Sezon na... zakup pontonu

[jac_jac]

Witam,

Jesień mamy w pełni wiec jest chwilka, by przyjrzeć się dostępnym na rynku pontonom.

Od kilku tygodni poszukuję pontonu, który będę wędkarsko wykorzystywał na Wiśle i pomniejszych rzekach, np Nogat - na ogół sam, czasami na pontonie będzie dwóch wędkarzy. Nie jest to jedyne przeznaczenie pontonu - w okresie wakacyjnym chciałbym z żoną i mały dzieckiem popływać rekreacyjne m.in po Nogacie i okolicznych jeziorach. Wisłę chyba będę omija ze względu na małe dziecko.

Celuję w ponton o długości 3,2 m - 3,6 m - czy ta wielkość wystarczy by bezpiecznie i stabilnie poruszać się po Wiśle ? Oczywistym jest tez, iż ze wzrostem wielkości wzrasta też waga pontonu - a pomoc ze strony mojej żony raczej nie bedzie zbyt duża - to bardzo drobna kobietka

Jeśli chodzi o podłogę to zdecydowanie stawiam na podłogę aluminiową - jeśli robię błąd, to proszę o sugestie z uzasadnieniem.

No pozostaje jeszcze kwestia producenta a jest ich sporo. Niestety nie mam żadnego doświadczenia z pontonami i nie wiem czy różnica pomiędzy np hondą a pro marine, wild lake group czy kolibri jest na tyle duża by wydawać 1/3 kasy więcej na ponton marki np honda. A może po prostu wybrać ten, który będzie się wizualnie najbardziej podobał ??? Bo z opinii wynika, iż pontony robione są w chinach i o bardzo zbliżonych parametrach jakościowych.

Przejrzałem naprawdę wiele stron i nie ukrywam z każdą nową mam coraz większy zamęt ;/ niestety w okolicach Malborka nie mam możliwości obejrzenia pontonu, dotknięcia go, wiec pozostaje mi zaufać forumowiczom i dokonać zakupu przez internet.

[Galanonim]

Tak jak napisałem przeważnie będę pływał sam ale czasami z pasażerką. Ponton docelowo ma "parkować" w porcie czerniakowskim. Tak aby tylko wsiąść i pływać. Dlatego celuje w 370 choć może się wybiorę do producenta i porównam różne modele tak dla pewności.

[WhiteWillow]

Jeśli ma stać w porcie to bierz Mawerica. Raz rozłożysz, raz złożysz, nie ma co przeżywać ciężaru.

[Stołczynianin]

Witam

 

Udało się w końcu zgromadzić środki na zakup jakiegoś pływadła. Ale w ogromie dostępnego sprzętu na rynku mam mętlik w głowie i nie wiem co wybrać. 

Dodam, że głównie będę pływał sam lecz czasami będę zabierał ze sobą żonę

Może byście wypowiedzieli się na poniższe pozycje lub mogli zaproponować inne godne uwagi:

Pontony

1. Kolibri KM-360 DSL

2. Maweric 370 C

3. Kormoran 400D

Czterometrowiec na jedną lub dwie osoby to nieco przesada.

Nie mogę porównać poszczególnych pontonów, ale mam Kolibri 360 D i chwalę wybór. Nie jest to wielka łódź, taki średniak. 360DSL ma nieco więcej miejsca, ale w ślizgu ciut wolniejszy (na testach). Na opory ma też wpływ szerokość pontonu i średnica tub. W transporcie w paczkach bez problemu, a po lądzie przemieszczam na kółkach.

Ciężar silnika daje w kość bo nieść go trzeba w jednym kawałku i z tego powodu 9,8 może wygrać z 13,5 lub 15HP. Zależy jaka krzepa 

[Janusszr]

Czterometrowiec na jedną lub dwie osoby to nieco przesada.

Mam Mawerica czterometrowca  na jedną, dwie osoby( żona) i to żadna przesada. Teraz wybrałbym jeszcze większy. Silnik mam 20 i muszę sobie sam radzić. Mam swoje lata jak to się mówi. Nie krzepa jest decydująca, a rozwiązania, które ułatwiają transport i montaż wszystkiego w całość oraz poźniejsze  wodowanie.

Edytowane 15 Czerwca 2021 przez Janusszr

[Seki]

Tak, tak, kolega Janusz ma rację jeśli postawisz go na wodzie to śmiało i 4m bierz. Ponton 4m ma dużo mniej miejsca niż podobna łódka. Problem z wielkością i wagą jest tylko jak trzeba codziennie się z tym gimnastykować i wtedy te 330 to taki rozsądny max.

[Stołczynianin]

Znaczy się garaż nad wodą i wózek slipowy?

Dla mnie plusem pontonu jest możliwość przewiezienia w bagażniku.

Prócz tego ponton 4m na silniku 9,8HP nie będzie ścigaczem, będzie znacznie wolniejszy od tych mniejszych.

[Janusszr]

Tak, tak, kolega Janusz ma rację jeśli postawisz go na wodzie to śmiało i 4m bierz. Ponton 4m ma dużo mniej miejsca niż podobna łódka. Problem z wielkością i wagą jest tylko jak trzeba codziennie się z tym gimnastykować i wtedy te 330 to taki rozsądny max.

Ciągam się z moim zestawem trochę po świecie. 3-4 dni, czasami dłużej, w jednym miejscu i zmiana. Na noc wyciągam wszystko na brzeg. Bywa, że mam do pokonania lądem ze 100+ metrów.

Przed wyborem należy zadać sobie również pytanie -  gdzie będę pływał? Napisałem, że obecnie wybrałbym jeszcze większy, bo moje preferencje to morze. Stąd ta wielkość pontonu i silnika.

Dwa lata temu, w Węgorzewie na kempingu miałem kłopot z wyciąganiem zestawu na ląd. Był stromy brzeg. Musiałem prosić o pomoc. Nie zawsze jest to możliwe, więc adaptowałem do tego ręczną wyciagarkę.

Wożę wszystko na platformie. Mam taką dwupoziomową. Góra rowery, dół ponton + silnik. Nie dałbym rady włożyć tego sam do bagażnika wewnątrz samochodu.

Czyli podsumowując. Gdzie będę pływał i jakie mam możliwości transportu?

Edytowane 16 Czerwca 2021 przez Janusszr

[elpojo]

Kolego jeśli pływasz sam, a nie będziesz wodował pontonu z przyczepki to odpuść sobie te rozmiary pontonu.

360DSL rozkładam, woduję i łowię sam. Na mniejszych się nie mieściłem

[Stołczynianin]

Prawdą jest że na zafalowanej powierzchni Zalewu lepiej płynąć większym pontonem, z większą średnicą tub, jednak to już wymaga nieco większego silnika. Ja zdecydowałem że nie robię patentu, poza tym zaplanowałem przewożenie pontonu we wnęce pościelowej przyczepy kempingowej.

W cztery lub pięć osób na łódce jest ciasno, obecnie brałbym pod uwagę 360DSL. Oryginalne ławki uginają się pod osobami 100kg +. Moim motorkiem 15HP idealnie napędza się 360tkę, 370 pewnie też, ale na cztery metry może być za cienko.

Edytowane 16 Czerwca 2021 przez Stołczynianin

[sero1975]

Zgadzam się z @Elpojo . Dla mnie 370 jest idealne w pojedynkę. Na mniejszym było by mi ciasno

[Patron]

Jestem tego samego zdania plywam na 370ds i w pojedynke jest ok...dodam ze gumiak za kazdym razem zwijany i przewozony w osobowce

[fonix]

Czym Wy zajmujecie w pojedynkę tyle miejsca na tych krążownikach? Połowę lidla zabieracie ze Sobą?

[sero1975]

Czym Wy zajmujecie w pojedynkę tyle miejsca na tych krążownikach? Połowę lidla zabieracie ze Sobą?

Dwa aku , zbiornik paliwa , ze trzy wędki podbierak, echo , ciuchy ,wałówka , trochę szpeja i już masz full

Edytowane 17 Czerwca 2021 przez sero1975

[fonix]

Wędki to się trzyma w uchwytach, wzdłuż balonu:) w magiczny sposób zwalnia się wiele miejsca, a i ryzyko przypadkowego nadepnięcia odpada

[Patron]

miejsca na srodku plywajacym nigdy za duzo.Tak jak kolega wyzej napisal kotwica pudla z przynetami echo z calym osprzetowaniem stolik pod echo jakas szama lachy i pol detki zniknelo

[fonix]

Zarówno na wielkiej jak i małej łupinie najważniejszy jest porządek. Można i tytanika zagracić.

[drChlubicz]

Zarówno na wielkiej jak i małej łupinie najważniejszy jest porządek. Można i tytanika zagracić.

Zgadzam się, podstawa to dobra organizacja tzn rozmieszczenie i uporządkowanie ekwipunku z głową.

Na 330 kolibri nigdy nie brakowało mi miejsca, a też woziłem po 2-3 wędki, pudła, echo, aku, jedzenie, ciuchy, kotwicę itp

W dwie osoby to oczywiście inna rozmowa, ale w pojedynkę myślę 360 powinno w zupełności wystarczyć.

Idąc tropem "miejsca nigdy za wiele" to i 4 m może być mało, no ale co kto lubi.

[Mariusz1000]

Czym Wy zajmujecie w pojedynkę tyle miejsca na tych krążownikach? Połowę lidla zabieracie ze Sobą?

No właśnie, czytam i nie wierze, bo sam mam ponton 300 cm i miejsca w pojedynkę bardzo dużo  Poważnie.

[Patron]

kazdy ma swoje odczucia komfortu na srodku plywajacym ja osobiscie nie wyobrazam sobie plywania na 3m

[sero1975]

Pozwolę sobie skwitować tą polemikę znanym stwierdzeniem :

 

Apetyt rośnie w miarę jedzenia :D

[Pasta]

Tak wygląda Gala 330 odpowiednik kolibri DSL zapakowany dla jednej osoby na zawody czyli sprzętu więcej niż potrzeba. Jedna ławka. Paliwo i torba z ciuchami zapasowymi i jedzeniem za plecami. Wędki i echo na burcie. Na środek skrzynka z przynętami, akcesoriami i akumulatorami do echo. Na dziobie pudło na line kotwiczną, gumiaki, koła slipowe, śmieci i wszystko inne co nie ma swojego miejsca. Podbierak na górę. Po środku zostaje miejsce na mierzenie metrowych mamusiek

 

Uważam że 300cm to za mało a 330 w sma raz. 360 to już lux jeśli chodzi o powierzchnię ale.ma też swoje minusy.

 

Edytowane 18 Czerwca 2021 przez Pasta

[Patron]

Bardzo dobre stwierdzenie z drugiej strony tez to mozna ugrysc

"jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co sie ma"

[Pasta]

Bardzo dobre stwierdzenie z drugiej strony tez to mozna ugrysc

"jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co sie ma"

Jak się nie ma się lubi to się lubi tych co mają

[Stołczynianin]

Jak się nie ma się lubi to się lubi tych co mają

Z tego co mi się otarło o uszy - Lubimy podobnych do siebie, a najmądrzejszymi wydają się ci co mają takie przekonania jak my.

Tym co mają to czego my nie mamy - zazdrościmy albo podziwiamy.

Jeśli zazdrościmy to albo przekłuwamy kłopotliwą dętkę albo bierzemy się do roboty i zarabiamy na to kuszące coś.

Podziwianie jest z zasady bierne.

Co do długości dętki, ja głosuję na 360 do 380 jako najbardziej uniwersalne.

[Seki]

Heh zajechalbym sie z takim 380. Mam 330 i szybciej bym zmienil na 280 niz 380. Im większy i cięższy, tym mniej chce sie na ryby z tym jechac, tym mniej sensu maja krotkie zimowe wypady. Chyba ze ktos lubi pakowac, rozkładać, jechac 4h i lowic tyle samo. Kazdemu wg potrzeb ja myślę.