Skocz do zawartości
  • 0

Co zrobić gdy sandacz nie bierze ?


lacroix812

Pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Było i to nie jedno. Teraz ktokolwiek widział ktokolwiek wie a jeśli wie to na pewno nie powie :)

A nawet jeśli nie powie, to mimo "nocnego kamuflażu" tak wszystko szybko się rozniesie :angry:

Kumpel "X" akurat łowił obok, następnego dnia powiedział kumplowi "Y"... po 3 dniach u klienta "Z" słyszę, że "A1" mi dzwonił, że ojciec "A2" mu mówił, że "B" mu powiedział ...  że 2 złowiłeś :huh: literek więcej by jeszcze trzeba wstawić. I do tego wszystkiego ciekawe jaka była PIRAMIDA rozchodzenia się informacji... A jak następnym razem tam pojechałem, to widzę że trupiarze jakieś siedzą " ...tu je złowiłeś..."

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dziadka z teleskopem nad wodą spotkaliśmy. Kumplowi mówię, żeby nawet nie szedł się pytać, czy coś ma. Ale poszedł. Dziadek, jak przypuszczaliśmy nie miał nic i  tak cały sezon mówił, że "do dupy. Panie,w tej rzece ryb nie ma..." Po godzinie dziadek holuje metrowego amura. My oczy jak ping-pongi a dziadek krzyczy: "tylko nikomu ani słowa, bo się rozniesie, że tu są...".  ;) Dziadek stosował częściowo naszą taktykę :D Lepiej ryby nie wyjąć, niż wyjąć przy "obcym". Jak ktoś patrzy, to łowić, żeby nic nie złowić. I nikomu ani słowa, ciii...  A co do pytania o eldorado sandaczowe, to znam taką wodę. To zbiornik zaporowy. Znajomi "trupkarze" od końca września jeżdżą regularnie. Łowią w pobliżu koryta. Jak mawiają "o patelniaka sandała trudno - same 80-100". Mnie tam nie bawią wody stojące, więc wierzę na słowo. 

Edytowane przez SPIDERLING84
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Nie jest to łatwa ryba do złowienia dobrze jest na początek pojechać z kimś kto potrafi skutecznie je łowić .Trzeba wiedzieć dokładnie gdzie się ryby znajdują i o jakich porach żerują .

Czyli o co chodzi w Twoim poście??? Oczywista oczywistość że żeby złowić trzeba wiedzieć gdzie ryby są, kiedy żerują, a najwygodniej na sępa czyli z kimś doświadczonym pojechać. 

Edytowane przez Majo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja widzę że ty tu jesteś cwaniak z namierzeniem sandacza szczególnie w zaporówce nie jest łatwo tym bardziej jak brania trwają dosłownie kilka godzin jak ktoś zaczyna i nie wie nic to jest jeszcze trudniej jeżeli jest ktoś kto ma doświadczenie wtedy może pomóc ,jak już odnajdzie się ten kod dostępu wtedy można próbować . A może Ty jesteś z tych co nigdy nikomu nic nie powiedzą i wszystko trzymają w tajemnicy bo tylko JA mogę łowić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja widzę że ty tu jesteś cwaniak z namierzeniem sandacza szczególnie w zaporówce nie jest łatwo tym bardziej jak brania trwają dosłownie kilka godzin jak ktoś zaczyna i nie wie nic to jest jeszcze trudniej jeżeli jest ktoś kto ma doświadczenie wtedy może pomóc ,jak już odnajdzie się ten kod dostępu wtedy można próbować . A może Ty jesteś z tych co nigdy nikomu nic nie powiedzą i wszystko trzymają w tajemnicy bo tylko JA mogę łowić.

nad wodą (najczęściej jezioro, zaporówka, zalew) nie trzeba nikomu nic mówić, wystarczy że złowisz rybę zaraz masz duuużo "kolegów" wokół siebie, jak to jest sandacz i jeszcze są tam potencjalne gniazda kumulacja trwa do wyczerpania zapasów

 

@Z Olsztyna podawał że aby zobaczyć zawodowców trzeba jechać na zawody okręgowe - może i owszem jest w tym prawda ale żeby oglądać jak zawodowcy łowią okoniki 18cm to szkoda czasu, znam jednego fachowca co ma rozpracowane łowisko i łowi sandacze nawet na okręgowych ale większość łowi szczupaczki i czasem okonie

 

co do przygniatanie to często gęsto mała glutowata wiara ładuje w drobnice a śmietankę po nich zbiera gruby sandacz :)

 

jak nie bierze powtórzę po innych - kombinuj kombinuj itp - sandacza w danej wodzie trzeba też wyczuć :) a potem będzie dobrze :)

 

często jak nie bierze dobrze jest woblerem spróbować :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Kiedy nie biorą to kombinuje, duze przynety 15- 19 cm prowadze wolno, szybko, srednio i mniej srednio ;) jak to nie zdaje egzaminu ide w mniejsze rozmiary 8 cm. no i kombinacje z glowkami.

niekiedy mozolne leniwe przeciaganie przynety po dnie daje efekty a czasami 20-25g na 1,5m wodzie. i za to kocham zanderki ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

A ja kiedy nie biorą (a w ogóle biorą???) to se biere piwo , włanczm kompa i troluje  :P  :D  :lol:

Ponieważ mamy niby zimę to sobie można popatrzeć jakie SANDOKANY gdzieś????? ludziska poławiają 

Edytowane przez miramar69
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

nad wodą (najczęściej jezioro, zaporówka, zalew) nie trzeba nikomu nic mówić, wystarczy że złowisz rybę zaraz masz duuużo "kolegów" wokół siebie, jak to jest sandacz i jeszcze są tam potencjalne gniazda kumulacja trwa do wyczerpania zapasów

 

@Z Olsztyna podawał że aby zobaczyć zawodowców trzeba jechać na zawody okręgowe - może i owszem jest w tym prawda ale żeby oglądać jak zawodowcy łowią okoniki 18cm to szkoda czasu, znam jednego fachowca co ma rozpracowane łowisko i łowi sandacze nawet na okręgowych ale większość łowi szczupaczki i czasem okonie

 

co do przygniatanie to często gęsto mała glutowata wiara ładuje w drobnice a śmietankę po nich zbiera gruby sandacz :)

 

jak nie bierze powtórzę po innych - kombinuj kombinuj itp - sandacza w danej wodzie trzeba też wyczuć :) a potem będzie dobrze :)

 

często jak nie bierze dobrze jest woblerem spróbować :)

Ja pisalem raczej przewrotnie .

No ale  jak 20/30 chlopa nic nie lowi a 2/3ech wydlubuje okonki to jest na co popatrzec i z kogo brac przyklad 

Chyba nie jest to dziwne ze punktuje sie okoniami i szczupaczkami .No i chyba na okregowych jest trudniej zapunktowac niz na imprezach wyjezdnych.

A wracajac do watku .....najlepiej zmienic miejsce ,bo zawsze gdzies cos komus bierze hihi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

co do dłubania przez lepszych i podglądania to jest to pomocne i owocujące :) święta prawda, sam poniekąd coś do mojej łepetyny zakodowałem od lepszych :D (techniki, przynęty, etc). na okręgowych nie ma lekko :D ale patrząc na ogół czasem wyniki zaskakują :D reasumując patrząc cały sezon jak się wydłubuje też samemu okoniki to już szkoda czasu :P (nie jestem w tym mistrzem ale dłubać lubię tylko czasami do momentu choroby sandaczowej :P)

zmiana miejsca nie zawsze owocuje w wyniki (przeważnie tak jest) ale mając swoje miejsce można dłubać tylko w nim i nieraz nadchodzi moment że bierą :P i jest to niekiedy powtarzalne co do miejsca i czasu ;)

Edytowane przez ROOS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja od jakiegos czasu szukam sandaczy w dzien.( no len w dupsku hihi )

I doszedlem do wniosku ,ze jesli namierzona sztuka nie chce potancowac to .......to nie ma co czekac az jej sie zachce i warto poszukac innych baletnic

Oczywista warto po jakims czasie wrocic i sprobowac ponownie z innymi wabiami ,co daje nieczesto fajne ugiecie kija. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

ja jak wiem że jest tam na dole mętnooki dziad to go przez kombinacje alpejską wydłubuję (kalejdoskop przynęt, ze staniem na głowie włącznie :P ), guma, kogut, jig i tak w koło Macieju :D i czasem jednak trzeba dać za wygraną bo czasem prędzej się kozę wydłubię niż zębatego.

z tym że Ci na dole wiedzą że tam na górze kombinujemy i też kombinują jak nie dać się ruszyć z miejsca. najgorsza jest ludzka ciekawość - ki diobeł tam na dole jest, maluch, może duży i opędza się od drobiazgu bo nim już rzyga, przeszkadza mu w relaksie :D etc

raz widziałem filmik z czystej wody, gdzie była półka skalna i masa sandaczy - miały w głębokim poważaniu to co im tam spada z góry, po prostu uciekały od przynęt ;)

filmik od @miramar69 jest rewelacyjny - marzenia żeby tak z lodu podłubać takie sztuki, nie wiem jak sandacz ale np wypuszczany okoń często gęsto ma problem z zanurzeniem się w przeręblu ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Sandacz bywa bardzo chimeryczny czasami w taką samą pogodę  w jeden dzień bierze a w drugi dzień nie dotnie.Warto spróbować za dwa dni przed zmianą pogody na przykład

 

??? Jak to się ma do tematu wątku ? Jak nie bierze to idź do domu i poczekaj 2 dni może się pogoda zmieni ? Nie to żebym Cię prześladował chłopie, ale pomyśl jak coś piszesz , a przeczytaj wątek parę stron do tyłu , to też powinno Ci pomóc

Tomek

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...