Skocz do zawartości

Rzeka Bug


biosteron

Rekomendowane odpowiedzi

Dzięki Biosteron.

Po Twoim opisie aż się chce płynąć i tam być :D

200km powinniśmy dać radę w 3 dni, myślałem że będzie dalej.

Fotorelacja oczywiście będzie.

 

Pozdrawiam

Szewer

 

Nie wiem jak będzie wyglądać Wasz spływ po Bugu :unsure: , skromnie to opisałeś. Nie myśleliście zacząć bardziej w góre rzeki (okolice Niemirów), podobno tam jest najurokliwszy odcinek rz. Bug, warto to przemyśleć, aby nie żałować. Czy jednoczesne za Wami będzie podążało auto z przyczepka??, bo jak nie, to ja mogę Wam pomóc, w takich rzeczach jak dowieźć Was do sklepu czy do stacji paliw aby uzupełnić stan paliwa w kanistrach, jeśli zechcecie przenocować w okolicach Nura, pomogę Wam wybrać nad rzeką miłego miejsca do spania i do nabrania sił przed porannym wyruszeniem w dół rzeki. Jedynym mankamentem spływu, jaki mi przychodzi do głowy to, że na rz. Bug jest brak oznaczeń (tabliczek), jaka rzeczka wpływa do Bugu, a jest ich trochę, wymienię tu miedzy innymi : Nurzec, Cetynia, Pukawka, Brok i inne. Może kiedyś to się zmieni, bo jak do tej pory, to człowiek spływa rzeka Bug i nie wie, lub się domyśla, jaka to rzeka wpływa w danym miejscu do rz. Bug. Z tego co się orientuje to kolega @majster spływał rzeką Bug, myślę, ze i On coś Wam napisze na ten temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam.

Dziś rano ok 9.30 pojechałem nad Bug do miejscowości Latoszek testować ponton oraz silnik.

Najpierw walkę stoczyłem w garażu pod domem.

Zapakowanie całego tego majdanu do Mazdy 6 kombi bez rozkładnia tylnej kanapy jest już wyzwaniem i testem na pomysłowość.

Ponton i podłogę wraz z wiosłami oraz profilami i pompką włożyłem do bagażnika a sam silnik położyłem na podłogę pomiędzy kanapę a przednie fotele.

Gdybym jeszcze chciał zabrać kolegę oraz cały sprzęt wędkarski mogło by być już ciasno w aucie.

Po dojeździe do wody stwierdziłem że wały ułożone z worków wypchanych piaskiem są nadal ułożone co stanowiło kolejne wyzwanie bo musiałem zostawić auto dalej i nosić sam wszystko na raty nad wodę...wtedy uświadomiłem sobie jedno że nie wziąłem wody do picia!

Praca przy pontonie dla jednej osoby nie jest to zajęcie proste i lekkie...trzeba być zdrowym jak koń by to wszystko poznosić i złożyć w całość

W trakcie składania-walki z gumową bryłą nie będącą jeszcze uformowanym w pełni pontonem dostrzegł mnie przejeżdżający mostem kolega i zadzwonił z pytanie czy może mi pomóc.

Przyjąłem tą pomoc naprawdę z radością.

Teraz we dwóch szło mi dużo szybciej. W trakcie składania pozostałych elementów wyposażenia podszedł do nas młody nie znany nam chłopiec lat z wyglądu ok 13 i zapytał czy może nam jakoś pomóc a w zamian byśmy go zabrali na pływanie.

Po krótkim namyśle doszedłem do wniosku że choć nie powinienem tego robić z różnych względów to jednak go wezmę na ponton.

Samo pływanie pontonem to coś pięknego!

Stabilność wprost nie do opisania! Ja i kolega razem ważyliśmy ok 210 kg i ten ciężar w żaden sposób nie wpływał na stabilność pontonu nawet gdy staliśmy na podłodze w pełni wyprostowani. Spokojnie można chodzić po pokładzie bez obaw przewrotki.

Co więcej sam ubrany w neopreny wskakiwałem do środka pontonu będąc w wodzie do ok pasa przez burtę tzn wślizgiwałem się do jego środka przez balon.

Ten nie typowy rodzaj abordażu też nie wpłynął w żaden sposób na stabilność pontonu.

Ponton zachowywał się jak przyklejony do powierzchni.

Samo pływanie było już tylko przyjemnością.

Ponton z 3 osobami (razem ok 260 kg) podnosił się - wchodził w pół ślizg lub ślizg na 6 konnym silniku dość szybko.

Pływanie przez fale lub pod prąd jest bardzo spokojne, nie ma mowy o jakichś nie kontrolowanych ruchach.

Zdjęcia i filmy załączę wieczorem bo zdjęciami i filowaniem zajął się kolega ja natomiast sterowałem łajbą. Młody nie znany nam chłopiec usiadł na dziobie pontonu.

Wniosek mam jeden jeśli macie możliwość i miejsce to woźcie ponton na przyczepce już rozłożony bo składanie go w to naprawdę może być męka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paweł z wielką chęcią mogę dołączyć do Was gdy będziecie przepływać przez Wyszków.

Podwiozę wam paliwo i co tam jeszcze będziecie chcieli :lol: i możemy płynąć w dół żaden problem.

Woda na Bugu nadal bardzo wysoka 3.79 m temp. 9 stopni.

Nad wodą dziś sami grunciarze i spławikowcy.

Każde dobre miejsce obstawione z brzegu.

Mam nadzieję że zgadamy się z terminem tylko.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemek, fajnie, że opisałeś swoje wrażenia z wodowania pontonu :D , pomimo sporego wysiłku jaki musiałeś włożyć, w pakowanie go do auta, jak i zaniesieniem go nad samą wodę z kolegą i przypadkowym nieznajomym, to domyślam się, że jesteś zadowolony z zakupu pontonu jak i silnika, czekam z niecierpliwością na fotki i filmik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcin wybór jaki dokonałem dzięki Tymonowi okazał się trafny w 100% Ponton jest kapitalnym środkiem do pływania i powinny go nabyć osoby które mają jakieś obiekcje-lęki przed pływaniem tzn stabilnością łódek na wodzie.

Sam nie pływałem nigdy pontonem na dużej rzece tylko jakieś małe łódki lub kajaki...więc naprawdę mam porównanie do w/w środków.

Muszę tylko poćwiczyć składanie pontonu, nabyć więcej doświadczenia no i koniecznie kupić kółka transportowe które zwiększą mobilność mojego okrętu.

 

.

post-1507-1348915364,7592_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Przemek, no i na minusie, bo obciążnik został na dnie. Tez, swego czasu, miałem problem, z wyjęciem kotwicy 7kg. Tylko. ze było mi łatwiej, bo było nas dwóch, na pychówce, jeden manewrował silnikiem, a drugi walczył z kotwicą, po jakimś czasie, szarpaniu się z kotwicą, puściła :D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wedle wiesci na Bugu dobrze biora szczupaki. Koledzy ze strazy zatrzymali kilku delikwentow co po kilkadziesiat sztuk zlowili i zabrali, oczywiscie niewymiarowe. Masakra a pozniej ryb panie nie ma w wodze, siatki, bobry i wydry wybraly :angry:

 

 

bujo zapomniałeś o norkach amerykańskich czerwonookich :mellow: <_< <_< <_<

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...