sierżant Opublikowano 24 Kwietnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Kwietnia 2015 Jakkolwiek w temacie o kołowrotkach muchowych, chcąc przedstawić faworyta, musiałem się nagłowić, i to głęboko, w muchówkach nie mam problemu.Bez zastanowienia stawiam na pierwszym miejscu Daiwę Whisker Fly, trzymetrówkę, w klasie 6-8, wyrób szkocki.Mam to wędzisko ponad 20 lat. Konstrukcja, jak to ktoś ładnie określił (co prawda mówiąc o innej wędce) ponadczasowa.Kij dość miękki, może nawet przypominający akcją szklaka. Sam rzuca: lekki ruch nadgarstkiem i linka szybuje w dowolny punkt na rzece.Używam jej głównie do mokrej muchy, a właśnie mokra jest moją wiodącą metodą. Streamera obsługuje równie bezboleśnie, nimfę podobnie. Do suchej niezbyt wygodna, za długa przede wszystkim, ale przy odrobinie optymizmu życiowego da się. Łowiłem. Skutecznie, aczkolwiek niezbyt komfortowo.Wędkowałem nią także na wodzie stojącej, choć nie przepadam za takim łowieniem.Bardzo, bardzo sympatyczny kijek. Raczej nie zamieniłbym na żaden współczesny, podobno kosmiczny , sprzęt.Próbowałem tych nowoczesnych szprych: mnie nie odpowiadają. Co nie znaczy, że są złe. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
thymalus Opublikowano 24 Kwietnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Kwietnia 2015 (edytowane) Zacne kijki. Miałem Whiskera 9' # 4-6 i 9'6" # 5-7. Zwłaszcza ten pierwszy wybitnie leżał. Chociaż mimo wszystko ze Szkotów z tego okresu bił na łeb wszystko Altmor. Chyba nawet ktoś niedawno go sprzedawał I chyba żałuje Nie wiem jak przegapiłem... Co ciekawe do dziś słyszy się legendy na temat autorstwa blanków tych pierwszych szkockich Daiwek. Whiskery przypisuje się pewnej fabryce mieszczącej się w Alnwick. Być może dlatego, że też w pewnym okresie opisywali swoje kije trzema klasami. Ale czy to prawda nie mam pojęcia. Za to za wiadomość kto robił blanki Altmora zapewne i dziś niejeden dałby sporo. Edytowane 24 Kwietnia 2015 przez thymalus 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukomat Opublikowano 26 Kwietnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2015 Troche brakuje w tym watku kijow dwurecznych. Nie jestem maniakiem sprzetowym, ale troche DH przerobilem. Z czystym sumieniem moge polecic Vision Cult 13'2" #8 (trzynascie stop i dwa cale, w osmej klasie). Wedka sluzy juz trzeci sezon i ma swoje stale miejsce w mojej skromnej kolekcji. Zamiast opisywac akcje, wstawie fotke: I wszystko jasne, kij laduje sie po sama rekojesci, ale po rzucie szybko prostuje (full flex, fast recovery). Ma spory zakres wagowy linek, od 28 do 34 gram jak na wolny kij przystalo. Ja najczescies macham skagitem 540-570 grains zimowa i wczesnowiosenna pora, a nastepnie przesiadam sie na Airflo Rage Compact 410-440 grains i przypony wszelkiej masci od 5 do 10 stop (grain to jednostka wagi, 1 grain = 0.06479891 gram), nie pogardze rowniez Rio AFS #8-9. Zestaw dopelnia kolowrotek Vision GT. Jedyna powazna wada jaka odkrylem to uchwyt kolowrotka. Pierscien dociskajacy jest zintegrowany z pierscieniem trzymajacym stopke kolowrotka i przy gwaltywonym odkrecania potrafi sie rozczepic. Vision daje 5 lat gwarancji, wiec mam czas zeby odeslac do naprawy/zamiany, tylko jakos nie moge sie do tego zabrac, bo kij czesto jest w uzyciu. I jeszcze jedna uwaga. Kija wcale nie musi byc szybki, aby fajnie rzucal. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomi78 Opublikowano 26 Kwietnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2015 Mam ten kołowrotek tylko w klasie 7-8 jak byłem w NZ odpadła mi stopka .Fajny kołowrotek więc go reanimowałem poksiliną i trzyma . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kacper.K Opublikowano 26 Maja 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2015 (edytowane) Ostatnio udało mi się trafić prawdziwą perełkę. Szukałem wędki 4 składowej, o długości 9'6'' w klasie 7 lub 8. Głównie do łowienia troci w morzu, gdyż moja ulubiona 9'6'' #8 RPL-ka jest 2 częściowa i trochę mnie to denerwuje, bo jadąc dalej robi się mały kłopot z transportem. Początkowo myślałem o Scott'ie G 9'6'' #7, którego sprzątnął mi w sumie sprzed nosa mój dobry kolega. Ale nie ma tego złego, trafiła się okazja kupić wędkę o jakże dużo mówiącej nazwie - Fisher. Początkowo nazwa wzbudziła we mnie nietęgą minę, bo kiedyś miałem wędkę w której "Fisher" występował, ale była ta dużo dużo niższa półka. Telefony od znajomego, który mi ją załatwiał i opowiadania o ciekawie zawiązanych przelotkach i świetnej akcji cały czas podkręcały ciekawość. Oczywiście pierwsze co to sprawdzenie cen tych kijów na ebay'u i lekkie zdziwko, bo nic nie znalazłem (obecnie na amerykańskim ebay'u wystawione są dwie wędki Fisher'a, ale inne modele niż ten mój). Myślę sobie - co jest? Jako, że z natury jestem dość dociekliwy to nie dałem za wygraną i zacząłem kopać w googlach. No i dokopałem się. Okazało się, że jest to bardzo stara amerykańska firma, założona w 1922 roku, J. Kennedy Fisher projektował mandrele i wykonywał blanki oraz wędki dla takich firm jak Winston, Scott i wielu innych, a także dla siebie, które sprzedawał pod logiem swojej firmy - Fisher. Ww. Pan wymyślił i opracował spigoty w wędkach węglowych. Bardzo ciekawy kawałek historii znalazł się w moich rękach, praktycznie nieużywany. Cała wędka bardzo profesjonalnie zawiązana, omotki starannie nawinięte, natomiast lakier na omotkach położony grubo, ale bardzo ładnie ( powstały takie beczułki) - niesamowicie to wygląda. Krótkie spigoty, bardzo dobrej jakości korek, nieco dłuższy niż w standardowych wędkach fighting butt. Długość kija to niespotykane 9'7'' zaś klasa #7-8. Akcja wędki taka jak lubię, czyli szybka z czułą szczytówką (coś na kształt winston boron). Jestem baaardzo zadowolony, jeszcze tylko testy na wodzie, bo na trawniku już były - rzuca się kapitalnie. No i świadomość, że jestem prawdopodobnie jedynym właścicielem wędki tej firmy w Polsce też mnie cieszy . Zdjęcia niedługo podrzucę. Edytowane 26 Maja 2015 przez Kacper.K 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kardi Opublikowano 26 Maja 2015 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2015 Nie wiem jak reszta towarzycha, ale ja czekam!!! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
thymalus Opublikowano 26 Maja 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2015 Czy jedyny? Być może jest jeszcze jeden, który kiedyś należał do mnie. Kupę lat temu (pod koniec lat osiemdziesiątych) na mini giełdzie wędkarskiej na KRN obecnie ul Twardej kupiłem muchówkę opisaną Fisher Glass 9' #6. Jakiś przypadkowy człowieczek to sprzedawał za wyjątkowo śmieszne pieniądze. Firma nic mi nie mówiła do... dziś kiedy przeczytałem wpis. Kijek może i fajny ale mnie totalnie nie leżał bo miał strasznie cienką rękojeść. Nie wiem czy oryginalnie czy ktoś go szlifował. Łowiłem nim może z dwa razy na Wkrze i... oddałem po kilku latach leżakowania w szafie synowi kolegi. Dawno z nimi nie miałem kontaktu ale popytam czy jeszcze kijek mają to chociaż fotki zrobią. Taką ciekawostką w tym kijku był o ile pamiętam uchwyt na kołowrotek. Wyglądał jakby był zrobiony z miedzi. Może miedź, a może tylko taki kolor. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dipper Opublikowano 27 Maja 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2015 (edytowane) Blanki starych szklanych Fisherów trochę przypominają blanki Hardy Jet. Ciekawe czy źródło było to samo?Jeśli uchwyt wyglądał tak samo jak na zdjęciach z linku to raczej anodyzowane i farbowane aluminium.Tak czy inaczej, Fishery to prawdziwe rodzyneczki http://fiberglassflyrodders.com/forum/viewtopic.php?f=8&t=17426 Edytowane 27 Maja 2015 przez dipper Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kacper.K Opublikowano 29 Maja 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2015 Obiecane zdjęcia Fishera 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kardi Opublikowano 29 Maja 2015 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2015 Ładny!!! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kardi Opublikowano 29 Maja 2015 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2015 Zawsze gdy ręką opisano, jakoś tak milej się kojarzy.Jutro pruję z z axisem jakby szarpnęlo to napiszę.Kacper - pisz jak to działa w boju. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kardi Opublikowano 5 Września 2015 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Września 2015 Cześć! Dziś impresje dotyczące dwu cięższych wędzisk o identycznych parametrach, podobnym przeznaczeniu, po prostu bardzo do siebie podobnych.Winstona używam od dawna, Orvisem pomachuję dużo krócej. Oba kije to 9 stopowe ósemki składające się z 4 części, oba pochodzą z USA i w moim przypadku służą do połowu troci i szczupaków. -producenci przewidzieli do przechowywania tych wędzisk zakręcane tubusy z lekkiego włókna i materiałowe pokrowce.Rozwiązanie bardzo efektowne, opisane tuby w kolorze blanku zadają szyku lecz w mojej ocenie nie jest to rozwiązanie optymalne.Dużo poręczniejsze są obszyte materiałem dzielone na kieszonki pokrowce zamykane błyskawicznym zamkiem.Po pierwsze nie giną nakrętki i odłożone nie wiadomo dokąd pokrowce, po drugie rozpakowanie i załadunek są szybsze i miękka tuba nie brzęczy w bagażniku. Prawdziwymi bagażnikowymi killerami były stosowane dawniej długie metalowe tuby czyhające na samochodowe szyby i tapicerkę. Wracając do kijów muszę powiedzieć, że oba są zaskakująco lekkie, a Helios wręcz leciutki. -zważyłem oba kije i B3x jest minimalnie cięższy od deklaracji, Helios natomiast trzyma wagę w stylu Twiggy z najlepszych lat Korek rękojeści obu kijków spełnia przeciętne wymogi.Przeciętne Rękojeści różnią się długością i Winston kolejny raz prezentuje opisaną w modelu WT koncepcję -tyle ile trzeba i ani centymetra więcej! Uchwyty kołowrotka mają różne kolory i styl, mnie bardziej odpowiada dyskretny zastosowany w B3x, użytkowo jednak oba są ok. Nie sposób jednak nie pochwalić Heliosa za zakończenie rękojeści trwałym piankowym elementem.Nie niszczy się przy oparciu wędziska o dno łodzi lub w przypadku mimowolnego podparcia się dolnikiem.Zastosowane w Winstonie rozwiązanie, może bardziej stylowe, wymaga dużo większej uwagi. Z drugiej strony wykończenie Winstona sprawia lepsze wrażenie, co prezentuję zdjęciami omotek.B3x- i Helios gdzie ktoś chyba nie docisnął zwojów. Wiem, pierdoła, nie ma znaczenia,ale posiłkując się frazą Maxa Kolonko-"mówię jak jest" .Dodatkowym smaczkiem borona jest opisanie każdej z części identycznym numerem , Helios z kolei imponuje grubą ścianą blanku przy niskiej masie wędziska Oba wędziska świetnie niosą linkę, głowice, wytrzymują bez problemu przeciążenie o jedną klasę, oba były wielokrotnie w akcji, rzucałem (i holowałem) ja, rzucali inni i muszę powiedzieć, że Helios jest nieco sztywniejszym dającym poczucie większej mocy wędziskiem, lecz to bardzo zbliżony parametrami Winston jest wędziskiem lepszym. A co!- ranking jest subiektywny pozdrawiam - Paweł 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kacper.K Opublikowano 5 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Września 2015 Bardzo fajnie ujęte porównanie, od początku czułem gdzieś w głębi, że Winston jest bliższy sercu . No to skrobnę coś o Winstonie BIIX, którego posiadam od 2 sezonów, dość mocno eksploatowany - służy mi do połowu na nimfę i suchą muchę (średnio 80-100 wyjazdów rocznie). Teoretycznie 9'6'' i #5 klasa to do suchej trochę dużo, ale tylko teoretycznie. Większość mojego czasu spędzam łowiąc na dość specyficznej rzece, o wysokich burtach porośniętych obficie wcale nie krótkimi trawami. To właśnie determinuje wybór tej wędki. Doczepiony jest do niej kołowrotek Lamson Konic 2,0 i linka SA AirCel WF5F, całość dobrze wyważona. Wędka uzbrojona u Artura Banachowskiego, ja jestem jej drugim właścicielem. Zaraziłem się tym kijem od kolegi, który również posiada identyczny model, aczkolwiek uzbrojony fabrycznie w Stanach. Porównując obydwa patyki od razu rzucają się w oczy różnice w lakierowaniu przelotek - u kolegi lakieru jest dużo, aż wchodzi na przelotki. Korek w wędce fabrycznej jest przyzwoity, typu full wells, dodatkowo dodany dopalacz, insert z maty węglowej w kolorze zielonym wpasowuje się w sztandarowy Winstonowski kolor. Całości dopełniają ręcznie wypisane oznaczenia, a także numery seryjne na każdym składzie (podobnie jak w powyższym wpisie @Pawła). Bliźniaki w odmiennym ubraniu. W moim przypadku również przelotki dwustopkowe - snake'i, starannie wykonane omotki, korek wysokiej jakości (życzyłbym sobie takiego w każdej mojej wędce...), brak dopalacza. Insertem jest drewno lakierowane. Niestety zostało prawdopodobnie potraktowane złym lakierem, ponieważ pod wpływem wody staje się mleczny i tak delikatny, że można go zdrapać paznokciem. Z racji tego, że insert mi się podoba chciałbym, żeby rodbuilder zeszlifował stary lakier i polakierował od nowa, bez konieczności wymieniania korka, przewiązywania przelotki itd. Tyle byłoby o estetyce, teraz trochę o akcji kija. Teoretyczne opisy wędki w internecie wskazują na szybką akcję, w moim odczuciu jest ona szybka, ale... To nie jest akcja szybka do jakiej przyzwyczaili nas producenci wędek tacy jak Sage, Scott, Vision i inni. Ta szybkość przejawia się tutaj inaczej, wędka bardzo szybko tłumi drgania, pod rybą zaś wykazuje głębokie ugięcie, no i ten feeling, którego brak mi było w poprzednich kijach. Mimo, że to #5 ryby odczuwa się jak przy #3 ! Trzymanie ryby - super. Producent wiedział co robi dodając boru do konstukcji dolnika. Ugięcie - czerwonym prostokątem zaznaczyłem przelotkę szczytową, bo zlewa się z otoczeniem, a innego zdjęcia nie mam.Miałem okazję kupić BIIx 9' #9, niestety za długo się zastanawiałem i ktoś sprzątnął mi ją sprzed nosa... Do dziś żałuję, że jej nie wziąłem. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
peresada Opublikowano 6 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Września 2015 widze że tu cała seria BIIxmam i ja :-)http://jerkbait.pl/topic/9064-mój-pierwszy-kijek/?p=1179863uzbroiłem go dla siebie 3 lata temu, troszkę zmodyfikowałem spacing, dałem dwa strippingi i pojedyncze sneake.maiłem okazję porównać z identycznym kijeim seryjnie zbrojonym i nie chwaląc sie wcale, moim rzuca się łatwiej i dalej.( opinia moja jak i właściela seryjnego kija)kapitalnie uniwersalna wedka na pstrągi, łowiłem nią i suchą i nimfami. jako jedna z nielicznych ma u mnie dożywocie.pozdrówka 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kardi Opublikowano 6 Września 2015 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Września 2015 @Kacper i @peresada ciekawie opisali winstonowski styl.Peresadzie szczerze zazdroszczę umiejętności samodzielnego uzbrojenia blanku, załączyłeś link, który to ilustruje. Ciekawe jak w praktyce sprawuje się nowa seria B3sx (zwracam uwagę na s),która nie zachwyca w rankingach Yellowstone, a opisana tam 5-ka została przeznaczona dla linek...7.Czy nowa koncepcja szybkich, sztywniejszych i cięższych wędzisk Winstona się przyjmie?Ktoś już to ma?Krótkim offem zarzucając odpowiem Kacprowi - zadzwonię znad Łupawy.Przeglądając wątek zauważyłem, że z-axis ma wieelu zwolenników. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marszal Opublikowano 6 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Września 2015 (edytowane) Właśnie jestem na etapie zakupu Winstona B3x #6, 9,6". Na początku napaliłem się na dziewięciostopowego Sx-a, ale zdarzyło się, że byłem tym drugim i jednocześnie pierwszym spóźnionym. Ale nie ma tego złego, co na dobre wychodzi. Po wymianie korespondencji z osobą znającą Winstony chyba dobrze się stało bo SX to kijek bardzo szybki, wielu nie do końca pasujący właśnie z tego powodu. Może nie "pałka" ale .... A że ja należę raczej do tych, co lubią wolniejsze, opatrzność czuwała. Teraz jestem - jak wspomniałem - na etapie zakupu B3x-a, odrobinę dłuższego. Może już w połowie tygodnia będę go miał, więc podzielę się wrażeniami. Będący w moim posiadaniu BIII LS #5, 9,0" to przepiękny kijek uniwersalny do suchej i mokrej. Do streamera nie do końca, bo z tych uległych ale nimfą też można spokojnie połowić. Też trochę zapadłem na "Winstonozę" i bardzo lubię te kijki. Edytowane 6 Września 2015 przez Marszal 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robert.bednarczyk Opublikowano 6 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Września 2015 (edytowane) Witam serdecznie Szanownych Kolegów i przedstawiam kilka fotek mojej absolutnie uwielbianej wędki Orvis Helios 2 #4 długości 9 ' czyli ok. 274 cm. Od chwili jej zakupu minęło już trochę czasu (koniec listopada 2014 r.), a jako, że kijaszek nie odpoczywał, o czym świadczy chćby stan zabrudzenia rękojeści (będzie czyszczona) mogę już coś o nim powiedzieć. Tuba jak widać - stylowa i bardzo lekka, grafitowa. Wewnątrz pokrowiec pozwalający bezkolizyjne spakować we właściwą przegródkę każdą z czterech części wędziska. Korek rękojeści bardzo wysokiej jakości, z minimalną ilością szpachli. Uchwyt kołowrotka elegancki i bardzo dobrze działający - pomimo jednej nakrętki dociskowej nigdy nie dostrzgłem choćby minimalnego luzu. Jakieś tam super hiper drewniane wykończenie uchwytu ( za diabła nie pamiętam z jakiego drewna). Waga wędki katalogowo to 65 g, moje dzisiejsze ważenie pokazało 68 g, choć wydaje mi się, że domowa waga ma jakieś plus minus 1-2 g tolerancji, co i tak nie ma większego znaczenia. Waga wędki w stanie transportowym (kijek, pokrowiec, tuba) to zaledwie 440 g, a więc dobra propozycja dla miłośników długich flyfishingowych wędrówek. Waga mojego zestawu z kołowrotkiem Hatch Finatic 3 Plus, oczywiście wyposażonego w podkład, linkę i przypon pleciony to ok. 180 g, a więc bardzo subtelna. A teraz wypada mi coś pewnie napisać o akcji, ugięciu, itp, itd...... I tu mam problem, bo słusznie zauważył kiedyś pewien znamienity muszkarz, że to dziwna wędka. Otóż rzucając nią ma się niemal wrażenie, że to prawie full flex ..... no może troszkę przesadzam, ale coś w tym jest. Moja wędka to mid flex, ale pomimo swojej komfortowej elastyczności jest wystarcająco szybka by ogarnąć nią łowienie na krótką nimfę. Wędzisko robi wrażenie bardzo dużego zapasu mocy, a jego ugięcie pod rybą jest genialne - cały blank pracuje niezwykle płynnie, pomimo czteroskładu, tworząc idealnie współgrającą całość. Co oczywiste wprost przenosi się to na minimalną ilość spadających z haka ryb, nawet tych naprawdę niewielkich. Nie przerzuciłem wprawdzie setek, czy choćby dziesiątek wędek muchowych, ale w moim przekonaniu jakość wykonania Heliosa 2 nie budzi najmniejszych uwag. Pięknie polakierowany blank w kolorze granatowym, eleganckie, subtelne napisy z oznaczeniem typu, klasy i długości, znakomite przelotki wężowe, niepodatne na złamania, elastycznie odkształcające się pod wpływem dużego nacisku, z całkowitą niepamięcią tych odkształceń. Omotki bez jakichkolwiek uwag, przezroczyste, zabezpieczone takim też lakierem, dzięki czemu, albo jak ktoś nie lubi - przez co, widać stopki przelotek. Moja wędka to absolutny klasyk do suchej muszki, ale spokojnie obsługuję nią łowienie nimfowe, na mokrą, choć bez fajerwerków, a nawet na bardzo lekkie streamery. Do streamerków średnich z obciążeniem zdecydowanie nie polecam. Ten kijek to w moim odczuciu taka topowa wersja rozwojowa wędki Orvis Acces, także bardzo dobrej, ale jednak nawet dla mnie, mimo niewielkiego doświadczenia, nie aż tak genialnie komfortowej, zwłaszcza przy łowieniu na suchara, jak Helios 2. Gwarancja Orvisa dla pierwszego właściciela, po zarejestrowaniu w brytyjskim przedstawicielstwie to 25 lat. Podobno działa to bez zarzutu. Złamaną wędkę wymieniają na nówkę, po uiszczeniu u polskiego dystrybutora opłaty w kwocie 100 zł. Cena wędki ......- koszmarna, zwłaszcza w Polsce - 3780 zł., co plasuje ją wśród najdroższych wędek seryjnych na rynku (poza klejonkami bambusowymi oczywiście) W US cena 795 USD , a więc już troszkę lepiej, choć nadal bardzo, bardzo drogo. W jednym z wcześniejszych wpisów na forum snułem przypuszczenia, że jest nadzieja, iż w 2016 r. pojawi się kolejna generacja Heliosów, co dawałoby szanse na wyprzedaże modelu "2". Chyba jednak nic z tego, skoro nowością Ovisa na ten rok jest Helios 2 #2. Pewnie więc na "sale" przyjdzie poczekać dłużej, a nawet jeśli, to nie należy się spodziewać ceny na poziomie - 50%....- taka polityka firmy i podobnie było z modelem Heliosa pierwszej generacji. Poszukiwania okazji na komisowe kupno tej wędki to bardzo trudny temat, choć oczywiście szczerze życzę powodzenia......ja swojej nie sprzedam. Serdeczności. Robert. Na skutek własnego błędu zmuszony jestem edytować post w odniesieniu do wagi zestawu wędka, kołowrotek, linka, przypon pleciony - razem to 240 g., a nie jak pierwotnie wpisałem 180 g. Edytowane 7 Września 2015 przez robert.bednarczyk 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Creek Opublikowano 6 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Września 2015 A propos Winstona B3X ..obecnie na allegro mamy ciekawą promocję (dobra cena)http://allegro.pl/wyprzedaz-winston-b3x-boron-3x-2015-i5647242935.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Creek Opublikowano 6 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Września 2015 (edytowane) Przeglądając wątek zauważyłem, że z-axis ma wieelu zwolenników. Oooj tak ... Od mniej więcej roku czasu posiadam to wędzisko w rozmiarze 9'0/#5.Pomimo jeszcze skromnego doświadczenia - choć nad wodą bywam bardzo często ...to z każdym miesiącem doceniam jego walory !: moc, precyzja i łatwość dalekiego rzutu. Ostatnio jako swego rodzaju uniwersał towarzyszył mi bez mała przy każdej pstrągowej wyprawie. Nawet łowiąc sucharem kij nie jest problematyczny.Używajac facebook'owego określenia "lubię to" Edytowane 6 Września 2015 przez K.Kalisz 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andrzej Stanek Opublikowano 6 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Września 2015 Miałem zamiar sprzedać szczupakówkę. Tak mnie naszło, kilka ogłoszeń, dobrze, że bez echa. Kij na TOP komponentach, polski blank, wykonanie perfekt. Słowem Stanek miał emocjonalnego doła... W weekend dałem mu szansę, na wiele nie liczyłem, ryby jak do tej pory nieaktywne, ostatnie wypady z wahadłami to lipa. Montuję zestaw, śpiochy na tyłek, staję nad brzegiem zaporówki. Zaczynam - nieśmiało macam wodę, wydłużam rzuty. W piętnastej minucie jest branie! Evotec terkocze, Ventus świetnie przygina, chwila i równe 70 leży na brzegu. Jak myślicie, czyj kij jest najlepszy... Patrząc na Wasze Winston-y chciało by się mieć coś takiego... Chyba częściej zacznę zerkać na giełdę FF. http://i1378.photobucket.com/albums/ah112/agencjafolder/02_zps30rk5aof.jpg~original http://i1378.photobucket.com/albums/ah112/agencjafolder/kij-02_zpshlwje1az.jpg~original http://i1378.photobucket.com/albums/ah112/agencjafolder/kij-04_zpshthxasrp.jpg~original 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kacper.K Opublikowano 7 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Września 2015 Co do SX to kiedyś czystałem na jego temat opinie i wychodziło z nich, że jest to wędka wręcz pałowata, nie zbierała dobrych opinii, lecz to tylko opinie ze stron amerykańskich. Za to już seria MX zbierała bardzo pochlebne opinie, lata temu trzymałem ją w ręce i miała to coś, takiej szukałbym do łowienia streamerem szczupaków gdybym miał kupować taki kij teraz, z tym że to wędki trudno dostępne. Z-Axis - kapitalne kije, jedna z najbardziej udanych serii Sage'a. Testowałem - #7 9'6'', to kij stworzony do łowienia na dystansach, morskie trocie ? Noł problem ! Bolenie, czy szczupaki w większej rzece na średnie muchy? Pewnie! Linka strzela jak z procy. Modele #4-#5 to z kolei patyki nimfowe. Jedyne do czego mi nie pasuje Z-Axis to sucha mucha, ale to kwestia preferencji i upodobań. Poluję na Z-Axis'a, ale bardzo rzadko pojawia się na giełdzie, a jeśli już to cena wykracza znacznie ponad założony na niego budżet. Wierzę, że okazja się jeszcze trafi. @Robert, w tym roku trzymałem heliosa 2 #8 9' na Troci Łeby, pierwsze wrażenie - lekkość, gdyby nie naklejka to pomyślałbym, że to #3. Dopiero po machnięciu na sucho można było wyczuć moc i szybkość, niestety nie miałem okazji podczepić linki... Cena odstraszająca, podobnie jak Loop Cross S1. Z drugiej strony, człowiek chciałby mieć tych kijów tyle, a potem zamiast się skupić na łowieniu myśli sobie - a może jednak gdybym wziął Scott'a #7 zamiast Sage #6 lepiej by to szło? Pozdrawiam 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kardi Opublikowano 7 Września 2015 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Września 2015 Witam serdecznie Szanownych Kolegów i przedstawiam kilka fotek mojej absolutnie uwielbianej wędki Orvis Helios 2 #4 długości 9 ' czyli ok. 274 cm....którym to wędziskiem rzucałem i potwierdzam fantastyczne właściwości rzutowe i lekkość. Paweł 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robert.bednarczyk Opublikowano 7 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Września 2015 ...którym to wędziskiem rzucałem i potwierdzam fantastyczne właściwości rzutowe i lekkość. Paweł O tak, to prawda, dlatego też nie mogę się zdecydować na czyszczenie rękojeści, by dotyk Mistrza pozostał na kijku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Creek Opublikowano 7 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Września 2015 O tak, to prawda, dlatego też nie mogę się zdecydować na czyszczenie rękojeści, by dotyk Mistrza pozostał na kijku Pojechałeś ... Proponuje już teraz Robercie oprawić Heliosa w ramkę 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robert.bednarczyk Opublikowano 7 Września 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Września 2015 (edytowane) Pojechałeś ... Proponuje już teraz Robercie oprawić Heliosa w ramkę A tak całkiem poważnie to opinia Pawła jest dla mnie bardzo istotna, bo mało kto przerzucił tyle wędek, a niewielu także ma taką wiedzę, doświadczenie i umiejętności. A tak na marginesie to widzę, że coś w recenzji Heliosa 2 pomyliłem wpisując wagę wędki z kołowrotkiem - 180 g., co jest absolutnie niemożliwe. Teraz nie pamiętam jaki był rzeczywisty wynik - pozwolicie więc, że po dokonaniu kolejnego ważenia sprostuję mój ewidentny błąd, za który już teraz Szanownych Kolegów przepraszam. Wyprostowałem błąd - waga zestawu - 240 g. Edytowane 7 Września 2015 przez robert.bednarczyk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.