Skocz do zawartości

Z czego wynika zakaz połowów nocą w wodach krainy pstrąga i lipienia (Dunajec)?


pontonss

Rekomendowane odpowiedzi

Jak Sławka lubię, tak tym wędkarskim, muchowym ultymatem nieco mnie rozbawił. Nigdy do muchówki się nie wspinałem a teraz już chyba nawet nie dam rady. Za stary jestem. Byłaby może nawet muchówka ostatecznym narzędziem do sportowego połowu ryb, gdyby muchołapy używali tylko i wyłącznie chrusta i poławiali tłuszczaki, więcej nic. Ale nie, oni w pogoni za skutecznością tudzież białkiem, choćby i szczupaczym, nimfy wykoncypowali, które przecie nie są niczym innym jak samołówkami, tym tylko od sprężyny się różniącymi, że wymagają większego zaangażowania sprzętowego i ruchowego. Poza tym to jednakie paskudztwo. Za to ideologia dorobiona piękna, tyle że fałszem podszyta.

Tak więc pozostanę przy mało eleganckim i plebejskim spinningu. Przynajmniej nie muszę się zasłaniać żadnymi napuszonymi andronami.

Teraz z innej beczki: czasami łowię odległościówką. Nieczęsto, dwa, trzy razy w roku. Otóż twierdzę z całą stanowczością że skuteczny połów takich, na ten przykład. pięknych i walecznych płoci na delikatny zestaw, w dużej odległości, z maleńką kulką chleba na haczyku ( tak, tak, istnieją takie przynęty, w dodatku skuteczne; nie tylko biały barwiony rządzi :) ), to wyższa szkoła jazdy. Na tyle wysoka że niejeden muszkarz byłby dumny... gdyby umiał. :)

Edytowane przez Fugazi
  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pływać się dało , łowić nie Danielu . Ogień mnie ocalił .

Żebyście nie mieli najmniejszych złudzeń - na robaki sie łapie , na spinning łowi , ale to flyfishing rządzi . Niektórzy do tego nie dorosną , a ogromna większość zwyczajnie pobłądzi , albo się wykolei ..

I godzę się na to , choć żal mi niektórych .. :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pływać się dało , łowić nie Danielu . Ogień mnie ocalił .

Żebyście nie mieli najmniejszych złudzeń - na robaki sie łapie , na spinning łowi , ale to flyfishing rządzi . Niektórzy do tego nie dorosną , a ogromna większość zwyczajnie pobłądzi , albo się wykolei ..

I godzę się na to , choć żal mi niektórych .. :)

Żeby to porównać trzeba spróbować wszystkiego.Ja na muchę łowię 25 lat,na spinning 2-3 lata dłużej. Zaczynałem od spławika,od przepływanki. Łowię do dziś na grunt,spławik,muchę(na DH także,bo ci też uważają sie jeszcze za wyższą półkę),spinning,z plaży morskiej,z kutra...ale elitarności jakiejś z metod nie widzę.Jak ktoś stawia wędkarstwo muchowe (jesteśmy w Polsce i nazywamy tę metodę po naszemu a nie flyfishing) ponad inne, to zwyczajnie bełkocze. Znam wielu muszkarzy i nie dostrzegam w ich zachowaniu czegoś lepszego,wyższego.

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Próbowałem różnych metod ale jeśłi chodzi o sztuczną muchę to nie widzę w tym nic lepszego od spinningu, jest to wręcz upośledzony spinning a fani tej metody często próbują wywyższać się ponad innych i rościć sobie jakieśprzywileje (min, odcinki pewnych rzek tylko dla nich).

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tapsie , naprawde brakowało mi ciebie ..

Oczywiście wspólczuję wiecznie błądzącym , nieszczęśliwcom nieprzekonanym , robaczkarzom , makaroniarzom , sprężynistom oraz tak licznym spinningistom . Garb jednak pozostaje garbem , nic sie z nim nie da zrobić . Nie wszędzie wejdą .. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

..i nie przeniosa na wody krainy pstraga i lipienia swoich gruntowo-spinningowych nawyków , z denką  włącznie

Ludzie - covent , poszukują prawdy , szukają , drążą .. i ją znajdują , a jest boleśnie prosta .. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ dyrdymały. Wiesz ile dziesiatek mikrych lipieni widziałem przerzuconych przez muszkarzy? Normalny splawikowiec by już zwinął kija bo takie malutkie rybki tylko wkurzają. A debile tfu znaczy wybrańcy i Oświeceni jeszcze po kolegów dzwonili że "przyjeżdżaj lipienie biora" - Raba okolice Kłaja. Wiesz ile mój sąsiad muszkarz zabrał pstrągów z Dunajca, w tym, odcinka biegnącego przez park (jego dobry znajomy był flisakiem)?

Kto wykończył populacje lipieni w Sanie, Dunajcu jak nie muszkarze? To właśnie zakaz muchy mógłby coś poprawić i wyplenić muszkarskie nawyki.

Chwilę się bawiłem muchą, najbardziej wkurzała mnie zerowa selektywność. Jak ryby zbierały sieczke to trzeba było podawać sieczke. A taką wciąga pięćdziesiątak i piętnastak. Później poznałem kilku współczesnych muszkarzy. I jak widziałem to upośledzone spinningowanie za pomocą max długiej żyłki i kawałka sznura to zacząłem się zastanawiać za jaką karę muszą podcierać d. Szkłem? To się nimfa podobno nazywa, bo ja jestem prosty i sucha ew mokra to było wszystko czego używałem.

No ale oczywiście mój 3g jig jest niekoszerny, ale ich 5g glizda czy jak tam zwał jest etyczna i zbawienna :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi @grunwaldzie, chrzanisz !

W Polsce ryby są zabierane przez wędkarzy wcale nie z biedy. To po prostu kwestia mentalności nacji. I nic tego nie zmieni !!!

Skoro kogoś stać przyjechać nad wodę średniej jakości furką powiedzmy 100km, w fajnych ciuszkach i takiż samym wędziskiem wytłumacz mi ten fenomen ?? Dlaczego zabiera ryby ? Często niewymiarowe ? Pomijam kwestię ludzi którzy czasem nie mają co do gara włożyć. Tak są tacy ludzie.

Ja również sporo łowiłem za granicą. Mieszkałem nawet przez pewien czas w Australii i właśnie tam widać różnicę w mentalności różnych grup etnicznych.

Oczywiście trafiają się wyjątki, jak wszędzie nawet w Polsce. Na to może być przykładem, że w pół milionowym mieście potrafi się zebrać do kupy grupa powiedzmy tylko 30 osób by "coś zrobić", a reszta ? 

Czy to wszystko biedacy ??

Wlasnie patrzysz na problem od dupy strony jak pisalem :) wlasnie tak po polsku (to stwierdzenie nie ma na celu obrazenie Ciebie).Skoro stac kogos na przejechanie 100km, posiadanie dobrych ciuchow i dobrego sprzetu, to swiadczy tylko o tym co napisalem wczesniej "Polak potrafi".Wytlumaczyc Ci dlaczego mimo to taki czlowiek zabiera ryby?Wlasnie dlatego ze mamy takie wysokie ceny w Polsce a raczej ze zarabiamy wielkie nic.Kazdy czlowiek bez wzgledu na narodowosc zawsze bedzie kalkulowal.Z czystej kalkulacji wychodzi ze "warto" zabrac rybe, poniewaz czlowiek nie bedzie musial kupowac zywnosci, ktora i tak jest droga.To ze spora czesc wedkarzy ryby wypuszcza, swiadczy tylko o ich milosci do wedkarstwa i natury.Gdyby nagle narzucic Niemcom, Francuzom,Belgom itp. ceny wszytskich produktow x4 przy obecnych zarobkach to zabieraliby ryby czy nie? Jestem pewny ze powstalo by wiele firm trudniacych sie odlawianiem ryb, alternatywa dla tych firm byliby klusownicy.Jesli jest zapotrzebowanie na jakis towar, to na lewo czy zgodnie z litera prawa towar bedzie.Na lewo rzecz jasna tanszy, zbyt wiekszy, co za tym idzie wiecej takich procederow mialoby miejsce.Gdyby Polacy zarabiali tyle co Niemcy to bylibysmy najbardziej wypasionym krajem ekonomicznie.Ja sie nie moge nadziwic, jak Polacy przy takich zarobkach i cenach w Polsce moga zyc na takim poziomie jakim zyja.Chyle czola wszytskim wam mieszkajacym w Polsce, borykajacym sie z problemami finansowymi a mimo to mogacymi sobie pozwolic na wiele w tym Z&W.

P.s

Mucha mi sie z g...wnem kojarzy :/ ( bez urazy :) )

Edytowane przez grunwald1980
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tapsie , naprawde brakowało mi ciebie ..

Oczywiście wspólczuję wiecznie błądzącym , nieszczęśliwcom nieprzekonanym , robaczkarzom , makaroniarzom , sprężynistom oraz tak licznym spinningistom . Garb jednak pozostaje garbem , nic sie z nim nie da zrobić . Nie wszędzie wejdą .. :)

Ja niestety tęsknoty nie podzielam. Garb pozostaje garbem  a skrzywienie jest nadal skrzywieniem. Ale to nie mój problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wlasnie patrzysz na problem od dupy strony jak pisalem :) wlasnie tak po polsku (to stwierdzenie nie ma na celu obrazenie Ciebie).Skoro stac kogos na przejechanie 100km, posiadanie dobrych ciuchow i dobrego sprzetu, to swiadczy tylko o tym co napisalem wczesniej "Polak potrafi".Wytlumaczyc Ci dlaczego mimo to taki czlowiek zabiera ryby?Wlasnie dlatego ze mamy takie wysokie ceny w Polsce a raczej ze zarabiamy wielkie nic.Kazdy czlowiek bez wzgledu na narodowosc zawsze bedzie kalkulowal.Z czystej kalkulacji wychodzi ze "warto" zabrac rybe, poniewaz czlowiek nie bedzie musial kupowac zywnosci, ktora i tak jest droga .Ja sie nie moge nadziwic, jak Polacy przy takich zarobkach i cenach w Polsce moga zyc na takim poziomie jakim zyja.Chyle czola wszytskim wam mieszkajacym w Polsce, borykajacym sie z problemami finansowymi 

Twoja teoria totalnie nie trzyma się kupy, bo to tylko teoria. :)

Zwłaszcza jak spojrzy się na polskich wędkarzy pracujących i łowiących w krajach Europy Zachodniej, i na to jakie cyrki wywoływali i wywołują przez swoją pazerność !

I te tablice z napisami  w łamanym polskim " nie zjadać rybuf" ;)

To z biedy ?? Tak mało zarabiają funciaków i ojro ??  :P Miałem okazje widzieć "ziomali" na zagramanicznych wędkarskich występach. Było na co czasem popatrzeć.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tapsie ja też nie tęskniłem .. ale mi ciebie tutaj brakowało :) I co mi zrobisz ?

Czy chcemy , czy tego nie chcemy hierarchie , podziały , różnice istnieją i nie znikną . Różnią się ludzie , różnią się ode siebie również metody . Zacieranie granic jest dziś modne , ale na przysłowowy chooy nam potrzebny ten kolejny , pojęciowy gender . A osobista wolność nie musi  być powszechną urawniłowką , bo nie stać nas dziś na nią .
Duo des fleurs , przedkładam ..

http://www.youtube.com/watch?v=Vf42IP__ipw

ponad

i jestem niezmiennie w masakrowanej przez wiekszość , opozycji ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.

Duo des fleurs , przedkładam ..

http://www.youtube.com/watch?v=Vf42IP__ipw

ponad

i jestem niezmiennie w masakrowanej przez wiekszość , opozycji ..

Tak Sławku,

Twój powyższy filmowy argument jest sprawny, chwytny, trafny, obrazowy, itd. itd.

Ale...

założę się o dolary przeciwko orzechom, że większość ludzi na piewszej zalinkowanej imprezie jest bo jest to modne, bo wypada, bo śmietanka, bo się przyjęło, że jak bywasz, to zaliczasz się do elit, ale uszy ich bolą, nie rozumieją, nie czują itd., natomiast radość i uśmiech na twarzach tych ludzi na drugim obrazku jest autentyczna i szczera

Dlatego, jeśli mucha to ze względu na to, że jest fajna (dla mnie) i mi pasuje i daje fun, a nie dlatego, że np. Sławek twierdzi, że jest cool, Anglicy uznają ją za elitarną top of the top, itd. Tak samo jest z gruntem, spławikiem, spinningiem, itd.

To jest tylko (i aż) wędkowanie, a więc hobby, a to w pierwszej kolejności, z definicji, ma dawać radochę .

Pozdrawiam

Arek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arek - ooo! :huh:  - tu jesteś w błędzie   Choć zapewne trudno będzie Ci uwierzyć , jest na tym świecie "od zawsze"  piękna muzyka , oraz jej wielbiciele i koneserzy . Kiedyś może bedziesz to wiedział , ale najpierw musisz to odkryć .

Nie zwlekaj więc , bo czas mija bezpowrotnie :)

 

Tak , mój stary przyjacielu z miasta Łodzi :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...