejki z logo, ponurego wyglądu i dość topornego osprzętu. Sam blank stanowi moim zdaniem bardzo przyjemny mariaż szybkości z ciepłem pracy.

Za tą cenę myślę, że bez problemu mogliby jednak dać trochę lepsze jakościowo przelotki z cieńszego drutu - Te zastosowane seryjnie dość mocno obciążają blank. 

Na lżejszych klasowych przelotkach Recon mógłby być niezłą rakietą  B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Reconach można się jedynie przyczepić do paskudnej naklejki z logo, ponurego wyglądu i dość topornego osprzętu. Sam blank stanowi moim zdaniem bardzo przyjemny mariaż szybkości z ciepłem pracy.

Za tą cenę myślę, że bez problemu mogliby jednak dać trochę lepsze jakościowo przelotki z cieńszego drutu - Te zastosowane seryjnie dość mocno obciążają blank.

Na lżejszych klasowych przelotkach Recon mógłby być niezłą rakietą B)

Tak wygląd Recona przytłacza, aż wyć się chce patrząc na niego. Poza tym rzuca się kijem bardzo fajnie, dobrze leży w ręku, jest dobrze wyważony.Ryb jeszcze nim nie łowiłem, ale tu nie przewiduje rozczarowań. Nie mniej kij raczej "na wylocie" bo jeśli okaże się że mi się dubluje z innym to dwuch podobnych nie będe trzymał a jeśli się okaże że potrzebuje takiego 9'#5 to zastąpi go Ignis w kolorach i designie jakie mi się zamarzą ????

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie trochę korci żeby dać Recona do przezbrojenia ale odsuwam tą myśl jak najdalej. Obecnie w Reconowym przedziale cenowym nie ma chyba jednak sensu szukać dalej niż w FishingArt. Tak jak piszesz nie dość, że otrzymujemy narzędzie zgodne z własną wizją artystyczną to jeszcze dodatkowo doskonale wykończone i funkcjonalne.

 

2re057p.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie szukam już od dłuższego czasu. Jak wiem że wędka w danych parametrach nie bedzie szafowcem zamawiam w FishingArt. Moim zdaniem nie ma co szukać nawet wyżej przedzjału cenowego Recona. Dla mnie (subiektywnie) najlepiej wypadają FishingArt ????

 

PS Jakiej klasy ten kij? Mam w tym kolorze 9'#9 Ignisa.

Edytowane przez OloPe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Reconach można się jedynie przyczepić do paskudnej naklejki z logo, ponurego wyglądu i dość topornego osprzętu. Sam blank stanowi moim zdaniem bardzo przyjemny mariaż szybkości z ciepłem pracy.

Za tą cenę myślę, że bez problemu mogliby jednak dać trochę lepsze jakościowo przelotki z cieńszego drutu - Te zastosowane seryjnie dość mocno obciążają blank.

Na lżejszych klasowych przelotkach Recon mógłby być niezłą rakietą B)

Ja np.na takie niuanse jak naklejki czy design nie zwracam aż takiej uwagi.

Co do przelotek to w Reconie są ok.

Blank pod nimi nie wisi,a myślę,że dla linki jest lepiej jak są odpowiedniej grubości.

Heliosa miałem,był ok ale sprzedałem i nie żałuję.Przy czym zaznaczam to bardzo dobry kij...ale nie za te pieniądze...i myślę,że tyczy się to wszystkich kijów powyżej 2 tys.zł.

Jak dobrze Olo napisał fishingart są spoko.Za 1500zł mamy kij nie odbiegający na krok od tych "najlepszych" ani właściwościami użytkowymi ani komponentami.

Edytowane przez Radek79
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do walentynek jeszcze dwa tygodnie :)  ;)  Tymczasem powracając do tematu wędzisk, najnowszy (mocno subiektywny) ranking Yellowstone Angler :) Tym razem, po bardzo długiej przerwie, wzięto na tapetę "czwórki":

https://www.yellowstoneangler.com/gear-review/2019-4-weight-shootout

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powracając jeszcze na chwilę do Orvisa, to co napiszę poniżej to tylko moja, mocno subiektywna opinia :) Fanem tej marki nie jestem. Sklep firmowy Orvisa zlokalizowany w centrum Londynu też za bardzo brania nie ma. Kupujących, czy też oglądających za każdym razem gdy tam byłem, czy też przechodziłem (dosyć często) na palcach jednej ręki można policzyć. Z reguły to preferujący aktywny tryb życia emeryci którzy przyszli kupić rękawiczki, czy nową obrożę dla psa :) Stanowią pewnie z 95% klienteli tego sklepu. Jak na metraż lokalu, stoisko wędkarskie jest bardzo niewielkie zlokalizowane w głębi: niewielka ścianka z akcesoriami i innymi badziewiami (nie dotyczy plecionych przyponów :) ), gablotka z kilkoma kołowrotkami, trochę much i materiałów no i stojak z kilkunastoma modelami wędzisk. Tyle. W całym sklepie panuje półmrok, który aż przytłacza- nie wiem czy oszczędzają na energii elektrycznej, czy też taki urok sklepu. W każdym razie kiedy byłem w Bath, to w tamtejszym Orvisie było tak samo ciemno :) Z plusów to sympatyczny sprzedawca, Włoch. To tyle tego przydługiego wstępu, a teraz kije. Miałem okazję być posiadaczem Orvisa Clearwatera w piątej klasie. Zakup tego kija to wypadkowa mojego napalenia się na nową wędkę, profesjonalizm sprzedawcy, oraz ciemnica panująca w sklepie :) Gdy emocje już opadły zorientowałem się jaki badziew zanabyłem. Podły, kruszący się korek, krzywo namalowane kropki na łączeniach, krzywo wklejona przelotka, po kilkunastu wypadach klikające łącze...ogólnie chińskie g... przy którym o połowę tańsze kije Greys'a są o niebo lepsze. Ostatnio zauważyłem że przemianowali ten model na "Encounter" i zjechali z ceny. Być może trafiłem na lipny egzemplarz, ale ogólnie nie polecam! Dawno go sprzedałem, z wielką stratą, bo chętnych na licytacji na ebayu to za dużo nie było,  ostał mi się jeno wosk do smarowania łączy

IMG_2573.JPG?dl=0

 

Jakoś w ubiegłym roku, będąc na etapie poszukiwań nowego kijka udałem się znowu do Orvisa celem pomacania nowego Heliosa 3. No ten kij zrobił na mnie duże wrażenie. Widziałem go wcześniej na fotografiach w internecie i mnie również raził ten biały kolor. Zresztą do tej pory mi przeszkadza, ale tylko oglądając kij na foto, bo na żywo już tak nie bije po oczach, a trzymając wędkę w ręce całkowicie się o nim zapomina. Bez dwóch zdań świetny kij, niebywale lekki, idealnie wyważony, szybki, ale nie sztywna pała, sprężysty, jednocześnie delikatny o szybkim recovery. Wykonanie tip-top. Zatarł całe moje negatywne odczucia dotyczące tej firmy. Zaintrygował mnie do tego stopnia, że postanowiłem nim porzucać z okazji targów Fly Fishing Fair. Miałem okazję rzucać #5 i #6 wersji D. Cóż tu dużo pisać: rzuca sam :) blisko, daleko, bezwysiłkowo, wybacza błędy :) kij po prostu bajeczny. Będąc szczerym to napaliłem się wtedy na niego. Podobne odczucia tylko że na sucho, bo nie miałem okazji nim rzucać sprawiał tylko Hardy Zephrus, ale tu cały czas miałem przed oczami i w głowie tę nalepkę made in Korea :) Wiem że to herezja i głupota, ale nic na to nie poradzę, chociaż bardzo lubię firmę Hardy, która ma świetny sprzęt! Powracając do Heliosa... dlaczego go wtedy nie kupiłem? Będąc szczery to tylko i wyłącznie ze względu na cenę :mellow:  Sztywne 859 GBP! Zero promocji, upustów. Każdy kij będący w kręgu moich zainteresowań i to po normalnych, sklepowych cenach był tańszy. Wszystkie Winstony IIIX, których cena plasowała się wtedy między £680, a £720 Scotty, nawet ówczesna nowość Sage X niewiele, ale też był tańszy. Kupiłem wtedy Radiana, kij rewelacyjny, mający u mnie dożywocie,  jako że to tylko wędka uważam że i tak bardzo droga,  a po promocji i upuście 280 funciaków tańsza, niż Helios... którego sobie kiedyś sprawię jak się trafi, może  nawet używkę :)  Wersji F w łapinach nie miałem, jak trochę nim połowisz Michał daj znać jak się sprawuje :)

To się dzisiaj rozpisałem :lol:

Pozdrawiam wszystkich serdecznie.

Grzegorz

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W rankingu wzięto pod lupę kijek Fenwicka (pozycja 11). Miał ktoś przyjemność? Moja pierwsza poważna muchówka pochodziła z tej stajni, do dziś pozostał mi wielki sentyment do marki.

Też zwróciłem na to uwage. Muchówki Fenwicka w ręku nie miałem ale kiedyś potrzebowałem na szybko spinningu i odkupiłem takowy (seria HMG) od znajomego. Po dniu rzucania różnymi przynętami i kilku holach ryb niedowierzałem co mam w ręku.

Przyznam, że od jakiegoś czasu korci mnie spróbować jakiegoś muchowego Fenwicka.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie miałem Grzechu w rękach tego D, ale to może być również ciekawa propozycja, szczególnie na wietrzne miejsca. Ten mój to Finezja, delikatność, zwiewność, elegancja godna kardynałów 45 plus ;-)
Pisałem wcześniej, że wędka zajebista. W moim odczuciu jednak trochę inna niż porównywany tutaj przez chłopaków Recon. Żeby się pokusić o szczegółową analizę musiał bym mieć wędki w tej samej klasie.
Moje doświadczenie z Reconami nie jest za wielkie, miałem jedynie do czynienia z tą wędka w długości 9' do linki 5. Na sucho Helios wydaje się, że będzie w stanie sporo mi wybaczyć, bo wirtuozem rzutowym niestety nie jestem ;-). Ujęła mnie sprężystość tej wędki. Na tę chwilę jestem kijem zachwycony, tym bardziej (UWAGA LOKOWANIE PRODUKTU I REKLAMA, zgredy niech nie czytają) świetnie pasuje do ulubionego Hatcha w rozmiarze 2 btw króla kołowrotków :-). Tak więc mamy zbliżone odczucia co do tej wędki na sucho. Podobnie jak z moimi nowymi Epickami tak samo z Orvisem nie miałem jeszcze możliwości wyskoczyć nad wodę, ale obiecuję wrócić do tematu, kiedy już empirycznie w terenie zdobędę nowe doświadczenia.
Ceny wędek nie komentuję, bo mam to szczęście, że często ten temat mnie fartownie omija. Pewnie gdybym miał zapłacić te 859GBP za tę wędkę, trzy razy bym się zastanowił.
Bardzo surowo przedstawiłeś Orvisowy sklep w Londynie ;-) Mi tam się podoba szczególnie sklepowa dekoracja.
Pomimo tego, że większość wędek węglowych jakie posiadam pochodzi z Bainbridge Island w stanie Waszyngton, to do Orvisa czuję wielki sentyment, szczególnie za sprawą wędki Henry's Fork, której byłem kiedyś dumnym użytkownikiem. Ta wędka wprowadziła mnie w świat flaj fiszingu na poziomie lekkiego zbzikowania ;-) Sentyment pozostał WIELKI!
 

post-53712-0-97985700-1549111796_thumb.jpg

post-53712-0-82074700-1549111805_thumb.jpg

post-53712-0-43426700-1549111814_thumb.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężko oceniać i porównywać jakość wykonania wędki z najniższej półki cenowej do tej z samej góry. Można przytoczyć takowe przykłady z Orvisa, Sage , Scott'a czy Winstona i jeszcze kilku innych. Normalna sprawa

 

 

Nie porównywałem... ot takie tam osobiste rozważania :lol:

 

(...)Bardzo surowo przedstawiłeś Orvisowy sklep w Londynie ;-) Mi tam się podoba szczególnie sklepowa dekoracja.

Pomimo tego, że większość wędek węglowych jakie posiadam pochodzi z Bainbridge Island w stanie Waszyngton, to do Orvisa czuję wielki sentyment, szczególnie za sprawą wędki Henry's Fork, której byłem kiedyś dumnym użytkownikiem. Ta wędka wprowadziła mnie w świat flaj fiszingu na poziomie lekkiego zbzikowania ;-) Sentyment pozostał WIELKI!

 

 

Ogólnie w tym mieście sklepowe dekoracje to absolutny, światowy top. Są specjalne firmy wyspecjalizowane w tym kierunku. Trochę tu już mieszkam i nie daję się już tak na to nabierać :)  ;)  A tak zupełnie na poważnie to wkład Orvisa w wędkarstwo muchowe jest oczywiście niepodważalny. To taka marka -legenda!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też zwróciłem na to uwage. Muchówki Fenwicka w ręku nie miałem ale kiedyś potrzebowałem na szybko spinningu i odkupiłem takowy (seria HMG) od znajomego. Po dniu rzucania różnymi przynętami i kilku holach ryb niedowierzałem co mam w ręku.

Przyznam, że od jakiegoś czasu korci mnie spróbować jakiegoś muchowego Fenwicka.

Ten mój był chyba niespełna 8 stopowy. Piękny bursztynowy kolor i giął się w chińskie 8. Godne lipienie po dwóch gibnięciach wyjeżdżały z najgłębszych dołków zanim człowiek zdążył się zorientować z jak wspaniałą rybą ma do czynienia.

Eh.... miło jest tak sobie czasami powspominać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)

Jeśli chodzi o przelotki w Reconach to w moim 8# przelotki są już dość grube. Dodając do tego 3 m długości kij leci trochę "na pysk". Przy założonym Lamsonie 3.5 z podkładem i ciężkim sinkheadzie środek ciężkości znajduje się zaraz za rękojeścią. Po kilku godzinach machania nadgarstek zaczyna to już czuć. Stąd mój pomysł z odchudzeniem przelotek. Być może pozwoliłoby to przesunąć środek ciężkości na rękojeść.

Macałem dziś na Rybomanii Recon-y #3 i #4, oba w 10 stopach. Bardzo fajne kije i nie widać by były zbyt topornie uzbrojone.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też zwróciłem na to uwage. Muchówki Fenwicka w ręku nie miałem ale kiedyś potrzebowałem na szybko spinningu i odkupiłem takowy (seria HMG) od znajomego. Po dniu rzucania różnymi przynętami i kilku holach ryb niedowierzałem co mam w ręku.

Przyznam, że od jakiegoś czasu korci mnie spróbować jakiegoś muchowego Fenwicka.

Jak powaznie interesuje cie ten HMG to wiem kto miał i chciał spsrzedac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...