Skocz do zawartości

Wander - pytanie?


Rekomendowane odpowiedzi

...witam...

...zapatrzyłem się ostatnio na Wandera... w związku z powyższym mam pytanie... czy machał ktoś 7 centymetrowym Wanderem w klasycznym spinningu? da się tak? czy to raczej wabik pod casta? wolałbym zbytnio nie eksperymentować... szczególnie, że czasu brak, a w poczekalni kilka klasycznych wabików...

 

...mówiąc o spinningu mam na myśli kijek Kongera cw.7-21g, sprawdzający się najlepiej z gumkami na główkach 7-10 gram...

 

...pozdrawiam...

 

p/s... chodzi oczywiście o sławkowe wabiki... pytanie miałem podwiesić pod już istniejący wątek, ale jakoś tak klikłem nie tu gdzie trzeba i Oooo... nowy temat...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spinningiem spokojnie. Tak zaczynałem naukę jerkowania. W zestawie z Dragon Millenium Wobler (przyciętym o 1 przelotkę) :lol:

Wniosek z tego że kijek winien mieć ok. 35-40g wyrzutu. Ale, jeśli będziesz wyrzucał płynnym ruchem........ Wander stawia w wodzie opór niewielki. Też się da.

Tylko z wyczuciem. No i, to prowadzenie jerka, nie będzie takie agresywne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...co do skracania kija - narazie nie planuję... przyzwyczaiłem się do tych kilku centymetrów szczytówki... czułbym się z lekka nieswojo...

 

...to może zdradzą mi jeszcze koledzy, jaka jest optymalna głębokokość (jej zakres) prowadzenia Wandera? wiem, że jest to przynęta tonąca, nie wiem jednak jakie strefy wody obsługuje... da się obłowić płycizny rzędu 0,5 - 1,0 metra, czy raczej coś głębiej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Toteż ja nie polecałem obcinania szczytówki . Swoją przyciąłem dla innych nieco potrzeb.

 

Na tzw. wysokim kiju bez większego problemu, nawet na półmetrowej wodzie, poprowadzisz 7 cm wandera. To w/g mnie ogromna zaleta przynęt tonących ;)

Mnie jednak, w tej roli, lepiej się widzą, pływające sildery 7 (Salmo).

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli rzeczywisty cw kija wynosi 21 g to 17 nie powinno mu sprawić problemu. Wymach wtedy najwyżej powinien być wolniejszy. Inna sprawa, że psychicznie zbliżając się do górnego cw zaczynamy się obawiać o kij. Warto się nad tym zastanawiać przy kolejnych zakupach. Osobiście wolę ostatnio spory górny zapas :D.

Co do wanderków, gliderów itp. Tego typu bezsterowce nie są stworzone do głębokiego łowienia. Nie oznacza to, że tak nie można (patrz artykuł w którym opisany jest tzw Remking). Jednak jest jeszcze taka cecha jak efektywność łowienia. Z powodu wyjeżdżania ku powierzchni i powolności opadu. Gdy mamy łowisko z niezbyt dużą powierzchnią, to tam warto się pobawić. Gdy powierzchnia do przeszukania jest duża, to taka zabawa może być stratą czasu.

Sprzęt do jerkowania to osobny rozdział. Znam wielu wędkarzy którzy skutecznie łowią kołowrotkami kabłąkowymi. Nie narzekają. Jednak przynęty o których tu rozmawiamy są paprochami w stosunku do jerków z prawdziwego zdarzenia. Dlatego można nimi łowić w sposób dowolny. A kwestia wygody to już sprawa drugorzędna...

Ze swojej strony proponuję zabawę przy prowadzeniu wanderka i obserwację co potrafi :D. No i oczywiście połamania kija :D

 

PS Jeżeli kiedyś spotkamy się na rybach (na razie w Olsztynie nad wodą nie widziałem wędkarza z multikiem więc to mogę być ja )to z chęcią pokażę co ja z nim robię :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...