Skocz do zawartości

Najlepsze wędzisko muchowe-subiektywny ranking użytkowników


kardi

Rekomendowane odpowiedzi

To może coś trące w tytułowym temacie.

A ja dziś rozebrałem do snu zimowego jedną parę . :)

Co prawda nie ma czym się chwalić bo na ryby się to nie nadaje , ale na rybki i owszem.Dużo radości sprawia jak się człowiek chce odstresować po 3 dniowej harówce uganiając się za potworami  :D i efekt mizerny .

To taki zestaw może dużo radości przynieść i tylko trzeba się modlić co by 40 cm jakiś nie zechciało nam muszki zjeść bo bieganie murowane.

No i bicki tak nie bolą i nie trzeba później tyle ''stejków '' jeść  ;)

Przedstawiam we własnej osobie Dutch Reels Tributary 

i Sage TXL-L  7'1   do linki  #000  

post-53358-0-48898800-1507284266_thumb.jpgpost-53358-0-28383000-1507284287_thumb.jpgpost-53358-0-78702700-1507284301_thumb.jpgpost-53358-0-63893700-1507284322_thumb.jpgpost-53358-0-58723000-1507284335_thumb.jpg

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Ja to się zastanawiam nad sensem wykonywania i użytkowania takich kijków #0, skoro są kije #2 czy #3 ważące w granicach 50-80 g i potrafiące się giąć po samą rękojeść (nie mam tu wcale na myśli szklaków) oraz gwarantujące bezproblemowe a zarazem emocjonujące hole zarówno ryb małych jak i całkiem sporych.

Co z tego hol większej rybki na witkę będzie jeszcze bardziej emocjonujący, że pobiegamy za nią w tei we wte po brzegu czy po wodzie ... pół godziny takiego holu i mięśnie ryby zakwaszą się do tego stopnia że nawet jak odpłynie niby w pełni zdrowia, to po godzinie wypłynie w innymi miejscu do góry brzuchem.

Nie chiał bym być źle zrozumiany - nie ganię wcale sięganie po taki sprzęt i chęć jego posiadania, nie chodzi mi też wcale o robienie z tego też "dmychowszczyzny" (pozdrawiam Krzyśku). Ale myślę że gdzieś tutaj granice zdrowego rozsądku są już przekraczane i nakręcane przez samych producentów sprzętu, tylko w celu bycia oryginalniejszym w posiadaniu oferty wciąż to czegoś innego i nowego - nie zawsze wcale nadającego się do normalnego użytkowania ...  :rolleyes:

Poniżej zdjęcia pięknego kijka 7'6''#3 wykonanego w pracowni - waży 65 g. Używam go z kręćkiem ważącym 102 g. Ogromnie lubię na niego łowić ale staram się to robić nieczęsto - tak żeby dawkować sobie tę przyjemność. Biorę go nad najmniejsze ciurki razem z nimfowym kijkiem 9'#2/3 zrobionym też w tej pracowni na blanku CTS'a - taki tandem sobie sprawiłem do jednego kręćka i najniżych klas linek jakich używam.

Pozdrawiam.

post-63414-0-31977100-1507320375_thumb.jpg

post-63414-0-77293800-1507320376_thumb.jpg

post-63414-0-68255800-1507320377_thumb.jpg

post-63414-0-21919500-1507320378_thumb.jpg

post-63414-0-63687900-1507320378_thumb.jpg

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam dokładnie takie samo zdanie odnośnie wędkowania, co by ryb nie męczyć i żeby w jak najlepszej kondycji wróciły do wody .

A 000 nawet mi nie przyszło do głowy używać na szlachetne rybki.

Służy owa węda na jelce , ukleje, piekielnice ,wzdręgi  i czasami przyłów klenia  tego osobnika miałem na myśli . Co też nie zmienia faktu że trzeba go jak najszybciej podjąć. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może coś trące w tytułowym temacie.

A ja dziś rozebrałem do snu zimowego jedną parę . :)

Co prawda nie ma czym się chwalić bo na ryby się to nie nadaje , ale na rybki i owszem.Dużo radości sprawia jak się człowiek chce odstresować po 3 dniowej harówce uganiając się za potworami  :D i efekt mizerny .

To taki zestaw może dużo radości przynieść i tylko trzeba się modlić co by 40 cm jakiś nie zechciało nam muszki zjeść bo bieganie murowane.

No i bicki tak nie bolą i nie trzeba później tyle ''stejków '' jeść  ;)

Przedstawiam we własnej osobie Dutch Reels Tributary 

i Sage TXL-L  7'1   do linki  #000  

 

Bardzo chętnie bym porzucał i coś zaciął Franc.

.Z pewnością świetna zabawa w trakcie holu, szczególnie gdy przypon nie jest bardzo cienki, a wędzisko na gwarancji :D.

Można wtedy poczuć "gięcie się korka", co w warunkach przeciętnie używanych wędzisk wymaga na końcu zestawu nie lada sztuki.To grubość przyponu, a raczej jego cienkość wymusza dłuższy, szkodliwy hol.

pozdrawiam -Paweł

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Moim najlepszym wędziskiem muchowym jakie miałem w życiu, była leszczynowa muchówka na jelce z rękojeścią z balsy. Pewnego dnia nad podwrocławską Smortawą, chcąc dosięgnąć żerującego jelca... muchówka nie wytrzymała mocniejszego rzutu i pękła.

 

Żyła krótko, niech czeka na mnie w krainie wiecznych łowów. Kiedy i ja umrę, będę łowić na nią przez całą wieczność...

 

 

post-47167-0-51861300-1510772928_thumb.jpg post-47167-0-63470700-1510772910_thumb.jpg 

post-47167-0-15344300-1510772949_thumb.jpg post-47167-0-73641900-1510772960_thumb.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepszą wedką jaką mam jest klejonka. Wykonana specjalnie dla mnie przez mistrza. Uwzględnia moje indywidualne preferencje. Nigdy jej nie sprzedam.

Proszę o kilka słów i zdjęcia "niesprzedażowego" wędziska... :)

Ciekaw jestem bardzo i pozdrawiam,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owiana legendą Cantara pokonana?

 

Zrób jedną wędkę w życiu, choć jedną, w klasie #1 - 3, taką lipieniową dla jakiegoś nawiedzonego sucharka i zapodaj tam rękojeść z balsy. Wiem że to nietrwałe, ale wiesz jak to się wspaniale trzyma? Sama przyjemność... nie testowałem podczas deszczu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę o kilka słów i zdjęcia "niesprzedażowego" wędziska... :)

Ciekaw jestem bardzo i pozdrawiam,

To zwykła klejonka zrobiona specjalnie dla mnie przez Artura i Natalię z Piaseczna. Poza super wartością użytkową ma dla mnie wartość sentymentalną. Dlatego jest niesprzedażna.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrób jedną wędkę w życiu, choć jedną, w klasie #1 - 3, taką lipieniową dla jakiegoś nawiedzonego sucharka i zapodaj tam rękojeść z balsy. Wiem że to nietrwałe, ale wiesz jak to się wspaniale trzyma? Sama przyjemność... nie testowałem podczas deszczu.

Krzysiu, jedną, właściwie niejedną w tej klasie zrobiłem,

a stosowny wątek w dziale rodbuilding znajdziesz.

Mnie to rozwiązanie Twojej rękojeści nie śmieszy, coś podobnego, to znaczy 

przesunięcie dłoni w kierunku kręcioła widuję i sam lubię. Widać też pewien

kierunek rozwiązania ergonomii ale musiałbyś to dopracować i tutaj balsa jako

rodzaj testera, modelowanego elementu pod rękę ma sens. 

Kiedyś myślałem o balsie ale z pewnością ma wady z powodu których nikt tego nie stosuje. 

Jednak korek to korek, drewno też jest eleganckie,  bardziej do klejonki ale rośnie waga i 

sztywność w dolniku. Nie rozumiem natomiast po co tracić czas na łamliwą 

leszczynę skoro można blank tanio kupić lub przezbroić dolnik w muchówce.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pięć klejonek wszystkie zrobione przez Artura i Natalię.Oni też nauczyli mnie muchowania za co jestem Im dozgonnie wdzięczny bo znalazłem wspaniałą pasję na póżną jesień swego życia.Budowa wędek mnie nie interesuje,jeżeli wędką fajnie mi się rzuca i pod rybą też zachowuje się poprawnie to jest super.

Klejonka jest tego kwintesencją,oczywiście jeżeli ktoś lubi spokojne łapanie,do tego progresywne ugięcie pod rybą czytaj dobre trzymanie i jeszcze zapas mocy,

tyle i aż tyle.Tylko dobre szklaki są w stanie się do tego zbliżyć.Mam ich siedem od 2-7.Co do wrażeń,kocham łapać na muchę i gdyby trzeba by było mogę łapać i na leszczynę. 

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

W naszym zestawieniu mało jest kijów dwurecznych. Pozwólcie  zatem że pochwalę się moim nowym nabytkiem. 

Kije tego wykonawcy ( ciężko napisać że producenta bo cała manufaktura to parę osób  B)) maja w usa i kanadzie status kultowych.

Można napisać że łowcy steelheadów dzielą się na wyznawców Burkhaimera i miłośników R.B. Meisera :-)

I coś w tym chyba jest, bo po przerobieniu naprawdę wielu DH miałem to szczeście że mi wpadł w łapy  najlepszy kij DH jakim w życiu łowilem.

Piszę tu o Meiserze model Highlander S 13' 3 3 #6, chociaż dla mnie to bardziej 6-7

O samej pracowni można napisać że powstała chyba w 1986 roku w Oregonie i od tego czasu robi wyłącznie kije DH

Jako ciekwostkę dodam że określenie "grain window" czy koncepcja wędki switch to wynalazki Meisera właśnie. 

Sam kij który posiadam charakteryzuję się dosyć szybką akcją i bardzo krótkim "recovery". Szczytówka przestaje się bujać dosłownie natychmiast po rzucie.

Same rzucanie tym kijem wydaje się zupełnie bezproblemowe. Nie jestem super "casterem" a mimo to rzucam daleko i zupełnie bezproblemowo.

Z czyms takim nie spotkałem się jeszcze w żadnym kiju DH, a mam doświadczenie z wieloma różnych producentów.

Kij pięknie współpracuje ze Skagitem 480gr i Skandi 450gr z tipami do 12' t-14 włącznie.

Jest to świetna wedka na mniejsze łososiowate czy letnie stalki.

Samo wykonanie bardzo klasyczne. Ocencie zresztą sami na załączonych fotkach.

Zdecydowanie polecam i jezeli ktoś chce kupić Winstona BIII TH 13'6'' #8 to mam na sprzedaż - w to miejsce zanabedę następnego Meisera :-)

Pozdrówka

 

 

 

IMG_20171122_110547.jpg
PB230085.jpg
PB230087.jpg
PB230088.jpg
PB230091.jpg

Edytowane przez peresada
  • Like 15
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...