Skocz do zawartości

Najlepsze wędzisko muchowe-subiektywny ranking użytkowników


kardi

Rekomendowane odpowiedzi

Cóż..... ile osób tyle opinii.

BIIX jak najbardziej zasługuje na to by pojawić się w wątku o najlepszych kijach. To na pewno jedna z lepszych robionych #5 i upływ czasu znacząco tego nie zmienia.

Miałem BIIX i BIIIX w piątej klasie równocześnie przez dłuższy czas. Różnica była naprawdę bardzo subtelna na korzyść dynamiki BIIIX, co ciekawe nie przekładało się to istotnie na dystans i łatwość rzutu.

Nie robiłem "matematycznych" testów na trawie, nad wodą z RIO Gold #5 obie to (prawie) genialne wędki do większej suchej. 

 

Pod warunkiem, że szukamy kija który ma być "rozsądnie uniwersalny", ma bezwysiłkowo rzucać, bezstresowo holować na 0,12 a także na 0,25 z dokręconym hamulcem.

I jeszcze ma to coś co powoduje uśmiech przez cały dzień, nawet jak sześćdziesiątak spadnie Ci 3 sekundy po braniu to nie walisz Winstonem o kamienie :-)

No ..... i ten kolor.

 

CD ICT #5 wymieniona wyżej to zupełnie inna bajka. Fajny kij ale nawet RIO Grand w klasie 6 nie bardzo go gasiło.

"Laserowe" pętle i maksymalny dystans, w mojej opinii taki pomysł musiał mieć konstruktor. Fajny kij do streamera, linka 200 grainów w 6 klasie tonięcia to jego żywioł.

Być może miało by to sens do dużych piankowców ale pod warunkiem że lubimy dużo mocy, szybkości, sprężystości.

 

Wracając do Winstonów i pytania: "czy warto?"

Chyba TAK.   Ja, po upływie lat sprzedaż każdego Winstona oceniam jako duży błąd.

 

Rynek wtórny zmienił się bardzo w ciągu ostatnich paru lat. Używane BIIIX sprzedawane są niemalże w cenie nowych z tamtych czasów.....

Ceny poszły w górę nie tylko u nas. Pewnie to wpływ "tego wszystkiego" co dzieję się wokół nas a może też "zorientowaliśmy" się że nie ma tak dużej różnicy między dobrymi kijami robionymi 20 lat temu i teraz. Mówię o różnicy "nad wodą" nie w tabelkach i marketingowym bla bla bla producentów.

 

W dobrym stanie, BIIX #5 za 1500 sam bym chętnie kupił......

Może by "TE" ryby z tamtych lat wróciły....

:-)

 

tomaszek11

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Tak wnosząc jakiś akcent humorystyczny do wątku ...

Kije Winstona będą niedługo już prawnym środkiem płatniczym w naszym kraju - nie ma tygodnia żeby na flajfiszingowych giedach nie pojawił się jakiś Winston.

Można nawet odnieść wrażenie że nikt nimi chyba nie łowi (bo szkoda), tylko obraca się nimi jak internetową walutą albo traktuje jako lokatę kapitału  :rolleyes:

Liczył ktoś jak oprocentowane są Winstony ? Może warto zainwestować ?  :D  ;)

Pozdrawiam.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobno tak został ściągnięty z USA ;) pomijając kwestie czy kradziony czy nie itd.. czy sam kij wart jest takiej ceny? Czy jest sens wydać na niego 1500zl? Patrząc tylko pod kątem użytkowym, a nie kolekcjonerskim :)

 

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

Pytanie czy to nie Batson z naklejką Winstona.

Bo i taka historia tu na forum była.

A jak był dobrze poskładany to dla laika trudne do rozróżnienia.

 

Ja bym kija za 1 500 nie kupił, nie mając pewności że to oryginal i jakieś info o historii itd

Winston za 500 czy 900$ to nie jaxon za 220 pln którego poktoeiec rozpada się po pierwszym wyciągnięciu z niego kija i który jsk się nie sprawdzi to skończy jako podpora do pomidora.

 

Na flajfiszingu T&T za 1800 jest. Z pewnego źródła z historią, tubą, pokrowcem itd

I szedł bym raczej tą drogą... Żeby nie zaliczyć kosztownej wpadki.

 

Wysłane z mojego SM-G991B przy użyciu Tapatalka

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Tak wnosząc jakiś akcent humorystyczny do wątku ...

Kije Winstona będą niedługo już prawnym środkiem płatniczym w naszym kraju - nie ma tygodnia żeby na flajfiszingowych giedach nie pojawił się jakiś Winston.

Można nawet odnieść wrażenie że nikt nimi chyba nie łowi (bo szkoda), tylko obraca się nimi jak internetową walutą albo traktuje jako lokatę kapitału  :rolleyes:

Liczył ktoś jak oprocentowane są Winstony ? Może warto zainwestować ?  :D  ;)

Pozdrawiam.

czasem jest tak, że kasa potrzebna na jakiś fajny wyjazd

i trzeba coś sprzedać...

tak było w moim przypadku, kilka razy ;-)

a raz sprzedałem Winstona DH, bo to był czteroskład i do walizki mi się nie mieścił

choć teraz oczywiście żałuję...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie czy to nie Batson z naklejką Winstona.

Bo i taka historia tu na forum była.

A jak był dobrze poskładany to dla laika trudne do rozróżnienia.

 

Ja bym kija za 1 500 nie kupił, nie mając pewności że to oryginal i jakieś info o historii itd

Winston za 500 czy 900$ to nie jaxon za 220 pln którego poktoeiec rozpada się po pierwszym wyciągnięciu z niego kija i który jsk się nie sprawdzi to skończy jako podpora do pomidora.

 

Na flajfiszingu T&T za 1800 jest. Z pewnego źródła z historią, tubą, pokrowcem itd

I szedł bym raczej tą drogą... Żeby nie zaliczyć kosztownej wpadki.

 

Wysłane z mojego SM-G991B przy użyciu Tapatalka

no właśnie o tym pisałem

dziwne to, że bez tuby i skarpety

może być kradziony również

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Tak wnosząc jakiś akcent humorystyczny do wątku ...

Kije Winstona będą niedługo już prawnym środkiem płatniczym w naszym kraju - nie ma tygodnia żeby na flajfiszingowych giedach nie pojawił się jakiś Winston.

Można nawet odnieść wrażenie że nikt nimi chyba nie łowi (bo szkoda), tylko obraca się nimi jak internetową walutą albo traktuje jako lokatę kapitału  :rolleyes:

Liczył ktoś jak oprocentowane są Winstony ? Może warto zainwestować ?  :D  ;)

Pozdrawiam.

Szczerze to nie rozumiem fenomenu cenowego Winstona. Mialem kilka w reku, lowilem dluzsza badz krotsza chwila, fajne wedki, ale zaden nie zachwycil mnie jakos specjalnie. Osobiscie nie posiadam zadnego i pewnie nie bede. Od razu mowie, ze nie zwracam uwagi na jakosc wykonania (czy omotki sa idealne czy kolor blanku odpowiednio gleboki itp pierdoly). dla mnie liczy sie glownie wrtosc uzytkowa i stosunek tego co daje do ceny. Wieczysta gwarancja to mit wiec to tez mnie nie przekonuje. Ostatnio przegladalem kilka stron z testow w kraju, gdzie marka wedziska nie swiadczy o statusie wedkarza czy jego rzekomych umiejetnosciach. I powiem szczerze ze w zadnym z top 10 nie spotkalem Winstona, badz byl jeden dwa modele gdzie posrodku. Czy tylko polscy wedkarze sa tak najarani na ta firme ? czy moze te wszystkie zachodnie testy o kand d..y wsadzic ?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Podobny fenomen wędzisk muchowych WINSTONA do fenomenu spinnigów St.Croix  :)

Kłaniam się Marian

:). A zeby bylo smieszniej, ostatnio zakupilem SC Legent Elite - muchowke :) i naprawde fajnie mi sie tym lowi. #4. Nie boi sie zadnego wiatru taki dla mnie bardzo uniwesalny kij, i do zuka i do jetki na #18.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy, tak z czystej ciekawości. Jakie to ma znaczenie czy kij był kradziony czy nie? Co to zmienia? Pomijając kwestie moralne.

 

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

Przypuszczam, ze wielu wlasnie chodzi o te kwestie moralne. Zeby nie dawac zarabiac zlodziejom. Choc podobno, kradzione nie tuczy ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy, tak z czystej ciekawości. Jakie to ma znaczenie czy kij był kradziony czy nie? Co to zmienia? Pomijając kwestie moralne.

 

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

a tak wyobraźmy sobie, że jest kradziony

poszkodowany zapisał sobie numer kija

i nagle na rybach widzi, że ktoś łowi Winstonem

zagada, obejrzy sprzęt - a tu jego kij

albo obejrzy kij oparty o ławeczkę, jak właściciel ma przerwę, itd.

i co wtedy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

......

Podobny fenomen wędzisk muchowych WINSTONA do fenomenu spinnigów St.Croix  :)

.....

Do kompletu i pełnego obrazu sytuacji należy jeszcze dopisać Stelle i Phenix'y w tytanach......

Ci którzy odpowiednio długo i uważnie czytają, wiedzą, że też są do dupy......

:-)

 

A odrobinę poważniej, nie ma żadnego fenomenu. Kije jak kije, tak samo jak Sage, Orvis, Thomas czy klejonka od Artura Banachowskiego.

Stoją w sklepach na tych samych stojakach, każdy kupujący może "pomachać" i wybrać sobie co bardziej mu pasuje. Czy to bordowy Igniter czy zielony Pure.

Na tym to polega, tak jak chodzimy w różnych butach i jeździmy różnymi samochodami.

 

Niektóre serie lub pojedyncze modele wyszły Winstonowi lepiej inne gorzej. I tak średnia w mojej oczenie stoi wyżej niż to co jest przeciętnie oferowane.

Pewnie dlatego że wpisuje się dobrze w moje oczekiwania.

 

I jeszcze..... ukradli Wam kiedyś kije nad wodą???

Mi nie...... ale okradli Włochów którzy parkowali koło mnie na miejscówce w Słowenii. Wybili szybę, zabrali pieniądze, kołowrotki w pokrowcach i wędki z tubami i skarpetami.

Te tuby które były puste zostawili...... Finalny efekt zgoła odwrotny  :)  :)

 

tomaszek11

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W mojej wypowiedzi chodziło o to ,że w tym czasie bylo dużo innych wędzisk innych firm również bardzo dobrych ,a nie tak popularnych u nas w kraju

Sam zbroilem spinningu na balnkach St.Croix seria Legend (zielone mat)

WersjavAvid jeszcze nie była w produkcji

Ostatni z kolekcji Winston-a (LT)sprzedalem tydzień temu i już nie wracam do tej firmy

Kłaniam się Marian

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Winstony to kije jak kije. na pewno bardzo porządne, ale moim zdaniem cena sklepowa jest zupełnie przesadzona.

przez lata miałem ich kilka a do dziś pozostał mi tylko jeden. 

to moja jedyna jednoręczna wędka pstrągowa która używam do wszystkiego ( rzadko raczej bo 99.9 mojego łowienia to spey)

niewiele kosztowała bo sam ja uzbroiłem a blank kupiłem na wyprzedaży ( BIIx 9'6' #6) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Winstony to kije jak kije. na pewno bardzo porządne, ale moim zdaniem cena sklepowa jest zupełnie przesadzona.

przez lata miałem ich kilka a do dziś pozostał mi tylko jeden. 

to moja jedyna jednoręczna wędka pstrągowa która używam do wszystkiego ( rzadko raczej bo 99.9 mojego łowienia to spey)

niewiele kosztowała bo sam ja uzbroiłem a blank kupiłem na wyprzedaży ( BIIx 9'6' #6) 

czołem

a gdzie kupiłeś ten blank?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem wszystkie kultowe Winstony jakoś mnie nie zachwyciły.Myślę że wynika to z tego że wędki te w porównaniu z wędkami z okresu ich powstania były super ale porównując je ze wspólczesnymi wędkami nie widzimy efektu wooł.Wędki St.Croix też miałem i mam.Topowa seria Elite mi nie przypasowała ale mam Bang Rubber i są rewelacyjne.Miałem Sage ESN ponoć najlepsza wędka do nimfy dla mnie kompletna porażka dopiero Ventus R otworzył mi przyjemność z łapania na nimfę.Generalnie dziś posiadam tylko klejonki i szklaki które są ponad czasowe.Współczesne t.z. szybkie szklaki typu Epic to dla mnie totalna porażka.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem wszystkie kultowe Winstony jakoś mnie nie zachwyciły.Myślę że wynika to z tego że wędki te w porównaniu z wędkami z okresu ich powstania były super ale porównując je ze wspólczesnymi wędkami nie widzimy efektu wooł.Wędki St.Croix też miałem i mam.Topowa seria Elite mi nie przypasowała ale mam Bang Rubber i są rewelacyjne.Miałem Sage ESN ponoć najlepsza wędka do nimfy dla mnie kompletna porażka dopiero Ventus R otworzył mi przyjemność z łapania na nimfę.Generalnie dziś posiadam tylko klejonki i szklaki które są ponad czasowe.Współczesne t.z. szybkie szklaki typu Epic to dla mnie totalna porażka.

a ja właśnie zanabyłem sobie szklaczka Fewicka

do remontu

i tak zastanawiam się, gdzie i kto mi przelotki powymienia, może uchwyt uda się zachować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetne wędki szczególnie te stare z blankami jeszcze produkowanymi w USA.

Model FL102-6

w ręku poezja ;-)

 

z lat '70 chyba

 

1970's Yellow Fenwicks; Starting with FL 72 6 and FL 102 6 | Collecting Fiberglass Fly Rods | Fiberglass Flyrodders

Edytowane przez Konstanty
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja właśnie zanabyłem sobie szklaczka Fewicka

do remontu

i tak zastanawiam się, gdzie i kto mi przelotki powymienia, może uchwyt uda się zachować

Ja kupilem Fenwicka FF705. Bardzo lubie tym lowic.Byl w na tyle dobrym stanie ze nic przy nim nie robie. Tez ma ze 40 pare lat. Ze tez teraz nikt takich wedek nie robi.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czołem

a gdzie kupiłeś ten blank?

W Madison fly fishing company.

Ten sklep był kiedyś prześwietny.

Piszę tu o latach 2004-2009. Robił naprawdę kapitalne wyprzedaże nie tylko blanków ale i gotowych wędzisk o innych flyfishingowych dobrach wszelakich nie wspomnę ( Patagonia, Smith optic ect.)

Kupiłem tam chyba ze 4 blanki ( Winston i Sage) i mojego pierwszego DH ( zaxis 7110-4)

Teraz to już nie to samo. Wspomnianego winstona ubrałem w lekkie rec-y i myślę że wyszedl bardzo dobrze. Porównywaliśmy z seryjnym i mój chyba lepszy :-)

Pozdrówka

Edytowane przez peresada
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...