Skocz do zawartości

Najlepsze wędzisko muchowe-subiektywny ranking użytkowników


kardi

Rekomendowane odpowiedzi

Hymmm #2 w 10' do nimfy o pełnym ugięciu jakoś to słabo widzę chyba, że mała rzeczka i małe rybki. Mam (na zbyciu) IM6 6'6" #2, fajnie się tym łowi do czasu zapięcia ryby powyżej 30cm (lipienie San) hol trwa wieki, a ryba styrana na maksa, ryby powyżej 35 cm w zasadzie prawie martwe o tych powyżej 40 cm nie wspominam bo to już znęcanie się nad zwłokami.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słyszałem podobne opinie o krótkich wędkach w niskiej klasie, nie powiem, że miałem podobne obawy, bo nie łowiłem kijem w tak niskiej klasie, ale to też zależy od kilku czynników, jak metoda i dystans. Łowiłem 10' #3, #4, linka rio euro, metoda krótkiej nimfy, głównie pod prąd, zawrócenie ryby w dół zanim zacznie kombinować, trzy kroki w jej kierunku i podbierak w ruch. W przypadku tej metody hole miałem szybkie, rybki nie pozowały do zdjęć, wracały w dobrej kondycji do wody. Nie sądzę by ten blank, przy swojej mięsistości i rezerwie mocy w dolnik,u wydłużał hol na tak krótkim dystansie. Wydaje mi się, że przy tej klasie i pracy kija ochrona tippetu będzie lepsza i to był mój priorytet. Zobaczę jak to wyjdzie w praktyce. Zrobiłem szklaka w 3 klasie, a w praktyce rozwija skrzydła pod linką w klasie 5. Bądź tu mądry.... 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowni Koledzy - dokładnie w dniu 28 listopada 2015 r. zanudziłem Was wpisem dotyczącym zakupu przeze mnie streamerowego wędziska Orvis Helios 2 # 6 9' "tip flex". Kijek musiał trochę poczekać na testy w boju, ale wreszcie stało się. Jestem po czterech dniach łowienia na OS San, w czasie których zarówno do streamera jak i długiej nimfy używałem tylko tej wędki. Już pierwszego dnia odetchnąłem z ulgą, a kolejne tylko to potwierdziły - wreszcie trafiłem w dychę i mam dokładnie to czego szukałem. Wędzisko jest genialne - rzuca się nim świetnie. Używałem dwóch linek w klasie kijka - Rio OutBound z tipem "inter" i pływającą WF-kę Rio Perception. Obydwie zgrały się z H2 idealnie. Łowienie było trudne - wysoka woda, na granicy możliwości wędkowania. Paradoksalnie najbardziej ucieszył mnie pstrąg ok. 20 cm , który był kiepsko zapięty, ale trafił w moje mokre łapki, a blank pracował pod nim niczym w wędce o dwie klasy lżejszej. Było kilka większych ryb, ale bez fajerwerków - ok. 35, może troszkę więcej. No i oczywiście ten niebywały atrybut Heliosa 2 w z zestawieniu z kołowrotkiem Hatch 7 Plus - lekkość, co przy wielogodzinnym łowieniu w wysokiej wodzie nie pozostaje bez znaczenia. Jestem bardzo zadowolony i sądzę, że Helios 2 #6 jest świetnym wędziskiem, dotkniętym niestety poważną wadą - aktualna cena ma cyfrę 4 przodu ..... dramat.

Edytowane przez robert.bednarczyk
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowni Koledzy - dokładnie w dniu 28 listopada 2015 r. zanudziłem Was wpisem dotyczącym zakupu przeze mnie streamerowego wędziska Orvis Helios 2 # 6 9' "tip flex". Kijek musiał trochę poczekać na testy w boju, ale wreszcie stało się. Jestem po czterech dniach łowienia na OS San, w czasie których zarówno do streamera jak i długiej nimfy używałem tylko tej wędki. Już pierwszego dnia odetchnąłem z ulgą, a kolejne dni tylko to potwierdziły - wreszcie trafiłem w dychę i mam dokładnie to czego szukałem. Wędzisko jest genialne - rzuca się nim świetnie. Używałem dwóch linek w klasie kijka - Rio OutBound z tipem "inter" pływającą WF-kę Rio Perception. Obydwie zgrały się z H2 idealnie. Łowienie było trudne - wysoka woda, na granicy możliwości wędkowania. Paradoksalnie najbardziej ucieszył mnie pstrąg ok. 20 cm , który był kiepsko zapięty, ale trafił w moje mokre łapki, a blank pracował pod nim niczym w wędce o dwie klasy lżejszej. Było kilka większych ryb, ale bez fajerwerków - ok. 35, może troszkę więcej. No i oczywiście ten niebywały atrybut Heliosa 2, który z zestawieniu z kołowrotkiem Hatch 7 Plus - lekkość, co przy wielogodzinnym łowieniu w wysokiej wodzie nie pozostaje bez znaczenia. Jestem bardzo zadowolony i sądzę, że Helios 2 #6 jest świetnym wędziskiem, dotkniętym niestety poważną wadą - aktualna cena ma cyfrę 4 przodu ..... dramat.

To fakt, dramat. Tutaj (chodzi mi o produkcję masową) na prawdę nie ma za co tyle wołać... Rozumiem ceny klejonek, bo jest to rękodzieło, a to musi być w cenie, ale 4k zł za kij, który robiony jest w tysiącach sztuk... 

 

Natomiast wczoraj byłem porzucać na łące 2 kijami kolegi.

Pierwszy z nich to Z-Axis 596. Powiem szczerze - zamurowało mnie, łatwość z jaką tym kijem się rzuca jest niesamowita! 20 metrów sznura za przelotkami, sznur pięknie się wykłada tworząc wąskie pętle. Żadnego double haul'a, utrzymuję linkę w powietrzu bez większego skupienia. Dodam, że do umiejętności Piotra Talmy to mi dużo, dużo brakuje. Druga sprawa, kij jest bardzo uniwersalny. Obsłużyć nim można zarówno nimfę, jak i streamera, kończąc na większej suchej (jętka, żuki, konie polne). Sage mają kapitalne własności rzutowe, tak samo jak rzucałem moją poczciwą RPL-ką 896, zakres linek od 6 do 9, każda ładuje wędkę. 

 

Drugim kijem był EGO PIKE 

To jest narzędzie, bardzo mocny patyk. Podczepiłem do niego 40+ Sniper WF8S3, z tym że nie miałem odpowiednio dużej muchy, która nieco przyhamowałaby linkę. Wędka próbowała mnie wyrwać z butów. Ale... jest to bardzo szybki kij, mały margines błędu przy rzutach, trzeba to wziąć pod uwagę mając dużą, ciężką muchę na końcu zestawu. Jednak za cenę jaką oferuje firma EGO jest to zdecydowanie towar wart zainteresowania, wykończenie bardzo poprawne. Jeśli ktoś szuka wędki na szczupaka, która nie zrujnuje jego budżetu to polecam z pełną odpowiedzialnością! 

 

A i jeszcze mój niełowiony Scott G 8'8'' #3. 

Jak wziąłem go do ręki, po którejś już wędce to zestawu w ręce nie czułem, rzuca się tym kapitalnie, a i taka wolniejsza muchówka świetnie nadaje się do krótszych dystansów. Już się nie mogę doczekać aż wytestuję ją na lipieniach :)

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy z nich to Z-Axis 596. Powiem szczerze - zamurowało mnie, łatwość z jaką tym kijem się rzuca jest niesamowita!

 

Mam ten kij, miałem dokładnie to samo, rogal od ucha do ucha . Pierwsza myśl - ten kij uwielbia rzucać, bawi go to... Trwało to jakiś czas. .. do momentu gdy w more ręce trafił ONE...

 

Dlatego METHODA ani NRXA wole nawet nie dotykać. ..

Edytowane przez mack
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam ten kij, miałem dokładnie to samo, rogal od ucha do ucha . Pierwsza myśl - ten kij uwielbia rzucać, bawi go to... Trwało to jakiś czas. .. do momentu gdy w more ręce trafił ONE...

 

Dlatego METHODA ani NRXA wole nawet nie dotykać. ..

Nie kuś, nie kuś... Wmówiłem już sobie pod koniec zeszłego roku, że żadnego kija więcej mi nie potrzeba, chciałbym w tym postanowieniu przetrwać... chociaż kilka miesięcy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To fakt, dramat. Tutaj (chodzi mi o produkcję masową) na prawdę nie ma za co tyle wołać... Rozumiem ceny klejonek, bo jest to rękodzieło, a to musi być w cenie, ale 4k zł za kij, który robiony jest w tysiącach sztuk... 

 

Natomiast wczoraj byłem porzucać na łące 2 kijami kolegi.

Pierwszy z nich to Z-Axis 596. Powiem szczerze - zamurowało mnie, łatwość z jaką tym kijem się rzuca jest niesamowita! 20 metrów sznura za przelotkami, sznur pięknie się wykłada tworząc wąskie pętle. Żadnego double haul'a, utrzymuję linkę w powietrzu bez większego skupienia. Dodam, że do umiejętności Piotra Talmy to mi dużo, dużo brakuje. Druga sprawa, kij jest bardzo uniwersalny. Obsłużyć nim można zarówno nimfę, jak i streamera, kończąc na większej suchej (jętka, żuki, konie polne). Sage mają kapitalne własności rzutowe, tak samo jak rzucałem moją poczciwą RPL-ką 896, zakres linek od 6 do 9, każda ładuje wędkę. 

 

Mam panowie podobne odczucia do waszych (Kacper i Mack).

Piątką (9'0/#5) łowie już dwa sezony i w zasadzie tym kijem da się obskoczyć wszystkie metody -  nawet suchą, co zarazem nie jest szczególnie uciażliwe.

Obecnie skalą tej miłości do Z-Axisów jest to że dwa tygodnie temu okazjonalnie dokupiłem kolejny egzemplarz - praktycznie nowy patyk 9'0/#4 .... :rolleyes: ....sie porobiło

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moim zdaniem sage zrobił duzy bład wycofując serię axisów. to doskonałe kije. sam mam switcha.

Sage podbije emocje i oczekiwania i tylko patrzeć jak wróci to produkcji tego wędziska, coś tam oczywiście od siebie dodając w nazwie..., co zapewne nie pozostanie obojętne dla ceny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

Fajnie,że ictus i mikołaj napisali o z-axis.Wygląda na to,że to naprawdę cenione wszechstronne wędzisko.Mikołaj cieplej jednak mówi o boronie...

Miałem z-axis 4/9 - przygarnął kolega,a aktualnie zapylam z 5/9 i oba naprawdę świetne.Ciekawa byłaby opinia kogoś kto przesiadł się na następcę - sage one.Czy nowe znaczy lepsze?

 

Hej!

Po prawie 2 latach mogę odpowiedzieć, oprzeć się na własnych doświadczeniach, używam bowiem od kilku wypraw sage ONE 9/4 

 

post-46397-0-52538500-1473591647_thumb.jpg

 

 

Otóż w tym przypadku nowe chyba jednak znaczy lepsze.

Wędzisko posiada wszystkie doskonale znane cechy z-axis, lecz wyróżnia je niska, zauważalnie od poprzednika niższa, waga. :clappinghands:

 

Z satysfakcją stwierdziłem na przedostatniej wyprawie iż Orvis H2 Roberta nie wydaje się wcale lżejszy... :rolleyes:

 

post-46397-0-76770800-1473591430_thumb.jpg

 

 

Czarny blank, poprawny korek, pewne łączenia, sympatycznie wyglądajacy uchwyt (no może gwint trochę zbyt długi...)i szybka, sprężysta akcja pozwalajaca na dość dalekie rzuty i wąska pętlę.

 

post-46397-0-84080000-1473591616_thumb.jpg

 

Czarna metalowa tuba ma ekstremalnie małą średnicę, przyznam jednak, że wędzisko w pokrowcu mieści się swobodnie, choć aplikować należy delikatnie ;)

 

post-46397-0-73676000-1473591357_thumb.jpg

 

Sage ONE pojawia się na wyprzedażach wypierane przez nowy model X, tak więc za ok. 400-500 S możemy popróbować "co i jak".

Czy wędzisko jest równie wytrzymałe na uderzenia i twarde traktowanie jak, nadal bardzo wysoko oceniany,kultowy wręcz z-axis? Gdy zbadam - napiszę, może znów za prawie 2 lata?

 

Mojego życiowego pstrąga wyholowałem w tym roku na z-axis 9/5 i szczerze mówiąc nawet przez sekundę nie obawiałem się o tę część zestawu.

 

 

post-46397-0-68151900-1473591413_thumb.jpg

 

Poniżej ciekawe porównanie

https://www.yellowstoneangler.com/gear-review/sage-one-rod-review

 

pozdrawiam-Paweł

  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja sobie zanabylem na ebayu z-axisa 9' # 6 i go sobie testuje :)

Do jakiego łowienia go kupiłeś ?? Przyznam szczerze, że nie umiem znaleźć u siebie zastosowania dla #6. Mokrą i nimfę obsługuję #5, streamer (pstrągi, trocie morskie) to u mnie #7 lub #8. Do suchej muchy używam #3, no i #9 na szczupaki.

Pewnie jakbym przesunął się o 1 klasę wprzód to #6 znalazłaby zastosowanie - #4 do suchej i nimfy, #6 do mokrej i streamera (pstrągi), #8 do streamera (morskie trocie) i #9 na szczupaki. Czyli tak, czy siak mniej sprzętu by nie było :)

Mój wniosek jest taki, że sensowne jest kolekcjonowanie kijów co 2 klasy. Szczególnie, że u niektórych producentów #5 potrafi być #6, a u innych #4.  

 

Opisz swoje wrażenia z Z-Axisa :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będąc z Pięćdziesiątakami w marcu nad Sanem dwa dni łowiłem Winstonem BIIIx 9'6" w klasie 6 nimfami i streamerem. Ciągle uważam to wędzisko za bardzo dobry wybór właśnie do tych metod. Można spokojnie dołożyć do tego mokrą muchę. Myślę, że na Twoje rzeki Kacper odpowiedniejsze są wędziska o klasę niższe, co stosujesz skutecznie i pewnie z dużą przyjemnością. Myślę również, że Twoim Winstonem 9'6" w klasie 5 też można na większych rzekach łowić streamerem (co do nimfy i mokrej muchy nie mam żadnej watpliwości), jednak przy większym zonkerze może być trudniej poderwać go z wody na dłuższej lince.  Ale najważniejsze aby z łowienia czerpać przyjemność.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja sobie zanabylem na ebayu z-axisa 9' # 6 i go sobie testuje :)

To może być idealne wędzisko do streamera.

Z-axis poza wagą nie ma wad, jest sage'owsko zanizony w zakresie wt (czy AFTMA -  jeszcze pamiętacie?)

W rozmowach z przyjaciółmi często żartuję, i forsuję  twierdzenie, że gdybym kiedyś gdzieś na świecie miał zdobyć żer by przeżyć i miał do wyboru tylko jeden kij to wybrałbym z-axis 9/5 .

Trwały,odporny na uderzenia, wyholuje uklejkę i troć, a także szczupaka gdyby było trzeba...

Atlantyk  post-46397-0-54750400-1473874256_thumb.jpg

Ulubiona rzeka w Szwecji post-46397-0-21334200-1473875054_thumb.jpg

San post-46397-0-92452300-1473875364_thumb.jpg

 

No i w końcu ten potencjalny żer... post-46397-0-74073900-1473875461_thumb.jpg

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To i ja pozwolę sobie dołożyć trzy grosze do tematu zastosowania wędziska #6, w moim przypadku Orvisa Heliosa 2 tip flex długości 9 stóp. Krócej będzie napisać jaką metodą nim nie łowię - w zasadzie tylko na nimfy. Sucha z linką Rio Perception - działa idealnie i "trzyma" ryby od 15 cm w górę. Mokra ok., choć rzadko tak łowię, streamer z linką Rio Outbound - idealnie. W tej chwili sobie przypomniałem, że jednak coś tam na prawie nimfę, czyli parkinsona, na nią połowiłem. Moja "szóstka" stała się dla mnie super uniwersałem. Miał być kijek do streamera, a stał się podstawowym, najczęściej pakowanymi do bagażnika przy wyjeździe na ryby.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie lowie prawie kazda wedka ktora posiadam wszystkie ryby ktore sa w moim zasiegu ( wylączam szczupaki na wielkie straemery  i lowienie w morzu)

A tym z-axisem lowilem juz lipienie , pstragi na Sanie , klenie w nizinnej rzeczce i piekielnice po 4 cm . A linki ktore uzywalem przy tym z-axisie to juz wogole kosmos. Lowilem na "żyłę" , linkami vibe 85  5/6 . vibe 100 5/6 , Mastery GPX DT 5 , a najlepsze jest to ze na Sanie lowilem również linka Sunray WF 4 f Presentation Lukas cos tam cos tam :) . I dawała też rade ,

Kacper wyjdz poza schemat i wszystko stanie się prostsze. Tego z-axisa kupilem bo złamałem swojego winstona borona BIIMX 9' #6 i dopiero w przyszlym roku przyjedzie druga szczytowka ze Stanów .

A tak wogole to najbardziej lubie lowic piątkami - najbardziej uniwersalne wedki oczywiscie wedlug mojej oceny. Mam kilka roznych piątek i to jest toco tygryski lubią najbardziej :)

A o łowieniu np trojkami na Sanie jesienią lipieni kiedy wieje i trzeba podac muche na ponad 15 m do wychodzacych ryb tez mogłbym podyskutowac ( oczywiscie uważam ze to niepotrzebne męczenie sie z wiatrem - łatwiej użyć "piątki" :) )

Połamania

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie kuś, nie kuś ;). Póki co wmawiam sobie, że kolejna wędka mi nie jest potrzebna. 

 

Oczywiście, że jeśli wieje wiatr to lepsza będzie wędka w klasie #5 niż w #3, to wynika z fizyki. Można trochę się ratować przyspieszaniem sznura (double haul) i ciasnymi pętlami (mniejszy wpływ wiatru) ale jak wieje konkretnie to nic nie poradzimy... Ja lubię do suchej muchy wędki wolniejsze, chociaż na wiatr taką trochę szybszą #4 bym przytulił  :ph34r:. Jakby się taki Sage LL trafił w tej klasie i przyzwoitych pieniądzach to nie miałbym problemu z wymyśleniem sobie wyjaśnienia tego (nie)racjonalnego zakupu  :rolleyes: .

 

A ten Z-Axis względem Borona BIIMX - to mocniejsza wędka, równie szybka ? Jak wrażenia z holu winstonem, a jak sage ? Tak odległy termin wymiany szczytówki Winstona to wina ich serwisu, czy inna sprawa? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to i kilka słów ode mnie. Otóż uważam wędkę w klasie #6 za najbardziej uniwersalny i wszechstronny kij. I tu jedno zastrzeżenie - o ile mamy regularnie do czynienia z rybami 35+. W nie tak znowu odległej przeszłości kiedy w moich dwóch ulubionych rzekach Gwdzie i Drawie (z przyległościami) takich ryb nie brakowało od marca do późnej jesieni biegaliśmy z 9cio stopowymi szóstkami. Przy ich pomocy łowiliśmy pstrągi na streamera i daleką nimfę, pstrągi i lipienie na suche muchy i lipienie na nimfę. W większości były to średnio szybkie wędki z których za najbardziej udane modele uchodziły Scotty G, Winstony WT, Sage SP i XP, bliżej nieznane mi modele Hardy oznaczone 4/5/6. Pamiętam też, że dość popularne były wędki budowane na blankach FibaTube. Zwykle też były to 6tki choć oznaczane były identycznie jak wyroby Hardy’ego. Później objawiły się kolorowe LOOPy, które były wyposażone w zapasową szczytówkę. Miałem taką wędkę z zielonej serii i wspominam ją z dużym sentymentem. Odnoszę jednak wrażenie, że wtedy mimo wszystko mniejszą wagę przykładało się do sprzętu, za to więcej czasu spędzało na rybach ;-) Raz, że wówczas, na przełomie stuleci, ja i większość moich kolegów po kiju byliśmy jeszcze studentami i co tu dużo mówić nie śmierdzieliśmy pieniędzmi a po drugie dostępność sprzętu była znacznie mniejsza. Nawet jeśli ktoś wreszcie uskładał potrzebne na porządną wędkę pieniądze to podaż była bardzo ograniczona. Czasem czekało się miesiącami aż starszy kolega ściągnie przy pomocy krewnych nową wędkę z za Wielkiej Wody by odkupić od niego używany patyk. Nie ma co też ukrywać, że kupno nowej wędki było swoistym wydarzeniem towarzyskim i szczęśliwy nabywca musiał się liczyć z tym, że podczas kilku następnych wypraw będzie często proszony o możliwość pomachania/porzucania/połowienia. No dobra, teraz kilka słów o konkretnych modelach. Nie jestem szczególnie oryginalny - dla mnie wędkami wszechczasów są poczciwe serie Winstona WT i LT. Pierwszy oczywiście był WT, który z czasem został zastąpiony praktyczniejszym w transporcie lotniczym 5cio częściowym LT. Mimo pewnych różnic stawiam te wędki na równi. Nie ukrywam że zmartwiła mnie informacja, że producent wycofuje te dwie serie z oferty. Na wszelki wypadek ściągnąłem więc na zapas 9cio stopowy blank LT w klasie #6. I o ile moich wedek nie spotka jakieś nieszczęście nie zamierzam ich zmieniać. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że do konkretnych zastosowań są lepsze wędki niż średnio szybka 9’ szóstka. Na morze czy do szczupaków mam oczywiście inne kije. Choć jednego z większych muchowych szczupaków wyholowałem w Piasecznie właśnie na #6 ;-) Gdybym jednak trafił kiedyś do wędkarskiego Raju, którym jest dla mnie duża pomorska rzeka z pewnością mógłbym ograniczyć posiadany sprzęt do 9cio stopowej szóstki, kołowrotka z dwoma zapasowymi szpulami i trzech sznurów. Jeśli chodzi o populację ryb wystarczyłoby to co zastałem w początku lat 90tych gdy zaczynałem samodzielne wędrówki po Gwdzie i jej dopływach. Historie  z przeszłości które opowiadali mi wówczas pp. Pukacki, Gębski, Pałka, Zdun czy Białek nie mieszczą się wręcz głowie. Choć wyjazdy do nie tak znów odległej Skandynawii pokazują, że i tak mogłoby być ;-) No, ale to temat na inny wątek. Pzdrw,KR

  • Like 14
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...