Skocz do zawartości

Tołpyga- szkodnik czy też nie ?


Monster

Rekomendowane odpowiedzi

Tołpyga jest w naszych wodach szkodnikiem. Ryba ta filtruje wodę, cedząc fitoplankton większych rozmiarów a pozostawia tzw "zieloną wodę" gdyż tym samym pozyskuje dla siebie konkurentów tego (najbardziej mikroskopijnego fitoplanktonu) czego akurat w wodzie mieć nie chcemy. Niestety okazało się, że podczas filtrowania ryby te cedzą również inne cenne składniki jak np. wylęg i larwy ryb. Całym szczęściem w nieszczęściu jest fakt, że tołpygi nie rozmnażają się w naszych wodach ale za to doskonale radzą sobie z tym np. w jeziorze Balaton gdzie składnikiem ich diety są między innymi pyszne larwy sandacza. 

Edytowane przez guciolucky
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gatunek inwazyjny nie musi być szkodnikiem i odwrotnie, powinniśmy o tym pamiętać. 

Ciekawy pogląd. Prosił bym o uzasadnienie i przyklady. 

Co do karpi to jest o "wrogiem" ryb drapieżnych m.in poprzez niszczenie tarlisk,(zamulanie i "odtleniane") Moża by

znaleźć pare przykładow gdzie owe, zwłaszacza duże osobniki, niszczyły i osłabiły populację esoxa.

U.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Np. auratus jest gatunkiem inwazyjnym gdyż samoistnie rozprzestrzenia się w środowisku naturalnym a jego populacja się rozrasta, jednocześnie nie jest szkodnikiem.

 

Carpio (idella czy molitrix) w oligotroficznym jeziorku jest szkodnikiem ale nie jest gatunkiem inwazyjnym gdyż nie będzie tam odbywał tarła kończącego się sukcesem rozrodczym.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sposób pobierania pokarmu lina podobny jest do karpia, leszcze też kopią w dnie, wychodzi na to, że dużo u nas szkodników ;) Sumik karłowaty numer jeden ! A co z amurem ?

Z reguły liny nie osiagają 15 -20 Kg  ;)  :D Leszcze raczej nie żerują na tarliskach szczupaka. Nadto pisalem w cudzysłowie  :)  

U.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amur został kiedyś sprowadzony w bardzo konkretnym celu, mianowicie oczyszczania zbiorników wodnych z nadmiaru roślinności. Z czasem okazało się, że jest sportową, waleczną rybą. Nie jest u nas gatunkiem rodzimym, ale przy zachowaniu odpowiedniej liczebności może być całkiem pożyteczny. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chęć złowienia amura była kiedyś niezwykle silna wśród pewnych kręgów wędkarskich.

Jeszcze jako młody chłopak, zaangażowany w życie rodzimego koła, dopuściłem się nieświadomie wybitnej głupoty, pomagając w zarybieniu amurem  .... Sanu. :ph34r:

 

Demolowały potem zestawy miłośnikom delikatnej, świnkowej przepływanki. :lol:

Do dzisiaj zresztą trafiają się na pewnych odcinkach rzeki okazy tej ryby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amur został kiedyś sprowadzony w bardzo konkretnym celu, mianowicie oczyszczania zbiorników wodnych z nadmiaru roślinności. Z czasem okazało się, że jest sportową, waleczną rybą. Nie jest u nas gatunkiem rodzimym, ale przy zachowaniu odpowiedniej liczebności może być całkiem pożyteczny. 

A to nie jest tak, że to co wydali po pożarciu roślinności ma dużo gorszy wpływ na środowisko i skład wody niż nadmiar roslinności?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...