Skocz do zawartości

Najlepsze wędzisko muchowe-subiektywny ranking użytkowników


kardi

Rekomendowane odpowiedzi

Koledzy, ja dopiero zacząłem zabawę z muchą i nie mam prawa głosu w tym wątku, ale chciałem zgłosić dwie kwestie:

 

2. Stworzyliście jeden z najlepszych wątków na całym forum, z masą przydatnych informacji, świetnymi zdjęciami i kulturą niespotykaną na forach. Wielkie słowa uznania! :)

 

Mam nadzieję, że moja muchowa faza się rozwinie i kiedyś na podstawie waszych testów sprawię sobie jeden z kijów tu opisywanych.

Bardzo nam miło, że wątek smakuje.

 

Weź uzbrojoną muchówkę w dłoń, wyciągnij kilka metrów sznura do wody, odrzuć go do tyłu, następnie przenieś wąską pętlą do przodu (możesz powtórzyć) i połóż go delikatnie na wodzie. Potem prowadź muchę tak, aby nie smużyła , delikatnym pociągnięciem sznura zatnij tego pstrąga, powoli doprowadź go do podbieraka, naciesz chwilę wzrok bez zbędnego dotykania, delikatnie wyhacz i wypuść i przepadłeś. Inne metody powoli będą wędrowały do kąta. Witamy wśród zakręconych pozytywnie.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy, ja dopiero zacząłem zabawę z muchą i nie mam prawa głosu w tym wątku, ale chciałem zgłosić dwie kwestie:

 

1. Winstony to chyba najpiękniejsze kije jakie widziałem. Ta zieleń, ten korek, te napisy. Kosmos.

 

2. Stworzyliście jeden z najlepszych wątków na całym forum, z masą przydatnych informacji, świetnymi zdjęciami i kulturą niespotykaną na forach. Wielkie słowa uznania! :)

 

Mam nadzieję, że moja muchowa faza się rozwinie i kiedyś na podstawie waszych testów sprawię sobie jeden z kijów tu opisywanych.

Wojciech pozwolę sobie nie zgodzić się z Tobą - każdy ma tu prawo głosu, bo to ranking subiektywny, zatem jeśli masz wędkę, na którą dobrze Ci się łowi, z którą się "zgrałeś" - śmiało pisz i wrzucaj fotki. Nie dalej jak wczoraj rozmawialiśmy telefonicznie z Pawłem Bugajskim, który bardzo słusznie zauważył, że musimy jakoś zachęcić do pisania tak w wątku o wędkach jak i kołowrotkach, Kolegów, którzy niekoniecznie wydają na uwielbiane kijki czy "kręćki" tysiące zł., a mają radość z ich użytkowania, którą chcieliby się podzielić z innymi. Tu nie chodziło o to by wspomniane wątki były dla "pięćdziesiątaków" (facetów 50 +), którym los pozwolił się ustabilizować życiowo i i zawodowo i których stać na różne wędkarskie fanaberie, nawet gdy domowe budżety drżą w posadach. Każdy wie, że dobra wędka nie musi kosztować więcej niż średnia krajowa, a wysoka cena nie zawsze jest wyznacznikiem satysfakcji, co sam przyznaję w kwestii moich odczuć ci do Hardy'ego Zenitha. To nie jest wątek dla miłośników ośmiorniczek popijanych winem za cenę równowartości Winstona Borona czy Heliosa, a ja i zapewne inni aktywni tu Koledzy, mamy otwarte głowy i jesteśmy ciekawi opinii innych. Zapewniam też, że z mojej strony na nikogo nie rzucę się z pazurami nawet jeśli uzna, że Mój wielbiony Orvis Helios 2 jest do d...., choć obiecać nie mogę, że nie będę powarkiwał siedząc nad klawiaturą i obmyślając celną ripostę (żarcik). A na marginesie muszę dodać, że Winstony są genialne......, ale przebijają je tylko wędki Orvis Helios 2 z przecudnym granatowym blankiem. Mariusz (Marszal mnie zabije - żarcik nr 2). Miałem kupować Winstona Borona III #4 10', ale niestety misterny plan poszedł w p....u jak mawiał "Siara", bo wodery mi padły i podjąłem decyzję o kupnie takich co pożyją dłużej niż 2 sezony. Na koniec - fajnie, że temat się podoba, ale jeszcze bardziej cieszy uznanie za kulturę dyskusji,.... oczywiście największe słowa uznania należą się założycielowi Pawłowi Bugajskiemu. Pozdrawiam serdecznie i zachęcam do aktywności. Robert Bednarczyk. Wybaczcie Panowie mały "edit" - w planach był nie 9- cio (tak omyłkowo pierwotnie wpisałem), ale 10 - cio stopowy Winston do nimfy, bo do "suchara" mam kijków dostatek. Powiem jednak całkiem szczerze, że marzeniem największym jest nimfowy Helios 2 #3 10', ale cena po prostu zabija. Edytowane przez robert.bednarczyk
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo nam miło, że wątek smakuje.

 

Weź uzbrojoną muchówkę w dłoń, wyciągnij kilka metrów sznura do wody, odrzuć go do tyłu, następnie przenieś wąską pętlą do przodu (możesz powtórzyć) i połóż go delikatnie na wodzie. Potem prowadź muchę tak, aby nie smużyła , delikatnym pociągnięciem sznura zatnij tego pstrąga, powoli doprowadź go do podbieraka, naciesz chwilę wzrok bez zbędnego dotykania, delikatnie wyhacz i wypuść i przepadłeś. Inne metody powoli będą wędrowały do kąta. Witamy wśród zakręconych pozytywnie.

Najgenialniejsza definicja i reklama wędkarstwa muchowego z jaką kiedykolwiek się spotkałem.
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 A na marginesie muszę dodać, że Winstony są genialne......, ale przebijają je tylko wędki Orvis Helios 2 z przecudnym granatowym blankiem. Mariusz (Marszal mnie zabije - żarcik nr 2). 

E tam od razu  zabije. Na razie siedzi nad klawiaturą, delikatnie powarkuje i obmyśla celną ripostę - jak napisał klasyk.

Bardzo celna uwaga Roberta. To, że my czasami wyskakujemy z naszymi "sympatiami" nie oznacza, że w tym miejscu nie należy prezentować wędzisk z innych stref cenowych. Również wśród nich są modele udane, godne polecenia. A że wśród tych droższych zdecydowanie częściej spotyka się modele udane może być tylko dopingiem (w sensie pozytywnym) do tego, aby odnajdywać również perełki pośród tych tańszych i bardziej przystępnych dla większości. Chociaż z czasem każdy dojrzewa do tego, aby w swej "stajni" posiadać chociaż tego jednego "ogiera - championa", a wówczas ta nasza słowno-obrazkowa zabawa może być choć trochę pomocna.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro była beczka miodu i zachwyty nad Heliosem 2 to teraz łyżka dziegciu...... czyli recenzja ponoć świetnej wędki, z którą za diabła nie mogę się zgrać, której przez to po prostu nie lubię i coraz bardziej żałuję, że kupiłem.

A mówiłem kupić Ona jak się pytałeś o kij do steamera. ;) zenithy to genialne kije... od #5 w dół... mam #4 9' robi u mnie za pstrągowy uniwersał, jak nie wiem jaką metodą będę łowił, biorę właśnie tego. . Ale do streamera tylko One #6, 9'6"...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, dzięki za słowa otuchy i zachętę. :)

 

Na początek kupiłem kijek marki EGO, o której było już co nieco na forum. Jest bardzo szybki jak na muchówkę(chyba? no ale miał być i do nimfy i do suchej, więc wziąłem delikatny i szybki, to chyba był błąd) i przyznam, że trudno mi się nim rzuca (mała dygresja, choć już pytałem w innym wątku, ale spróbuję jeszcze tutaj - czy Waszym zdaniem warto go przeciążyć o klasę, żeby uzyskać lepsze ładowanie kija?)

Jak już jako tako obłowię, wrzucę krótki opis do wątku.

 

Robert, a zdradzisz, czy Twój Orvis, którego chyba kupiłeś jako pierwszego, zastąpiony przez Heliosa, poszedł do ludzi czy cichutko czeka na swoją kolej? ;) 

 

No i byłbym zapomniał, wspomniany powyżej Sage One i jego rękojeść też są :wub:

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miałem wyjść z klasy #5, przeskoczyć na #6 a jednak pech chciał, że pojawiła się u mnie dwa miesiące temu...nowa piąteczka CrossS1 MF.... pierwsze wrażenie...no całkiem ładny kijek,,siodło kołowrotka jakaś avangarda ;)..... pierwsze wyjście nad wodę...katastrofa.... linką nie leci,,co jest? max 10m i to z bólem...byłem gotów szukać nowego właściciela dla Loop'a....

Dałem sobie jeszcze jedną i jeszcze jedną szansę....wydłużyłem przypon koniczny...coś się zmieniło..na lepsze... zaczynam się przekonywać..wolniejszy rytm wymachów i leci... pod rybą pracuje piknie, spadów nie mam jak na razie...i oby tak dalej :) muszę się pouczyć dalej obsługi ;)

 

Jednak Winston to choroba,,,zakaźna, Na Jednym się nie kończy...:) :)

 

...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra Krzysztof ...... Andrzej Cię zdemaskował. Napisz jak najsmaczniej przyrządzić pstrąga potokowego i lipienia, oczywiście z zachowaniem C&R ...........

 

A tak dosłownie czy w przenośni... :D

 

He he he .... wyszło szydło z worka !. Nic nie zastapi rozpływającego się w ustach kruchego mięska pstraga :D

 

A tak powaznie. Jak mógłbym sobie zrobic taką krzywdę.

Mam takę rzeczkę gdzie poszczególne pstragi i lipienie łowię po kilka razy w sezonie - to nie żart. Rozpoznaję koleżków od razu ...to bez mała już moi przyjaciele :) .

Gdyby chcieć je zabierac, te skromne zasoby rzeki, to przy obecnej skuteczności łowienia, kazdy w miarę sprawny muszkarz w szybkim tempie wyczyści rzeke z żyjącej szlachetnej fauny. Głupota połączona z brakiem wyobrażni !.

Wczoraj ponowny rozdział tej historii. Popołudniowy wypad skonczył się zaliczeniem 5 lipieni które jak zawsze czekały na mnie w tych samych dołkach (jakiez to emocje zbliżac się do tych wiadomych miejsc ...i te mysli przed pierwszym podaniem much !).... a które ponownie radośnie do nich wróciły (może z lekko skrzywiona miną : :unsure: ) ...ale na pewno szybko i dobrek kondycji

 

..i jak nie kochać tych moich wodnych koleżków i koleżanek :)

 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mówiłem kupić Ona jak się pytałeś o kij do steamera. ;) zenithy to genialne kije... od #5 w dół... mam #4 9' robi u mnie za pstrągowy uniwersał, jak nie wiem jaką metodą będę łowił, biorę właśnie tego. . Ale do streamera tylko One #6, 9'6"...

 

A mówiłeś...... nie ma co gadać. Jeszcze Zenitha nie skreślam, może w końcu wszystko zadziała. W najbliższym czasie nie ma mowy o kupowaniu  żadnych nowych kijków, bo te cholerne portki mnie nieźle wydrenują.....

 

 

 

Robert, a zdradzisz, czy Twój Orvis, którego chyba kupiłeś jako pierwszego, zastąpiony przez Heliosa, poszedł do ludzi czy cichutko czeka na swoją kolej? ;)

 

Mój Orvis Acces #4 , długości 9', moja pierwsza muchowa wędka, pozostaje u mnie i czasem jej używam, choć oczywiście dominuje Helios 2. Rozum mówi sprzedaj Accesa, pozwól się cieszyć innym, ale serce i sentyment do kijka, który dał tyle radości - mówi stanowczo - nie. Poza tym zawsze dobrze mieć ze sobą zwłaszcza na dalszych wyjazdach, zapasowy kijek, bo różnie bywa (odpukać w niemalowane).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

 

(...) Stworzyliście jeden z najlepszych wątków na całym forum, z masą przydatnych informacji, świetnymi zdjęciami i kulturą niespotykaną na forach. Wielkie słowa uznania! :)

 

 

Mam pytanie.

Mógłbyś pisać częściej? ;)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wojciech pozwolę sobie nie zgodzić się z Tobą - każdy ma tu prawo głosu, bo to ranking subiektywny, zatem jeśli masz wędkę, na którą dobrze Ci się łowi, z którą się "zgrałeś" - śmiało pisz i wrzucaj fotki. Nie dalej jak wczoraj rozmawialiśmy telefonicznie z Pawłem Bugajskim, który bardzo słusznie zauważył, że musimy jakoś zachęcić do pisania tak w wątku o wędkach jak i kołowrotkach, Kolegów, którzy niekoniecznie wydają na uwielbiane kijki czy "kręćki" tysiące zł., a mają radość z ich użytkowania, którą chcieliby się podzielić z innymi. Tu nie chodziło o to by wspomniane wątki były dla "pięćdziesiątaków" (facetów 50 +), którym los pozwolił się ustabilizować życiowo i i zawodowo i których stać na różne wędkarskie fanaberie, nawet gdy domowe budżety drżą w posadach. Każdy wie, że dobra wędka nie musi kosztować więcej niż średnia krajowa, a wysoka cena nie zawsze jest wyznacznikiem satysfakcji, co sam przyznaję w kwestii moich odczuć ci do Hardy'ego Zenitha. To nie jest wątek dla miłośników ośmiorniczek popijanych winem za cenę równowartości Winstona Borona czy Heliosa, a ja i zapewne inni aktywni tu Koledzy, mamy otwarte głowy i jesteśmy ciekawi opinii innych.

Nie ma sensu nic dodawać. :good:

Pełna zgoda w obszarze nowych refleksji na temat nowych wędzisk.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)

 

Na początek kupiłem kijek marki EGO, o której było już co nieco na forum. Jest bardzo szybki jak na muchówkę(chyba? no ale miał być i do nimfy i do suchej, więc wziąłem delikatny i szybki, to chyba był błąd) i przyznam, że trudno mi się nim rzuca (mała dygresja, choć już pytałem w innym wątku, ale spróbuję jeszcze tutaj - czy Waszym zdaniem warto go przeciążyć o klasę, żeby uzyskać lepsze ładowanie kija?)

(...)

 

Wydaje mi się, że warto popróbować cięższej linki.

Trochę się w tej materii rozwinę, jeśli pozwolicie.

 

Otóż przy zakupie kijka 5 zaczynam od linki 5 i czasem na tym się kończy.Jednak niektóre wędziska lubią na krótszych dystansach cięższą linkę i wtedy po prostu ją stosuję.

Im dłuższe rzuty muszę wykonywać tym rzadziej przeciążam zestaw.Długich rzutów ewidentnie wymaga łowienie w morzu i w jeziorach.Tak więc teoretycznie morska 8 mka dobrze chodzi z długi wysnutym odcinkiem linki 8.Ale...

nad morzem często wieje wiatr i także wtedy zapodanie 9-ki zamiast 8-ki może być skuteczniejsze.Chlapnięcie w Bałtyku to pestka, ale na tafli spokojnego jeziora może zniweczyć wysiłki.

 

Mocny kij nie boi się przeciążeń, lekki może się jednak uszkodzić.

Warto dodać, że linka tonąca lub intermedialna lub taka z tonącą końcówką w końcu, zmienia warunki rzutowe oraz połowowe.Obniża także szeroko pojęty komfort rzucania.

W tym miejscu chciałbym wspomnieć o tym, że łowienie na muszkę to jednak nie tylko rzut na maksymalną odległość.Istnieje swoisty fetysz dalekiego rzutu,wypier...enia linki do podkładu, do horyzontu czy jeszcze dalej. :D

To fajna umiejętność nie mogąca jednak zdominować zagadnienia flyfishingu.Muszka łowi w wodzie, nie w powietrzu i ilość brań jest proporcjonalna do czasu jej przebywania właśnie w tym mokrym środowisku.

Tak więc delikatne położenie muszki na powierzchni może wymagać długiego przyponu i lekkiego sznura DT, choć "lata to może słabo".

To co często sprawdza się na łowisku to skrócenie dystansu, podejście w pobliże ryby powolne i ostrożne oczywiście. Daleki rzut bywa konieczny, ale bardzo często jest zbędny a nawet szkodliwy.

Z bliska możemy świadomie prowadzić muszki, kusić skoczkiem, zauważyć błysk ryby pod wodą i w końcu skuteczniej zaciąć.

Łowienie pod prąd ,a można to zrobić większością metod używanych przy zastosowaniu wędzisk jednoręcznych jest dość trudne, ale bardzo "odpłacalne", że tak się wyrażę. ;)

Tak więc doradzając kolegom rozpoczynającym przygodę nieodmiennie proponuję krótsze rzuty, mniejszą ilość wymachów i baczne rozglądanie się wokół (na Pomorzu to drzewo najczęściej zmienia nasze muchy) :(

Na koniec, by zbliżyć się do odpowiedzi na pytanie @wojciiecha przypomnę, że jeszcze niedawno wędziska opisywano dwoma lub trzema numerami linek co rozsądnie sugerowało -  spróbuj z kilkoma ;) .Czy ta koncepcja (nie tylko w dziedzinie FF) nie brzmi zachęcająco? :D

Temat raptem liźnięty, offtop jak cholera, ale w autorskim wątku myślę, ze wybaczalny.

 

Dobranoc

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paweł, dzięki za świetny wykład, myślę że pora zamówić linkę o klasę wyższą. :-)

A Twój post mógłby zostać wydzielony jako oddzielny wątek.

Warto słuchać Pawła, a nawet dyskretnie podglądać, oj warto....sam coś o tym wiem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

           Wiele razy ostatnio Winston'y wspominane były. "Greensticki" bardzo lubię od zawsze, parę na półce leży. Jeden na stałe w samochodzie :).

Niektóre faktycznie mogą startować w konkurencji "najlepsze wędzisko....  Ale nie o to tym razem .....

         Winstony faktycznie są trochę lepiej wykonywane niż oferuje konkurencja, nie mówię o bardzo małych manufakturach ale o firmach których produkty "leżą" na półce w sklepie.  Ale zawsze można lepiej, nawet od samego Winstona :D

Jako ciekawostka, nie wiem co prawda, jak jest teraz, bo ich firmowa strona tego nie oferuje (kiedyś była osobna zakładka teraz pewnie via mail można próbować) ale można było zamówić fabryczny kij w wersji lekko "customizowanej".

Kiedyś tak zamawiałem BIIX 8 1/2  #4. Można było w wybierać w ramach całego fabrycznego osprzętu Winstona, inserty, uchwyty itd.

Ja poprosiłem o zmniejszenie ilości lakieru na omotkach :-) Dodatkowo Winston zaproponował  mi recoile zamiast ich standardowych przelotek. Trochę miałem wtedy wątpliwości bo był to start tych przelotek na rynku ale się zgodziłem.

Fabryczny kij który dostałem jest chyba jedną z lepszych #4 które miałem okazję widzieć, odrobinę zmieniony spacing w stosunku do fabrycznego, recoile plus mniejsza ilość lakieru zmieniły go "trochę" na plus w odniesieniu do standardu. Sam wolałbym dać jeszcze mniej lakieru ale i tak widać duży postęp, plusem jest dalej fabryczna gwarancją. Myślę że kiedyś moja córka dostanie go ....

 

Kilka Winstonów udało się skompletować, kiedyś nawet mnie poniosło i chciałem mieć całą serię BIIX na półce, na szczęście opamiętanie przyszło tylko o jeden czy dwa kije za późno (ebay.co.uk wszystko przyjmie) Nie dla tego że to złe kije tylko nie wszystko da się pogodzić, a trzymać je na półce  - to jest dopiero nie rozsądne podejście.

Poza kilkoma z nowych serii które "przydały by się" kij na który choruję od dawna to Winston TMF. Chyba faktycznie najlepszy fabryczny kij "ever made", nie tylko od Winstona. Genialny do suchej a przede wszystkim kawałek historii firmy, kwintesencja akcji, ugięcia oraz tego czegoś co powoduje uśmiech na twarzy po drugim wymachu.

 

PS. Swoją drogą to dobrze że dość dawno temu "Winston forum" przestało działać, mniej się człowiek nakręca, śpi spokojniej, efekty nad wodą chyba takie same są na te kije które mam jak i te, które wymarzyłbym sobie.

Edytowane przez tomaszek11
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro była beczka miodu i zachwyty nad Heliosem 2 to teraz łyżka dziegciu...... czyli recenzja ponoć świetnej wędki, z którą za diabła nie mogę się zgrać, której przez to po prostu nie lubię i coraz bardziej żałuję, że kupiłem.

Robert, przeczytałem i czuję się odrobinę odpowiedzialny.... co prawda ciut, ciut ale .....

Moi koledzy w takich przypadkach mówią, brak techniki Panie....- dokładając do tego odpowiednio szyderczy uśmiech  :P  :rolleyes:

Miałem okazję trochę pomachać Zenithem #6 9'6 nie wiem na ile różni się od wersji 9 stopowej ale ten co macałem był genialnym kijem. Rzucałem swoimi linkami Rio Grand i SA streamer express 200gr, obie latały "jak głupie". Grand #6 jeszcze nigdy nie kład mi się tak ładnie w takiej długości na wodzie. Popróbuj z linkami choć jesień to średnia pora na ćwiczenia z tym kijem.

Jak do wiosny się nie polubicie, daj znać, nie wieszaj go przypadkiem na żadnym alleg......

Wezmę na siebie część odpowiedzialności z przyjemnością..... :D

 

tomaszek11

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robert, przeczytałem i czuję się odrobinę odpowiedzialny.... co prawda ciut, ciut ale .....

Moi koledzy w takich przypadkach mówią, brak techniki Panie....- dokładając do tego odpowiednio szyderczy uśmiech  :P  :rolleyes:

Miałem okazję trochę pomachać Zenithem #6 9'6 nie wiem na ile różni się od wersji 9 stopowej ale ten co macałem był genialnym kijem. Rzucałem swoimi linkami Rio Grand i SA streamer express 200gr, obie latały "jak głupie". Grand #6 jeszcze nigdy nie kład mi się tak ładnie w takiej długości na wodzie. Popróbuj z linkami choć jesień to średnia pora na ćwiczenia z tym kijem.

Jak do wiosny się nie polubicie, daj znać, nie wieszaj go przypadkiem na żadnym alleg......

Wezmę na siebie część odpowiedzialności z przyjemnością..... :D

 

tomaszek11

 

No co Ty ? O jakiej odpowiedzialności mówisz ? Każdy z nas udziela rad subiektywnie, na podstawie własnych odczuć i mowy nie ma o dawaniu gwarancji, że owych rad odbiorca będzie równie ukontentowany. Nie wiem czy w technice rzutu tu problem, bo wszystko to lata całkiem daleko, a nawet nauczyłem się kłaść nie wzbudzając gejzerów. Coś jest nie tak i zbyt mało mam doświadczenia by umieć to jednoznacznie zdiagnozować. Wiem, że nie jestem jedynym, któremu "spinningowa" akcja Zenitha nie do końca leży. Nie chcę wykonywać nerwowych ruchów więc dam mu szansę na wiosnę, a później być może ......"pozwolę Ci wziąć część odpowiedzialności",........ a może zdołam go polubić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj tam! -_-

Takie tam teoretyzowanie...

 

attachicon.gifPICT6909.JPG  attachicon.gifmucha.jpg

 

Paweł koniecznie zabierz ze sobą Boronka jak na fotce. Jedyna szansa by machnąć łącznie z linką. Mam na oku ten model lub oczko wyżej. Dla porównania wsadzę do zbiorczej tuby Ventusa F #8 + nawijak z linką.

Edytowane przez Andrzej Stanek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paweł koniecznie zabierz ze sobą Boronka jak na fotce. Jedyna szansa by machnąć łącznie z linką. Mam na oku ten model lub oczko wyżej. Dla porównania wsadzę do zbiorczej tuby Ventusa F #8 + nawijak z linką.

Oczywiście Andrzeju!

 

Wrzucę do auta parę patyczaków różnych typów.Chętnie obejrzę Ventusa, szczególnie po dyskusji na temat tych blanków która przetoczyła się przez portal.

 

Ty także zapakuj swoje"smaczki" muchowe różnych typów. :)

Wezmę też Winstona otwierającego ten wątek.Stary, ale jary .

No i jeszcze jednego ;) :blink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...