Skocz do zawartości
  • 0

Co zrobić gdy sandacz nie bierze ?


lacroix812

Pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Pozwolę sobie podłączyć się do tematu. Nie daleko od mojego miejsca zamieszkania jest dość duży staw PZW,woda nie przekracza tam 2,5-3m dno w większości lekko zamulone. Co byście polecili na taką wodę pod sandacza? Wiem że jest go tam sporo lecz łowią go praktycznie tylko na trupa, udało mi się tam złowić tylko jednego około wymiaru podczas polowania na szczupaki, wiem że inni spinningiści też mają marne efekty. Co poradzicie,gdzie go szukać,na co i jak ciężko łowić?

 

W podobnych warunkach sprawdził mi się wobler, z bardzo dużym sterem, coś w stylu salmo pearch w jedynie słusznym malowaniu okonia - może to nawet był pearch. Prowadzenie polegało do jak najdalszym rzucie i szybkim sprowadzeniu do dna, wobler uderzał w dno i wtedy pozwalałem mu się odrobinę podnieść, znów zwijałem i znów puk o dno sterem. 

Problemem niestety jest długość rzutu tym zestawem, jest lekkie i nie udało mi się dorzucić do najlepszych miejscówek :(

No i oczywiście warto szukać drobnicy, bardziej niż twardego dna (w miejscu gdzie sandacz poluje dno nie musi być twarde).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

I dlatego mają szansę przeżyć, bo nie są do szybkiego złowienia :) .

Niestety, ale się nie do końca zgodzę. Miałem szansę jeszcze łowić w czasach kiedy sandacze łowiło się w ilościach dwucyfrowych z marszu i bez problemu i mam porównanie do teraz. Inny świat. Było ich tyle, że zawsze jakiś chętny do współpracy się znalazł, a jak brały to praktycznie co rzut strzał. Złowiłem ich pewnie z kilka tysięcy, zabrałem może kilka, najczęściej tych bez możliwości przeżycia ze względu na stan. Niestety, wśród łowiących i kiedyś i teraz najczęściej proporcja jest odwrotna i to jest powód dla którego ich nie ma tyle co kiedyś, a niedobitki biorą himerycznie i każdy strzał to przeżycie :unsure:. A że można ich złowić dalej kilkadziesiąt dziennie to świadczą o tym wpisy tu na forum kolegów łowiących poza granicami. A że sandacze są wredne to wiadomo :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
.

Niestety, ale się nie do końca zgodzę. Miałem szansę jeszcze łowić w czasach kiedy sandacze łowiło się w ilościach dwucyfrowych z marszu i bez problemu i mam porównanie do teraz. Inny świat. Było ich tyle, że zawsze jakiś chętny do współpracy się znalazł, a jak brały to praktycznie co rzut strzał. Złowiłem ich pewnie z kilka tysięcy, zabrałem może kilka, najczęściej tych bez możliwości przeżycia ze względu na stan. Niestety, wśród łowiących i kiedyś i teraz najczęściej proporcja jest odwrotna i to jest powód dla którego ich nie ma tyle co kiedyś, a niedobitki biorą himerycznie i każdy strzał to przeżycie :unsure:. A że można ich złowić dalej kilkadziesiąt dziennie to świadczą o tym wpisy tu na forum kolegów łowiących poza granicami. A że sandacze są wredne to wiadomo :)

Dobrze piszesz, "miałeś szansę jeszcze w czasach".Ja też miałem szansę łowić jeszcze w starych czasach, teraz dochodzę do wniosku, że łowić nie umię :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

ja rowniez mialem sie odniesc do Twojego wpisu @Jozi, zapewne pamietasz, jak kiedys sie lowilo te ryby, nie sa zbyt cwane, poprostu jest ich malo.W Holandii zdarzalo mi sie wejsc na glowke i w 4 rzutach wyciagnac 4 ryby, nie wybrzydzaja.Problem z sandaczem jest taki (wedlug mnie) ze trzeba ta rybe znalezc.O ile w lecie lubi rynienki w warkoczach, bo tam jest woda dobrze natleniona i jest drobnica, wiec za drobnica idzie na zer, a skoro juz zeruje to nie popusci gumce, o tyle pozna jesienia oraz zima gdy drobna ryba opuszcza to miejsce, darmo go tam szukac.Zapewne jakies patrolowe sztuki sie zdarzaja, badz wieksze osobniki, ktore szukaja wiekszych przekasek, jednak (wedlug mnie) mniejsze stadne ryby podazaja za drobniejsza ryba i nalezy ich szukac tam, gdzie te ryby sa.Gdy sie znajdzie taka mete to mozna serdecznie polowic :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

A jak jest go jeszcze więcej to można agregatem spróbować.

kolego nie przesadzaj z tym agregatem.. odnosnie tego zywca to przesadzilem bo nowy jestem i nienadarzylem wszystkiego przeczytac..poza tym znam ludzi co lowia na zyca dla przyjemnosci, nie sa to miesiarze...zandery idą do wody jak bog przykazal

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

I po co zniechecac ludzi?Nie lepiej napisac, ze lowienie na zywca jest bardziej szkodliwe dla ryb i w wielu przypadkach nawet po wypuszczeniu ryba moze nie przezyc?Edukacja to jedno a chec doje...bania to juz inna para kaloszy.Chlopak napisal o zywcu, rowniez ja z niesmakiem odebralem ten post, jednak napisal tlumaczac sie, wiec kolejnym krokiem powinno sie uswiadamiac a nie wieszac na kims psy.Jak ludzie maja zrozumiec koniecznosc c&r skoro sa uwazani za miesiarzy i debili?Najpierw nalezy spokojnie i po kolezensku.Pzdr

Edytowane przez grunwald1980
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Pytanie retoryczne: po co pisać " tzw. Catch and Release" jeśli można napisać po prostu "złów i wypuść/uwolnij"?

O pisowni z dużej litery nie wspomnę...

Vide: "propagowanie idei wypuszczania złowionych ryb (tzw. Catch and Release)"

Edytowane przez Roseth
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Najlepsze jest to ze ja nie lowie na zywca nie sprawia mi to przyjemnosci i tak jak koledzy pisza ryba zlowiona takim sposobem fakt ma mniejsze szanse na przezycie.. mieszkam na mazurach w okolicach Śniardw i uwierzcie mi przykro jest patrzec na zasady tutejszych wedkarzy bo mało ktory reflektuje ZŁÓW i WYPUŚĆ  no trudno lekcje na forum zapamietam na dlugo takze poskutkowalo..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

mowiac szczerze nie wiem skad (i po co) te dywagacje, to jest portal o polowie ryb na przynety sztuczne, juz sam ten fakt jest wystarczajacym powodem do zaniechania i nie zaczynania dyskusji o polowie na zywca, nieprawdaz? wiec wystarczy chociaz raz przeczytac regulamin, czego mozna wymagac od kazdego nowego uzytkownika, aby od razu nie wdepnac w kupke ... czy jest to takie trudne do wykonania i zrozumienia? nie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Wracając do tematu wątku to mnie podobnie jak wielu przedmówcom często sprawdza się zmiana prowadzenia na delikatniejsze z częstymi postojami na dnie. Do tego guma z delikatną pracą ogonka w miejsce takiej o zamaszystych ruchach. Ostatnio nawet miałem taką sytuację, że nuda rzucam rzucam i nic się nie dzieje. Rzucam znowu, patrzę znudzony i coś ten korek na foregripie przyprudzony, no więc przekładam wędkę do lewej ręki ślinię palca zaczynam trzeć brud a tu bach i siedzi ryba.   :D

Edytowane przez Pawgas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

kolego nie przesadzaj z tym agregatem.. odnosnie tego zywca to przesadzilem bo nowy jestem i nienadarzylem wszystkiego przeczytac..poza tym znam ludzi co lowia na zyca dla przyjemnosci, nie sa to miesiarze...zandery idą do wody jak bog przykazal

Żywiec dla przyjemności..... chyba, k.......a forum pomyliłeś, albo nie te tabletki zażyłeś.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Zaporowke i jezioro niestety. Na Wisle trol po dnie (co jakis czas ma stukac w dno) wobkiem fluo z wielkim sterem w ostoi i okolicach. To samo z guma ale tez z ciezka glowka (sporo strat). Jak bylem bogaty to jigowalem w rzece kogutem, skutecznosc super ale ilosc urwanych kogutow moze przerazic. Dla mnie kogut to idealnie skuteczna przyneta sandaczowa zwlaszcza gdy sandacz tylko przygniata przynete albo delikatnie bierze. Prawie zawsze atak konczy sie zacieciem ryby, nie ma pukniec tylko ryba siedzi i tyle. Niestety zaczepy lapie rownie skutecznie jak ryby.

Edytowane przez ictus
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...