...i tylko koni żal

[drag]

Wiem że nic nie wiem... ale tak mi się wydaje

 

[Sławek Oppeln Bronikowski]

Widać przypływy i odpływy . Pewnie dziś poziom nie jest gorszy niż parę lat temu , ale ognia rzeczywiście jest trochę brak . A gdzie niby w Polsce dziś życie buzuje ?  

[kardi]

 

 

Moja malutka prowokacja miała na celu zwrócenie uwagi na poziom niektórych bieżących wypowiedzi - a to jakiś przystojniak (o ile avatar prawdziwy) z Warmii pozjadał wszystkie rozumy i próbuje w sposób agresywny i mało kulturalny przekonać cały świat o swojej wyjątkowości, a to inny dżentelmen używa języka i porównań tak chamskich, że powinien dostać w pysk, a to...dużo tego, bardzo dużo....aż dziw, że to wszystko tak bezkarnie płynie od tygodni, że nikt nie postawił tamy, chociaż chyba nie brakuje tu Uprawnionych

 

 

 

Po pierwsze link, może treści kogoś zaskoczą - http://czasgentlemanow.pl/2013/06/sztuka-prowadzenia-rozmowy/   

 

 

 

Trudno nie zgodzić się z tym spostrzeżeniem(dziś nawet pojawiły się przykłady),a za link dziekuję bo treści celne jak cholera.

[mario]

W rzeczywistości nikomu krzywdy by nie zrobił. Tak uważam.

Cóż, moderatorzy mają odmienne zdanie na ten temat, Michale.

My wiemy. Wiemy, że Ty też wiesz, że my wiemy.

[Iras1975]

Ale macie problemy.. 

[Jack__Daniels]

... to może po prostu omijaj te tematy? Nie czytaj tego co Cię denerwuje i nie spamuj w nich pisząc po ran n-ty  "skorzystaj z wyszukiwarki", bo to właśnie przez takie wpisy forum jest nieczytelne ..... i co najważniejsze, zrozum, że ktoś inny może być nimi zainteresowany  Cóż złego jest w temacie "kolowrotka za 300 zł" ... że co, że to już było? Owszem, było, ale ceny się zmieniają, nowe modele wchodzą, a starych ubywa  .... rozumiem, że 300 stron na temat nowej stelli jakoś Cię nie wkurza?   Forum jest dla wszystkich użytkowników, gdy nie interesuje mnie jakis watek, to po prostu go omijam ..... a nie wymądrzam się, że jest "gupi"

 

J. 

Chyba nie do końca się zrozumieliśmy.

Po pierwsze nie czytam tematów, które mnie nie interesują, po drugie są działy na tym forum gdzie nie tylko nie zabrałem głosu, ale nawet nie byłem (fly fishing) po trzecie nigdy nikomu nie napisałem "poszukaj se w googlach" po czwarte i chyba najważniejsze na tej samej, pierwszej stronie tematy często się dublują bo ludzie mają w dupie i tak jak napisał zwierzu NIE CHCE IM SIĘ szukać informacji.

Piszesz, że ceny sprzętu się zmieniają. Trudno się z tym nie zgodzić, ale nie zmieniają się dwa trzy razy dziennie, to nie są akcje/obligacje, że rano kołowrotek za trzysta wieczorem osiągnie cenę osiemset. Ba! nawet przez rok tak nie podrożeje ani nie stanieje. Gdyby było 300 stron o stelli to też bym tego nie czytał i też by mnie denerwowało.

Przechodząc do sedna chodzi mi o ... przeczytaj pewną anegdotę, która jest bardzo analogiczna do sytuacji nie tylko na naszym forum"

 

 

"Byłem na imprezie.

 

Wpada gość. Mało kogo zna. Jest tutaj nowy. Zaczyna więc "udzielać" się towarzysko. Proponuje modernizację spotkania i na początek wszyscy powinni głośniej mówić, bo ich słabo słyszy. Ponieważ nie za bardzo reagują a wręcz przeciwnie zaskoczeni lekko milkną, sugeruje żeby się bliżej przysunęli bo nie bardzo widzi kto mówi. Robi się cisza ale po chwilowej konsternacji wraca stary klimat spotkania. Gość jednak żąda żeby każdy podejmujący dyskusję przedstawił się. Ponieważ żadna z propozycji nie znajduje należytego zrozumienia a nawet jakby towarzystwo odsuwa się trochę więc nowy postanawia bardziej aktywnie włączyć się do rozmowy. Szybko chwyta szorstki język imprezy. A to pokaże "gest Kozakiewicza" a to powie "ty placku" (bo tak słyszał) a to komuś "nie leć w hoja" (bo ktoś powiedział że ma szerokie horyzonty) a innemu "dorośnij bo za młody jesteś" (nie za bardzo widząc przy wieczornej szarówce, do kogo mówi). W końcu towarzystwo traci cierpliwość i posyła nowemu kilka ładnie poskładanych wiązek..

Niestety niczego go to nie uczy a o pomoc zwraca się do gospodarza imprezy..

 

Jak powiedzieć nowemu, że nie wypada wpaść na imprezę i zacząć od przemeblowania gospodarzowi domu ?

Jak powiedzieć nowemu, że większość towarzystwa zna się bardzo dobrze ?

Jak powiedzieć nowemu, że język jakim się posługują w rozmowach jest dość hermetyczny i nie upoważnia każdego do jego używania ?

A może nie mówić .. "

[bjpol]

Jack - to nie jest nic osobistego, serio   .... ale spójrz tylko na ten wątek: http://jerkbait.pl/topic/48705-kołowrotek-2000-2500-do-500-zł/  "młody" zadaje jakieś pytanie, dostaje kilka "normalnych" odpowiedzi i nagle .... zaczyna się jazda, bezsensowne komentarze, typowy off topic i tak przez kilka stron. Zauważ, że wątek czytało prawie 1000 osób, wiec kogoś ten temat interesował ..... i właśnie takie (moim zdaniem) podejście "starych bywalców" potrafi szczerze zniechęcić od udzielania się na forum.

 

J.

[Jack__Daniels]

@bjpol

Nie odbieram tego jako nic osobistego, po prostu rozmawiamy.

Akurat ten wątek chciałem podać jako przykład. Wpada nowy na imprezę i zaczyna sapać, że za 500zł kupi coś co na sam widok dupę urywa. Po czym chłopaki grzecznie próbują mu wytłumaczyć, że nie ma racji, ten ciska się jeszcze bardziej więc dostaje prztyczka w nos. Rzuciłem okiem na ten temat bo faktycznie ma 3 strony, przy czym merytoryczna dyskusja kończy się na początku drugiej strony, później jest o tym jak jeden drugiego na allegro chciał wystawić. Dlaczego nie pociągnięto dyskusji dalej? Z dwóch powodów. Po pierwsze nowy nie chciał się dostosować i przyjmować argumentów, wiedział lepiej i po drugie, że podobny temat był tydzień temu, a jeszcze wcześniej dwa tygodnie temu, a jeszcze wcześniej trzy tygodnie temu... ot co.

pzdr.

[robert.bednarczyk]

Bardzo lubię Jerkbait, bywam tu, choćby na chwilkę, codziennie.

Widywałem sytuacje, w których zbyt obcesowo traktowano pytania, uznane za głupie lub wielokroć przegadane. Uważam, że w temacie sprzętowym nie ma zagadnień raz na zawsze omówionych, bo życie idzie do przodu i stale pojawiają się nowości. A  z drugiej strony, że niektórym nie chce się przeczytać choćby dwóch stron wstecz, to też prawda.

Bywają tu także chamskie zachowania, ale nie wydaje mi się by ich średnia wykraczała poza przeciętną krajową......., co zrobić ?  

Czasem (coraz częściej) tylko "oczy mi pękają"  jak widzę totalne niechlujstwo w składni i ortografii....., ale w tej mierze chyba nic nie da się poprawić. 

 

Pomarudzić czasem warto bo może jednak podziała to stymulująco na poprawę jakości, ale w moim przekonaniu Jerkbait jest świetnym forum, na którym każdy znajdzie coś dla siebie. Poznałem tu wielu przesympatycznych Kolegów.

 

Robert.  

[Tomek88]

Bardzo lubię Jerkbait, bywam tu, choćby na chwilkę, codziennie.

Widywałem sytuacje, w których zbyt obcesowo traktowano pytania, uznane za głupie lub wielokroć przegadane. Uważam, że w temacie sprzętowym nie ma zagadnień raz na zawsze omówionych, bo życie idzie do przodu i stale pojawiają się nowości. A  z drugiej strony, że niektórym nie chce się przeczytać choćby dwóch stron wstecz, to też prawda.

Bywają tu także chamskie zachowania, ale nie wydaje mi się by ich średnia wykraczała poza przeciętną krajową......., co zrobić ?  

Czasem (coraz częściej) tylko "oczy mi pękają"  jak widzę totalne niechlujstwo w składni i ortografii....., ale w tej mierze chyba nic nie da się poprawić. 

 

Pomarudzić czasem warto bo może jednak podziała to stymulująco na poprawę jakości, ale w moim przekonaniu Jerkbait jest świetnym forum, na którym każdy znajdzie coś dla siebie. Poznałem tu wielu przesympatycznych Kolegów.

 

Robert.  

Tą zgrabną konkluzją warto by było zakończyć wątek nie prowadzący do żadnego wymiernego celu oprócz wspomnienia cytatu z nieśmiertelnej piosenki pewnej divy polskiej sceny muzycznej a przynajmniej w pozytywnym sensie

[Melabolgia]

idźcie chłopy na ryby... ...

[robert.bednarczyk]

idźcie chłopy na ryby... ...

 

O to, to......... Toś Bartek mądrze napisał. Tylko cholerka pierwszą krę już widziałem na kilku naszych rzekach.

Ale jeśli jednak dacie radę, to po powrocie napiszcie koniecznie jak było.